no jasne, masz problemy z dzieckiem więc wyślij je do przedszkola, niech rozwiąże je kto inny. Nie wiem jak u was ale u mnie przedszkole nie rozwiązało żadnych problemów emocjonalnych synka, dziecko początkowo było bardziej płaczące i rozbite. Nie za bardzo wiem o co chodzi, ale zakładam, że nie wytrzymuje Pani z buntem dwulatka. Jak chce Pani porozmawiać chętnie pomoge, przechodziliśmy to 2 razy bunt 2 latka i jeszcze bardziej natężony bunt 4 latka. To bardzo ciężki moment dla rodzica, ale szczególnie dla dziecka, proszę o tym pamiętać, że te wszystkie sceny nie są po to aby wykończyć Panią nerwowo, ale po prostu maluszek ma za wiele emocji w sobie i nie potrafi sobie z tym poradzić. Zamiast karać dziecko np. wysyłaniem do pokoju aby się wyciszyło, trzeba mu pomóc.