Rozrabiający syn

Witam,

Mam 6-cio letniego syna, który już przechodzi sam siebie. Potrafi siedzieć przy znajomych pół godziny i słuchać a potem każdemu dopiec. Wygląda tak jakby zbierał o nich dane i wykorzystywał przeciw nim jak najlepiej potrafi. Potem krzyczy, biega, dokucza. W szkole nie słucha ale to co było na lekcji to wie wszystko. Czytałam na , że może to być ADHD. Sądzicie, że powinnam udać się z nim do psychologa? Już mam trochę dość jego zachowania, ani go prośbą ani groźbą.

(zobacz zmiany)

Moim zdaniem warto to sprawdzić, ponieważ nawet jak lekarz wykluczy ADHD to od razu możesz poprosić o porady dotyczące jego wychowania. A terapię adhd najlepiej jest rozpocząć jak najszybciej. Polecam badanie za pomocą testu moxo - specjaliści obserwują rzeczywiste zachowania w kilku aspektach (np. zaburzenia uwagi czy nadaktywność) i na podstawie tych obserwacji są w stanie uzyskać mierzalne wyniki - które, co najważniejsze, są niezależne od subiektywnego postrzegania rodzica. Zazwyczaj testy na zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi są opierane na kwestionariuszach wypełnianych przez rodziców, przez co moim zdaniem nie są jednoznaczne i obiektywne. Tym bardziej, że czasami odpowiedzi podane przez ojca i matkę są skrajnie różne.

a może znaleźć mu jakieś ciekawe zajęcie? Jak najwięcej urozmaicać mu czas i wtedy będzie grzeczniejszy/

no raczej dziecko z adhd by nie siedziało pół godziny i nie słuchało, jak cię cos niepokoi to wizyta u psychologa nie zaszkodzi, chociaż z doświadczenia wiem, że w takich przypadkach lepiej doświadczony dobry pedagog...a co pedagog w szkole mówi na temat zachowania syna?