Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

witam, mój 3 letni synek poszedł dziś pierwszy raz do przedszkola. Miałam z tego powodu okropny stres ale daliśmy radę :) Pani mówiła że był grzeczny i nie płakał, zresztą nawet się szczególnie ze mną nie pożegnał tylko pognał do dzieci i zabawek. Jedynym problemem było jedzenie, podobno nic nie zjadł :( trochę mnie to martwi ale mam nadzieję że to z racji pierwszego dnia i jutro będzie lepiej. Dziś był tylko 4 godzinki. Jutro bardzo chce iść do przedszkola. Jestem ciekawa jak było u Was? Jak ten ważny dzień przeżyły Wasze dzieci?

U nas to samo :)
Zaprowadziłam synka,dałam buziaka,i pognal do dzieci,a chaiałam mu jeszcze powiedzieć że po niego przyjdę :)

Dziecko szczęśliwe,szybciej dzisiaj poszedł spać żeby być wypoczętym w przedszkolu i ciągle mi nawija i opowiada jak to siadali w kółku i się za poliki łapali :)

Kuba mój był dzisiaj od 9-14,godzinkę dłużej bo 5 godzin :) Przyszłam to spał,przedszkolanka go wybudzała,a mogłam po prostu przyjść później jak wstanie ale jakos tak nie mogłam wytrzymać bez synka dłużej hehe :)

Jutro musze troszke spraw pozalatwiać także zostanie do 15tej :)
Akurat wstanie,zje zupkę o 14:30,troszke sie pobawi i będę :)

A co do obiadku i śniadanka tez nie zjadł bo ani nie miał brudnej bluzeczki ani spodni od wytarcia brudnych paluszków ani nic. a wiadomo dziecko czy chce czy nie chce zawsze się ochlapie,wybrudzi. Nie ma takiej opcji żeby nawet nie było żadnego,nawet minimalnego śladu.
I jak przyszlismy do domu to był strasznie głodny,chciałam połozyć go jeszcze spać bo zmęczony strasznie był,ale musial najpierw zjeść cała miskę zupy co jestem w szoku bo nigdy w zyciu tyle na jeden raz nie zjadł.. I to mnie troszkę martwi..

U nas to samo :)

Synek szczęśliwy, ubranko czyste. Podobno powiedział, że gorące i go pani karmiła.

W jakim wieku są wasze pociechy? Kacperek w listopadzie kończy 3-latka.

moja coreczka chodzi od 1 lipca do przedszkola prywatnego (placi sie stala sume za 10 godz niezaleznie czy dziecko jest 2 czy 5 czy cale 10 godz)

1 dzien poszla pelna optymizmu od 8,15 do 11,30, odebrala ja byla opiekunka

2 dzien Maja szla zadowolona do przedszkola, ale postanowilam ja zostawic do 13, po obiadku i drzemce i otoz zaczely sie schody 11,55 dostalam telefon ze mala dostala goraczke, a zaczela sie histeria gdy zobaczyla lezak!!

odebrala opiekunka

3. dzien corka niechetnie szla- ale isc musiala... ponowna histeria jak zobaczyla lezak... odebrala z przyczyn odgornych opiekunka

otoz... czwartek piatek nie puscilam jej, a od poniedzialku corka chodzila z wiekszym badz mniejszym optymizmem..

okazalo sie ze zniechecal ja lezak, a bardziej spanie, po czym wyszlo ze opiekunka (byla- dlatego zapisalismy corke do przedszkola, ja zwolnilismy) zmuszala ja do spania...

corka chodzi juz 3 mce do przedszkola, jest najgrzeczniejsza(w co ciezko bylo mi uwierzyc) zjada obiadek, drugi raz nie...rano wstaje i pyta czy mozemy juz isc..

ma swoja przyjacioleczke (poznana w przedszkolu) opowiada o niej.... zaklimatyzowala sie...

takze u nas negatywnie bylo kilka 1szych dni gdy mala miala kontakt z opiekunka...

Maja nie ma jeszcze 3 latek...

U nas też pierwszy dzień w nowym przedszkolu, w tamtym roku chodził do prywatnego, więc jesteśmy zaprawieni w boju, ale emocje mimo wszystko spore :) Obawiałam się, że nowe przedszkole wyjdzie gorzej w porównaniu ze starym i Gabryś odmówi chodzenia do niego, ale jest zachwycony. A wiecie jak to jest z opłatami za takie zwykłe Państwowe przedszkole? Bo w sumie dostaliśmy się przypadkiem z zaskoczenia i jeszcze nic nie wiem :)

alenka85 nie pomogę, Kacper jest w prywatnym przedszkolu

W pańswowym przedszkolu u nas np jest tak.
1zł za godzinę.
Godziny darmowe to od 9-14,za godziny wczesniejsze jak i póxniejsze płaci się po 1zł.

Obiadek 5,50zl -wyzywienie dzienne.

do tego u nas 80zl wyprawka-przedszkolanka zbiera pieniązki oraz raz na rok 120zl na radę rodziców



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-02 22:45 przez czarna1609.

Moja Ala też dzisiaj zaliczyła pierwszy dzień w przedszkolu, o dziwo nadzwyczaj dobrze.
Zaprowadziłam ją po 8 i odebrałam ok. 12:30, po obiedzie. Pożegnanie przebiegło sprawnie, pani wzięła ją na ręce, mała mi pomachała, życzyłam jej dobrej zabawy i tyle :) Rodzicom wstęp do sali był zabroniony.
Podobno nie płakała za mną tylko o zabawki, jak jej ktoś zabierał.
Zupę zjadła, drugiego nie bo był makaron z serem ;) Gorzej z piciem bo nauczona jest pić wodę a herbata i kompot jej nie podchodzą...
U nas za 3 posiłki płacimy 4,50 zł
Córka 3 latka skończyła 23 sierpnia i jest w grupie 3-4 latków

no to i tak taniutko. W środę mam zebranie to się dokładnie dowiem jak to u nsa jest

U nas już dzisiaj było zebranie i dodatkowe opłaty wyglądają tak:
32 zł na ubezpieczenie
70 zł zestaw książek
100 zł na radę rodziców, wpłaty dobrowolne, wysokość również ale większość deklaruje 100 zł
Wyprawkę rodzice kompletują sami we własnym zakresie

Za wrzesień zapłacę 136,50 zł

Cytat
mrufka74
U nas już dzisiaj było zebranie i dodatkowe opłaty wyglądają tak:
32 zł na ubezpieczenie
70 zł zestaw książek
100 zł na radę rodziców, wpłaty dobrowolne, wysokość również ale większość deklaruje 100 zł
Wyprawkę rodzice kompletują sami we własnym zakresie

Za wrzesień zapłacę 136,50 zł

wow ale zazdroszcze tej kwoty....szkoda ze w Pl nie dla kazdego dziecka jest dostepne przedszkole, ale mamy nadzieje ze sie uda dostac w nowym roku... wtedy cork bedzie miala 4 lata wiec eh mam nadzieje..

Jeju, tak czytam o Waszych pociechach i aż zazdrość mnie zżera , że u Was to wszystko tak sprawnie przyszło:)
Mój 4 letni synek w pierwszy dzień nawet dość ochoczo poszedł, jednak gdy po niego przyszłam, płakał straszliwie. Wychodząc z sali wziął pantofle pod pachę i stwierdził, że był tam pierwszy i ostatni raz.
Od przyjścia do domu wręcz błagał mnie żebym go nie dawała do przedszkola.
Dzień drugi tragedia, uwieszony na szyi za nic nie chciał mnie póścić, i praktycznie musiałam uciec z przedszkola. Poszłam po niego wcześniej. Co prawda Pani powiedziała, że ładnie się zabawił (ale wiadomo, nawet jakby płakał non stop to tego nie powiedzą).
Dziś dzień trzeci i od nowa koszmar!
Już sama nie wiem jak mam do niego przemówić, żeby zrozumiał, że to przecież nic strasznego. Sama jestem po pedagogice przedszkolnej i wiem jak się postępuje z takimi dziećmi, ale to wszystko nie skutkuje u mojego dziecka. Łatwo tylko się mówi. Ja też nie należę do takich osób, które będą siedziały na korytarzu i płakały razem z dzieckiem. Ale chce mu jakoś pomóc. Przygotowywałam go do pójścia do przedszkola już dużo wcześniej poprzez czytanie bajek terapeutycznych, i nic... Staram się rozmawiać, tłumaczyć, bawić się, a on wciąż się boi. Może macie jakieś sprawdzone sposoby jak przekonać dziecko do zostania w przedszkolu?? ehhh chętnie poczytam...

U nas to jest tak
1 dzień Oskar(2,5 roczku) był obrażony nawet nie siadł do stolika żeby zjeść był tylko 3 godz troszkę płakał że chce do mamy
2 dzień już pozwolił się nakarmić chociaż w domu je samodzielnie.płakał tylko rano jak inne dzieci płakały to on też,
a dziś po wejściu do przedszkola od razu się rozpłakał i chciał do domku,
zaraz po niego idę wiec zobaczę co i jak



moja córka chętnie chodziła do przedszkola ale po 2 miesiącach jak już dotarło do niej że przedszkole to już tak na zawsze to trochę się zniechęciła ale było i tak super


wyprawka u nas to ok 70 książki trzy latka zestaw i do tego Pani zbiera po 25zł na kredki itp żeby wszystkie dzieci miały takie samo

ubezpieczenie 35zł

od 8-13 za darmo inne godz już 1zł,

wyżywienie 5,50

Czwarty dzień za nami i nie jest źle :) na razie do 12:30 ale w przyszłym tygodniu planuję odbierać córkę po "podwieczorku" czyli po godz. 14.

aneta810227 25 zł na kredki, też bym tak chciała, ja po podliczeniu wszystkiego na wyprawkę wydałam 70 zł

Jak tam u innych maluchów mija pierwszy tydzień w przedszkolu??

Mój Jasiek tez poszedł o przedszkola :) Jestem taka dumna..W styczniu bedzie miał 4 latka . Przedszkole jest publiczne. Mieliśmy w wakacje dzień adaptacyjny u maluszków i bylismy od godziny 9 do 12 razem z maluszkami i rodzicami aby dzieci sie oswoiły troszke (bardzo mi sie to podobało) 30 sierpnia było kolejne spotkanie adaptacyjne. Każde dziecko jest inne i zauważyłam że duzo zależy od nastawienia rodziców - nic na siłe jak to mówia..Dzieciątko musi sie oswoić...Mój syn na początku nie pojmował że no jak to zostać bez mamy o taty? 1 dzień poszedł gładko..najpierw powiedział ze mamy z nim zostac a po 10 minutach kazał nam jechac :) Teraz wstaje podekscytowany o 6 bo już by chciał do przedszkola..A z jedzeniem mówi że je wszystko i jak wcześniej któraś mam napisała ze dziecko zawsze sie ubrudzi to niestety nie zgodzę się z tym :) Z opłatami za przedszkole to nie wiem nawet jak to u nas jest bo nie dostaliśmy żadnej informacji :) Wiem że kuferek 4 latka kosztuje 60 zł i dostaliśmy cała kartke wyprawki typu- kredki wycinanki farbki itd itd. Syn jest od mniej wiecej 7.50 do 14.30 :) pozdrawiam

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Ala jest chłopcem,a Jaś dziewczynka.