Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

witam,moj sześcioletni syn jest bity w przedszkolu przez kolegę.Czesto słyszałam ,ze ten chłopiec bije inne dzieci i ciągłe skargi na niego,rozmowy z rodzicami,ale teraz problem dotyczy mojego syna ,przyszedł wczoraj z pręgami na szyji i opowiadał,ze xx mu to zrobił wczesniej go kopał popychał .Co mam zrobić w takiej sytuacji jesli rozmowy nauczycielki z rodzicami tego chłopca nie skutkują

Porozmawiaj z dyrektorką, ja bym powiedziała,że jak trzeba będzie pojadę do kuratorium na skargę ,.by chłopca osunęli
Kubeł zimnej wody wylej dyrekcji
Bo jest zagrożeniem dla dzieci
Musisz wytoczyć armatę bop wreszcie stanie się coś niedobrego
W końcu to presja psychiczna i cielesna

sama porozmawiaj z rodzicami tego chłopca,u mojego synka w klasie tez jest taki gagatek bije i zaczepia inne dzieci,,nauczycielka juz nie ma siły:/nawet jej w torebce grzebie jak ta wychodzi np,do wc a dodam ze to dopiero pierwsza klasa,duzo rodziców własnie skarżyło sie nauczycielce,dyrektorce nic nie skutkowało aż jedna z mam powiedziała głośno na zebraniu rodziców ze jak jeszcze raz sie to powtórzy zgłosi sprawę na policję i jest spokój,nie wiem jakim cudem sie to udało tej mamie ale chłopak juz nie bije słabszych

Cytat
gurami72
Porozmawiaj z dyrektorką, ja bym powiedziała,że jak trzeba będzie pojadę do kuratorium na skargę ,.by chłopca osunęli
Kubeł zimnej wody wylej dyrekcji
Bo jest zagrożeniem dla dzieci
Musisz wytoczyć armatę bop wreszcie stanie się coś niedobrego
W końcu to presja psychiczna i cielesna
dokładnie!
i dodoaj ze jak to dalej bedzie miało miejsce nie bedziesz puszczać synka do przedszkola w którym jest bite i tak traktowane,prędzej czy później synek sam powie ze juz nie chce tam chodzic



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-04-26 22:25 przez ANECZKA2420.

W podobnej sytuacji (choć sama jestem nauczycielką w przedszkolu) razem z mężem odbyliśmy bardzo konkretną rozmowę na osobności z wychowawczynią, zaznaczając przy tym, że jeśli się to powtórzy to zawiadomimy kuratorium, pani była przerażona mija rok od tego zdarzenia i jak dotąd nie powtórzyło się.
Ja mam córkę 5,5-letnią i podczas siedzenia na dywanie, kiedy pani zza biurka sprawdzała obecność gwiazda tej grupy, zrobiła mojej córce strzał -główkę -tylko w nos, mała zaczęła krwawić, dzieci zaczęły jej pomagać, wołały panią, ale ona z wygodnej pozycji zza biurka nie słuchała ich. Więc inne dzieci pomogły mojej córce a pani nawet nie wiedziała...lub nie chciała wiedzieć, bo z tą gwiazdą grupy nie może sobie poradzić...
Ja za rozmową z rodzicem tej dziewczynki byłabym w ostateczności, sama jestem nauczycielką i jest to ogromna odpowiedzialność i ja brałam ją na siebie każdego dnia, to co dzieje się w sali przedszkolnej , to jest pod całkowitą odpowiedzialnością nauczycielki.

a ja bym nie czekała,bo dziecko dla mnie jest najwazniejsze i jesli dziecku dzieje sie krzywda to trzeba reagować a skoro pani w przedszkola ma to gdzieś to co ma dalej czekać i sie płaszczyć przed nia???a teraz w co drugim przedszkolu panie to siedza przy biurku i nic nie robia,gdzie człowiek sie nie obróci wszędzie tylko sa problemy albo przez jakieś dziecko albo przez te baby(co nic nie robią),które mineły sie chyba z powołaniem!

Moja mama ma przyjaciółkę, która jest nauczycielką. Jakoś 2 lata temu miała taki przypadek... Chłopiec bił dzieci, przeszkadzał na lekcji, niszczył mienie szkoły. Rodzice mieli dosyć i sami zorganizowali spotkanie oraz napisali skargę do dyrekcji, następnie do kuratorium, które zleciło badania w poradni, okazało się, że chłopiec cierpi na adhd i został przeniesiony do szkoły integracyjnej.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Pomożecie???