Obecnie rozmawiamy o:

Prostowanie włosów

gorący temat

dieta przy cukrzycy

wczoraj o 19:27

motywacja na diecie

wczoraj o 18:53

dieta i trening

wczoraj o 13:41

motywacja na diecie

wczoraj o 13:10

prawidłowa waga

wczoraj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 08:51:29

Właściwie nie wiem czego od was oczekuję pisząc ten post. Chyba chcę się przekonac jakie macie zdanie i udowodnic sobie, że nie jestem nadopiekuńczą matką-wariatką.Otóż chodzi o urodziny kolegi z grupy przedszkolnej. Dzieci chodzą do zerówki. Pojawiła się ostatnio moda (ku mojemu ubolewaniu) na organizację urodzin w różnych dziwnych salach zabaw i zapraszanie na te urodziny kolegów z grupy. Powiem szczerze, ze za każdym razem gdy moje dziecko dostaje takie zaproszenie to mam dylemat i najchętniej bym go nie puściła...ale do rzeczy. Czy uważacie, że normalne jest aby zapraszac kilkoro 7 latków do takiego miejsca i oczekiwac, że rodzice zostawia te dzieci pod opieka mamy solenizanta (nieznajomej) oraz pracownicy tego miejsca (zwykle są to osoby , które pojęcia nie maja o bezpieczeństwie zabawy itp)na np 2 godziny? Moim zdaniem rodzice powinni byc obecni na miejscu, jak można zostawic dziecko pod opieka obcych osób na tak długo. Rodzice-organizatorzy zakładają, że zostawię swoje dziecko.Po drugie czy rodzice organizujący takie urodziny nie myślą o odpowiedzialności za cudze dzieci-przecież biorą pod opiekę swoją kilkoro zupełnie obcych dzieciaczków-nie wiadomo co wywiną.Po trzecie sprawa wręczania zaproszeń-ja uważam, że powinnam pierwsza dowiedziec się, że są organizowane urodziny, powinnam byc uprzedzona, że moje dziecko dostanie zaproszenie i powinnam miec możliwośc podjęcia decyzji czy pójdzie. Jak rozsądnie decydowac gdy dziecko trzyma w ręku zaproszenie, które wręczyła mu mamusia solenizanta i z uśmiechem informuje, ze idzie z kolegami na urodziny. Nie wiem czy dokładnie wyjaśniłam o co mi chodzi. Dodam, ze nie jestem jakąś wariatka. Od ponad 10 lat pracuję z dziecmi w szkole i przedszkolu i wiem co potrafią wywinąc i jestem wyjątkowo wyczulona na punkcie bezpieczeństwa.

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 09:09:33

Mój Antoś co roku ma organizowane urodzinki dla kolegów ,nie ma ich wielu,ale zawsze kilku.Do tej pory urodziny były zawsze w domu ,razem z rodzicami dzieciaczków.W tym roku Antoś obchodził 5 urodziny w takiej sali zabaw,wcześniej tez byłam tego przeciwniczką ,ale ze względu na wyprowadzkę ,chciałam żeby je może lepiej zapamiętał.Nasza sala zabaw organizuje takie urodziny zarówno dla dzieci jak i dla rodziców.Rodzice dzieci mają zarezerwowane stoliki i poczęstunek (mozna go też przygotowac samemu),głównie kawa,napoje i ciasto.Więc każdy może dopilnować swoje dziecko.Do dzieci ,grupy ok 6 osób były dwie Panie ,jedna do rodziców i dzieci (poczęstunek) a druga do opieki i zabawy.Może warto spytać czy i u Was tak nie jest ,a swoją drogę wydaje mi się ,że takie sale bywaja bezpieczniejsze niż place zabaw na otwartej przestrzeni,a i tak jak się ma cos stać to i pewnie w domu się stanie:)

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 09:13:00

A Mi się wydaję ,że jesteś przeczulona na tym punkcie i krzywdzisz dziecko. A jak ludzie puszczają swoje dzieci na podwórko gdzie nie ma opieki? to chyba większe ryzyko na jakieś krzywdy. W takch placach zabaw są ludzie , którzy pilnują dzieci a wydaje Mi się,że nikt nie miałby nic przeciwko gdybyś Ty tam była i miała na oku swojego syna. Ale wyluzuj trochę też mam synka na razie jest mały,ale nie wyobrażam sobie robić z niego jakiegoś mamałygę i wszędzie z Nim chodzić za rękę. Dziecko też potrzebuje swobody i bytowanie z rówieśnikami.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 946

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 09:14:08

myślę, że Twój stres jest faktycznie lekko przesadzony, ok gdyby to był 2latek... przecież jak go wysyłasz do szkoły zostawiasz go pod opieką 1pani, która ma przy okazji pod opieką 30 innych dzieci przez 7-8 godzin. Myślę, że jak masz przez te 2 godziny się denerwować, to lepiej nie posyłaj dziecka na urodziny. Nie chcę być krytyczna w stosunku do Twojej postawy, bo też jestem nadopiekuńczą matką synusia, którego najchętniej trzymałabym cały czas na rękach, ale musisz dziecku pozwolić na samodzielność, najwyżej rozbije sobie nos. Może nie jestem za bardzo obeznana w tym temacie, ale nie słyszałam o żadnych śmiertelnych przypadkach na imprezach organizowanych w salach zabaw.

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 09:22:52

swoboda i bytowanie to co innego, na ulicy też zazwyczaj przebywają dzieci same to co już nauczyły się tam "przetrwać" często bo muszą, inne mamy raczej kontrolują pobyt dziecka przynajmniej wiedząc gdzie jest czy z kim, a to co innego niż świadomość zagrożenia ja Cię rozumie też pracuje z dziećmi na dodatek z defektami często i rozmawiałam ze znajomymi na ten tamt i doszliśmy do wniosku że strach bierze się z większej świadomości z tego co dziecko może zrobić i tego co się może z nim dzieje w danej sytuacji itd, u nas zawsze na urodzinki dzieci są rodzice zapraszani nawet jeśli sa na sali to do tej pory żadna mam się nie zdecydowała by sama zostać z dziećmi , zawsze jest kawa i ciasto dla rodziców nawet jeśli jest to w bawialni jakieś... dla mnie jest to świadomość, dojrzałość, i odpowiedzialność.
A zanim zaatakujecie drogie mamy.
Odpowiedzcie sobie na pytanie czy wolelibyście by Wasze dzieci były pod opieką takiej Pani co martwi się i faktycznie zważa co dzieci robią? czy pod taką opieką która siada pije kawkę gada z koleżankami?.

Cytat
alenka85
myślę, że Twój stres jest faktycznie lekko przesadzony, ok gdyby to był 2latek... przecież jak go wysyłasz do szkoły zostawiasz go pod opieką 1pani, która ma przy okazji pod opieką 30 innych dzieci przez 7-8 godzin. Myślę, że jak masz przez te 2 godziny się denerwować, to lepiej nie posyłaj dziecka na urodziny. Nie chcę być krytyczna w stosunku do Twojej postawy, bo też jestem nadopiekuńczą matką synusia, którego najchętniej trzymałabym cały czas na rękach, ale musisz dziecku pozwolić na samodzielność, najwyżej rozbije sobie nos. Może nie jestem za bardzo obeznana w tym temacie, ale nie słyszałam o żadnych śmiertelnych przypadkach na imprezach organizowanych w salach zabaw.

Dokładnie jak się siedzi "w tym temacie" to oczy się otwierają u nas już było parę dzieci na terapii po wypadkach w salach, o wypadkach śmiertelnych tez słyszałam... czasem nie świadomości jest dobra a czasem niestety choćby z racji zawodu nieunikniona...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-04-25 09:26 przez artka.

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 09:27:46

Ja jestem nadopiekuncza, ale ty przebijasz mnie zdecydowanie..
Dziecko w sali zabaw moze sobie tak samo krzywde zrobic jak w domu solenizanta.Czy do domu kolegi tez pojdziesz i bedziesz pilnowac swoje dziecko.
Co do zapraszen nie sadze, zeby mama solenizanta 'przymuszala" kogos zeby na imprezce sie pojawil.
Jestem mama jedynaczki, drżę nad Nia, ale w ostatni weekend spala u kolezanki(ma 7.5roku, ja pol nocy nieprzespalam, a moja Toska byla zachwycona i co mam Jej zabronic normalnie zyc, tylko dla mojego swietego spokoju.Nie.

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 09:38:38

zdaje sie wiem o co Ci chodzi, o forme opieki nad dziecmi
Jesli zaden z rodziców nie pojawi sie w sali zabaw a zostawi dziecko pod opieka pan z sali zabaw i Ty będziesz miała na karku poniekąd np 6 dzieci , no to jest problem
Ale z 2 str patrząc nie znam mam , która by nie poszła zerknąc co jej mały czy mała porabia
Nie sadze by siedziały tylko i piły kawe
Z ludzkiej ciekawości zerknełabym co robia dzieci na pajęczynie , w basenie z piłeczkami
Kobieto weź oddech i myśł pozytywnie
przezyłam urodziny nie jedne mojeo 20 latka teraz ,. a obecnie mój 5 latek miła tydz temu urodziny i jest ok
powodzenia

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 09:53:08

Jesteś przewrażliwiona i to bardzo. To chyba najgorsze co może być-taka nadgorliwa mamusia,która tak naprawdę krzywdzi dziecko chowając je pod "spódnica".. Przepraszam za szczerość,ale Twoje dziecko nie ma roczku,tylko lat 6.

Zaobserwowałam w ostatnim czasie,że wiele mam tak się zachowuje,a później rosną takie "dzieci",które nie potrafią niczego same załatwić i mieszkają z mamusią do 30-stki.
Wiadomo,że każda matka martwi się o swoje dziecko,ale w pewnym momencie trzeba dziecku pozwolić na odrobinę swobody i samodzielności,bo nie wystarczy im tylko towarzystwo rodziców. Chcesz odmówić dziecku dobrej zabawy z kolegami z powodu swoich dziwnych obaw?


Byłam wiele razy na takich urodzinach w salach zabaw i dzieci naprawdę świetnie się bawiły. Co do opieki,przecież zwykle są to 2-3 pracownice takiej sali + rodzice solenizanta. Nie wiem jak duża jest grupa Twojego dziecka,ale nie widziałam,żeby na takiej imprezie było więcej niż 10-12 dzieci,więc bez przesady.
A do przedszkola nie boisz się dziecka posyłać?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-04-25 09:54 przez Amelia_25.

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 10:05:15

Osobiście byłam 2 tygodnie temu na urodzinach 7 latka w takiej sali - zostałam tam bo moja córka ma 4 lata (niemusialam bo od 4 roku zycia rodzice nie musza zostawać) jednak nikt więcej z rodziców nie został a miał kolegów z grupy zerówkowej właśnie , oczywiście u nas rodzice jeśli chcą mogą zostać nikt im nie zabrania. Oprócz grupy urodzinkowej (9 dzieci) na sali bawiły się inne dzieci. Do pilnowania urodzin były 2 panie które naprawdę cały czas były wśród nich, nawet byłam zdziwiona bo za moją 4 latka caly czas jakas pani chodziła, pytala gdzie się chce pobawić itp. Dzieciaki się wyszalały i nikomu niestała się krzywda :)

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 10:05:52

Tak świadomość, dojrzałość i odpowiedzialność. Ale wszystko z umiarem! Ja też jestem nadopiekuńcza,ale wydaje Mi się ,że jak ktoś będzie tak dziecko izolował to też dobrze nie zrobi. Później faktycznie takie cyce rosną, kobieta w życiu później nie ma faceta w domu. Ja bym puściła dziecko i poszła na te urodziny razem z Nim. Wiąże się to z strasznym bólem głowy bo w takich placach zabaw jest strasznie głośno,ale będziesz spokojna i będziesz miała syna na oku. Tylko z wiekiem trochę wyhamuj bo na prawdę tak się pogrążysz w tej nadopiekuńczości ,że to nie będzie miało dobrych rezultatów.

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 10:08:23

Widzę, że rozumie mnie tylko osoba pracujaca z dziecmi i zdająca sobie sprawę z tak dużej odpowiedzialności. Ja napisałam chyba wyraźnie, ze nie chodzi o pobyt na placu zabaw tylko zostawienie dziecka na dwie godziny z obcymi ludźmi. nikt mi nie zaproponował pozostania w sali, kawki itp więc prosze czytajcie ze zrozumieniem. Z mojego doswiadczenia wynika , że dziecmi na takich salach opiekuja się przypadkowi ludzie w żaden sposób do tego nie przygotowani ale skoro uważacie, że przesadzam to z pewnościa to przemysle-w końcu chodziło mi o to by ktoś mnie uświadomił.

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 10:18:00

Mi się wydaje ,że Ciebie nie musi nikt zapraszać w takie miejsce bo to nie jest impreza w domu w której powinno się ugościć rodzica. Tak więc w czym problem? może Ty byś chciała medal za powstanie tego wątku jaka Ty jesteś dobra mama a te co zostawiają dzieci pod opieką innych ludzi np w przedszkolu na urodzinach itd to są złe mamy. Bo ja już nie rozumiem , Twoje dziecko Twoja sprawa zrobisz jak uważasz i tyle na ten temat.

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 10:23:24

Widzę, że naprawdę tylko złośliwości tutaj. Nie obrażaj nauczycielek i nie porównuj przedszkola do sali zabaw. osoby tam pracujące nie maja żadnego przygotowania. nie oczekuję zaproszenia ale powiedzenia, ze zapraszam dziecko i pani może z nim zostac-zwykły przejaw kultury. jak mogę zostac na chama jak ktoś sobie wynajął sale. Pół roku temu poszłam z synkiem na urodziny i myslałam, że będę mogła właśnie zostac. Wchodzę a tam centralna impreza dla rodziny-ciocie, wujkowie i teks mamy. No to zapraszam za dwie godziny po odbiór dziecka-szczena mi opadła.

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 10:35:15

Cytat
anna178
Widzę, że rozumie mnie tylko osoba pracujaca z dziecmi i zdająca sobie sprawę z tak dużej odpowiedzialności.

Tutaj się mylisz,bo mam wykształcenie pedagogiczne i pracowałam jakiś czas w przedszkolu.
Poza tym co ma jedno do drugiego?
Rodzic,który nie pracuje z dziećmi mniej martwi i boi się o swoje dziecko?

Urodziny dla kolegów

25 kwi 2013 - 10:35:29

Cytat
anna178
Nie obrażaj nauczycielek i nie porównuj przedszkola do sali zabaw. osoby tam pracujące nie maja żadnego przygotowania.

W KTÓRYM MIEJSCU JA OBRAZIŁAM NAUCZYCIELKI? helo? potrafisz czytać ze zrozumieniem? bo nawet w moich postach nie padło słowo nauczyciel.Moja koleżanka pracowała w kinder planecie i jako podstawy do przyjęcia tej pracy musiała mieć ukończone studia albo pedagogiczne albo przynajmniej jakieś studium w tym kierunku. Myślisz ,że ktoś kto prowadzi taki biznes zatrudni kogoś kto się do tego kompletnie nie nadaje? I później będzie odpowiadał za niedopilnowanie dziecka? Przecież Twojemu dziecku może się coś stać nawet w Twojej obecności! Także nie rozumiem krytycznego nastawienia do urodzin.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

6latek bity przez kolege w przedszkolu