Jak pakujecie paczki dla klientów?
gorący temat
wczoraj o 22:38
wczoraj o 22:37
wczoraj o 19:33
wczoraj o 18:57
wczoraj o 15:01
21.06 o 11:53
mop parowy opinie - czy warto kupić?
5.08 o 12:19
Scholl velvet smooth? - opinie o pilnikach
22.03 o 8:57
23.03 o 21:31
19.10 o 11:52
Młody zielony jęczmień- opinie. Serio odchudza?
16.08 o 17:00
ataki histerii
ataki histerii
Hej może znajdę u was pomoc spotykam się na co dzień z dziwna sytuacja z która nigdy wcześniej nie miałam styczności i może któraś z was ma takie dziecko lub jest psychologiem i orientuje się w tych sprawach.
Przejdę do sedna.
Dziecko,
dziewczynka ,
2.5 roku
nie chodziła nigdy do żłobka ani do przedszkola
dobrze rozwinięta wcześnie zaczęła chodzić (miała ok. roku), szybko zaczęła mówić , teraz mówi już pełnymi zdaniami , wymawia rrr, i inne rzeczy których dzieci w tym wieku nie robią albo robią ale w niewielu przypadkach.
Codziennie dostaje ataku "histerii" bez powodu, strasznie szybko się denerwuję np nie da rady odkręcić pojemnika - nie powie że nie da rady tego zrobić tylko od razu "WISZCZY", rzuca przedmiotem to trwa ok. 30 min. nic nie pomaga na to ani spokojne mówienie ani krzyk ( nikt jej nie bije żeby nie było).
Pare miesięcy temu były sytuacje że czymś się denerwowała zaczynała płakać i mówiła że płacze bo chce płakać .
Może to nerwica? nie wiem .
Druga sprawa to to że jej rodzice nie dogadują się miedzy sobą i przy niej się kłócą .
Ojciec rzadko jest w domu , kiedy mama dziewczynki wychodzi on podrzuca dziecko do babci na gorę i sam zajmuję się czymś zupełnie nie ważnym . Czasami wyjeżdża w delegacje na kilka dni a gdy wraca mała nawet nie chce się z nim przywitać , wiec coś na pewno jest nie tak . Nie wiem czy to ma coś wspólnego z zachowaniem małej ale szkoda mi patrzeć na nią jak ma te ataki i płacze(( może coś poradzicie o ile zrozumiałyście co tu napisałam .
Proszę o jakie kolwiek uwagi.
Zamierzam powiedzieć dla mamy dziewczynki aby udała się do psychologa .
Wiem że forum na szafie to nie pogotowie, szpital, ani lekarz ale chcem usłyszeć od was jakie kolwiek informacje.
pomocy
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-07 20:14 przez madziuuniaa.
ataki histerii
Kłótnie rodziców na pewno mają zły wpływ na dziecko, ale takie ataki furii są normalnym etapem w rozwoju dziecka, dla otoczenia dość przykrym, to fakt i mijają w miarę jak dziecko osiąga dojrzałość emocjonalną. Najlepszą radą jest przeczekać, najlepiej ignorować takie zachowania, odwrócić uwagę, zeby szybko zapomniało o złości, pomagają zabawy typu : gdzie jest piesek, chodź poszukamy motylka, cokolwiek, żeby zainteresować dziecko czymś innym. Moja córka właśnie skończyła 2 lata, też potrafi histeryzować, na szczęście mija to po kilku minutach.
ataki histerii
No sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. Skoro rodzice kłócą się przy dziecku, nie mają dla niej czasu to co się dziwisz, że stara się zwrócić na siebie uwagę. Myślę, że najpierw należałoby porozmawiać z rodzicami i to właśnie ich wysłać na jakiś kurs rodzicielstwa. Robią straszą krzywdę dziecku. To będzie się pogłębiało i być może dojdzie do przemocy bo rodzice nie będą mogli poradzić sobie z zachowaniem córki. Podsumowując głównym problemem są RODZICE nie DZIECKO.
ataki histerii
ale odwracanie nic nie daje dalej ryczy i wiszczy potrafi nawet jeszcze glosniej zaczac sie wydzierac wiem ze to nie jej wina tylko rodzicow , zostawianie jej samej kiedy placze tez nie pomaga i jest nie bezpieczne bo wtedy skacze na sciany stuka glowa rekoma czym sie da
nie wiem czy to histeria taka jak udzieci ktore sa w tym wieku bo pierwszy raz widze cos takiego i nie jest to normalna histeria dziecka zastanawiam sie czy on nie ma jakiejs choroby psychicznej albo nerwicy
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-08 08:48 przez madziuuniaa.
ataki histerii
Mój Gabryś też miał takie ataki złości, a nam się nie zdarza kłócić, a już w ogóle nie przy dziecku. Myślę, że takie zachowanie rodziców pogrąża jeszcze bardziej i tak słabą psychikę dziecka. Wiele dzieci potrzebuje ciągłej aprobaty i podziwu otoczenia, w momencie gdy sobie nie radzą to już jest koniec świata, wiem bo też byłam takim dzieckiem i sama posiadam takie dziecko. Chodzi o to, że dziewczynka ma słabe poczucie własnej wartości, trzeba ją często chwalić i pokazywać (to na pewno trudne) jak rozwiązywać problemy. Im dziewczynka, będzie starsza, tym będzie jej ciężej. My z Gabrysiem pracujemy w ten sposób, że w momencie kiedy wpada w panikę, ponieważ mama powiedziała "nie wolno" albo coś się przewróciło, lub zepsuło, biore go na ręce, przytulam, uspakajam. Dopiero później pomalutku tłumaczę co się dzieje i jak to można naprawić, lub zrobić. Krzyk pogarsza sprawę, bo dziecko tym bardziej czuje się bezradne i beznadziejne.
ataki histerii
mysle ze nie powinnas sie wtracac w sprawy tej rodziny to po pierwsze a po drugie
sama mam synka w grudniu bedzie mial 3 latka i jest to samo kuzynka ma synka 3,5 i to samo po prostu taki wiek. dziecko samo nie rozumie dlaczego sie zlosci poczytaj na necie troche o rozwoju i zachowaniach 3latkow a nie od razu dawaj zlote rady mamie dziecka.
u nas maly wpada w ataki histerii mimo iz nigdy sie przy nim nie klocimy( w sumie nie robimy tego wcale) potrafi sie wsciekac i rzucac czym popadnie,bic,kopac... ja albo tlumacze zeby tak nie robil bo mnie to boli i jest mi przykro( jak mnie bije ) albo po prostu olewam jak probuje wymuszac piszczeniem czy warczeniem i skutkuje.
taka proba sil...
i moj synek tez zaczal wczesnie chodzic -mial 7 mies jak sam juz chodzil przy podporkach a 10 jak gonil bez zadnych pomocy do wstawania.to samo z mowa na roczek juz gadal jak najety znal bardzo duzo wyrazow nic sie nie zmienilo jest zywiolowym dzieckiem nigdy mi spokojnie nie usiedzi ale czy to znaczy ze mam z nim jechac do lekarza? przeciez nic mu nie jest przechodzimy kolejne skoki rozwojowe czasem jest lzej czasem gorzej ale dziecko wkoncu jest normalne..
Zmieniany 4 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-08 09:47 przez monika171189.
ataki histerii
monika171189 zgadzam sie z Toba w 100% zarowno w temacie dziecka jak i wtracania sie w cudze sprawy .Juz widze jak obca osoba nie majaca pojecia co na prawde dzieje sie u mnie w domu, podchodzi do mnie i mowi zebym poszła z dzieckiem do psychologa
ataki histerii
tak tyle ze ja mieszkam z tym dzieckiem i z jego rodzicami pod jednym dachem, jestem matka chrzesna a nie obca osoba i nie wtracam sie w ich sprawy tylko siostra sama mnie o to prosi bo sama nie daje sobie raddy a wy mnie atakujecie jak bym nie wiadmo co robila szukam porady i obiektywnego spojrzenia na ta sprawe tez mysle ze to taki wiek ze wiele dzieci to przechodzi. Branie jej na rece i tlunmaczenie jak sie juz uspokoi nic nie daje bo zaczyna plakac jeszcze glosniej i krzyczy , nie daje sie wziac na rece dlatego tak dziwi mnie ta sytuacja ze nikt nie da rady jej uspokoic
ataki histerii
moj synek ma tak samo i uwierz branie na rece i na sile uspokajanie nic nie daje! jak sie rozwydrzy do granic to pozniej bedzie tylko gorzej. jak moj sie wscieknie a ja probuje mu przetlumaczyc to tez sie drze jak opetany wiec wogole uwagi nie zwracam ze on wyraza swoja zlosc wlasnie w takiej postaci i skutkuje . widzi ze sie nie przejmuje ze sie drze i przestaje.. ale trzeba w tym co sie robi byc konsekwentnym. u nas trwalo to jakies 2 mies krzyki wrzaski a teraz widze juz troche lepiej czasem nawet przyjdzie i przeprosi ze sie tak zachowal i mowi ze nie bedzie krzyczal sam od siebie wiec mozna przelamac ta agresje.i nie mozna wdawac sie z dzieckiem w dyskusje jak sie mowi tego nie wolno to nie ma negowania mojego zdania tak ma byc i trzeba sie tego trzymac bo jak zobaczy ze sie raz dalo przerobic mame czy tate to pozniej na glowe wyjdzie.
a my nigdy sie przy dziecku nie klocilismy.
ataki histerii
tez radzilabym by siostra tak robila ale ona ma za slaba wole i na chwile zostawi ja sama ona dalej krzyczy wiszczy i siostra po chwili do niej podchodzi i ona jeszcze gorzej krzyczy trzeba byc konsekwentym w swoich dzialaniach ale uspokilyscie mnie troche bo myslalam ze to naprawde jakas choroba ale teraz to juz wiem napewno ze to taki wiek
ataki histerii
moj tak samo jak do niego podchodzilam zeby sie uspokoil to jeszcze gorzej teraz mam w nosie ze tak robi drze sie chwile widzi ze nic nie wskora i daje spokoj.. ale poczatki byly trudne teraz juz robi tak bardzo rzadko a jak robi to dalej nie zwracam na niego uwagi i jest ok,takie to małe potworki