Obecnie rozmawiamy o:

Studia online

gorący temat

Syfilis?

dzisiaj o 18:41

Otwarcie własnej kawiarni

dzisiaj o 15:49

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Przedszkole

29 sie 2012 - 16:12:35

Od poniedziałku moja córka idzie do przeszkolą, cały ten tydzień chodzimy na zajęcia adaptacyjne i jesteśmy razem z dziećmi w przedszkolu i jestem załamana jak to wszytko widzę.Po tych 3 dniach boje się tam zostawić swoje dziecko.Dzieci biegają same do toalety,na placu zabaw są wszystkie grupy (od 3-6 lat) ponad 100 dzieci i kilka pan wychowawczyń które sobie rozmawiają ze sobą,a dzieci robi co chcą spinają się, popychają.Dziś na godzinę dzieci zostały same z panią i moja córką pod namowa starszej dziewczynki wyszła z placu zbaw nikt tego nie zauważył.(dobrze ze byłam w pobliżu)Jak to jest w innych przedszkolach czy to jest normalne i w każdym przedszkolu tak jest czy ja trafiłam na jakieś takie niezbyt dobre ,i czy w ogolę jest coś takiego w innych przedszkolach jak jakieś oświadczenie o dyscyplinie które podpisuje rodzice o to że pozwalają na stosowanie kar.

Przedszkole

29 sie 2012 - 16:18:27

W okresie wakacyjnym jest całkowicie inaczej też mi się to nie podoba że wszystkie dzieci są razem(ale nie dopuszczale jest aby dziecko mogło swobodnie wyjść na zwenątrz czy samo do toalety) ale w czasie roku szkolnego u nas każda grupa jest osobno , są dwa place zabaw, żadne dziecko nie wychodzi samo do toalety. Ja ogólnie bardzo sobie chwalę nasze pzedszkole no i widzę duże postępy w zachowaniu córki:)

Przedszkole

29 sie 2012 - 16:37:59

My tez dzisiaj i jutro mamy dni adaptacyjne ale wyglada to tak że np dzisiaj poszłyśmy z córą na godzinke i dzieci się bawiły w rozne zabawy w kółku itp te które sie znudziły mogły bawić się zabawkami, jutro to samo:) O zadnym oświadczeniu dotyczacym kar nie słyszalam ale wiem że dzieci maja kary np kolezanki synek bawił się nieodpowiednio widelcami takimi do zabawy w dom, podrapali się cali i mieli zakaz ruszania tego zestwu przez tydzien... więc to pewnie o to chodzi a nie np o bicie:)
ja jestem bardzo zadowolona, córa nie chciała wychodzić ale wiadomo stres jest:)

Przedszkole

29 sie 2012 - 17:00:12

w naszym przedszkolu te dni adaptacyjne wyglądają tak ze dzieci się bawią same zabawkami,Pani siedzi przy swoim biurku,a rodzice stoją i patrzą na to wszytko dziś zostały same na godzinkę i poszły na ten nieszczęsny plac zabaw. Zaniepokoiło mnie to oświadczenie ponieważ chyba nie muszę podpisywać tego po to żeby pani zwróciła uwagę mojemu dziecku jak jest niegrzeczne czy czegoś zabroniła.
U nas tez od września będą dzieci w swoich grupach i swoich salach ale posiłki i plac zabaw jest razem.A moim zdaniem tak duża grupa na placu zabaw nie powinna być bo to jest nie do opanowania tym bardziej ze Panie są zajęte rozmową i jakoś przynajmniej wiekowo powinno być podzielone wychodzenie na ten placu zabaw a nie 3 latki z 6 latkami

Przedszkole

29 sie 2012 - 17:09:48

Jestem w lekkim szoku, jak to czytam. U nas zajęcia adaptacyjne były raczej zorganizowane, dzieci były witane w kółeczku piosenką każde z osobna, potem były zabawy w kółeczku, śpiewy, tańce pod okiem Pani. Był też czas na zabawy dowolne dzieci, ale Panie były zainteresowane nowymi maluchami i na pewno nie siedziały przy biurku, tylko starały sie poznać każde dziecko z osobna, chwilę porozmawiać z kazdym rodzicem. Na plac zabaw wychodziły dzieci tylko z najmłodszych grup, czyli dwie grupy, strszaki wychodziły później. I żadnego oświadczenia o karach nie podpisywałam.

Przedszkole

29 sie 2012 - 17:47:25

tutaj Pani tylko w pierwszy dzień zapytała dziecko jak ma na imię i ona się mu przedstawiła i tyle,potem powiedziała żeby się poszło bawić i tyle,z rodzicami ma kontakt jedynie jeśli ktoś podejdzie i o coś zapyta to odpowie,tez nie spodobało mi się to ze dziś kazała się wymknąć rodzicom żeby dziecko nie zauważyło zamiast się normalnie z dzieckiem pożegnać i wytłumaczyć i biedne dzieci nie wiedziały co się dzieje...

zweryfikowana
Moderator
Posty: 946

Przedszkole

29 sie 2012 - 19:12:53

u nas jest malutkie przedszkole 2grupy po kilkanaście dzieci, mają własny plac i do toalety same chodzą dzieci , które potrafią same sie załatwić mniejsze idą z Panią, bierze się medalion i idzie. Dni adaptacyjne odbywały się bez rodziców, dzieci weszły przedstawiły się i Panie z nimi się bawiły i pracowały przez 2godz. Mój synuś był prze szczęśliwy i nie chciał wracać do domu. Tak chodziliśmy przez cały miesiąc, mama mogła zostać na zewnątrz i zaglądać przez okienko w drzwiach na postępy dziecka. Żadnych kar nie ma, jak można karać cudze dziecko? Jak dzieci się kłócą to wyciągają sporny stolik, nakrywają obrusik, przynoszą krzesełka i siadają przy nim aby rozwiązać kwestię sporną. Wiadomo, że w wakacje jest większe zamieszanie niż normalnie, ale opcja aby dziecko opuściło samo teren przedszkola to jakaś makabra. No i lepiej się dowiedz co oznacza ta zgoda na karanie, bo wiadomo że nie będą Ci bić dziecka, ale na stawianie w koncie ja też bym się nie zgodziła, ja stałam w życiu w koncie raz, ale to jedno z największych upokorzeń jakie mnie spotkały.

Przedszkole

30 sie 2012 - 08:27:50

ja teraz się waham żeby od poniedziałku dać tam dziecko,bo jak mogę oddać swoje dziecko kiedy kompletnie nie mam zaufania do tego przedszkola, słyszałam od rodziców ze podobno jak dziecko jest niegrzeczne to jest zamykane samo,dla mnie to przerażające.Panie ta tym placu zabaw tylko krzyczą na te dzieci zamiast podejść i wytłumaczyć.W pierwszy dzień rodzice już dostali opieprz od Pani dyrektor ze nie kazali dziecią posprzątać zabawek.To jest niepubliczne przedszkole i mam wrażenie ze rządzi się własnymi prawami...

Przedszkole

30 sie 2012 - 08:51:35

Ja szukałabym już innego przedszkola. Moje dziecko było wczoraj na zajęciach adaptacyjnych. Ponieważ nie chciało samo wejść, weszło z bratem (brat chodził wcześniej do tego przedszkola). Pani najpierw oraganizowała dzieciom zabawy, a potem dzieci bawiły się same (były na placu zabaw). Po dwóch godzinach córka nie chciała wychodzić i teraz cieszy się, że tam znowu wróci (może trochę jej łatwiej bo wcześniej chodziła do żłobka). Kiedy chciała siusiu, pani wzięła ją za rączkę i zaprowadziła do toalety. Jak dziecko może sobie samo iść z placu zabaw? A to, że dziecko samo wyszło z inną dziewczynką to jest już jakiś skandal ..

To co opowiadasz przypomina mi pierwsze przedszkole syna. Kiedy wchodziłam pani siedziała sobie przy stoliku i albo się uczyła albo coś sobie dłubała (podczas gdy dzieci bawiły się same). Dziecko dwa razy posikało się na placu zabaw, bo pani nie chciało się ruszyć czterech liter. Miało dwa obce języki, ale słowa nie umiało powiedzieć. Jak zmieniło przedszkole na to obecne, to niebo a ziema. Podejście zupełnie inne, choć przepisałam go do przedszkola publicznego (z prywatnego). Syn w mig nauczył się nowego języka, liczyć, czytać, potrzebował tylko zainteresowania, a jak wychodziły jakieś problemy, zawsze mogłam liczyć na pomoc wychowawczyni ...

jeju.. jeszcze podpisywanie zgody na karanie dziecka? ... paranoja jakaś .. powinnni zamknąć te przedszkole ...



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-30 08:56 przez Itallly.

Przedszkole

30 sie 2012 - 09:02:17

100 dzieci na jednym placu, ja też bym się bała. W naszym przedszkolu jest max 15, pod warunkiem, że wszystkie dzieciaki akurat obecne.
W moim mieście nie ma przedszkoli publicznych, jedynie prywatne. może i nie tanie ale wiem, że dziecko jest pod stałą opieką 2 naprawdę świetnych kobietek. Nawet jeśli twoje dziecko jest spokojne to nie masz pojęcia co odbije innemu: i tak w przedszkolu mojej siostrzenicy doszło do tragedii, chłopiec wsadził koleżance patyk do ucha, mała ledwie uszła z życiem. Inne wyssało korektor (ten z pędzelkiem). Przedszkolanki tlumaczyly się właśnie tym, że dzieci są zbyt żywe i to wina rodziców, że im takie pomysły do głowy przychodzą! Siostra córke przeniosła a 2 m-ce później przedszkole zamknięto bo sanepid im tam wpadł... Mimo, iż publiczne jest niby tańsze, to nawet gdybym miala okazję, nie umieściłabym tam własnego syna.

Oświadczenie o dyscyplinie- a niby jakie kary maja zamiar stosować?
Pierwsze słyszę takie jaja....

Przedszkole

30 sie 2012 - 09:38:16

Co za niereformowalne przedszkole!
Poza okresem wakacyjnym, gdzie jest okropny misz masz, co tydzień inna pani nie koniecznie z naszego przedszkola i łączone grupy to złego słowa nie mogę powiedzieć.
Zresztą młoda naprawdę fantastycznie trafiła. Najlepsze panie (będą z nią już do końca), zawsze super potrafią zająć się dziećmi. Bardzo rzadko widzę i słyszę żeby dzieci bawiły się same. Harmonogram dnia jest bardzo fajnie ułożony. Do pomocy na sali zawsze jest dodatkowa opiekunka, a przy posiłkach extra pani woźna. Jak widzę miny dzieci jak owe panie wchodzą na salę, to naprawdę wierzę, że trafiły tam z powołania :)
Jeśli chodzi o wyjścia na plac zabaw, to mamy dwa takie place. Dzieci jest ponad setka, więc max jaki może znaleźć się na jednym (tym dla starszych dzieci) to dwie grupy, jedna na drugim placu, a pozostałe dzieci idą na spacer.
W naszym przedszkolu ponad to często są organizowane zajęcia dla rodziców i dzieci. Strasznie fajne mamy przedszkole :)

Przedszkole

30 sie 2012 - 09:56:46

Pewnie to publiczne przedszkole?!
Moja córka od roku chodzi do prywatnego przedszkola, poszła do niego w wieku 2 lat i 3 miesiecy, Jestem bardzo zadowolona z niego. Moja córka jest otwarta osoba wiec ani razu nie mialam z nia problemu aby nie chciala zostac w przedszkolu. Sa 3 grupy po max 12 dzieci. Kazda grupa ma jedna panią przedszkolankę i jedną panią pomoc. Nigdy nic zlego sie nie przydarzylo, moje dziecko zawsze wraca do domu czyste i zadowolone.

Dziwne to Twoje przedszkole! 100 dzieci?!

Przedszkole

30 sie 2012 - 09:59:28

ja sobie to tłumaczyłam ze może to wszytko to tak wygląda teraz w okresie wakacji ale podobno w czerwcu jak przedszkole normalnie funkcjonowało było to samo jak inne mamy chodziły na dni adaptacyjne, dzieci są w swoich grupach i z swoją Panią do godziny 15(pani wychowawczyni idzie do domu) a potem schodzą wszystkie (od 3-6 lat) do jednej sali lub na plac zabaw i czekaj tam na rodziców. Nie wiem ile Pani je wtedy pilnuje ale na pewno już nie ich wychowawczyni.W ogolę nikt się nie pyta kto będzie odbierał dziecko,nikt nie próbuje poznać rodziców mam wrażenie ze z tego placu zabaw może ją zabrać każdy.Mam wrażenie ze to nie przedszkole tylko jakaś tak przechowywalnia.Wypytałam dziś córkę co robili wczoraj jak nie było mam,to powiedziała ze się bawiła, inne dzieci też a jedna Pani siedziała przy biurku druga coś rysowała, pisała. Niektóre dzieci już nie chcą chodzić bo mówią ze tam jest nudno ale wcale się nie dziwie bo w ogolę nikt im nie organizuje czasu.
Przedszkole jest niepubliczne i wszystkich dzieci teraz w tym roku jest ponad 170.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-30 10:01 przez Mama27.

Przedszkole

30 sie 2012 - 10:05:38

.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-04-18 12:18 przez oluszkap.

Przedszkole

30 sie 2012 - 10:10:17

no moim zdaniem jest strasznie dużo nie wyobrażam sobie jak będą wyglądać posiłki no i przy tylu dzieciach nie da się żeby tylko były np dwie grupy na placu zabaw bo to jest wręcz niemożliwe

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Wychowałaś dzieci i chesz podzielić się swoim doświadczeniem?