Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Zwracam się do was z prośba o polecenie dobrych książek na temat poskramiania 2 latka. Jak go dobrze wychować, co zrobić żeby był grzeczny, żeby sam zasypiał itp. Od razu zaznaczam, że poradniki naukowe odpadają. Trudno się to czyta i z doświadczenia wiem, że poza stertą teorii porad tam mało. A może same doradzicie jak wychowywać jedynaka, żeby juz w tym wieku nie dać sobą rządzić? Mamy na pewno wiedzą, że nie jest to łatwe. Mój syn ma 21 miesięcy, dostaje awersji na widok nocnika, nie mówi nic poza "mama" i "ba", nie potrafi sam zasnąć, a jak mu mówię, że czegoś nie wolno robić to mnie ignoruje w ten sposób, że zachowuje się, jakbym nie istniała. Irytujące. Powoli zaczynam się zastanawiać, co ja robię nie tak?

"jak mówić żeby dzieci słuchały jak słuchać żeby dzieci mówiły"

pamiętam ją z egzaminów wstępnych - czytało się łatwo i przyjemnie a jednocześnie można wiele z niej wynieść dobrych rad.

niezweryfikowana
Posty: 56
Ostrzeżenia: 6/5

Ja polecam książki wydawnictwa SamoSedno. Nie pamiętam dokładnie tytułu ale widziałam tam coś o kreatywnych wychowaniu dziecka. Ja co prawda czytałam trochę innej z tej serii bo o nauce języków, marketnigu, grze na giełdzie i muszę przyznać, że napisane fachowo i przyjemne do czytania. Najważniejsze rzeczy zawsze na koniec rodziału zebrane w podsumowaniu, wytłuszczone ciekawostki i porady.
I życzę dużo cierpliwości bo wychowanie dziecka to ciężki kawałek chelba :)
<moderacja>



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-30 13:47 przez moderator.

istnieje cos takiego w zyciu każdego malucha jak bunt dwulatka. niestety nie da się tego zwalczyć, trzeba to przejśc. wklep w google bunt dwulatka i poczytaj parę linków

każdego ?
nie uogólniajmy - nie każde dziecko to przechodzi.

Cytat
Darmoszka
"jak mówić żeby dzieci słuchały jak słuchać żeby dzieci mówiły"

pamiętam ją z egzaminów wstępnych - czytało się łatwo i przyjemnie a jednocześnie można wiele z niej wynieść dobrych rad.

Ja też to czytałam; polecam.
A poza tym; moim zdaniem; wszystko zależy od tego jakie miał przyzwyczajenia jak był mniejszy. Mój synek od samego początku spał w swoim łóżeczku; od dziewiątego miesiąca zasypiał już sam (teraz ma rok); do nocnika też nie ma co zmuszać; widocznie dla Twojego dziecka to jeszcze nie ten czas...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-30 12:26 przez Brenda171.

Mam dokładnie ten sam problem , z tą różnicą, że moja córka sama zasypia. Wiem , że wszystko rozumie, szybko się uczy rzeczy technicznych tzn wie do czego służy długopis, jak włożyć klucz do zamka, włączy radio, zamyka i otwiera drzw itd. Ale kompletnie nie reaguje na imię, kiedy mówię żeby się wróciła, żeby coś podała, pokazała. Mam wrażenie, że mówię do ściany... Kiedy ma dobry humor, to pokaże nos, oko włosy, ucho, ale kiedy proszę ponownie pokazała, to odchodzi i zajmuje się czymś innym. Lubi oglądać ksiązeczki, ale gdy ja pokazuję i nazywam rzeczy znajdujące się w książce i chcę, aby sama pokazała gdzie jest np piesek, kot, to się irytuje i zamyka książkę. Jeśli chodzi o nocnik, to boi się na nim siadać. Reaguje tylko na to, jak mówię proszę picie, to wtedy przychodzi i bierze butelkę(z kubka nie chcę pić). Jak móówię idziemy na dworek, szybko stoi przy drzwiach. Jeśli są mamy mające te same problemy i wiedzą jak nim zaradzić, proszę o wypowiedzi.
Z góry dziękuję.

Moja Mała ma 18 miesięcy. Też nie chciała sama zasypiać. Udało mi się ją
w końcu tego nauczyć. Kładę ją do łóżeczka, sama też się kładę obok do swojego łóżka i udaję, że śpię. Ona na początku mnie wołała, potem marudziła, płakała i krzyczała, ale w końcu zawsze się uspokajała. Jak już na prawdę widziałam, że nie przestanie płakać to ją brałam na ręce, przytulałam i jak się uspokoiła to znowu to samo. Po wielu próbach teraz zasypia sama:)
Co się zaś tyczy nocnika to może spróbuj inaczej. Kup nakładkę na toaletę.
Najlepiej niech on sam ją wybierze. Wytłumacz, że wszyscy "duzi"-dorośli
tak się właśnie załatwiają. Jak to nie pomoże to jak jest ciepło, to niech lata bez pieluchy i jak zauważysz, że siusia to mu powiedz, że tak się nie robi i teraz będzie miał mokre majtki itp.
Jeśli chodzi o "nie wolno" to moja też się buntuje. Robi na przekór, albo udaje, że mnie nie słyszy. Staram się nie mówić "nie wolno" tylko jej tłumaczę co może się stać jak czegoś np. dotknie itp. Nie zawsze działa,
ale czasami tak. Możesz też odwracać jego uwagę. Jak zainteresuje się czymś innym to szybko zapomni o tym co chciał właśnie zbroić:).
To tylko takie moje rady. Nie wiem czy w Twoim wypadku coś przyniesie rezultaty, ale warto spróbować:)
Życzę powodzenia!

moje dziecko też przez to przchodzi tylko, że wymusza wszystko płaczem. kilka razy mu się udało nabrać jedną i drugą babcię na "biedne skrzywdzone dziecko" i teraz niekiedy wyje całe dnie jak syrena alarmowa.
a jak widzę, że chce mu się kupę i wołam do na nocnik to ucieka po całym domu i idzie w kąt narobić w pieluchę. także wiem co czujesz.a oprócz tego gada jak najęty cały dzień.
niestety książek nie znam, zaciskam zęby i mam nadzieję, że za 16 lat to się skończy.
uważam, że w wychowaniu najważniejsza jest konsekwencja.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Re: USYPIANIE NIEMOWLECIA pomocy