Witajcie wszystkie mamy tu obecne, mam problem, który dotyczy godzin zasypiania mojej córki. Od jakiegoś czasu jest to godzina 22.00- 23.00, uważam,że zdecydowanie za późno jak na 1,5 rocznego szkraba. Denerwuje mnie to tym bardziej, że wstaje przez to ok. 10.00- 11.00 rano, a ja śpię do tej godziny razem z nią, bo zanim się po córki zaśnięciu umyję, zrobię coś czasem w domu, robi się 1.00 i nie jestem w stanie wstac wcześniej od niej, tak przedpołudnie nam ucieka. Co innego, gdyby szła spac 20.00-21.00, wtedy miałabym trochę czasu dla siebie i obie byłybyśmy wypoczęte z samego rana. Nie wiem czy jest niewystarczająco zmęczona, aby zasnąc wcześniej?... chodzimy na spacery codziennie, no ostatnio rzadziej, bo się rozchorowała, a poza tym pogoda teraz do bani. Mimo sporej ilości czasu spędzanego na dworze, wielu zabaw ruchowych w ciągu dnia....nie da rady, żebu usnęła o normalnej porze. Dzisiaj obudziła się wyjątkowo o 7.30 (podawałam jej lek i już nie mogła zasnąc), drzemka 13.00- 14.30, a zasnęła 10 minut temu, po godzinnym przewracaniu się z boku na bok. Jest to dla mnie męczące, bo chciałabym wieczorem miec chwilę dla siebie czy męża, a nie codziennie ta sama historia z zasypianiem. Czy któraś z Was ma jakieś sensowne rady? czy dziecko da się jakoś sprytnie ''przestawic'' na wcześniejsze zasypianie? może jakieś syropki ułatwiające zasypianie? sama już nie wiem, kto pomoże? Wszystkie już śpicie ?
Haloo...?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-10 00:04 przez dakota_aa.