Obecnie rozmawiamy o:

regularne posiłki

gorący temat

dieta przy cukrzycy

dzisiaj o 19:27

motywacja na diecie

dzisiaj o 18:53

dieta i trening

dzisiaj o 13:41

motywacja na diecie

dzisiaj o 13:10

prawidłowa waga

dzisiaj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Posty: 232
Ostrzeżenia: 1/5

dwulatek i wesele-PROBLEM

23 cze 2012 - 22:26:59

witam
mam taki dylemat i juz nie wiem kogo sie poradzic...
otóż:
jestesmy z mezem zaproszenie na wesele wspolnych znajomych. chcialibysmy jechac,ale jest problem -mianowicie nasz dwuletni rozrabiaka:) mamy w planach zostawić go w domu z dziadkiem i babcia(mieszkamy z tesciami)ale ja bardzo boje sie ze np obudzi sie w nocy i bedzie za mna plakal... nigdy nie zostawal na noc bez nas.oczywiscie na wesele pojechalibysmy autem, ja nie pilabym alkohou wiec w razie "awarii" przyjechalabym do niego:)
ale jeszcze sie waham...
dodam ze synek ma prawie 2,5 roku(w sierpniu)a wesele jest ok 40km od naszej miejscowosci. mam wielka ochote isc, bo od ponad 3 lat nigdzie nie bylismy... karmilam piersia synka 2 lata wiec bylam do nieggo niejako "uwiazana":) a teraz on jest tak uwiazany do mnie;)) taki synus mamusi.. i boje sie. niektorzy krytyuja nas ze chcemy go zostawic bo "co jak bedzie plakal". czuje sie jak wyrodna matka...a z jednak strony chce sie gdzies troche pobawic,pogadac z ludzmi. ehhhh. co o tym mysliscie? czy synek kiedy sie obudzi moze sie bardzo wystarszyc jak mnie przy nim nie bedzie>? czy moga byc jakies konsekwencje...?
dziekuje za rady
pozdrawiam!!!!!!

dwulatek i wesele-PROBLEM

23 cze 2012 - 22:29:59

nie przesadzaj, nie będzie źle, dziecko przeżyje jedną noc.

mymieliśmy córkę na weselu gdy miała 1,5 roczku, po 12 tej w nocy pojechała z babcią do domu i nie spała jeszcze do 2giej :)

zweryfikowana
Posty: 232
Ostrzeżenia: 1/5

dwulatek i wesele-PROBLEM

23 cze 2012 - 22:32:08

heheh,ja jestem taka nadopiekuncza chyba mama:)
ale chyba sobie darujemy to wyjscie... boje sie ze maly bedzie bardzo plakal. abrac nawet na troche go nie chce bo znajac jego to bedzie chcial ogladac na parkingu auta a my sie przy nim nalatamy i nic z tego nie bedzie:)
z niego straszny rozbrabiaka, juz widze jak gonie za nim w szpilkach i sukience:D

dwulatek i wesele-PROBLEM

23 cze 2012 - 22:35:39

kiedyś musi być ten pierwszy raz ;) dziadkowie się nim zaopiekują ,a gdyby było już naprawde tragicznie ,to wtedy podzjedziecie ;)

zweryfikowana
Moderator
Posty: 946

dwulatek i wesele-PROBLEM

23 cze 2012 - 22:38:27

no co ty?
to tylko 40km jak będzie bardzo płakał to za chwilkę będziesz :) a zobaczysz ze nawet nie zakwili :) Mój synek to też cycuś i w podobnym wieku do twojego, na święta byliśmy na weselu u znajomych i musiałam go zawieźć do moich rodziców ponad 100km, dopiero po 3 dniach wrócił i było ok. Wytłumaczyłam mu, że mama go kocha i że wróci po niego żeby był grzeczny ,i żeby bawił się z babcią ładnie, nic nie płakał tylko za każdym razem jak ktoś szedł po schodach to wołał przy drzwiach "mama to ty?", rozmawiał ze mną przez tel. i mówił tylko, że jest grzeczny i że pilnuje babci :) Twoj mały też da radę. Ma już prawie 3lata, najwyższy czas aby dać mu szansę

dwulatek i wesele-PROBLEM

23 cze 2012 - 22:45:00

my mielismy podobna sytuacje, tylko nie chodzilo o wesele, ale rozpoczecie EURO 2012, miaszkamy na slasku, pojechalismy jednak na mazury do moich rodzicow na urlop... a z tamtad postanowilismy wyruszyc na twoarcie EURO, tez bardzo przezywalam co bedzie z coreczka ma 20 mce, po pierwsze moich rodzicow i rodzenstwo okazjonalnie widzi tzn co 3 mce, wiec nie do konca jest az tak zzyta... odleglosc ktora nas miala dzielic byla ponad 200km... ale zaryzykowalam... pojechalismy z samego rana o 4 w planach mielismy zostac na drugi dzien... jednak wrocilismy w nocy o 2, corka miala sie genialnie, mowila mama, mama, zasnela spokojnie, uradowana... fakt myslalam co w danej chwili robi czy nie placze... ale staralam sie cieszyc tym ze tez po niespelna dwoch latach gdzies wyszlam w swiat choc na chwile... musi byc zawsze ten 1 raz idz baw sie maly bedzie pod dobra opieka zawsze mozesz wrocic gdyby cos nie tak...

dwulatek i wesele-PROBLEM

23 cze 2012 - 22:47:46

tez popieram poprzedniczki :) uwazam ze kazdej z nas nalezy sie wyjsc raz na jakis czas...my na poczarku czerwca tez wybralismy sie na wesele zostawiajac 11-miesiecznego synka i prawie czteroletnia corka z moimi rodzicami...i oczywiscie jak kazda chyba matka dzwonilam co godzine czy wszystko w porzadku i jak to w wiekszosci sytuacjach dzieci poszly bez problemu spac i nie budzily sie w nocy :)
mam wrazenie ze czasami to my matki nie jestesmy gotowe na "rozłąke" z dzieckiem a nie dziecko z nami :)
a tak na marginiesie to chyba wszystkie chlopaki bardziej sa zwiazane z matka niz dziewczynki, u mnie corka baaardzo szybko sie usamodzielnila a synek sie do tego jakos nie garnie :)

dwulatek i wesele-PROBLEM

23 cze 2012 - 23:15:12

Pamiętaj że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :) Mieszkacie z teściami wiec w czym problem bo będzie płakać, do sklepu też wszędzie chodzicie itp. bo nawet jak by zaczoł płakać to teściowa by go próbowała utulić żeby znów zasnął a jak nie to wrócisz. Nie długo szkoła itp. cza zacząć odcinać pępowinkę.
I mnie się wydaje ze nie on synuś mamusi tylko mamusia syneczka.
Powiesz mu ze jak będzie grzeczny to mamusia mu da rano ciacho :)

dwulatek i wesele-PROBLEM

23 cze 2012 - 23:29:18

Witam:)Mój synek był na weselu mojego brata gdy skończył roczek:)brat wynajął pokoik i mogłam w kazdej chwili isc nakarmić go(karmiony piersią)a tak do 12-1 był z nami na sali:)

zweryfikowana
Posty: 232
Ostrzeżenia: 1/5

dwulatek i wesele-PROBLEM

23 cze 2012 - 23:32:46

wlasnie w tym problem ze mimo tego ze mieskzamy z tesciami to on wbrew pozorom bardzo malo z nimi przebywa... mamy swoje mieszaknie na pietrze, takze stołujemy sie sami, łazienke takze mamy swoja... glownie to opieka nad nim spoczelaby na dziadku, babcia w ogole nie wchodzi w gre bo ani nie potrafi sie nim zajac ( nie nadąży, ucieklby jej piec razy i zamknal gdzies na klucz) a poza tym synek jakos jej delikatnie mowiac nie lubi,... zreszta nie tylko on, inne wnuki tez, ona nie ma wogole podejscie do dzieci. wreczmusze go przekupywac zeby powiedzial jej czesc na podworku czy cos do niej w ogole powiedzial:D
justyna 9912, jak juz wspolmnialam, branie go ze soba nie wchodzi w gre...
gdyby to bylo wesele kogos z rodziny,to pewnie bym tak zrobila - tak bylo na moim,siostra miala pokoj i byla z 5-miesiecznym synkiem. ale to wesele kolegi,na ponad 100 osob, nie bede mu jeszcze nami zawracala glowy:)ma juz na niej i tak sporo...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-23 23:36 przez sofia22.

dwulatek i wesele-PROBLEM

24 cze 2012 - 01:30:50

Cytat
justyna9912
Witam:)Mój synek był na weselu mojego brata gdy skończył roczek:)brat wynajął pokoik i mogłam w kazdej chwili isc nakarmić go(karmiony piersią)a tak do 12-1 był z nami na sali:)

Masz super brata ze pomyślał o tobie :)

dwulatek i wesele-PROBLEM

24 cze 2012 - 08:40:34

ja również uważam że powinnaś iść na to wesele, pewnie będzie tak że nawet się nie obudzi, a nawet jak to nic mu nie będzie jak popłacze pewnie bardziej przeżyje pójście do przedszkola...

dwulatek i wesele-PROBLEM

24 cze 2012 - 09:48:11

zwyczajnie mu powiedź prawdę. Wytłumacz, że wychodzicie z tatusiem, a on zostaje z babcią i dziadkiem, ale jak wstanie to już będziecie.
Daj mu jakieś zadanie np. jak się obudzi pierwszy to niech Ci zrobi pobudkę buziakiem.
Bardziej będzie się skupiał na wykonaniu zadania niż na tym, że Was nie ma.
Ja nie jestem zwolenniczką zabierania małych dzieci na wesele.
Dziecko umęczone, a rodzice jeszcze bardziej, a wesele chyba ma inny cel ;)

Zobacz, Twoje dziecko zna babcię i dziadka, nie zostawiasz go z obcymi osobami, których wcześniej nigdy nie widział.

Dla mnie jednak podstawą jest wytłumaczenie maluchowi, że wychodzicie, ale wrócicie, bo bardzo go kochacie, żeby miał tę pewność. Każde rozstanie wiąże się ze strachem i trzeba go zapewnić, że wrócicie.

Poza tym tak jak napisała Alenka85, przedstaw mu go jako takiego dużego, odpowiedzialnego chłopca, który świetnie zaopiekuje się dziadkami.
Myślę, że nawet 10 latek dostałby histerii gdyby przebudził się w nocy i nie byłoby rodziców a nic wcześniej o tym nie wiedział (wcale się nie dziwię).

Udanej zabawy :) śmigaj na to wesele i licz się z tym, że mały po przebudzeniu zrobi Ci kukuryku ;)
Synuś da radę, Ty zapewne też :) to tylko 1 wieczór :)

P.S. proponuję małemu nie mówić, że jak się obudzi i będzie chciał żeby mama była, to mama przyjedzie. Na 100% będzie chciał :)

dwulatek i wesele-PROBLEM

24 cze 2012 - 10:03:17

boże jak można dziecko karmić dwa lata? i to jeszcze chłopca... potem dziwota, że wyrastają mami synki albo dzieci mają coś z głową...


3 lata siedzicie w domu i nigdzie nie wychodzicie? matka polka... trzeba było od małego go zostawiać a nie uwiązać się na całe życie... teraz będzie Ci bardzo ciężko.



masakra

dwulatek i wesele-PROBLEM

24 cze 2012 - 10:36:30

OKi to ja się wypowiem gdy moja córka miała 10 m-cy to byłam z nią na weselu mojego kuzyna nic a nic się nie wybawiłam mój zmierzły ojcieć wiecznie marudził że Mrysia jest śpiąca że powinnismy z nią jechać do domu itp. wku.... się strasznie w końcu pomimo że moja córka poszła spać do łóżeczka to miałam dość suszenia mi głowy mojego ojca i zabrałam się do domu inna rzecz że następnego dnia jechalismy na wakacje nad morze i czekała nas nocna podróż więc stwierdziliśmy ze skoro czeka nas "kolejna" nie przespana noc to jedziemy bo marudzenie mojego ojca było nie do znieszenia
Podobną sytuację miałam rok później znowu wesele kuzyna moja córka miała wtedy 20 m-cy wszedzie biegała miałam zapewniony pokój gdzie mogłam ją położyc i żeby było śmiesznie nei miała zamiaru iść spać Hi hi hi ona chciała szaleć tylko że ja też więc koło 21 zebrałam manatki i pojechaliśmy z żalem do domu bo moja córka

Żałuje że nie zostawiłam jej z rodzicami dziewczyny mojego brata na żadnym z wesel się nic nie pobawiłam a "wywaliłam tylko kasę "

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Kara dla dziecka?