Firany, zasłony, zazdrostki - szycie na wymiar. Tekstylia domowe oraz dekoracje do domu.
12.06 o 8:46
12.06 o 8:41
Oryginalne urządzenia w domu :)
12.06 o 8:37
9.06 o 19:03
9.05 o 10:47
9.05 o 10:46
24.02 o 23:39
5.03 o 16:37
domowe sposoby na zapalenie dziąseł
20.06 o 13:50
jak malować paznokcie? pomocy!
15.01 o 17:44
mydło w oczach
mydło w oczach
dizsiaj podczas kąpieli mój synek wziął mydełko (w płynie) i jakimś cudem włożył sobie do oczka! Oczywiście zaraz to przemyłam na ile mi pozwolił, bo niemiłosiernie płakał, potem sam troszkę łzami pomógł sobie wymyć, przemyłam mu solą do oczu i oczko jest tylko lekko opuchnięte, nie jest już nawet tak bardzo czerwone. Sama jak głupek się poryczałam z tego wszystkiego, teraz już śpi a ja zastanawiam się czy zrobiłam wszystko co mogłam i czy nic mu nie będzie. Być może jestem przewrażliwiona ale strasznie się denerwuję!
Miałyście już taką sytuację? licze na pomoc ...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-26 22:22 przez adarose.
mydło w oczach
daj spokój
nie pierwszy i nie ostatni raz
rano śladu nie będzie
pozdrawiam
mydło w oczach
Zrobiłaś ok, według mnie.Pewnie oczko trochę się podrażniło i już. Może trochę pocierał rączką dlatego się zaczerwieniło dodatkowo. Jak śpi to znaczy, że nie ma tragedii, gdyby go coś bolało to pewnie nie mógłby zasnąć. Jeśli zdarzy nam się, że do oczka dostanie się mydło czy szampon to przemywam po prostu czystą wodą. Nigdy nie mieliśmy problemów po takim zdarzeniu.
Jak oczko będzie jakoś dziwnie wyglądało jutro to może warto wybrać się do lekarza, ale dzisiaj już się nie denerwuj.
mydło w oczach
dzięki,
wstalismy, oczko wydaje się ok.
Ale ja panikara jestem, aż zła na siebie jestem ;/ A co bedzie kiedyś jak sobie warge rozetnie albo cos innego? Przeciez dziecka tak sie nie upilnuje....eehhh nie wiem jak zmienic podejscie, za bardzo wszystko przeżywam...
mydło w oczach
Cytat
adarose
dzięki,
wstalismy, oczko wydaje się ok.
Ale ja panikara jestem, aż zła na siebie jestem ;/ A co bedzie kiedyś jak sobie warge rozetnie albo cos innego? Przeciez dziecka tak sie nie upilnuje....eehhh nie wiem jak zmienic podejscie, za bardzo wszystko przeżywam...
dobrze ze to napisałaś
ze panikujesz
bo jak wczoraj przeczytałam tego posta to nie wiedziałam czy mam sie smiac czy płakac - myslałam ze to prowokacja
kobito, to co ty zrobisz, jak ci synek fiknie z drzewa, przekoziołkuje z rowerkiem, pobije z kolegą?? co to bedzie jak poleje się krew
oczywiście nie zyczę tego - absolutnie, ale wiesz, mydlo w oku i płacz z tego powodu to nawet nie jest pikuś, to jest norma, zwykła sprawa, nic nadzwyczajnego.
jesli mogę tak zartobliwie doradzić - postarajcie się z małżem o drugiego dzidziusia - nabierzesz ładnego dystansu
pozdrawiam
mydło w oczach
Cytat
netka_an
Cytat
adarose
dzięki,
wstalismy, oczko wydaje się ok.
Ale ja panikara jestem, aż zła na siebie jestem ;/ A co bedzie kiedyś jak sobie warge rozetnie albo cos innego? Przeciez dziecka tak sie nie upilnuje....eehhh nie wiem jak zmienic podejscie, za bardzo wszystko przeżywam...
dobrze ze to napisałaśze panikujesz
![]()
bo jak wczoraj przeczytałam tego posta to nie wiedziałam czy mam sie smiac czy płakac - myslałam ze to prowokacja![]()
kobito, to co ty zrobisz, jak ci synek fiknie z drzewa, przekoziołkuje z rowerkiem, pobije z kolegą?? co to bedzie jak poleje się krew![]()
oczywiście nie zyczę tego - absolutnie, ale wiesz, mydlo w oku i płacz z tego powodu to nawet nie jest pikuś, to jest norma, zwykła sprawa, nic nadzwyczajnego.
jesli mogę tak zartobliwie doradzić - postarajcie się z małżem o drugiego dzidziusia - nabierzesz ładnego dystansu![]()
pozdrawiam
Haha, nie, to nie prowokacja.

Teraz się mogę śmiac sama z siebie, bo wszystko w porządku, ale masz rację ( i ja sama o tym wiem) za bardzo się przejmuję. Tak, drugie dziecko może by rozwiązało sprawę, ale co będzie ( o zgrozo!!) jeśli będę panikować podwójnie???
strach pomyśleć.
Dzęki, też pozdrawiam
mydło w oczach
w końcu przywykniesz do takich sytuacji moja mala wylala na siebie goraca herbate a bylismy wraz z męzem obok niej a i tak nie zdązylismy zareagowac bo byly to sekundy...ja oczywiscie w pa\znice zdjelam wszystko co miala na sobie najpierw myslalam ze herbata poleciala na twarz bo tak to wygladalo i zaczelam twarz okladac ale mielismy szczescie i udalo sie ze córa zaslonila buzie reka i miala obie rączki poparzone i plecki do tego stopnie ze zaczela jej skora schodzić od razu zadzwonilam na pogotowie i zapytalam co robic kazali przylozyc mokra czysta szmatka i przyjechac wzielismy taxi i pojechalismy na izbie juz na nas czekali wiec nie musielismy stac w kolejkach
zrobili jej opatrunki stwierdzili że tylko naskórek zszedł i pojechalismy do domku co tydzien miala tylko kontrole... niestety zostaly jej blizny choc smarowalam wszystkim czym sie da mam nadzieje ze jednak to w koncu zejdzie z wiekiem
mydło w oczach
Mój syn jak zaczął się podnosić w łóżeczku,któregoś dnia się puścił i poleciał nosem wprost na rant łóżeczka.Nie zdążyłam go złapać.Krew mu się lała z nosa niemiłosiernie.To dopiero było przeżycie.Trzęsłam się strasznie.Uwierz mi,mydło w oku przy tym to pikuś
mydło w oczach
Jeszcze wszystko przed tobą
postaraj się wyluzować bo jak panikujesz przy mydle w oku to co będzie jak sobie coś innego zrobi. Ja się totalnie uodporniłam na wypadki syna po tym jak spadł ze stołu uderzając brodą o parapet łamiąc ząb i wbijając go w wargę. Zauważyłam że jeśli dziecko nie panikuje to i ja nie będę. Ostatnio też skakał na łóżku aż rozwalił wargę bo walnął o kant oparcia. Przyszedł zalany krwią i pokazuje Mama kuku daj plaster
Przemyłam buzię i po kłopocie.
mydło w oczach
wiem, wiem, wszystkie macie rację. Ale dziwne jest to, że kiedyś już rozwalił sobie wargę zjeżdżając ze ślizgawki, myślałam że zęby sobie wybił, wtedy byłam zdenerwowana, ale nie aż tak, nie wiem dlaczego przy tym mydle sie tak zdenerwowałam. Wiem , ze jeszcze nie raz nie dwa coś się zdarzy, choć chyba jak każda matka chciałaby uchronić dziecko przed krzywdą
Jest dobrze, już nie panikuję i postaram się opanować następnym razem. 
mydło w oczach
CHRUPEK przeżyłam to samo: synek skakał po wersalce, poślizgną się i wpadł buzią na stół, złamał ząbka który wbił mu się w wargę- masakra ile krwi się lało! Innym razem Oliwier biegając upadł uderzając głową w kat ściany- kilkucentymetrowy guz pojawił się w sekundach i pomimo iż krew nie leciała- bliznę ma do dzisiaj! adarose - musimy się uodparniać na takie sytuacje, pomimo iż nie jest łatwo patrzeć jak nasz maluszek cierpi i płacze! Tak jak napisała CHRUPEK gdy my nie panikujemy, dziecko szybciej przestanie płakać.
mydło w oczach
heh ja napisałam odwrotnie
jak dziecko nie płacze nie ma powodu do paniki 
mydło w oczach
CHRUPEK rzeczywiście, źle odczytałam, może dlatego iż jak u mnie coś się złego dzieje to widzę, że jak ja panikuje to Oliwier płacze i nie umie się uspokoić, a jak stwierdzę np.: no zuchu nic się przecież nie stało, to tylko kropka, chodźmy się pobawić... to Oliwier się uspokaja i jest OK 