PIERWSZE KOLCZYKI - WĄTEK ZBIORCZY

My mamy zamiar przebić w tym roku jak córcia skończy 3 latka, sama chce Moim zdaniem nie powinno się przebijać uszu niemowlakom ponieważ wiadomo, że malutkie dziecko nie rozumie po co umieszczono ciało obce w jego uszku i może stale je dotykać prowadząc do zakażenia. Takie uszko goi się 4-5 tygodni i jest znakomitym przejciem dla bakterii i wirusów- po co narażać własne dziecko na takie niebezpieczeństwo. Bała bym się, że takie maleństwo przypadkim naderwie sobie uszko podczas kręcenia się... Takie moje zdanie. Każda matka robi jak uważa. Pani córcia będzie miała roczek, jeśli uważa Pani, że córka nie jest na tyle żywiołowa i zwiercona żeby naderwać sobie ucho to proszę przekłuwać

Ja przebiję Młodej dopiero wtedy kiedy będzie świadoma swojej decyzji i tym samym na tyle kumata, żeby dać sobie odkażać uszka no i oczywiście na nie uważać. Póki co jest na tyle żywiołowa i ciekawska, że byłoby mi ciężko upilnować Ją, żeby nie zrobiła sobie krzywdy.
Uważam, że powinno się z taką decyzją zaczekać, co by później nie żałować, bo rany mogą nie chcieć się goić, a uszka mogą boleć. Takiemu maluszkowi ciężko wytłumaczyć dlaczego boli i kiedy przestanie, poza tym - po co tak wcześnie narażać je na ból? Myślę, że warto się wstrzymać, Córcia będzie większa, sama wybierze pierwsze kolczyki, będzie z pewnością bardziej świadoma, niż teraz.

najlepiej jak ma kilka mieś, albo jak zaczyna rozumieć, że nie wolno dotykać itp
w okresie jak najbardziej jest zainteresowana 'tym czymś nowym' może to się odbić na zdrowiu, żeby przypadkiem sobie nic nie uszkodziła..

Tak to widzę

ja przebiłam córce jak miała 8 miesięcy nie dotykała nie przeszkadzały ładnie się zagoiło

A ja miałam przebić na roczek ale córa miała bardzo ciężkie ząbkowanie i nie chciałam jej dokładać bólu i przebiłam jak skończyła dwa latka bo chciała mieć kolczyki jak babcia i mama
Jedyne co moge polecić to gabinet w którym przebijają na dwa pistolety, 5 sekund i po wszystkim, dwa uszka jednocześnie i nie ma obawy że po pierwszym zacznie płakać i się szarpać Nic na siłę
Córka dała sobie przemywać, ładnie się goiło i po miesiącu założyłam złote kolczyki

Ja przebiję najwcześniej w podstawówce.
Uważam,że przebijanie maluchom uszu z powodu fanaberii dziecka,czy upodobań mamusi,to głupota.
Dziecku sprawia to ból,mimo wszystko,a maluch nie do końca wie,co go czeka.Są problemy z przemywaniem,bo malcowi nie przetłumaczysz,że trzeba,czasem ropieją.Małe dzieci są roztrzepane,nie zawsze wychodzi im ubieranie i rozbieranie się,mogą zaczepić czymkolwiek,nie zawsze mają kolczyk na uwadze.Poza tym,im dłużej i częściej ktoś nosi kolczyk,skóra się rozciąga,po kilkunastu,kilkudziesięciu latach dziurka jest nieestetycznie wyciągnięta,wpływa na to min zaczepianie i zaciąganie,co u dzieci często się zdarza,niestety u niektórych kobiet,to widać,która miała kolczyki od małego.

przebijałam jak miała niespełna rok. Ale gdybym mogła cofnąć czas to na pewno bym tego nie robiła. Zrobiłaby sobie sama jeśli uznałaby to za słuszne i w takim wieku, że byłaby to rozsądnie podjęta decyzja. Uważam, że to była największa głupota z mojej strony i ogólnie za głupotę uważam przebijanie dzieciom uszu i to jeszcze u kosmetyczki i pistoletem. Teraz już wiem, że kosmetyczka i pistolet to zło. Od przebijanie jest piercer, a pistolet miażdży i uszkadza nieodwracalnie tkanki.
Ale niestety czasu nie cofnę.

RetroGlamour ja mam porównanie na swojej i na siostrzenicy i powiem ze nasz w wieku 1,8 płakala po pierwszym, dostała lizaka i dała drugie, NIC nie ruszała, cudownie się goiło siostrzenica wiek 7 lat TRAGEDIA, to byla dla niej taka trauma ze chciała od razu wyjąć, czuła się nieswojo ale dala sie przekonac po roku jest ok

a dziecko jak kiedyś nie bedzie chciało to poprostu wyjmie tak jak ja w drugiej klasie po komunii, zarosło i przekułam dopiero w gimnazjum

Moja bratanica 16 marca skończyła roczek i 3 dni przed roczkiem miała przekłute uszy-nie płakała-uszy na drugi dzień nawet spuchnięte nie były-jakbym miała córkę też bym jej przebiła mniej więcej w tym wieku

Moja miała 2 latka i 1 miesiac jak jej przebito uszka. MIałysmy tez przygody bo u babci gubiła kolczyki i miała 3 powtórki bo uszka zarastały po 2 dniach, ale zawsze chetnie chodziła do kosmetyczki i bez problemu dawała sobie przemywac. Przemywałam octeniseptem wiec jej nie bolało i zawsze mówiłam ze pryskamy magicznym płynem. A teraz to dopiero mam przez te uszy bo moja mała to fanka W.Kruka i tylko w Galerii widzi salon to musi isc oglądac kolczyki a czasem płacz i musze kupic...

Cytat
RetroGlamour
Ja przebiję najwcześniej w podstawówce.
Uważam,że przebijanie maluchom uszu z powodu fanaberii dziecka,czy upodobań mamusi,to głupota.
Dziecku sprawia to ból,mimo wszystko,a maluch nie do końca wie,co go czeka.Są problemy z przemywaniem,bo malcowi nie przetłumaczysz,że trzeba,czasem ropieją.Małe dzieci są roztrzepane,nie zawsze wychodzi im ubieranie i rozbieranie się,mogą zaczepić czymkolwiek,nie zawsze mają kolczyk na uwadze.Poza tym,im dłużej i częściej ktoś nosi kolczyk,skóra się rozciąga,po kilkunastu,kilkudziesięciu latach dziurka jest nieestetycznie wyciągnięta,wpływa na to min zaczepianie i zaciąganie,co u dzieci często się zdarza,niestety u niektórych kobiet,to widać,która miała kolczyki od małego.

Cytat
basia112411
ja przekułam swojej Oliwce uszy jak miała 4 miesiące w gabinecie kosm.specjalnym pistoletem wszystko było sterylne i trwało 10 sekund.Uszy goiły sie idealne...była wtede mała wiec nie ruszała sobie koczyków rączkami i zagoiły sie szybko

Ja przebiłam mojej starszej córce jak miała 2,8 lat, sama chciała, codziennie o tym mówiła, zakładała moja obrączke na uszko i mówiła, ze ma kolczyka Przed pójściem do kosmetyczki rozmawaiłam z nia kilkanaście razy na ten temat, że będzie trochę bolało, ze później trzeba przemywać itd ona ze tak tak wszytsko rozumie jak poszłysmy to koleżanka kosmetyczka najpierw posmarowała taką maścią przeciwbólową a za 20 minut zmyła, narysowała kropeczki oczywiście młoda kolczyki sobie wybrała Siedziała na krzesle a ja cała chodziłam z nerwów koleżanka mówi, ze teraz zrobi PIK i troszkę może zaboleć a ona że ok "wstrzeliła" jednego a moja córka tylko powiedziała AŁA TO BOLI i nastawiła drugie ucho, SAMA, beż przymusu gdy miała oba uszka przebite kazała sobie dac lusterko i była zachwycona jej mina i radość BEZCENNE potem jak ubierałysmy sie do wyjścia, ona że "mamo czapki NIE ja mówię że trzeba czapeczkę ale w domku ściągniemy, jak przyszłysmy to wszytskim sie chwaliła jakie ma kolczyki i całye dnie przed lusterkiem by spędzała
uszka zagoily sie super, juz po tygodniuu nimi ruszała jak wsiekła i chciała zmienę kolczyków nic nie ropiało, nic nie bolałao oczywiście trzeba uważać żeby nie zachaczyć gdzieś mocniej ale tak to jest szczęśliwa ze je ma to była jej decyzja i z tego się ciesze, że wie skąd się wzieły kolczyki
Zrobisz jak uważasz, ja opowiedziałam jak to było u nas Dal nie to totalna głupota [przebijac uszy 3-4 miersięcznym dziewczynką a znam takie mamusie co tak robią. Każda z nas ma swój rozum i wie co dla naszego dziecka najlepsze

Ja nie lubię jak mała dziewczynka ma przekłute uszy a już nie podoba mi się jak dziewczynka jest prawie łysa albo ma malutko włosków i pierwsze co to rzucają sie kolczyki w oczy. Moja córka ma 4 latka i narazie nie bedzie nosiła kolczyków. Szczególnie że ma krótkie włoski i wygladała by zabawnie. Ja przekulam uszy po komuni i córce też przekłuje po komunii

Mojej córce przekłułam jak miała 7 miesięcy, nie było nigdy żadnego problemu, uszka szybko się zagoiły, nigdy nie ciągała się za kolczyki ani nic z tych rzeczy.

Nie rozumiem po co matki przebijają uszy niemowlakom, naprawdę tego nie rozumiem. Totalna głupota. Jak dziecko będzie większe i świadome i będzie chciało, to przebije, ale nie czaję po co rocznemu dziecku kolczyki? Bo ładne? O.o Masakra. Dziwna "moda". Dzieci to dzieci, a nie wasze miniaturki. Jak czasem widzę takiego niemowlaczka PRZEBRANEGO, aż sztywnego, w jakieś falbany, tiule, opaski na głowie, kolczyki w uszach, to się zastanawiam, co matki chcą tymi przebierankami osiągnąć. Sama miałam przebijane uszy dopiero w podstawówce, świadoma decyzja. Nigdy w życiu bym tego nie zrobiła takiemu maluchowi. A mamusia, która 4-miesiecznej dziewczynce przebiła uszy pistoletem, to powinna walnąć sobie baranka, głupota aż strach.

W ogóle ten, kto przekłuwa uszy u KOSMETYCZKI i na dodatek PISTOLETEM to musi mieć nie po kolei w głowie.