PIERWSZE KOLCZYKI - WĄTEK ZBIORCZY

Cytat
iza3559
Witam!!!
Ja przekułam swojej córce uszka jak miała dwa miesiące. Trochę płakała a ja wtedy miałam wyrzuty, ale szybko jej się zagoiło i wszystko jest ok do dzisiaj.

W co "przekułaś"?

Cytat
bazylek1977
przebicie uszów mówicie, to egoizm matki, moze i tak, a czy nie jest egoizmem ubieranie dziecka w markowe ciuchy?, strojenie go w niewygodne kreacje, tylko po to , zeby wyglądało bosko i żeby pokazać całemu światu, jakie jest cudowne?) kupowanie sportowych butów znanych sportowych marek, a nie tanich podróbek? nie można być dwulicowym, ja nie zarzekam się, że tego nie zrobię, bo robię i inne rzeczy, aby moje dzieci wyglądały najlepiej, jak tylko chcę)

właśnie o to chodzi że jest egoizmem i to o czym piszesz.

co do wyp -styska,córce przekuwałam uszka w własnie jak miała ok 2 latek i z pierwszym uszkiem nie było problemu,a drugiego nie chciała dac,trzeba było odczekac kilka minut i ja przechytrzyc.Uszka sie zagoiły,kolczyki nosi srebrne-perełki,ma 4 latka,nosi na wkretki,jej to nie przeszkadza.Chciałam przekuc jej wczesniej,jakos sama sie bałam,czy jej to nie zaszkodzi.Kosmetyczka powiedziała,ze to mama musi sama zadecydowac,kiedy przekłuc uszka dziecku.Kto wie lepiej niz matka.

Cytat
bazylek1977
przebicie uszów mówicie, to egoizm matki, moze i tak, a czy nie jest egoizmem ubieranie dziecka w markowe ciuchy?, strojenie go w niewygodne kreacje, tylko po to , zeby wyglądało bosko i żeby pokazać całemu światu, jakie jest cudowne?) kupowanie sportowych butów znanych sportowych marek, a nie tanich podróbek? nie można być dwulicowym, ja nie zarzekam się, że tego nie zrobię, bo robię i inne rzeczy, aby moje dzieci wyglądały najlepiej, jak tylko chcę)

majka właśnie o to chodzi że jest egoizmem i to o czym piszesz.[/quote]

bazylek
no właśnie, dlatego uważam, że nie ma co się potępiać , czy też pochwalać, to decyzja indywidualna każdej z nas , mam,
ja ubieram często w markowe ciuchy - jak już wcześniej powiedziałam - to też egoizm, bo mogłabym przecież inaczej, kupuję tylko markowe zabawki, mogłabym tańsze, kupuję dobre drogie kosmetyki, mogłabym tańsze, markowe pożywienie, ale wolę i droższe i lepsze, . To też jest egoizm, więc nie mam zamiaru nikogo potępiać... nie takie cuda matki wyczyniają z dzieciakami, uwierzcie... więc to całe przekłuwanie uszek niemowlętom, to niepotrzebne bicie piany i tworzenie nieprzyjaznej atmosfery, nie uważam, żeby to było aż takie ważne, żeby się wykłócać, są ważniejsze problemy..

Jestem kosmetyczka,,,, i jak czytam niektóre wypowiedzi Mam które pisza ze 3 mc dziecko to za male ...ze infekcja i itp...to uśmiech mi sie pojawia na twarzy...Po pierwsze 3 mc to bardzo dobry czas na przekucie uszu...i malo prawdopodobne jest to że moze cos sie stac ...takie malenstwo nie drapie nie rusza raczkami uszków i uszka sie swietnie goją...a to juz własna inicjatywa Kosmetyczki która sie zgodzi czy zrobi takiemu malenstwu kolczyki czy nie!!!

no tak, powszechnie wiadomo, ze na takim malym ciałku wszystko goi się szybciutko, lepiej niż u starszaka, oczywiście wykluczając jakieś infekcje, kóre mogą dać powikłania

Witam wszystkie mamuski, mam do Was pytanie, ile mialy Wasze coreczki jak przebijalyscie im uszy? slyszalam ze im mniejsze tym lepiej ale tez wiadomo bez przesady, wiec jak bylo u Was?

Moja mała miała półtora roku

moja kalinka miała przebite jak miała rok i 3 miesiące i byłam zła że nie zrobialm tego wczesniej
bo cieżko było ja utrzymac przy przebijaniu i nie dawała sobie pielęgnować a moja siostrzenica jak miała 3 miesiące
i wszystko było oki pozdrawiam

aha a moja corcia ma juz prawie 7 miesiecy wiec mysle ze juz mozna prawda? troszke sie boje ze jak bedzie miala kolczyki oczywiscie przebitki to ze zachaczy sobie np o poduszke...

Anuleczko, jest juz wątek o kolczykach. Chyba nie zdążyłaś się zapoznać z naszym cudownym regulaminem
http://forum.szafka.pl/78/470077/regulamin-forum.html

Czemu tak niewiele z Was pozostawia ta decyzje corce, ktora jak przyjdzie czas to sama zdecyduje czy chce miec przeklute uszy, czy nie? Bol jest taki sam czy przekluwamy je 3-miesiecznej dziewczynce, czy nastolatce. Jest to w pewnien sposob trwale okaleczenie ciala dziecka, a czemu ma sluzyc tak naprawde?polrocznej czy rocznej dziewczynce jest to naprawde wszystko jedno czy ma kolczyki, czy nie. A czy ktoras z Was zdaje sobie sprawde ze niosa one zagrozenie dla zdrowia a nawet zycia dziecka? Poczawszy od warunkow w gabinecie kosmetycznym, ktore nie zawsze jestesmy w stanie ocenic, poprzez gojenie sie ran na uszach, ktore bywaja notorycznie urazane przez czapki, opaski, podczas snu, czy po prostu przypadkiem przez dziecko, a skonczywszy na przypadkach, gdzie matki w panice szukaly kolczyka bo nagle okazywalo sie ze corcia ma tylko w jednym uszku, co nierzadko okazywalo sie po prostu jego polknieciem przez dziecko-pobyt w szpitalu, bolesne badania, i nerwowe oczekiwanie co dalej... Nie jestescie w stanie tego upilnowac, bylam kiedys swiadkiem sytuacji kiedy matka przyszla po dwulatke do zlobka i okazalo sie ze dziewczynka ma kolczyk tylko w jednym uchu, rozpoczely sie nerwowe poszukiwania bizuterii, i domysly - czy zgubila kolczyk, czy go polknela? A moze zrobilo to ktores z gromadki pozostalych maluchow..? Zastanowcie sie czy warto...

Moja córcia miała przekłuwane uszy w wieku 4 lat. Po powrocie z przedszkola sama zapytała się czy może mieć prawdziwe kolczyki, a nie naklejane. Odczekałam kilka tygodni (w tym czasie tłumaczyłam, że to może trochę boleć i ucho będzie się goić ) i nadal chciała więc poszłyśmy do kosmetyczki

My przebiliśmy jak córka miała półtora roku.Ja nie byłam za tym za bardzo,a raczej było mi to obojętne,ale mąż się uparł i poszedł z nią do gabinetu kosmetycznego przebić uszy.Po pół roku,po pełnym wygojeniu wymienił jej te lecznicze na złote motylki (wkrętki)
Ale co do przebijania uszu niemowlaczkom to jest stanowcza przesada moim zdaniem .

Kompletnie nie rozumiem po co fundować niemowlakowi/małemu dziecku kolczyki???? Moim zdaniem po pierwsze naruszamy cielesność dziecka które nie ma decyzyjności (takie decyzje powinien każdy podejmować w chwili kiedy jest tego świadomy), po drugie narażamy je na ryzyko zakażenia i uszkodzenia ucha w trakcie zabawy, a po wtóre według mnie wygląda to paskudnie i w pewnym sensie nieprzyzwoicie u tak małej dziewczynki, żeby nie powiedzieć seksistowsko.

MOjego syna matka chrzestna przyszla wczoraj na spacerze ze swoja 3 miesieczna corka.. I mowi no ona juz ma kolczyki..Wiecie co myslalam ze padne!! Ja rozumiem starszym dzieciom..ale Boze taka mala biedna istotka..dla wlasnego widzi mi sie matki!!Ona jeszcze zrobila to w dzien szczepienia..nie dosc ze dziecko ma obnizona odpornosc cierpi po szczepieniu to ta jeszcze fladra poszla z nia do kosmetyczki..zeby nie powiedziec idiotka.. Wiecie co ..bieda u niej az piszczy..ale dziecko musi miec zlote kolczyki...;/ patologia..