do kiedy mleko modyfikowane?

http://mleko.ojoj.pl/
I tu:
http://dzieci.pl/breedingAid,11830432,title,Kontrowersje-wokol-mleka-krowiego,wychowanie_artykul.html
http://www.edziecko.pl/jedzenie/1,79379,7470068,Dookola_mleka.html
http://www.dieta.pl/nowosci/diety/mleko_krowie_nie_dla_wszystkich-829.html
http://www.rodziceradza.pl/Jedzenie/Od-kiedy-zaczac-karmienie-mlekiem-krowim,q,39609.html

A w ogóle to najlepiej przed podaniem dziecku jakiegokolwiek nowego produktu zasięgnąć porady lekarza, a najlepiej dwóch

Cytat
majka51
No więc właśnie o to chodzi Mleko krowy jest dla cielaka, mleko kotki dla kociaka, mleko kobiety dla dziecka Wniosek jest jeden: dziecko nie powinno pić mleka krowy.

A czy nie sądzisz, że dla dziecka lepiej, kiedy je potrawy ze słoików i kaszki przeznaczone dla niego - wszystko produkowane z w pełni przebadanych ekologicznych produktów, niż żeby miało jeść marchewkę kupioną na bazarze i mięso ze "zwykłej" hodowli, a więc wszystko niewiadomego pochodzenia? No chyba że masz własny ogródek i własną krowę albo kupujesz w sklepach z żywnością ekologiczną... To już nie są te czasy kiedy my byłyśmy dziećmi, i dlatego nie mogę się zgodzić ze zdaniem jednej z mam, że modyfikowane znaczy niezdrowe 25 lat temu może tak, ale teraz nie ma lepszego wyjścia... Nie wiem czy dobry jest tu argument z oszczędzaniem... Dużo bardziej naturalne wydaje mi się pójście do pracy, żeby móc zapewnić dziecku jak najlepsze warunki, niż siedzenie w domu, lenienie się i cieszenie się że mąż kosztem dziecka odkłada na dom.
Z pampersami się zgodzę, my używaliśmy, i żałuję tego do dziś, ale cóż - nie mieliśmy czasu bawić się w tetrówki, a trochę późno dowiedziałam się o istnieniu pieluszek wielorazowych (tych ekologicznych).



PS. Nie wiedziałam że były takie badania na kotach, ale teraz już się będę cieszyć że moja kotka nie chce pić mleka I jeszcze bardziej że nie wpadłam na pomysł żeby dziecko tak truć

myślisz że słoiczki są robione tak czysto i sterylnie ze świerzych warzyw? upadłabyś jakbym ci powiedziała co dają za warzywa do tych zupek dziecięcych......... te warzywa są odpadem poprodukcyjnym! i ja dziecku słoiczków nie kupie nigdy. my mamy własne warzywa, własne mięso i mleko od krowy sąsiada i na tym żyjemy i jesteśmy zdrowi.
znam wiele mam, które żywiło dzieci na słoiczkach, później dzieci były nosicielami bakterii salmonelli i lambi i nie dawały nawet znać o sobie te bakterie przez długi czas, tylko niszczyły powoli organizm dziecka.
a pamiętacie afere w chinach z mlekiem dla dzieci po których kilka dzieci zmarło? więc niby matki chcą wierzyć że to co jest wyprodukowane dla dzieci to jest dla nich dobre, ale naprawde nie wiedzą jak to jest produkowane. Ja widziałam niestety jak się produkuje takie jedzenie..........

a co do mleka krowiego-myślę że to się kiedyś odwróci, to co teraz o nim piszą. Tylu ludzi się na nim wychowało kiedy matki nie mogły karmić i wielu ludzi tylko na tym żyje,

No cóż, jakoś nie wierzę żebyś brała udział w badaniach żywności ekologicznej, z której produkowane są produkty dla dzieci Skoro masz ogródek to już troszkę lepiej, no chyba że podsypujecie te warzywka saletrą albo czymś równie zdrowym A mleko od krowy sąsiada sama bym piła, ale dziecku w życiu bym nie dała, bo jest odpowiednie dla cielaka, nie dla rocznego dziecka.
Sądzisz że skoro ja nie mam szansy na własną grządkę (dopiero od 3 tygodni mam balkon ;p) to powinnam dawać niemowlakowi warzywa z bazaru albo hipermarketu? Nie mówię o sklepach z ekologiczną żywnością, bo to dokładnie to samo co w słoiczkach tylko że trzeba się użerać z gotowaniem, a wtedy i dla dziecka ma się mniej czasu, i dieta mniej urozmaicona... Bo przecież nie będę gotować codziennie, skoro ten czas mogę poświęcić dziecku - ktoś już ugotował za mnie

Cytat
majka51

Cytat
angel899

sorka ale chyba czytac nie umiesz- gdzie tu widzisz napisany temat MLEKO KROWIE OD ROKU??????????????????

napisałam DO KIEDY MLEKO MODYFIKOWANE nie widzisz? widać wymądrzanie przysłoniło Ci oczy!!!! Pytanie Głowne to do kiedy dac mleko modyfikowanie..podpiero PODPYTANIE A NIE GŁOWNE to czy mozna dac.....czytaj ze zrozumieniem

po 2 nie interesuje mnie roznica bo ja nie daje dziecku piersi a butelke wiec jak chcesz cos wreszcie na temat to daj porownanie mleka modyfikowane i krowiego bo matczyne od modyfikowanego sie różni wiesz w ogole o tym? powinnas sie domyslec ze skoro pisze o BUTELCE ZE NIE CHCE Z BUTLI JESC to nie daje mu z piersi wiec to porownanie to strata miejsca na wątku!

Cytat
majka51
No cóż, jakoś nie wierzę żebyś brała udział w badaniach żywności ekologicznej, z której produkowane są produkty dla dzieci Skoro masz ogródek to już troszkę lepiej, no chyba że podsypujecie te warzywka saletrą albo czymś równie zdrowym A mleko od krowy sąsiada sama bym piła, ale dziecku w życiu bym nie dała, bo jest odpowiednie dla cielaka, nie dla rocznego dziecka.
Sądzisz że skoro ja nie mam szansy na własną grządkę (dopiero od 3 tygodni mam balkon ;p) to powinnam dawać niemowlakowi warzywa z bazaru albo hipermarketu? Nie mówię o sklepach z ekologiczną żywnością, bo to dokładnie to samo co w słoiczkach tylko że trzeba się użerać z gotowaniem, a wtedy i dla dziecka ma się mniej czasu, i dieta mniej urozmaicona... Bo przecież nie będę gotować codziennie, skoro ten czas mogę poświęcić dziecku - ktoś już ugotował za mnie

cały czas zachowujesz się jakbyś chciała mnie o coś oskarżyć, jak nie czepiasz się mleka krowiego, to moich warzyw, to znowu yego czy ja pracowałam tam, gdzie pisze. po prostu jesteś zarozumiała i oskarżasz mnie o pisanie nieprawdy .....
nie będę z tobą pisać bo ja pisze jak jest i podaje dowody z życia wzięte a ty podważasz o wszysko.
pisz sobie co chcesz bo wiesz najlepiej.

moja córcia jest od urodzenia na Bebilonie
od 4 miesiąca życia do roczku podawaliśmy jej obiadki i deserki ze słoiczka,do dziś je kaszki Nestle czy Bobovitę,pije soczki dla dzieci ,jest większa niż jej rówieśnicy,wygląda na 2,5-3 lata a ma rok i 10 miesięcy,rośnie jak na drożdżach i nigdy jeszcze nie była chora,więc myślę że to jedzenie ze słoiczków oraz mleko modyfikowane nie jest wcale takie złe.
Mleko krowie mam zamiar jej podawać kiedy skończy 3 lata.

Cytat
angel899

sorka ale chyba czytac nie umiesz- gdzie tu widzisz napisany temat MLEKO KROWIE OD ROKU??????????????????

napisałam DO KIEDY MLEKO MODYFIKOWANE nie widzisz? widać wymądrzanie przysłoniło Ci oczy!!!! Pytanie Głowne to do kiedy dac mleko modyfikowanie..podpiero PODPYTANIE A NIE GŁOWNE to czy mozna dac.....czytaj ze zrozumieniem

po 2 nie interesuje mnie roznica bo ja nie daje dziecku piersi a butelke wiec jak chcesz cos wreszcie na temat to daj porownanie mleka modyfikowane i krowiego bo matczyne od modyfikowanego sie różni wiesz w ogole o tym? powinnas sie domyslec ze skoro pisze o BUTELCE ZE NIE CHCE Z BUTLI JESC to nie daje mu z piersi wiec to porownanie to strata miejsca na wątku!

Widzę że kompletnie nie chcesz zrozumieć co się do Ciebie mówi (pisze). Pytasz o to, do kiedy powinnaś dawać mleko modyfikowane i ja próbuję wytłumaczyć Ci (i przy okazji paniom które najwyraźniej nie wiedzą po co to modyfikowane w ogóle istnieje) że mleko modyfikowane daje się do ukończenia 3 roku życia. Wczytaj się jeszcze raz w to, co piszę, bo jak tak powtarzasz jak zdarta płyta mało inteligentne uwagi na mój temat to kompletnie nic nie wnosisz do własnego wątku, a przy okazji nie dowiesz się niczego nowego.
Nawiasem mówiąc jak mnie cytujesz to z łaski swojej rób to tak, żeby mi nie przypisywać swoich wypocin

Cytat
magdalena1

Cytat
majka51
No cóż, jakoś nie wierzę żebyś brała udział w badaniach żywności ekologicznej, z której produkowane są produkty dla dzieci Skoro masz ogródek to już troszkę lepiej, no chyba że podsypujecie te warzywka saletrą albo czymś równie zdrowym A mleko od krowy sąsiada sama bym piła, ale dziecku w życiu bym nie dała, bo jest odpowiednie dla cielaka, nie dla rocznego dziecka.
Sądzisz że skoro ja nie mam szansy na własną grządkę (dopiero od 3 tygodni mam balkon ;p) to powinnam dawać niemowlakowi warzywa z bazaru albo hipermarketu? Nie mówię o sklepach z ekologiczną żywnością, bo to dokładnie to samo co w słoiczkach tylko że trzeba się użerać z gotowaniem, a wtedy i dla dziecka ma się mniej czasu, i dieta mniej urozmaicona... Bo przecież nie będę gotować codziennie, skoro ten czas mogę poświęcić dziecku - ktoś już ugotował za mnie

cały czas zachowujesz się jakbyś chciała mnie o coś oskarżyć, jak nie czepiasz się mleka krowiego, to moich warzyw, to znowu yego czy ja pracowałam tam, gdzie pisze. po prostu jesteś zarozumiała i oskarżasz mnie o pisanie nieprawdy .....
nie będę z tobą pisać bo ja pisze jak jest i podaje dowody z życia wzięte a ty podważasz o wszysko.
pisz sobie co chcesz bo wiesz najlepiej.

Po prostu nie wierzę, żeby osoba robiąca błędy ortograficzne była w stanie skończyć studia, a jeśli już (w naszym pięknym kraju wszystko jest możliwe) żeby była dopuszczona do badań, od których cokolwiek zależy.
Nie podważam wszystkiego, tylko bzdury "z życia wzięte" które wypisujesz. Skoro jesteś specjalistką to powinnaś sypać jak z rękawa dowodami na wyższość mleka krowiego nad mlekiem krowim modyfikowanym, a nie pisać o tym, co Twoja rodzina/znajomi dawali dzieciom. Jakby dawali piwo do każdego posiłku i dzieci by były zdrowe to też byś tak robiła i zachęcała do tego innych?
A "Twoich" warzyw się nie czepiam, fajnie masz że mieszkasz na wsi, co nie zmienia faktu że dawanie dziecku poniżej 3 roku życia mleka od krowy jest mocno nieodpowiedzialne.

PS. Nie oskarżam Cię o pisanie nieprawdy, po prostu pewnie czegos nie zrozumiałaś z tych badań w których "uczestniczyłaś", co najwyżej mogę Cię "oskarżyć" o nieumiejętność oceny co się wokół Ciebie dzieje A moją zarozumiałością się nie przejmuj, lepiej zastanów się czy na pewno robisz dobrze, albo pogadaj z jakimś poważnym lekarzem o tym co dajesz dzieciom

u nas dziecię leciało od 5 miesiąca życia na bebilon 1 i 2 a potem przeszło na krowie żyje - chorowanie było w 1 grupie przedszkola ale bynajmniej nic w tym nadzwyczajnego ( za to martwiła bym się gdyby w ogóle nie chorowało bo im starsze tym gorzej przechodzi choroby wieku dziecięcego gdyż organizm nie ma w sobie odporności )

majka51 jestem dietetykiem i uważam, że opieranie się na jakiś tekstach z netu o wyższości mleka modyfikowanego nad krowim to średniowiecze Komercja która nas teraz otacza wciśnie Ci wszystko i to w każdej formie. Także to, że dziecko bez mleka modyfikowanego jest chude, chore itd. Pewnie, że jak namieszają w głowie mlekiem modyfikowanym ma się obiekcje przed podaniem krowiego. Ale co zrobić jak tak jak mój młodszy nie chce wcale go jeśc? Jestem o krok od podania mu krowiego jeśli nestle z miodem lub waniliowe sie nie sprawdzi A starszy syn? Był 13 miesięcy na nutramigenie, niby skaza białkowa, nietolerancja laktozy itd... pojechaliśmy na wieś i jak dorwał butle swojego kuzyna pełną mleka krowiego z kasza manną całą noc przepłakałam, że wyląduje w szpitalu...nic z tego... tak cudnie przespanej nocy nie widziałam u niego od urodzenia, nigdy tez nie wypił pełnej butli,,, wróciłam do siebie i normą było mleko z kartonu z manną. Więc nie pisz, że skazujemy swoje dzieci na choroby itd Młody jest wyrośnięty i chorował może kilka razy a ma 11 lat skończone Czy coś Ci będzie jak zjesz normalną parówke a nie odtłuszczoną? ...te drugie są modyfikowane właśnie, kg Ci nie ubędzie, a sobie jeszcze zaszkodzisz, jak poczytasz czego uzywaja do odtłuszczania i jak to robią Poza tym dlaczego wybieramy warzywa ekologiczne? Te są normalne, a nie... modyfikowane...czyli piękne równe marchewki, jabłka każde w każde równiutkie i czerwone? Dzieci przed wojną były pulchne i zdrowe... Ci ludzie zyją do dzis i cieszą sie zdrowiem, więc może czasem warto sie zastanowić czy to co nowoczesne i 'reklamowane' jest lepsze? I czy warto ślepo wierzyć we wszystko co Ci mówią? Ok, masz potrzebę dawania mleka modyfikowanego do 3 roku zycia, podawaj je, ale nie pisz, że mamy które tego nie robią są nieodpowiedzialne. Dokonały innego wyboru, czy to za namową rodziny, znajomych czy własnego przekonania. Wolny kraj wolny wybór, nie Tobie to oceniać Ja dzis uważam, że starszemu zrobiłam krzywdę ślepo trzymając się porad lekarzy i czytanych artykułów...
Pozdrawiam