Cytat
zara042010
Witaj Danius, zgadzam sie z toba SZOK!!! Moja coreczka ma dopiero 2mc wiec wiadomo nie ma mozliwosci aby gdziekolwiek zostala sama. Za czasow studenckich pracowalam jednak jako niania 2 rozbujnikow (3 i 5 latek) nie wyobrazam sobie zeby zostawic dziecko chociaz na sekunde bez opieki! Szczegolnie w dzisiejszych czasach.....
Niestety takich matek jest sporo.
Doloze moja historie o nieodpowiedzialnej "mamusi" jesli pozwolisz.....
Jestem stewardessa, ktoregos dnia byl to lot do Irlandii bylam rowniez swiadkiem podobnej historii.
Zawsze gdy pasazerowie opuszcza juz samolot zaloga musi sprawdzic czy nic (lub jak sie okazuje NIKT) nie zostalo na pokladzie i czy samolot jest bezpieczny do lotu....
Tak wiec stoje sobie z przodu samolotu i widze, ze ostatni juz dorosly pasazer prawie opuszcza poklad przez tylne drzwi, jakies 4 metry zanim idzie mala (max 3 latka) dziewczynka - myslalam, ze to tatus jest z przodu....
Wyjrzalam na zewnatrz, tak aby pooddychac swiezym powietrzem i widze, ze ten facet idzie sam, gdy wrocilam na poklad jeden z czlonkow mojej zalogi szedl juz do mnie z tym biednym maluszkiem na rekach. Dziewczynka zanosila sie od placzu!!!!!! Na pokladzie juz nikogo nie bylo, na plycie lotniska rowniez....wszyscy dawno weszli juz do budynku terminalu.
Cala zaloga byla w szoku, ludzie zostawiaja w samolotach absolutnie wszystko, ale dziecko !!!!!!
Probowalam uspokoic malutka i oczywiscie zaczelam z nia isc do budynku lotniska aby odnalezc "mamusie", gdy bylam w polowie drogi z budynku wybiegl tatus :/
Podrozowali z 3 dzieci, jednym okolo12 lat, niemowlaczkiem i tym zapomnianym biedactwem. Mama zajmowala sie malenstwem, a tata ze starsza corka zapomnieli o 3 latce.....
Gdy oddalam mu corke nie powiedzial ani slowa, zaczal tlumaczyc malej, ze wcale o niej nie zapomnieli tylko poszli po walizki........
Mam wrazenie, ze ta dziewczynka nie bedzie juz lubila latac....
a wracajac do Twojej historii, ja osobiscie porozmawialabym z matka i powiedziala jej, ze nastepnym razem powiadomie policje...gdyby to nie poskutkowalo tak tez bym zrobila...zanim wydarzy sie jakies nieszczescie!
No to naprawde szok....
I zgadzam sie, najpierw moze trzeb amtace powiedziec zeby sie zajela tym dzieckiem bo to gdzies zglosisz,.