gorący temat
49 minut temu
Paintball laserowy - byliście? Gdzie warto jechać?
godzinę temu
dzisiaj o 12:27
Macie dobrego prawnika z Częstochowy?
dzisiaj o 12:22
dzisiaj o 12:15
Scholl velvet smooth? - opinie o pilnikach
22.03 o 8:57
22.02 o 11:27
27.01 o 19:01
21.12 o 17:49
19.10 o 11:52
Belissa intense na paznokcie? Opinie!
10.02 o 0:26
Zauroczenie prawda czy mit??
Zauroczenie prawda czy mit??
Witam
Niewiem czy wierzycie w tzw zauroczenia ale wydaje mi się że właśnie mnie to spotkało.... wczoraj byłam na zakupach z mamą i sąsiadką ja mierzyłam buty sąsiadka trzymała mała i podeszła do nich jakaś starsza kobieta tak zachwycała się urodą małej (nie zdziwiło mnie to bo bardzo dużo osób do mnie podchodzi i mówi jaka ona słodka jaka śliczna itp) aż mała wyciągnęła do niej ręce a ta ją wzięła gdy to zobaczyłam zaraz zabrałam ją....ale w nocy zaczął się ,,cyrk'' Liwia zaczęła tak płakać jak nigdy prężyła się chociaż brzuszek miała miękki nic jej nie dolegało główka zimna ...godz tak się z nią męczyliśmy aż doszłam do wniosku że na pogotowie będzie trzeba jechać... ale o 00:00 wyszliśmy na spacer bo to jej zawsze pomagała ale nadal nic po pół godz spacerowania mała zasnęła...ale w nocy nadal męczyła się płakała i prężyła.... zadz do mamy i ona mówi że napewno ją ktoś zauroczył...moja ciocia i babcia też nie wiem co już o tym myśleć... kazały mi stanąć w kącie i koszulą przetrzeć twarz małej wg wskazówek zegara.... od godz 6 mała nie płacze bawi się i uśmiecha...
Ja wiem może to i jest śmieszne bo mamy 21 wiek i też nigdy w to nie wierzyłam póki mnie to nie spotkało...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-04-29 08:38 przez Motylek09.
Zauroczenie prawda czy mit??
ale co to za bzdury...
no proszę Cię...
a może Waszej córce zęby wychodzą i to był powód takiego zachowania?
Zauroczenie prawda czy mit??
zęby wychodziły by dziś też ....
Zauroczenie prawda czy mit??
Hmmm...ciezko to rzeczywiscie wytlumaczyc, ale moze i cos w tym jest...
Mi osobiscie nigdy sie to nie przydazylo, ale jak ostatnio urodzila sie Gabrysia to po raz pierwszy w swoim zyciu(choc nie wierze w zabobony) do naszego wozka przyczepiona jest czerwona kokardka A wszystko przez moja sasiadke, ktora wlasnie opowiedziala mi o swoim bracie, ktory jak byl maly mial piekne blad krecone wlosy i wszyscy podobnierz sie nim zachwycali i pewnego razu tez jakas pani tak sie nim zachwycila, ze dziecko potem przez trzy dni plakalo bez powodu. A ze Gabrysia rowniez zaczyna robic sie coraz bardziej "popularna" wiec moja sasiadka ciagle mnie nagabywala zebym przyczepila te wstazke, no i wreszcie uleglam(choc dalej w to malo wierze, ale czego sie nie robi dla swietego spokoju, swojego i dziecka oczywiscie).
Wiec Motylek09 moze i ty dla waszego spokoju przyczep te wstazeczke do waszego wozka..
Pozdrawiam
Zauroczenie prawda czy mit??
Ja równiez nie wierze.....:/ w zauroczenia,zabobony.Chociaż jak przebiega czarny kot mi droge to głupia myśl do głowy przychodzi heheh
Pewnie malutka miała ciężki dzień,z dzieciaczkiem to nigdy nic nie wiadomo,taka wielka zagadka ...aż zacznie mówić
Zauroczenie prawda czy mit??
Cytat
Milena84
Ja równiez nie wierze.....:/ w zauroczenia,zabobony.Chociaż jak przebiega czarny kot mi droge to głupia myśl do głowy przychodzi heheh
Pewnie malutka miała ciężki dzień,z dzieciaczkiem to nigdy nic nie wiadomo,taka wielka zagadka ...aż zacznie mówić
Milena84 kiedys uslyszalam w telewizji swietna rade na czrne koty: "gdy ci kot przebiegnie droge splun przez lewe rami..."
Wiec jak mi kot przebiega przez droge to odrazu przypomina mi sie ta maksyma i zamiast myslec co sie wydarzy mi zawsze chce sie smiac...
A wracajac do zabobonow ja tez jak juz wczesniej powiedzialam w nie nie wierze, ale moja tesciowa jest chyba specjalistka od zabobonow i wierzy we wszystkie pokolei...
Zauroczenie prawda czy mit??
dziewczyny wiem ze to dla niektorych smieszne i nie ma racji bytu moj maz tez w zabobony nie wierzy ale ja w te zauroczenia wierze i moja siostra juz tez dlatego gabrys jezdzi teraz w czerwonym wozku i jest spokoj , moja tosia tez nie raz juz byla zauroczona ale u mnie motyw odczyniania zauroczenia jest inny niz u motylka i tez dziala bo dziecko przestaje plakac cos w tym napewno jest pozdrawiam
Zauroczenie prawda czy mit??
Dawno temu jak byłam u teściów to przyszła sąsiadka.Bratowa kazała mi nie pokazywać jej małej.Pokazałam a wieczorem miałam jazdę.Odczyniła mi ja bratowa pocierając moją koszulą.Pomogło.Inne herbatki,noszenie na rękach cyc nie skutkowało.Niby nic a jednak
Zauroczenie prawda czy mit??
Wiecie, coś w tym jest.. Nie jestem zabobonna, nie sluwam przez ramię, nie boję się przejść pod drabiną itd, ale są rzeczy o których nie wiemy..
Mój teść zawsze opowiadał mi o sąsiadce która gdy przeszła drogę za nic ich kon nie chciał przejść tamtędy. I nic nie pomagało: chlastanie batem, zakrywanie oczu, i inne.. Kon pokrywał się pianą, stawał dęba, a przejsc drogi nie chciał. Dopiero jak teściowa poprosiła swoją mamę żeby coś z tym zrobiła tamta cos z zółtkami zrobiła na drodze, jakimiś witkami pomachała i ..kon poszedł. To taka rodzinna historyjka, ale mówię wam- cos w tym jest...
Zauroczenie prawda czy mit??
A ja ci wierzę, są ludzie co mają złe oczy. Wtedy wystarczy że czasem czegoś zazdroszczą, czasem zawistnie spojrzą gdy im się czegoś odmówi a czasem po prostu bez powodu i wtedy potrafi i kwiatek uschnąć i dziecko płakać bez powodu i inne rzeczy się dziać. Miałam kiedyś taką sąsiadkę, nie chciałam jej raz dać zaszczepki kwiatka na drugi dzień z kwiatka wszystkie liście opadły chociaż kwiatek był zdrowy, dotkneła brzuszka mojej małej córci przez tydzień dziecko skręcało się z bólu na brzuszek i nic kompletnie nie pomagało dopiero gdy moja babcia kiedy jej o wszystkim opowiedziała kazała mi małej włożyć sztkę od chrztu pod bluzeczkę na noc , płacz i bół minął od razu i od tamtej pory nigdy to sie juz nie przydarzyło. Niby XXI w ale są rzeczy dla nas niewyjaśnione
Zauroczenie prawda czy mit??
moja mała nie miała nawet czerwonej kokardki przy wózku ;P
nie wierzę w takie bzdury...
Zauroczenie prawda czy mit??
Ja też w to nie wierzę. Każdy ma lepsze, a czasami gorsze dni, dzieci również...
Zauroczenie prawda czy mit??
Ja wierze.
Mam sasiadke zza plotu.Stara juz.Od zawsze pamietam ja jako nieprzyjemna, upierdliwa babe(codziennie chodzi do kosciola, raczki zlozone, Komunia itp)
Kupilismy szczeniaka.Stara jedza wyszla wiosna do ogrodu kopac.Nasz pies stanal i szczekal, dlugo>Jak spojrzala na niego, podkulil ogon i uciekl.Pies niestety odszedl.Przywiezlismy nastepnego boksera ze schroniska(stary juz)i przyszla znowu wiosna.Pies jak zobaczyl babe w ogrodzie, szczekal.nigdy na nikoga nie szczeka, tylko na te babe.
A psy podobno wyczuwaja zlych ludzi.
Zauroczenie prawda czy mit??
wiedziałam że zdania będą podzielone mój mąż też mnie wyśmiał i powiedział te twoje czary mary są śmieszne ale już nie wiedziałam co robić i to pomogło...kiedyś też w to nie wierzyłam....