Obecnie rozmawiamy o:

prawidłowa waga

gorący temat

dieta przy cukrzycy

dzisiaj o 19:27

motywacja na diecie

dzisiaj o 18:53

dieta i trening

dzisiaj o 13:41

motywacja na diecie

dzisiaj o 13:10

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:11:39

Dzisiaj byłam świadkiem jednej sytuacji która mnie zdenerwowała i zasmuciła.Czekając na autobus na przystanku razem z synkiem jedna BABCIA zapytała o wiek mojego synka myślała oczywiście że to dziewczynka:) Czekała z wnuczką ale dziewczynka 3-4 latka siedziała na drugim końcu ławki i była smutna.Mały zaczepiał DZIEWCZYNKĘ A ONA nieśmiale się uśmiechała ,nic nie mówiła.Póżniej synek zaczoł się oddalać odemnie więc poszłam za nim.Jak wróciłam za moment dziewczynka już płakała nie chciała nic mówić.Zaczełam się rozglądać za BABCIĄ ale nigdzie jej nie było.Zdziwiłam się bardzo .Póżniej podeszła jedną pani i zapytała gdzie mieszka ale nie chciała mówić więc powiedziała że ją odprowadzi tylko musi pokazać gdzie mieszka.Zastanawiam się jak można zostawiać dziecko z taką babcią? Wydawało mi się że babcia nie była do końca zdrowa zaniki pamięci , choroba ludzi starszych.

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:13:02

dziwna...

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:18:23

ja bym zadzwonila na policje skoro opiekun pozostawil dziecko same - nnastepnym razem zostawi w autobusie dziecko i stanie sie tragedia...

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:19:53

Może rzeczywiście babcia miała zaniki pamięci.Wyszła z dzieckiem na dwór i zapomniała,ze w ogóle z nią wyszła.Według mnie rodzice tego dziecka wykazali się nieodpowiedzialnością zostawiając dziecko z chorą babcią.

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:21:31

koniecznie policja, nie wiadomo kto się tą dziewczynka zainteresował...

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:21:50

Bardzo dziwne... chciałam zadzwonić na policję ale ta pani mnie wyprzedziła i zaprowadziła ...taką mam nadzieję tą mała do domu.Z babcią zamieniłam 2 słowa i wydała mi się dziwna.Nagle zapadła się pod ziemię pewnie wsiadła do autobusu .Szkoda że zapomniała o wnuczce:(

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:23:42

Na pewno babcia była chora, może Alzheimer. A co do zostawiania z takimi chorymi osobami, to znam przypadki, gdzie niektóre matki zostawiają własnie z takimi babciami swoje dzieci chcąc zaoszczędzić na opiekunce ...

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:28:02

Oj to straszne...!Biedne dziecko...!ta kobieta ja odprowadzila?ale gdzie?jak dziewczynka nie chciala nic mowic?!

Mnie sie kiedys dawno temu zdazylo jakies 14lat temu,gdzy bylam na plazy ..mala dziewczynka przebiegala po naszym kocu(bo bylam wtedy z chlopakiem),po kilka razy ,po pewnym czasie zauwazylam ze to dziecko kogos szuka...lezki w oczkach,miala jakies 1,5-2latka,dodam jeszcze ze ukrop w sloncu a ona na golaska.chodzila tak w kolko to do wody to do przodu..nikt nie zwracal na nia uwagi.Wkoncu zapytalam gdzie mamusia,lub tatu-tez nie chciala nic mowic.Pamietam ze pytalam pobliskich osob czy to nie przypadkiem ich corka-wszyscy naokolo zaprzeczali,Bylo mi zal malej i przestraszona bylam chyba jak ona.Opatulilam ja recznikiem i zaprowadzilam do pobliskich ratownikow,ci wezwali zaraz policje i inne slozby by poszukac matke.Dosc dlugo to trwalo.Matka sie nie odnalazla,potem nie wiem co dalej,mam nadzieje tylko ze mala trafila do matki!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-04-19 15:30 przez karolciabz.

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:30:17

Dzieci muszą cierpieć przez nieodpowiedzialnych rodziców.Mieszkam w starej dzielnicy Bytomia.Niestety dość duża ludzi którzy tu mieszkają to Patologia.Mała była ładnie ubrana ale troszkę brudna niestety...

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:31:56

Cytat
karolciabz
Oj to straszne...!Biedne dziecko...!ta kobieta ja odprowadzila?ale gdzie?jak dziewczynka nie chciala nic mowic?!

Mnie sie kiedys dawno temu zdazylo jakies 14lat temu,gdzy bylam na plazy ..mala dziewczynka przebiegala po naszym kocu(bo bylam wtedy z chlopakiem),po kilka razy ,po pewnym czasie zauwazylam ze to dziecko kogos szuka...lezki w oczkach,miala jakies 1,5-2latka,dodam jeszcze ze ukrop w sloncu a ona na golaska.chodzila tak w kolko to do wody to do przodu..nikt nie zwracal na nia uwagi.Wkoncu zapytalam gdzie mamusia,lub tatu-tez nie chciala nic mowic.Pamietam ze pytalam pobliskich osob czy to nie przypadkiem ich corka-wszyscy naokolo zaprzeczali,Bylo mi zal malej i przestraszona bylam chyba jak ona.Opatulilam ja recznikiem i zaprowadzilam do pobliskich ratownikow,ci wezwali zaraz policje i inne slozby by poszukac matke.Dosc dlugo to trwalo.Matka sie nie odnalazla,potem nie wiem co dalej,mam nadzieje tylko ze mala trafila do matki!
Bravo! Wspaniałe zachowanie, w czasach typowej znieczulicy ludzkiej...

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:39:36

Cytat
ubrankauk
Cytat
karolciabz
Oj to straszne...!Biedne dziecko...!ta kobieta ja odprowadzila?ale gdzie?jak dziewczynka nie chciala nic mowic?!

Mnie sie kiedys dawno temu zdazylo jakies 14lat temu,gdzy bylam na plazy ..mala dziewczynka przebiegala po naszym kocu(bo bylam wtedy z chlopakiem),po kilka razy ,po pewnym czasie zauwazylam ze to dziecko kogos szuka...lezki w oczkach,miala jakies 1,5-2latka,dodam jeszcze ze ukrop w sloncu a ona na golaska.chodzila tak w kolko to do wody to do przodu..nikt nie zwracal na nia uwagi.Wkoncu zapytalam gdzie mamusia,lub tatu-tez nie chciala nic mowic.Pamietam ze pytalam pobliskich osob czy to nie przypadkiem ich corka-wszyscy naokolo zaprzeczali,Bylo mi zal malej i przestraszona bylam chyba jak ona.Opatulilam ja recznikiem i zaprowadzilam do pobliskich ratownikow,ci wezwali zaraz policje i inne slozby by poszukac matke.Dosc dlugo to trwalo.Matka sie nie odnalazla,potem nie wiem co dalej,mam nadzieje tylko ze mala trafila do matki!
Bravo! Wspaniałe zachowanie, w czasach typowej znieczulicy ludzkiej...

Tak,tylko ze minelo juz tyle lat od tego zdarzenia a ja czasem mysle o tej malej czy odnalazla swoja mame,Pamietam ze przeszly mnie wtedy mysli o wrazie czego jak matka by sie nie odnalazla,by ja adoptowac,,,,,,No ale co ja moglam...16letnia dziewczynka:-/Zal mi bylo strasznie!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-04-19 15:41 przez karolciabz.

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:56:54

Cytat
karolciabz
Cytat
ubrankauk
Cytat
karolciabz
Oj to straszne...!Biedne dziecko...!ta kobieta ja odprowadzila?ale gdzie?jak dziewczynka nie chciala nic mowic?!

Mnie sie kiedys dawno temu zdazylo jakies 14lat temu,gdzy bylam na plazy ..mala dziewczynka przebiegala po naszym kocu(bo bylam wtedy z chlopakiem),po kilka razy ,po pewnym czasie zauwazylam ze to dziecko kogos szuka...lezki w oczkach,miala jakies 1,5-2latka,dodam jeszcze ze ukrop w sloncu a ona na golaska.chodzila tak w kolko to do wody to do przodu..nikt nie zwracal na nia uwagi.Wkoncu zapytalam gdzie mamusia,lub tatu-tez nie chciala nic mowic.Pamietam ze pytalam pobliskich osob czy to nie przypadkiem ich corka-wszyscy naokolo zaprzeczali,Bylo mi zal malej i przestraszona bylam chyba jak ona.Opatulilam ja recznikiem i zaprowadzilam do pobliskich ratownikow,ci wezwali zaraz policje i inne slozby by poszukac matke.Dosc dlugo to trwalo.Matka sie nie odnalazla,potem nie wiem co dalej,mam nadzieje tylko ze mala trafila do matki!
Bravo! Wspaniałe zachowanie, w czasach typowej znieczulicy ludzkiej...

Tak,tylko ze minelo juz tyle lat od tego zdarzenia a ja czasem mysle o tej malej czy odnalazla swoja mame,Pamietam ze przeszly mnie wtedy mysli o wrazie czego jak matka by sie nie odnalazla,by ja adoptowac,,,,,,No ale co ja moglam...16letnia dziewczynka:-/Zal mi bylo strasznie!

brawo!

Eh, normalnie coś we mnie stanęło ... czasami zastanawiam się co można zrobić by te niewinne dzieciaczki nie cierpiały... by nie słyszało się każdego dnia, że jedno dzieciątko pobito, inne utopiono tfu tfu...

Zawsze jest żal... choć by się tyle chciało to nie można...

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 15:57:07

opowiem Wam historię która mnie prześladuje już 15ście lat;
kiedyś jak jeszcze byłam młoda i wysportowana, pracowałam co sezon na plaży nad morzem - codziennie po 18stej robiliśmy rekonesans dna, pewnego dnia natknęłam się na ciało dziecka (około 5 lat) jak ją wyłowiliśmy to okazało się że już parę godzin musiała tak leżeć (były silne prądy które ją musiały wciągnąć pod wodę i trzymały ją pod wodą tuż koło mola kamiennego) ... wezwaliśmy policję i służby ratownicze, zaczęliśmy szukać matki... znalazła się po 20stej jak zaczęła szukać dziecka... Młoda matka opalała się i zajmowała wszystkim tylko nie dzieckiem, nie zauważyła zniknięcia córki na tyle godzin, na plaży! tyle ludzi... To moje najgorsze wspomnienie jakie mam.. to dziecko (dziewczynka) zapłaciła najwyższą cenę za niedojrzałość rodziców....

ZŁA babcia

19 kwi 2010 - 16:09:51

To okropne:((
Najgorsza jest dziecięca krzywda...

ZŁA babcia

03 maj 2010 - 08:47:58

Dreszcze mam jak to czytam :( A że przy okazji beksa jestem to i łzy kapią mi same....

Ja gdy miałam 17 lat dorabiałam jako barmanka, z pracy wracałam 5-6 rano, i pewnego dnia (nocy prawie) zimą(!!!!) przechodząc pod tunelem, nieduzym, ale jednak kilka schodków w dól było, spotkałam kobiete z wózkiem. kompletnie pijana, maleństwo( 3-4 miesiące) bez kocyka, spiworka, kombinezonika!!! Tylko w pajacyku i czapeczce zdecydowanie za cieńkiej na te pore roku! Płakało cichutko, a baba nie miała siły wózka na podjazd wepchnąć!! Kółka niebezpiecznie raz po raz zjezdzały z podjazdu na schodki....zamarłam!!! Taki wk...rw we mnie wstąpił, że szok!! Zeszłam na dół, wwiozłam wózek na górę, owinełam dziecko tym co znalazłam, dałam smoczka i włozyłam do wózka. Z tej złości zlazłam z powrotem na dół babsko za szmaty wciagnełam na górę, posadziłam pod słupem ogłoszeniowym na sniegu i miałam ochote skopac jej mo...rde! Ona nie miała nawet siły sama ustac na nogach!! Zostawiłam ja tam, poszłam z wózkiem do domu, bo niedaleko ( komórki nie miałam) moja mama zajęła się małym, to był chłopiec, na szczęście wtedy opiekowała się synkiem kuzynki i pieluszki były w domu i jakieś suche ciuszki, dała tez mu mleko, pamietam nan2, bo jeszcze się martwiła że 1 by trzeba było. Zadzwoniłam na policje opowiedziałam, powiedziałam gdzie kobiete zostawiłam i gdzie jest teraz dziecko. Przyjechali po godzinie!!! Pokochałam to maleństwo okropnie! Czułam się jak jego mama. Policjant (znajomy ze względu na częste interwencje w knajpie w której pracowałam) obiecał informowac mnie co dalej się działo.... mały wylądował w pogotowiu opiekuńczym, trafił potem do adopcji, matke zastali tam gdzie ja zostawiłam, w domu zostawiła jeszcze 5 dzieci w wieku 2-11 lat. Odebrano jej prawa do wszystkich. Do dziś myslę o nim i mam nadzieję, że teraz ma lepiej. Nadal pozostaje moim duchowym synkiem :)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Zatare oczko co robić?