Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
1 2 ... 6 7 8 -->

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 10:44:41







chyba komentarz jest zbędny...

Wszystkie dzieci nasze są... nie ma lepszych i gorszych, złych i dobrych....

tylko od nas zależy jak ukształtujemy tego małego Człowieczka. A kształtujmy go sercem, słowem - nie przemocą... ;(((

Pamiętajmy, reagujmy na krzywdę dzieci... czasem naprawdę możemy go uchronić przed wielką tragedią,

która odbywa się niby w jego domu-azylu, w którym powinien czuć się bezpieczny, kochany, akceptowany i bardzo ważny.

Widziałam dużo dzieci skrzywdzonych, dlatego tak mnie poruszył wątek o metodach smysi :(

Kocham, reaguję...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-31 10:45 przez paolka06.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 49

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 10:58:48

JESTEM CAŁYM SERCEM ZA





NIE BĄDŹMY OBOJĘTNI



kocham - nie biję

31 gru 2009 - 11:01:51

ja się przyznam że dałam klapsa (chociaż lekkiego )nie raz swojemu dziecku, ale za każdym razem miałam ogromne wyrzuty sumienia.
Wiem też że więcej tego nie zrobie, bo nauczyłam się, że dziecku ani mi to w niczym nie pomaga. I lepiej się ugryźć z nerw w język niż wyżywać się nad dzieckiem.

Wystarczy logicznie pomyśleć-że jak denerwujemy się na innego dorosłego człowieka, np męża, sąsiada, czy kogoś innego to nie bijemy go, a nad dziećmi nie raz nad nerwy puszczają---------------> i to jest złe!

JA REAGUJE NA PRZEMOC !

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 11:05:16

reagujmy
bo jak nie to znów zatłuką dzieciaka na śmierć
pamiętacie chłopczyka,chyba Kamilka,którego ojczym okładał gdzie popadnie aż popękały mu organy wewnętrzne?gdyby chodz jeden sąsiad "doniósł"chłopiec byłby wśród nas,może znalazłby kochającą rodzinę
byłam świadkiem sytuacji,gdy"mamusia"na.....ała synka po głowie.młócąć rękoma jak wiatrak holenderski,akurat jechałam autobusem,kierowca jak to zobaczył zatrzymał pojazd wyskoczył i zaczął się szarpać z babom,kilka razy jej przywalił,chłopiec zwiał,baba się wyszarpała i też uciekla
rzecz działa się pod hipermarketem pod WIELKĄ kamerą firmy ochraniającej...
nikt z ochrony nie zareagował

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 11:20:57

Cytat
kasiazarembska
reagujmy
bo jak nie to znów zatłuką dzieciaka na śmierć
pamiętacie chłopczyka,chyba Kamilka,którego ojczym okładał gdzie popadnie aż popękały mu organy wewnętrzne?gdyby chodz jeden sąsiad "doniósł"chłopiec byłby wśród nas,może znalazłby kochającą rodzinę
byłam świadkiem sytuacji,gdy"mamusia"na.....ała synka po głowie.młócąć rękoma jak wiatrak holenderski,akurat jechałam autobusem,kierowca jak to zobaczył zatrzymał pojazd wyskoczył i zaczął się szarpać z babom,kilka razy jej przywalił,chłopiec zwiał,baba się wyszarpała i też uciekla
rzecz działa się pod hipermarketem pod WIELKĄ kamerą firmy ochraniającej...
nikt z ochrony nie zareagował

to straszne co piszesz ...nie rozumiem jak tak można...sama bym babe wywaliła z tego autobusu...
ale u nas w polsce choć tak wiele się mówi o tym by reagowac na przemoc która byc moze dzieje sie za ścianą, obok nas, czy nawet pod naszym dachem...a wciaż świadomośc ludzka jest zbyt mała w tym...
nie rozumeoim jak ludzie moga mówic " widziałem ale co miałem zrobić to jej dziecko"
ja sie raz wtrąciłąm w sklepie jak matka szarpałą swojego malucha...obrzuciła mnie wyzwiskami, ale najgorsze było to ze tyle osób to widziało i to na mnie patrzyli jak na debila, to było jakieś chore...na mnie patrzyli jak na nienormalną zamiast na nia ze szrpie dziecko i drze sie do niego " zamknij sie gnoju"...zamiast to ją potraktowac jak chorą...to oni patrzyli na mnie...

no i tak to u nas jest...ale nastepnym razem tez zareaguje...niech patrza ludzie moze ktoś sie w koncu czegoś nauczy...

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 11:56:57

Popieram w 100%!!!!!
Rodzice biją swoje dzieci z bezsilności i braku argumentów, ucząc je zarazem,że tylko siłą można coś w życiu osiągnąć.
Mnie i moje 3 siostry mama tłukła czym i gdzie popadło i to o byle głupoty np.jak dostałam 3 zamiast 4 w szkole.
Najdziwniejsze jest jednak to,że mama teraz twierdzi,iż nic takiego nie miało miejsca,a jak już to było to w przypływie złości,a ja dobrze pamiętam bicie na "zimno".
Teraz jestem wyczulona na wszelkie przejawy agresji i powiem wam,że nie raz usłyszałam,że mam się od...c, bo to nie moja sprawa! A ja mam to w nosie- reaguje i będę reagować zawsze gdy dziecku, czy zwierzęciu będzie działa się krzywda!!! Nie trzeba się obawiać,że sąsiedzi przestaną sie odzywać, bo po co odzywać się do tępaków,którzy nie powinni mieć dzieci!
W nas siła dziewczyny, być może twoja reakcja ratuje włąsnie zycie dziecku!
Pozdrawiam mamusie;))


<Stosuj odpowiednie formatowanie tekstu. Pisanie dużymi literami traktowane jest jako krzyk, a krzyczeć nie musisz>



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-31 12:02 przez moderator.

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 12:26:51








Każde Dziecko ma prawo być szczęśliwe



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-12-31 12:32 przez paolka06.

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 12:41:31

ale wiecie co, najgorsze jest to, że ludzie reagują na to, na co nie powinni, wtrącają się wtedy, kiedy nie powinni, a kiedy ktoś naprawde potrzebuje pomocy to zostaje SAM !!!

wiem bo mieszkam z matką alkoholiczką i wszyscy mają nas w d.... mimo że niedługo przyjdzie na świat nasze drugie dziecko, i nikt z rodziny matki nie chce nam pomóc, wręcz przeciwnie-pomagają mojej matce!

ludzie są nienormalni na tym świecie, nie odróżniają dobra od zła :(

zweryfikowana
Posty: 391
Ostrzeżenia: 1/5

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 12:53:45

Moja koleżanka ma 2 letniego synka i powiem wam, że podejrzewam że ten maluch nie raz dostał klapsa w pupę, ale on jest nie znośny. Widać ze poprostu jest złośliwy, mimo że ma tylko 2 lata widać jak z premedytacją chce ją zezłościć i wiecie co jak ja go widzę to sama bym mu chętnie tyłek przetrzepała. Nigdy o żadnym dziecku tak nie mówiłam ale ten naprawdę jest wredny.

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 12:57:03

Mi też czasem puszczają nerwy ale wiem jedno co z tego że uderzę dziecko jak ono nic nie zrozumie z tego i tylko sie rozpłacze i wtedy jeszcze gorzej się człowiek czuje :-/ jak jestem wściekła i przez myśl mi przychodzi żeby dać małemu klapsa to odkładam go do łóżeczka żeby sie wyciszyć i uspokoić bo bicie i tak nic nie daje a faktycznie uczy agresji dziecko...wiadomo że jesteśmy tylko ludźmi i czasem puszczają nam nerwy ale trzeba umieć nad nimi zapanować bo dziecko nie rozumie tego co się dzieję i dlaczego tak faktycznie jest bite...

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 12:57:06

"Wczesne dzieciństwo stanowi najważniejszy okres w rozwoju dziecka i ma wpływ na jego dalsze losy. M. Mahler przywiązuje wagę do trzech pierwszych lat, bo jak mówi „w życiu dziecka liczy się każda chwila”. Według F. Dolto z kolei, jeśli wychowując dziecko dobrze się postarasz do jego szóstego, siódmego roku życia, będziesz mieć w nim przyjaciela na całe życie.
Do rozważań tych jak ulał pasuje również często przywoływana w psychologii zasada walizki – z dzieckiem jest jak z walizką: co włożysz, to wyjmiesz. (...)
I ostatnia refleksja na zakończenie: we wszystkich wątpliwościach związanych z wychowaniem swego dziecka odwołuj się do własnych doświadczeń. Przypomnij sobie wszystkie lęki, strachy i potwory, które prześladowały cię w dzieciństwie, przypomnij sobie swój płacz w przedszkolu, szkolne niepowodzenia i bunt nastolatki, która chciała, wbrew rodzicom, wyjechać z kumplami pod namiot. Co myślałaś wtedy, w tych trudnych momentach, jak postąpili twoi rodzice? Przypomnij sobie, czym dodali ci skrzydeł, które cię niosły przez życie."
Ewa Szperlich

czytaj dalej w:
Charaktery 11/2007; Wychowanie: "Wziąć rozwód z rodzicami"

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 13:00:33

Cytat
AnnaSt-d
Moja koleżanka ma 2 letniego synka i powiem wam, że podejrzewam że ten maluch nie raz dostał klapsa w pupę, ale on jest nie znośny. Widać ze poprostu jest złośliwy, mimo że ma tylko 2 lata widać jak z premedytacją chce ją zezłościć i wiecie co jak ja go widzę to sama bym mu chętnie tyłek przetrzepała. Nigdy o żadnym dziecku tak nie mówiłam ale ten naprawdę jest wredny.

Nie dziwie sie,ze dziecko jest złosliwe- to jest nakrecająca się spirala...matka jest wściekła, dziecko jest sfrustrowane i złośliwe, matka jeszcze bardziej wściekła i tak do punktu kulminacyjnego, w którym dziecko jest bite. Proponuje pomoc psychologa,bo to sie będzie nasilać i może się źle skończyć;((

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 13:03:41

Cytat
kaplenz
"Wczesne dzieciństwo stanowi najważniejszy okres w rozwoju dziecka i ma wpływ na jego dalsze losy. M. Mahler przywiązuje wagę do trzech pierwszych lat, bo jak mówi „w życiu dziecka liczy się każda chwila”. Według F. Dolto z kolei, jeśli wychowując dziecko dobrze się postarasz do jego szóstego, siódmego roku życia, będziesz mieć w nim przyjaciela na całe życie.
Do rozważań tych jak ulał pasuje również często przywoływana w psychologii zasada walizki – z dzieckiem jest jak z walizką: co włożysz, to wyjmiesz. (...)
I ostatnia refleksja na zakończenie: we wszystkich wątpliwościach związanych z wychowaniem swego dziecka odwołuj się do własnych doświadczeń. Przypomnij sobie wszystkie lęki, strachy i potwory, które prześladowały cię w dzieciństwie, przypomnij sobie swój płacz w przedszkolu, szkolne niepowodzenia i bunt nastolatki, która chciała, wbrew rodzicom, wyjechać z kumplami pod namiot. Co myślałaś wtedy, w tych trudnych momentach, jak postąpili twoi rodzice? Przypomnij sobie, czym dodali ci skrzydeł, które cię niosły przez życie."
Ewa Szperlich

sama prawda,żeby tylko rodzice czasami poczytali coś mądrego i wdrozyli to w życie byłoby super

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 13:14:45

Ja myślę, że to normalne, że wściekamy się na nasze dzieci, bo czasami nawet największy aniołek potrafi nieźle narozrabiać. Jednak... BICIE JEST NIEDOPUSZCZALNE, klaps to też BICIE.
Ja uważam, że trzeba stawiać granice dziecku, ale rodzic musi stawiać granice również sobie.
Myślę, że zawsze warto próbować ratować rodzinę. Odbieranie dzieci matce, która sobie nie radzi nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. W pomocy społecznej obowiązuje taka zasada, że robi się (przynajmniej teoretycznie) wszystko by "naprawić" rodzinę a dziecko pozostawić w jego rodzinnym środowisku, bo MIMO WSZYSTKO dzieci przeważnie chcą pozostać z rodzicami. Jeśli rodzice tej szansy nie wykorzystują-dzieci trzeba im odebrać choć dla nich (dzieci) nie będzie to łatwe. Nie można dziecka nagle wyrwać z rodziny, narażając je na spory szok, chyba, że jest to sytuacja interwencji, w przypadku przemocy chociażby.
Dlatego myślę, że warto żebyśmy wszystkie wspólnie proponowały co można robić "zamiast bicia", możliwe, że mamy mają "gotowe" fajne rozwiązania trudnych sytuacji.A tu stronka, która też podsuwa kilka dobrych rozwiązań.
http://www.biciejestglupie.pl/?page_id=2109

zweryfikowana
Posty: 795
Ostrzeżenia: 2/5

kocham - nie biję

31 gru 2009 - 14:52:47

u mnie kara dla malej to jest :w tej chwili wyjdz do swojego pokoju" dla niej najwieksza kara, i bic nie buje bo to tylko w dziecku przemoc rodzi

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

jakie codzienne rytułały?