Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki


moja nosila takie i nosi do teraz
nie wiem dlaczego zdjecie mi nie weszlo



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-02-24 22:06 przez moderator.

Cytat
majka51
Moim zdaniem powinnaś poczekać aż będzie na to gotowa, za jakieś 2 miesiące jak SAMA będzie chodzić, to wtedy powinna zacząć nosić buty i problem rozwiąże się sam. I będzie też druga korzyść, że dziecko nie będzie miało wad postawy od zmuszania do chodzenia i wykrzywionych stóp od butów zakładanych zbyt wcześnie.

popieram !!

Cytat
majka51
Ale z tego co piszesz wynika że Twoja córka nie umie jeszcze sama pewnie chodzić, a dopiero wtedy dziecku należy kupić buty. Jak już zacznie sama chodzić na dworze (tzn. stawiać pojedyncze kroki SAMA bez "asekuracji";) to wtedy możesz jej zakładać buty na ten czas kiedy sama chodzi. Do tego sprawdzają się każde buty, które łatwo założyć, czyli kazde, w które łatwo jest włożyć stopę.
No niestety nie zgodzę się z tobą ja też tak myślałam dopiero nasz rehabilitant nam to wyjaśnił dziecko jak tylko zaczyna samo wstawać i poruszać się trzymając się czegoś ma mieć na nodzę buty by "wyrobić sobie dobry nawyk "
A tak pozat ym badgirl widzę że naraziłaś się chyba bo co dodasz jakis komentarz to od razu jesteś atakowana przyznam się szczerzę że czasami też twoje wypowiedzi mnie drażnia i mam wrażenie że za bardzo z pewnymi rzeczami się obnosisz i przez to narobiłaś sobie wrogów ale to wolny kraj i każdy ma prawo pytać i się wypowiadać więc nie dawaj się podpuszczać to bedzie dobrze :))

zweryfikowana
Posty: 1.353
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
kwiatek6
http://img.szafka.pl/uploads/clothes/d102/104709/1267026167.jpg moja nosila takie i nosi do teraz
nie wiem dlaczego zdjecie mi nie weszlo



pewnie nie wykasowałaś jednego /http/ przy wklejaniu adresu obrazka- zdjęcia

No to widzisz, ja do rehabilitanta nie chodzę, ale nasz ortopeda i dwaj pediatrzy byli co do tego zgodni. Dziecku trzeba zakładać buty jak najpóźniej i jak najrzadziej. Szczerze mówiąc o ile spotkałam się z różnymi zdaniami na temat tego jakie te buty powinny być (całe miękkie, usztywniane w kostce czy jakie tam), o tyle nie słyszałam jeszcze, żeby teraz jakiś lekarz jeszcze kazał zakładać buty tak wcześnie. Bo za czasów naszych mam wiadomo że było troszkę inaczej ;)
Podsumowując uważam, że buty to zło. Moja córka miała kupione pierwsze porządne buty (zimowce) jak już chodziła pewnie, wcześniej miała trzewiczki (po mnie;p) które zakładała na chwilę na spacerze i miękkie buciki niemowlęce z tesco, takie balerinki zapinane na rzep. Po mieszkaniu chodzi w skarpetkach (chociaż zdecydowanie bardziej woli klapki taty albo moje szpilki).

U nas sprawdziły się takie skarpetki z podeszwą a'la skórzaną, sa dosyć szerokie w palcach i nie obciążaja nóżki jak normalne buciki - nawet kapcie i nie wpływają na rozwój stopy - bo to skarpetka :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-02-24 20:37 przez natka_81.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 165

Cytat
natka_81
U nas sprawdziły się takie skarpetki z podeszwą a'la skórzaną, sa dosyć szerokie w palcach i nie obciążaja nóżki jak normalne buciki - nawet kapcie i nie wpływają na rozwój stopy - bo to skarpetka :)

Ja mam z kolei ten problem, że synek nie znosi takich skarpetek i od razu je ściąga. Ponieważ już ładnie i samodzielnie chodzi, zamierzam mu jutro kupić buciki (kapcie) do chodzenia po domku. Mam nadzieje, że nie bede mieć z tym jakiegoś większego problemu, pomimo że synek ma także wysokie podbiecie i podobnie jak Liwia podwijał paluszki, ale odkąd kupiłam mu na zime kozaczki, jakoś tak samoistnie wyrobił sobie nawyk wkladania stópki do bucika i problem zniknął.

Cytat
majka51
No to widzisz, ja do rehabilitanta nie chodzę, ale nasz ortopeda i dwaj pediatrzy byli co do tego zgodni. Dziecku trzeba zakładać buty jak najpóźniej i jak najrzadziej. Szczerze mówiąc o ile spotkałam się z różnymi zdaniami na temat tego jakie te buty powinny być (całe miękkie, usztywniane w kostce czy jakie tam), o tyle nie słyszałam jeszcze, żeby teraz jakiś lekarz jeszcze kazał zakładać buty tak wcześnie. Bo za czasów naszych mam wiadomo że było troszkę inaczej ;)
Podsumowując uważam, że buty to zło. Moja córka miała kupione pierwsze porządne buty (zimowce) jak już chodziła pewnie, wcześniej miała trzewiczki (po mnie;p) które zakładała na chwilę na spacerze i miękkie buciki niemowlęce z tesco, takie balerinki zapinane na rzep. Po mieszkaniu chodzi w skarpetkach (chociaż zdecydowanie bardziej woli klapki taty albo moje szpilki).
Moja Ada jak byla tyci tyci to kupilam jej balerinki w sumie na odczepnego bo wciaz pytali gdzie dziecko ma buty dla mnie byly rzecza zbedna bo byly tylko po to by byly!! dzis borykam sie ze sprzedaza bucikow balerinek adidaskow wlasnie tych mieciutkich i nikt nie chce;D pierwsze buty kupilismy do wozka nie zmuszalam jej do chodzenia.... do wozka gdyz przyszla zima i nie wyobrazalam sobie zeby byla w grubych skarpetach.... no coz zeby mialo to rece i nogi to kupilam buty ale nie kozaki;/ tylko zwykle za kostke .... bo ada miala rozmiar 18cm w wieku 10miesiecy... i kupilam jej o 1cm wieksze czyli 19cm.... kupilam jej pchacz zaczela jezdzic zaczela go pchac i zabawa sie rozkrecila po domu ada chodzi tylko i wylacznie w skarpetach zadne kapcie nie zdaly egzaminu;/ na boso tez chodzi ale szybko stopki jej marzna... pierwsze 3kroki zrobila dwa dni przed wigilia zeszlego roku.... w wigilie byla bardzo zmeczona okolo godziny 16 i sama od siebie chodzila normalnie jak pijana .... uchachana ze chodzi .... zrobila po 6krokow po pare razy... dzis juz prawie biega... od poczatku chodzi prosto nie krzywi nozek.... no i ma kolejne ''dorosle'' butki :) firmy walky.... ale niebawem jedziemy po bartki.... nie ma czasu poki co zbytnio.... no i rozmiar o 1cm wiekszy czyli 20cm !
Buziaki

No dobra rozumie jak dziecko od początku rozwija się normalnie jak nie trzeba jeździć z nim na rehabilitacje moja córeczka miała problemy z napięciem mięśniowym i asymetrią straszono nas że przynajmniej do 2 roku życia będę z nią jeździć do neurologa i na rehabilitację okazało się że jak miała 8 m-cy "wskoczyła" na właściwe tory jak to ujął neurolog i on sam stwierdził że jak tylko mała zacznie sama wstawać i poruszać się przy meblach mam jej kupić buciki z usztywnianą pięta żeby nie narobić szkody i zniszczyć to co wypracowaliśmy i tak też zrobiłam jak miała 11 m-cy to kupiłam jej sandałki do biegania po domu a potem jak zaczęła śmigać to na zimę kupiłam jej kozaczki i okazało się ze pewnie czeka nas znowu ćwiczenia bo za bardzo zaczęła odchylać się zobaczymy co powie nasz neurolog

Cytat
BadGirllGK
Cytat
majka51
Do wstawania i chodzenia w łóżeczku potrzebne jej buty?


Nie wstaje tylko w łóżeczku dałam taki przykład poprostu zaczyna chodzić... jedno zaczyna w wieku 9 mc a inne w wieku 15 .... Ciężko to zrozumieć?

Nasz ortopeda powiedział nam na wizycie kontrolnej, że DO ROKU, lub do momentu kiedy dziecko SAMODZIELNIE nie zacznie chodzić nie zakładać żadnych bucików, kapci itp. ma chodzić gołą stópką, w miękkich kapciach materiałowych, lub skarpetkach, żadnych podeszw!
Dopiero jak samodzielnie zacznie chodzić i wychodzić na dwór to dopiero kupić buciki po kontroli ortopedycznej, aby lekarz mógł stwierdzić czy stawy biodrowe dobrze się rozwinęły i dzieciak równo stąpa.
Uważam, że to mądre!
Mój Wiktor ma prawie 10 miesięcy i buty z trudem :( zakładam mu tylko na spacer po dworze, a i tak chodzi na nim nie więcej niż 30 min bo jeszcze nie ma większej potrzeby i nie chce.
W domu zaś śmiga na bosaka, lub w skarpetkach i dzięki temu nie podwija paluszków tylko z zaciekawieniem stojąc patrzy jak mogą się poruszać.
Cytat
BadGirllGK
No dokładnie dziecku przecież kształtuje się nóżka jak zaczyna chodzić a jeżeli nie będzie miała zakładanych butów to po prostu zdeformuje się stopa.

Zupełnie się z tym nie zgadzam!!!
Najzdrowiej jest chodzić na bosaka i lekarz, który powie, że jest inaczej niech wróci się do szkoły!!!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-02-25 10:48 przez babemalenka.

niezweryfikowana
Posty: 380
Ostrzeżenia: 2/5

Cytat
joanna_1807
No dobra rozumie jak dziecko od początku rozwija się normalnie jak nie trzeba jeździć z nim na rehabilitacje moja córeczka miała problemy z napięciem mięśniowym i asymetrią straszono nas że przynajmniej do 2 roku życia będę z nią jeździć do neurologa i na rehabilitację okazało się że jak miała 8 m-cy "wskoczyła" na właściwe tory jak to ujął neurolog i on sam stwierdził że jak tylko mała zacznie sama wstawać i poruszać się przy meblach mam jej kupić buciki z usztywnianą pięta żeby nie narobić szkody i zniszczyć to co wypracowaliśmy i tak też zrobiłam jak miała 11 m-cy to kupiłam jej sandałki do biegania po domu a potem jak zaczęła śmigać to na zimę kupiłam jej kozaczki i okazało się ze pewnie czeka nas znowu ćwiczenia bo za bardzo zaczęła odchylać się zobaczymy co powie nasz neurolog


Moja miała dokładnie to samo ale po 6 mc wszystko się unormowała i wyprzedziła nawet swoich rówieśników.... Na rehabilitację jeździmy dalej tak dla lepszego rozwoju...

Ile matek, tyle opinii,a moje zdanie jest takie:
butów nie zakadamy, dopóki dziecko nie zacznie samodzielnie wstawać i chodzić bo nie ma takiej potrzeby
puszczać na bosaka, owszem, wskazane, ale nie po podłodze, gdzie powierzchnia jest twarda i jednolita, ale po trawie, piasku, itp. takie chodzenie bez butów jest zalecane
Przede wszystkim butki do nauki prawidłowego chodzenia mają być za kostkę i posiadać twardy zapiętek, ale to pewnie wiecie.

Pewnie niejedna mama się ze mną nie zgadza, ale rehabilituje moje dzieci od półtora roku, zaliczyłam wielu ortopedów i kilku rehabilitantów, ale każdy z nich miał podobne zdanie.

Nie do końca jest tak jak piszesz :) Owszem, są lekarze, którzy uważają ciągle (tak jak to było kiedy my byłyśmy małe), że dziecko powinno chodzić w butach za kostkę i z usztywnianym zapiętkiem. Ale inni uważają, że dziecko powinno chodzić w całkiem miękkich bucikach, niekoniecznie za kostkę (nie wiem czy dobrze pamiętam, ale któraś firma produkująca buty sportowe dla dorosłych, adidas? nike? robi takie całkiem miękkie dla dzieci). Mój lekarz powiedział tylko że mają mieć miękką podeszew, a jak zapytałam co sądzi na temat zapiętków i wysokości buta to tylko się roześmiał i powiedział że każdy lekarz mówi na ten temat co innego, a jego zdaniem nie ma to większego znaczenia, byleby dziecku było wygodnie.

ja już o tym pisałam ale nie dostałam odpowiedzi więc ponawiam pytanie.wynikła tu niezła dyskusja o konieczności noszenia butków przez małe dzieci, ale to chciałabym ominąć, bo to że moja córcia potrzebuje ich to fakt- córcia zaczyna chodzić (nie zmuszana, ani prowadzana) i wykrzywia troszkę stópki. mam inny problem- dorka jest drobniutka mimo, że ma prawie 10 miesięcy nosi ciuszki na 3-6, no ale co z butami? czy wiecie gdzie można kupić dobre buty w rozmarzę 16,5-17
prosze pomóżcie!

Szczerze mówiąc nigdzie nie widziałam takich maleństw :/ Chociaż może nie zwróciłam uwagi, bo moja córa ma sporą stopę więc mamy wręcz przeciwny problem ;)
A jesteś pewna że 18 nie będzie dobre? W tym rozmiarze już jest spory wybór... A w buciku powinien być 1 cm luzu, bierzesz to pod uwagę?

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

DOMOWE PRZEDSZKOLE