Kołysanie

moja córka nigdy nie lubiła bujania i kołysania, w wózku też nigdy nie bujałam, może nie lubiła dlatego że ja nigdy tego nie robiłam, nie wiem

moja córeczka Martynka od urodzenia jest noszona!!! ponosze ją aż zrobi się śpiąca a pożniej cycuś i do tego śpi z nami w łożku. przyzywczaiłam się już bo serce za bardzo boli jak płacze, teraz ma 14 mc i staram sie przy niej leżeć w łóżku, a ona wtedy ze chce am i am hehe mała cwaniara , porzuca sie po poduchach i czasami po godzinie zaśnie ale jeszcze czesto kończy sie to noszeniem czasami już puszczają mi nerwy i nie pozwalam jej z łózka wstać to tak krzyczy że mąż wymięka... i koło sie zamyka. pozdrawiam wszyskie mamy noszące swoje pociechy