Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

ataki histerii i bicie....

28 sie 2009 - 21:06:52

Witam Ma problem ze swoja 20 miesieczna coreczka. Otoz ma ataki histerii jak jej nie dam tego co chce bije mnie wtedy po twarzy i gryzie.staram sie ja wtedy czyms innym zajac i czasem udaje sie.ale jak nie daje rady to jest koszmar rzuca sie i wogole robi taka scene ze az wstyd jest bardzo uparta (co wynika juz ze znaku zodiaku ---koziorozec)nie wiem co robic z tym czy to normalne???? a jeszcze do tego to bije wszystkie dzieciaki na osiedlu gdzie mieszkamy jak tylko podejda do jej zabawek nie potrafi sie dzielic choc ja uczymy ,ale nic nie skutkuje bardzo lubi dzieci i jak nie ma zabawek to sie ladnie bawi ale boje sie bo nie wiem kiedy znow jakiegos maluszka uderzy choc do 3 lat niby dziecko nie wie co to znaczy bol ...poradzcie co z tym zrobic jak jej wytlumaczyc ze tego nie wolno robic i jak zakonczyc jej ataki

ataki histerii i bicie....

28 sie 2009 - 21:33:44

Witam! moja Emilka ma niecałe 19 miesiecy i robi dokladnie to samo...........tupanie bicie i obrazanie sie wlacznie z krzykiem to jest na codzien ale pod zadnym pozorem jej nie ulegam bo wtedy wejdzie mi na glowe.............juz nie raz probowala i wiecznie ryk jak jeje sie nie podoba...............nie masz sie co martwic nie jestes sama..............cora wyrosnie po jakims czasie i zrozumie kto tu jest "górą" ......aha pozatym spytaj Twojej mamy jakim bylas dzieckiem? bo ja ponoc bylam gorsza od Emilki a dzieciaki maja duzo z NAS.......a na przyszlosc to ten rodzaj charakeru napeno przyda sie naszym córą:) pozdrawiam

ataki histerii i bicie....

28 sie 2009 - 22:30:26

witam w klubie ja mam to samo z trójka dzieci az mi sie niechce pisac




psycha zryta na całego

ataki histerii i bicie....

28 sie 2009 - 22:50:57

czesc dziewczyny, mój Janek ma 18 m-cy i bije mnie odkąd skończył 11 mcy :/, miewa miesięczne przerwy, ale jak coś mu sie nie spodoba, albo jeśli czegoś mu się zabroni to masakroza, kiedyś walił głową w ścianę, a teraz podbiega do mnie i gryzie, szczypie, lub uderza ręką... mój mąż go pare razy też uszczypnął i ugryzł i teraz ma spokój, czuje respekt, jak tylko pokiwa palcem lub krzyknie na niego to dziecko niemal na baczność staje, a ja... no cóż.... to ja miałam być surowa, a mąż tym, który będzie pozwalał dziecku na wszystko hehe, miejmy nadzieje, że okres buntu kiedyś się skończy i wyrośnie z tego. Najważniejsze to być konsekwentnym i mówić dziecku, że nie wolno bić nikogo.. fajnie komuś radzić.. nie? Pozdrawiam.

ataki histerii i bicie....

28 sie 2009 - 23:33:20

moj syn ma prawie 5 lat,co zobaczy ze jego siostra bierze w raczki a ogolnie sa to samochody pistolety,wyrywa jej wszystko chowa mowiac ze to jego juz tlumaczenie nie pomaga krzyk tez nie wogole w domu jak jedno placze to i drugie corka boi sie juz tego ataku syna ze oddaje mu wszystko co bierze i bierze to co on jej daje czyli pluszaki ,lalki itp,mam zszargane nerwy stres non stop co dalej robic.

ataki histerii i bicie....

28 sie 2009 - 23:59:54

a czy próbowałyście, na początek w domu, gdy maluch dostaje ataku histerii wyjść do drugiego pokoju, albo malucha zaprowadzić do jego pokoju i tam go zostawić samego? Moja Asia próbowała mnie przetestować histerią i ja tak robiłam. To naprawdę działa. Maluch jak nie ma widzów, którzy oglądają i słuchają jego ryków, błyskawicznie się uspokaja. Teraz moja Asiula jak się rozbeczy na korytarzu gdy wracamy do domu sama idzie do swojego pokoju i za chwilę przychodzi do mnie i woła przymilnie "cześć". To jej takie przeprosiny.
Metoda wyda się Wam może okrutna, ale to był jedyny sposób, który w naszym przypadku zadziałał, więc może któraś z Was się zdecyduje i jej też pomoże.
Trzymam kciuki i witam w świecie ryków z byle powodów i bez powodów :):):)

ataki histerii i bicie....

29 sie 2009 - 00:01:57

indianka80 moi znajomi, gdy ich dziecko próbowało ich bić od razu przytrzymywali jego rączki i trzymali dopóki się nie uspokoił. Podobno pomagało :)

ataki histerii i bicie....

29 sie 2009 - 01:38:17

Dziecko, jak dziecko - każde inne.
Chociaż w sumie, to często w pierwszych latkach dzieci właśnie tak mają, że nie lubią dzielić się swoimi zabawkami, a często też wymuszają coś np. krzykiem.

Ja mam 5 letniego synka i okres buntu już za sobą :)
W zasadzie mój nigdy mnie nie uderzył, ale np. córki mojej siostry - o tak - były dokładnie takie, jak opisujecie.

20 miesięczne dziecko ciężko ukarać, bo nie wszystkie w tym wieku jeszcze rozumieją co jest dobre, a co złe.
Ja proponowałabym tłumaczyć - usiąść na wprost dziecka, chwycić za rączki /tylko nie mocno/, patrzeć prosto w oczka i tłumaczyć, że takie zachowanie nie jest dobre.
Że uderzanie sprawia mamusi ból. I pytać się o co chodzi.
Może dziecko potrzebuje większej uwagi - nie wiem.
Ale jedno jest pewne i niezawodne - im więcej uwagi i zainteresowania poświęca się dziecku, tym bardziej ono rozumie swojego rodzica i nie sprawia problemów :)

Życzę wytrwałości i powodzenia :)

ataki histerii i bicie....

29 sie 2009 - 07:16:14

a postawcie dziecko do kąta ja mam w kuchni za ściana pomieszczenie gdzie stoi piec i mój czterolatek jak rozrabia szczególnie na dworze sypie kamieniami po autach po oknach jak go ktoś dotknie to się drze wtedy wychodzę po niego biorę za rękę i mówię że ma kare to już sam wie że ma iść do kąta kiedyś tak stał cały dzień aż usnął w tym kącie trochę mi go było żal ale se myślę dobrze ci tak raczej to nie skutkuje bo na drugi dzień to samo ale przynajmniej cisza jest.Teraz znów ma karę i nie wyjdzie na dwór dopiero do przedszkola.raz go ubiłam przed blokiem bo wyzywał ludzi od szmat i h......to ktoś doniósł do sądu miałam sprawę dostałam ostrzeżenie a następnym razem zabiorą mi dziecko więc uważajcie jak już bijecie to nie przy ludziach.



państwo ma satysfakcję zabrać komuś dziecko bo na tym zarabia,przyjrzyjmy się głośnej sprawie o róży,zabrali dziecko bo matka się nie nadaje na matkę,panuje bałagan w domu a ojciec jest za stary żeby być ojcem"słowa kuratora zawodowego"a na dodatek biedną kobietę wykastrowali jak kota,zeby więcej dzieci nie mogła mieć.

ataki histerii i bicie....

29 sie 2009 - 09:15:08

smysia mam dwa pytania:
- ile lat ma Twoje dziecko i gdzie lub od kogo nauczyło się używać takich słów?
- i jak mocno musiałaś bić swoje dziecko, że miałaś sprawę w sądzie?
Nigdy, ale to nigdy nie bij dziecka!!!!!!!!!!! Klaps to ostateczność. Agresja rodzi agresję. Jak teraz bijesz swoje dziecko, to nie zdziw się, jak za parę lat, Twoje dziecko pobije Ciebie. Tak to niestety działa.

ataki histerii i bicie....

29 sie 2009 - 10:44:18

JA WAM POWIEM MOJ MAŁY MA 4 LATKA ALE NIE MIAŁAM TAK TRAGICZNIE TERAZ JAK SIE CZASEM NIE POSŁUCHA TO MA KARE ALE TYLKO TAKIE KARY MU DAJE CO ON NAJBARDZIEJ LUBI I TO MU ZAKAZUJE ZAL MI GO CZASEM POKARAC ALE MU TO POMAGA ALE ZADNE ALE TO ŻADNE BICIE NIE POMOŻE DZIECKO SIE DO TEGO PRZYZWYCZAJI A JAK DORAOSNIE TO BEDZIE PAMITAŁA ZE BYŁ BITY ZAMIAST PAMIETAC TO CO JEST Z DZIECINSTWA NAJLEPSZE MOJE DZIECKO KILKANASCIE AZY NADZIEN DZIEKUJE MI ZE JESTEM JEGO MAMA BO JEGO KOLEGA DOSTAJE OD MAMY AZ ZAL I ŁZA MI W OKU STAJE KIEDY SŁYSZE OD NIEGO MAMUSIU KOCHAM CIE NAJBARDZIEJ NA SWIECIE!!!!



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-29 10:46 przez iwoas29.

ataki histerii i bicie....

29 sie 2009 - 10:58:22

dziekuje wszystkim za podpowiedzi. Martynka jest jeszcze w tym wieku ze to chyba norma jak czytam wasze posty .Ogolnie jest kochanym i radosnym dzieciatkiem ale w ataku zlosci jest nieobliczalna .Ja cala uwage poswiecam tylko jej , jestem na wychowawczym wiec caly dzien jesetem z nia i chyba ja popelniam gdzies blad skoro tak sie zachowuje .Jest jedynaczka i moz eto tez jest jakas przyczyna. Choc maz jak byl maly robil to samo co Martysia teraz wiec moze to tez geny????
Ale mimo wszystko takie zachowanie nie prowadzi do dobrego....

ataki histerii i bicie....

29 sie 2009 - 12:58:52

Tak sobie czytam wasze posty i rozumiem problem bo miałam podobny z tym że u mojego synka wynikało to z zaburzeń autystycznych, natomiast wierzcie mi że najskuteczniejszą metodą na małego awanturnika jest kąt lub gdy bije przytrzymanie rąk i przeczekanie. A ataki mijają na dłuższy czas gdy my jesteśmy zadowolone i szczęśliwe dzieci są niesamowitymi barometrami i jeśli mama jest zła lub niezadowolona one to czują i też stają się agresywne. Ja poprostu czasem wychodzę z przyjaciółką lub sama odreagować a synem zajmuje się mąż lub babcia. Takie wypady od czasu do czasu dają dużo energi i od razu dom lepiej funkcjonuje a dziecko jest szczęśliwe i pogodne jak ja. Pomyślcie o tym!!!

ataki histerii i bicie....

29 sie 2009 - 13:29:52

witajcie dziewczyny mój synek ma 22 m-ce i jest to tak zwany bunt dwulatka przechodzę to 3 raz ;) i najważniejsze to starać się lekceważyć takiego histeryka , mały uderzył mnie tylko raz wtedy udawałam że się popłakałam i nie chciałam się na niego spojrzeć wiec chodził za mną i płakał na koniec się przytulił i więcej nawet nie próbował ,teraz jest na etapie wymuszania wszystkiego płaczem ale już rzadziej bo widzi że jego płacz nie wywołuje u mnie żadnej reakcji więc dziewczyny polecam lekceważenie wiem że to ciężkie ale uleganie dla świętego spokoju to błąd
smysia a to co piszesz to jakiś horror skąd twoje 4 letnie zna takie słowa pewnie od rodziców i wybacz ale po tym co piszesz stwierdzam że twojemu dziecka po prostu brak wychowania nie chce cię urazić ale ja sama mam 3 dzieci i wiedzą co im wolno a czego nie a jeżeli chodzi o przeklinanie nigdy nie słyszałam od nich brzydkiego słowa mimo że nieraz takie słyszeli wystarczy dziecko wytłumaczyć co jest złe a co dobre i broń Boże używać siły na dziecku ja uważam tak że przemoc to zawsze przemoc nie ważne czy mąż bije żonę czy rodzic dziecko i jedno i drugie krzywdzi bitego

ataki histerii i bicie....

23 wrz 2009 - 19:58:39

Moja niespełna siedemnastomiesięczna córcia wali "plaszczaki", aż huczy! Robi to bez względu na humor. Jak jest zła i radosna. Gdy nie jest zła, a macha rączkami przed moją twarzą, to zaraz uśmiecha się do mnie filuternie, bo wie już, że nie wolno. Robi to z premedytacją... Trzymam rączki, klepię jak katarynka, że nie wolno, a moja 16 letna córka poradziła mi, by zaaresztować ją na chwilę do łóżeczka (w osobnym pokoju). Może coś pomoże. Póki co, mam stres, gdy idziemy do piaskownicy....

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

chwile zwątpienia.