Wypadek w pracy i kijowy pracodawca

Cześć
Mam mały problem. Jakiś czas temu przytrafił mi się mały wypadek w pracy. Niby nic wielkiego, ale nadgarstek zwichnięty i ręka unieruchomiona. Problem jest taki, że pracodawca nie chce mi tego zgłosić jako wypadek w pracy, przez co należy mi się mniejsze odszkodowanie lub żadne. Poczytałam trochę tu: <moderacja>, ale wolę się gdzieś upewnić. Znacie może jakiegoś prawnika, który ogarnia takie tematy?? Możecie kogoś polecić?

(zobacz zmiany)

Ja polecam nie zlecać prowadzenia spraw/nie radzić się prawników polecanych przez fake konta w internetach. Dobry prawnik nie potrzebuje tak idiotycznej reklamy. Słaby łapie się czegokolwiek. Tylko, żeby potem nie płakać jak naknoci w sprawie albo będzie specjalnie przeciągał postępowanie żeby dostać większe honorarium.

no właśnie.
Żaden szanowany prawnik nie reklamuje się tak w necie.
wystarczy pochodzić po mieście i znaleś szyldy na murach gdzie przyjmują prawnicy
w twoim mieście.

W tych czasach można zasięgnąć darmowej porady prawnika np. w Urzędzie Miasta, może warto od tego zacząć i się rozeznać co i jak.