Sukienka rozkloszowana kłopot

Witam,dziewczyny pewnie większość z Was posiada jakąś sukienke rozkloszowaną. Mój problem polega na tym,że moja jest typowa na wesela i tego typu imprezy. Wczoraj było pierwsze wyjscie w tej sukience. Przy pierwszym obrocie cała wystrzelila mi do góry,odsłaniając to co nie powinna. Potem juz nie moglam sie swobodnie bawić bo ciągle musialam przytrzymywać sobie kiecke zeby za kazdym obrotem nie "świecić tyłkiem". Za miesiąc mam kolejna taka impreze i chcialabym ją założyć i stąd pojawia sie moje pytanie,co założyć pod spód zeby przy obrotach nie bylo mi widac tyłka,jakąś halkę kupić czy co? Może macie jakies pomysly jakby rozwiązac ten problem? Pozdrawiam

przyklej ją taśmą do tyłka, serio nic mi innego do głowy nie przyszło albo jakoś agrafkami spiąć ale to już byś sukienkę podziurawiła

jak sie ma rozkloszowaną mocno sukienkę to wiadomo , że tak będzie w czasie tańca więc kup halkę która ci tyłek zasłoni

Mam kilka takich sukienek, uwielbiam je, bo jak pojem na weselu to czuje sie swobodnie Czasami jak juz bardzo swiece tylkiem, to przytrzymuje sobie przy obrocie sukienke reka, ale zazwyczaj nie mysle o tym, czuje sie swobodnie a zakladam pod taka sukienke koronkowe bokserki, ale z grubej koronki, nie takiej starsznie przeswitujacej,

podbijam, też się chętnie dowiem.
też mi się to zdarzyło

a jesteś pewna, że Ci widać? Bo ja też jak pierwszy raz poszłam w rozkloszowanej sukience na wesele i zrobiłam obrót to miałam wrażenie, ze właśnie wszyscy widzieli mój tyłek i koronkowe majtki;/ Ale popytałam znajomych (zaufanych) którzy się akurat nie bawili i mojego narzeczonego i mówili, ze nic mi nie widać, ze lekko tylko się podnosi, ale mimo to nic mi nie widać. Na drugim weselu już czułam się swobodnie w tej kiecce. Jeśli jednak Ci widać to nic nie zrobisz, albo coś załóz pod spód, ale wątpie, zeby to dobrze wyglądało...

No właśnie jestem pewna,że mi widać ;/

ja bym zrobila sobie haleczke

w new yorkerze są bawełniane halki ja kupiłam beżową i jak się obracałam było widać ją a nie majtki

też mam rozkloszowaną i nic takiegosię nie dzieje, może twoja jest za krótka?

Idź do krawcowej i wszyj sobie cos w stylu prostej spódniczki pod spodem taka króciutką halke żeby zasłaniała Ci tyłek, wtedy jak ona bedzie sie krecic to bedzie widac tylko ta właśnie podszywke.. Jest wiele takich sukienek, pracuje na weselach i dziewczyny często mają coś właśnie w tym stylu

Cytat
voes
też mam rozkloszowaną i nic takiegosię nie dzieje, może twoja jest za krótka?

ja zakładam koronkowe bokserki albo takie cheerleaderskie czarne krótkie spodenki.

Taką haleczkę sobie zrób coś na kształt jak mają tancerki w Mazowszu,albo podobnym zespole;one jak się zaczynaja kręcić to dopiero by były widoki,ale maja takie haleczki i nic nie widać.

Cytat
robaczek_385
w new yorkerze są bawełniane halki ja kupiłam beżową i jak się obracałam było widać ją a nie majtki