gorący temat
40 minut temu
godzinę temu
dzisiaj o 9:26
dzisiaj o 8:55
dzisiaj o 8:20
6.02 o 8:44
1.06 o 21:06
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
30.01 o 21:06
NAJLEPSZE HORRORY KTÓRE OGLĄDAŁYŚCIE
22.04 o 22:04
4.11 o 14:52
Szpilki=męka
Szpilki=męka
Cześć dziewczyny.
Mam tak od zawsze jakaś impreza ja ubieram szpilki wychodzę z domu nawet kilka metrów to taxówki i zaczyna się ból nóg.Nie wytrzymam długo w szpilkach mam ich tysiące par.Zawsze kupuję obcas od 10 cm w górę.Na imprezie tańcze na boso.
Też tak macie?Co z tym robić?
Szpilki=męka
Ja tak nie mam, ale pewnie dlatego, że kupuję niższe obcasy - 7/8 cm i można przetańczyć całą noc
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-08-29 22:37 przez Ke_Aiwa.
Szpilki=męka
Ja chodzę zawsze w wysokich butach, czy to w szpilkach czy koturnach. Także takiego problemu nie mam. Moja chora stopa boli mnie jak chodzę w płaskich, dlatego ich unikam
Szpilki=męka
Ja mam jedne 10cm i niestety daleko w nich nie dojdę - ubieram je od wielkiego dzwonu a i tak w zapasie mam inne, wygodniejsze
Szpilki=męka
a ja znowu mam tak, że nie mogę się nauczyć chodzić w szpilkach ;p na koturnach chodzę bez problemu a w szpilkach jakoś tak kroczę jak słoń, tak sztywno próbowałam uczyć się na niskich, potem wyższe, ale nie mogę przejść na ten poziom powyżej 10cm, da się coś na to poradzić czy po prostu szpilki nie są dla mnie?
Szpilki=męka
myślałam, że tylko ja takie męki przeżywam. Na niskim obcasie wyglądam przeważnie jak kaczka, na wysokim nie mogę ustać pięciu minut. Po prostu odpuściłam wysokie szpile. A później doszły mi problemy ze stopą, i teraz to se mogę
Nie jesteś sama
Szpilki=męka
Ja mam tak samo jak ty, ale pewnie dlatego, że na co dzień chodze tylko i wyłącznie w płaskim obuwiu.
Szpilki=męka
kup sobie dobre buty. W takich sztucznych nawet w sklepie nie mogę ustać, natomiast kupiłam kilka par dobrze wyprofilowanych i można w nich biegać. Co zresztą nieraz robiłam np goniąc tramwaj. Ale za takie trzeba dać przynajmniej 300 w dobrym sklepie
Szpilki=męka
Cytat
xkira
a ja znowu mam tak, że nie mogę się nauczyć chodzić w szpilkach ;p na koturnach chodzę bez problemu a w szpilkach jakoś tak kroczę jak słoń, tak sztywno próbowałam uczyć się na niskich, potem wyższe, ale nie mogę przejść na ten poziom powyżej 10cm, da się coś na to poradzić czy po prostu szpilki nie są dla mnie?
też tak mam, chodzę jak na szczudłach;D jakoś nogi mi się uginają, p prostu nie umiem, a przydałoby mi się chodzić na wyższych bo jestem niziutka (tylko 156) także powinnam się jakoś podwyższać, no ale nie ma to jak w balerinach i juz
Szpilki=męka
ja również mam z tym problem,nie potrafie długo chodzic ,bola mnie bardzo nogi ,zawsze zazdrościłam dziewczynom ,które bez problemu chodza w szpilach jedynie co mogę chodzic to koturny ,ale,tez nie kazde jedyne wygodne ,które mam to koturny z PARFOIS ,
Szpilki=męka
Zamiast " tysięcy par" kupuj tylko te wygodne.
Dużą ulgę i stabilność zapewnia wysoka platforma.
No i może spróbuj z niższymi obcasami.
Szpilki=męka
ja mam to samo nawet żelowe wkładki nie pomagają
Szpilki=męka
jak dla mnie chodzenie w wysokich szpilkach to torturowanie sie na własne zyczenie