Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

To już niebawem - PORÓD

08 lut 2016 - 21:59:10

Witam Drogie Panie :)

postanowiłam napisać tutaj na forum do Was, bo może któraś z Was podzieli się dobrym słowem tuż przed wielkim dniem, w którym to wydam na świat moje pierwsze dziecko.

Poród ma nastąpić w najbliższych 3 tygodniach, moje obawy są wręcz obsesją. Boję się bólu, boję się że nie dam sobie rady, boję się że nie będę wiedziała jak zająć się moim maleństwem.

Dziecko jest spełnieniem moich marzeń, ale czy dam radę? czy będę w stanie podołać temu życiowemu wyzwaniu?

Proszę podzielcie się swoimi przemyśleniami, przeżyciami z czasu ciąży, i początku macierzyństwa. Czy u Was też był okres powątpiewania, strachu, paniki?

Pozdrawiam! :)

To już niebawem - PORÓD

08 lut 2016 - 22:54:23

Mój poród to był koszmar więc nie będę opisywać szczególnie.Powiem tylko ze dzięki"
wspaniałej "opiece medycznej w uk urodziłam w domu a mój ukochany sam odebrał poród w progu między sypialnia a korytarzem.

Jeśli chodzi o ból, boli musisz się przygotować,tak jak i na to że do około 2-3 tyg po ciężko będzie Ci siedzieć lub wykonywać normalne czynności na około siebie np; prysznic założenie spodni czy podniesienie czegoś z podłogi itp ( w pierwszym tyg musiał ktoś być ze mną bo były takie momenty że sama z łóżka nie dałam rady wstać ktoś musiał mnie podciągnąć bo tak krocze bolało)


Opieka nad taką małą istota napoczatku jest bardzo stresujące ale daje tyle wspaniałych uczuć że aż Ciężko to napisać, na jednym skarbie się napewno nie skończy . My jako rodzice 2 miesięcznej kruszynki życzymy Ci jak najlepszego rozwiązania, zdrowia i siły na najbliższe tygodnie. Myśl pozytywnie!! Jeśli będziesz miała jakieś pytania lub chciała pogadać pisz śmiało





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-02-08 22:55 przez Babylily-12.

To już niebawem - PORÓD

08 lut 2016 - 23:11:50

Dziękuję Ci bardzo! Wiem że każda z nas inaczej to przechodzi ale warto posłuchać jak to było u innych. Ps. Cudna kruszynka serce Dzieki za wsparcie! :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-02-08 23:12 przez czokoszok1992.

To już niebawem - PORÓD

08 lut 2016 - 23:42:17

Ja porodu balam sie wrecz obsesyjnie, na 2 miesiace przed plakalam ze strachu! W szpitalu trzeslam sie jak galareta, mialam cc i jak sie okazalo nie taki diabel straszny;-)
Wyobrazalam sobie ze bede lezec 6 tyg w pologu i jak ja ogarne dziecko, a tego samego dnia po wyjsciu ze szpitala wypucowalam lazienke, bo konczylismy remont.
Mala zajmowalam sie i zajmuje caly czas, robie wszystko instynktownie bo kazdy mowi co innego i jakbym miala sluchac wszystkich zlotych rad i wg. Nich postepowac to bym zwariowala!
Najwazniejsze to zaspokajac potrzeby malenstwa i mocno je kochac:-)
Moja ma juz prawie 2 miesiace i dostarcza mnostwo radosci i szczescia, nie wyobrazam sobie bez niej zycia, jednoczesnie nie moge uwierzyc ze ma juz i dopiero 2 miesiace bo czuje jakby byla z nami od dawna:-)

Obawy to normalna rzecz, po porodzie nie ma na nie czasu bo wszystko jest nowe i pochalania bez reszty, dasz rade!:-)

To już niebawem - PORÓD

09 lut 2016 - 08:19:45

nie ma się czego bać, ja z 3 miesiące urodze prawdopobnie drugą córeczkę:)
3 lata temu kiedy zbliżał się pierwszy poród też panicznie się bałam, ale nie było źle o wiele gorzej to sobie wyobrażałam, obecnie panicznie boje sie cesarki nie wypbrażam sobie że mogłam bym mieć cesarkę tylko i wyłącznie poród naturalny, oczywiśćie w razie konieczności. nie sugeruj się też tym co inni mówią bo każdy poród jest inny jedna kobieta urodzi w 10 minut a druga męczy się 2 dni.
ja urodziłam i żyje:P powodzenia:)

To już niebawem - PORÓD

09 lut 2016 - 08:57:15

Ja też w ciągu najbliższych 2 tyg. mam rodzić, tylko z tym wyjątkiem że po raz drugi, więc wiem co mnie czeka:( pierwszy miałam wywyoływany, który podobno jest bardziej bolesny niż naturalny, ale dało się przeżyć. Teraz też bym chciała naturalnie, ale czas pokażę. Ja też się bardzo boję, ale zawsze jak nachodzą mnie złe myśli, przed oczami stają mi nasze babcie lub prababcie które rodziły w domach lub gdzieś na polach podczas codziennych prac, bez należytej opieki i specjalistycznego sprzętu i dawały radę. Damy radę i my, a jak zobaczysz maleństwo to wszystkie złe myśli i ból popordowy odejdą w zapomnienie:)
Głowa do góry, damy radę!!!!

To już niebawem - PORÓD

09 lut 2016 - 09:04:26

też słyszałam że po terminie jest gorzej, póki co się nie boję bo już wiem co ijak ale pewnie i tak przyjda jakieś obawy po koniec

To już niebawem - PORÓD

09 lut 2016 - 09:29:42

Cytat
Madlena25
też słyszałam że po terminie jest gorzej, póki co się nie boję bo już wiem co ijak ale pewnie i tak przyjda jakieś obawy po koniec

Ja na 18grudnia miałam mieć wywołanie mała jednak sama postanowiła się wygramolic 17 grudnia. Taki świąteczny prezent.
Dzięki Bogu bo tego bałam się najbardziej. Nawet cesarka mnie tak nie przeraża jak to

To już niebawem - PORÓD

09 lut 2016 - 11:43:07

Radze podejśc do tematu jako wyzwania i słowa "boje sie" zastapić "jestem ciekawa", jak tak zrobiłam i było super, wiadomo, ze obaw przed nieznanym do końca sie nie pozbędziesz, ale...
czego sie dowiedziałam:
- BOLI.JAK.CHOLERA
- ale tylko na skurczu... :) miedzy skurczami jest ekstra
- tyle że pod koniec skurcze są stanowczo za często :P
- jak już masz DOSYĆ ale NAPRAWDE dosyć, to znak, że niebawem bedzie finał
- hormonalno-emocjonalny haj jest tak potężny, że nie da sie z niczym porównać
- ogólnie... żal mi facetów, że nie wiedzą, jak to jest. Serio
- swoboda chodzenia, wyboru i zmiany pozycji jest MEGA ważna, unieruchomienie jest nie do zniesienia, jeśli masz potrzebę chodzić, kręcic biodrami, tańczyć, skakać na piłce, to rób to, a jak komus sie to nie podoba, miej ze soba faceta, zeby dał temu komuś odpór, w razie czego niech w pysk leje - Ty masz mieć komfort
- ciepły prysznic jest bardzo fajny
- rodziłam w domu, więc wszystko było, jak chcialam, ale w szpitalu też się da ugrac swoje, tylko trzeba wiedzieć, czego siechce i nie dac sie zastraszyć

Po 3 dniach od porodu robiłam lekką gimnastykę rozciągajaca. Po miesiacu - regularne treningi jak przed ciażą.

To już niebawem - PORÓD

09 lut 2016 - 13:56:52

Powiem szczerze, że wiele mi dało to co przeczytałam tutaj. Nadal się boję ale jakoś wierzę w to że skoro Wy to przeszłyście i nie macie jako takich złych czy bolesnych wspomnień tzn że byc możliwe że i ja będę to wydarzenie wspominać z przymrużeniem oka. Dzieki wielkie! Życzę sobie oraz przyszłym mamusiom duuużo cierpliwości i wytrwałości serce Pozdrawiam!

To już niebawem - PORÓD

09 lut 2016 - 17:45:18

Wiadomo, że każda kobieta przeżywa poród inaczej. Nie tylko ze względu czy jest to siłami natury czy CC bo ja np. miałam Vacuum, czyli niby poród naturalny, ale... żeby wyciągnąć synka miałam użyty próżnociąg, najgorsze było to, że jestem osobą, która lubi dużo wiedzieć i jak się okazało dużo za dużo bo wiedziałam teoretycznie co mnie czeka. Poza tym uważam, ze dobrze jest wysłuchać opowieści różnych kobiet, moja bratowa mówiła mi, żebym nie pytała bo tylko się przestraszę ale nie okłamujmy się poród boli, tylko każda z nas ma inny próg bólu a dobrze wiedzieć czego możemy się spodziewać. Pamiętam zdziwienie koleżanki, na to jak powiedziałam jej, zę gdy wezwali lekarza wiedziałam, zę dzieje się coś nie tak. Ona miała 2 CC i nie miała pojęcia, ze porób odbiera położna a lekarz jest wzywany w razie potrzeby.
Babylilly, gdy byłam przyjęta na salę przedporodową dziewczyna po wcześniejszym badaniu ginekologicznym przez położną i otrzymaniu zgody na wyjście do wc (niby miała 4 cm rozwarcia) urodziła w progu sali porodowej... zdziwienie i przerażenie położnych bezcenne, modliłam się tylko, zebym nie zaczęła rodzić zanim nie będzie zmiany ;)
Nie matrw się z wszystkim sobie poradzisz, każda z nas była przerażona przed 1 porodem i każda boi się bólu i tego czy będzie potrafiła zająć się z dzieckiem, pociesz się tym jak ojcowie mają ciężko, my kobiety mamy takie coś jak instynkt, poza tym jesteśmy z dzieckiem przez 9 m-cy i te wszystkie diety, odmawianie sobie różnych przyjemności, uważanie na siebie jak nigdy dotąd przygotowuje nas do opieki nad okruszkiem ;) głowa do góry, będzie dobrze, zdziwisz sie jak szybko minie pierwszy m-c, ale nie czarujmy się, ze zaraz będziesz wyglądać jak przed ciążą, wyśpisz się i będziesz miała czas na wszytko co dotychczas... Nasz łobuz nie spał 3 miesiące- oczywiście w nocy, w dzień odsypiał i wtedy wydawało nam się, ze nie damy rady, że się nie nadajemy na rodziców a jak minęło zaczęliśmy tak na prawdę cieszyć się rodzicielstwem bo pierwsze 3 miesiącę to była męczarnia, do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić.

To już niebawem - PORÓD

09 lut 2016 - 22:16:11

Ja rodziłam w sierpniu. Nie bałam się porodu chociaz wiedzialam, ze bedzie bolalo. Mialam w planie jechac do szpitala jak bede miala skurcze co 5 min, lecz niestety moj porod zaczal sie silnym krwawieniem wiec pojechalam z mezem odrazu. Bylam tydzien po terminie, moj organizm oczyszczal sie przed porodem...zatrzymali mnie na patologii, skurcze przez caly dzien ale nieregularne. Nastepnego dnia mialam wyjsc i wrocic za 3 dni na wywolanie. Przy ostatnim badaniu przed wyjsciem do domu Pani doktor spojrzala na mnie i powiedziala " Pani nic nie czuje? Pani rodzi 4 cm! Zaraz pojedzie Pani nie do domu a na porodowke" . W sumie bolaly mnie plecy, ale caly poprzedni dzien tez mnie bolaly wiec jakos tego nie przypisalam. Jednak jak wrocilam na sale sie pakowac wyliczylam, ze plecy bola dokladnie co 6 min. Poród krzyżowy niby najgorszy... Zadzwonilam po meza i jazda na dol rodzic :) Porod trwal ale bylo fajnie nawet skupialam sie na oddechach itp. Maz obok wiec czulam sie bezpiecznie. W trakcie zmiana sali na taka z wanna, wiec jeszcze na korytarzu stalam ze skurczami ale bylo ok :) Po zmianie sali polozna stwierdzila ze przebije mi pecherz bo porod trwa od 7 a jest juz 14.. i wtedy sie zaczelo. Malo pamietam z tej fazy porodu... Jednak najgorsze bylo to, ze musialam czekac z pelnym rozwarciem i skurczami partymi przez godzine prawie, bo wszyscy lekarze byli na cc... Polozna sie starala nawet zapalala mi swieczki. Nie wiem w czym mialo mi to pomoc podczas powstrzymywania partych ale to mile z jej strony... Stala i mowila tylko " jeszcze chwila prosze dmuchac tak jak swieczki na torcie juz zaraz bedziemy rodzic" No to dmuchalam...Nie wiem jak to zrobilam, gdyby nie maz i woda w wannie w ktorej siedzialam ... Polewal mi brzuch a ja... Darlam sie co jakis czas bo czulam malego i jak to powstrzymac? Jak przyszla lekarka przeszlam jakos na fotel...trzy parte i Olek byl z nami. W miedzy czasie jeszcze przepraszalam za krzyki a lekarka smiala sie ze mnie, ze calkiem dobrze ogarniam sytuacje ;) Mama mowila mi ze parte bola najbardziej jednak dla mnie byly cuudne... zero bolu tylko adrenalina i radosc super je wspominam ;) Czulam jak maly juz wychodzi i wiedzialam, ze zaraz wszystko minie! Maluch owiniety dwa razy pepowina na szyi ale na szczescie byla dluga... potem cieply dzidzius na brzuch, dostal cycka a ja cos po czym odjechalam tak, ze nie wiedzialam jak mam na imie ;D Tylko drgala mi powieka!:D szycia nie czulam i skrobania, ktore mialam z powodu nie urodzenia calego lozyska (ktore ze mnie wycisneli, ale bylo mi wszystko jedno :p) tez nie czulam :) Po 3 godzinach wstalam aby umyc malego bo zrobil smolke (lezalam na patologi z powodu przeludnienia na poporodowym, a tu pielegniarki mialy nas gdzies i trzeba bylo samemu sobie radzic) a po 4 h poszlam robic herbate dziewczynie, ktora wlasnie przywiezli :) Takze bylo ok! Oczywiscie porod boli jak cholera ale to jest inny bol! Ja chetnie urodze kolejny raz ;) Nie ma czym sie stresowac to jest piekne przezycie warte kazdego bolu :) Dasz rade, jak juz przyjdzie czas to nie zatrzymasz tego a Twoje cialo bedzie wiedzialo co ma robic!




Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-02-09 23:06 przez ZonaPanaCz.

To już niebawem - PORÓD

10 lut 2016 - 07:58:23

Ja swojego porodu nie wspominam najlepiej,ale to przez "cudowną" panią doktor,która to powinna chyba za sprzątaczkę robić,a nie lekarza.
Z tym czy dasz sobie radę z tak małym dzieckiem-zapewniam cię,że tak,instynkt ci podpowie co i jak robić,a jak nie to jest jeszcze Youtube:).Z tym youtubem to tak trochę żartuję,ale gdy trafiłam do drugiego szpitala kilka dniu po wyjściu z pierwszego po cesarce na całe trzy tygodnie mąż sam został z córką i on kompletnie nie wiedział co i jak w opiece nad takim maluchem(zresztą pierwszy raz miał do czynienia z noworodkiem)i powiem,że poradził sobie genialnie,instynktownie wiedział co robić,a jak nie wiedział to odpalał Youtuba:).
Więc skoro on umiał się noworodkiem zająć to ty z pewnością też będziesz umiała:).

To już niebawem - PORÓD

10 lut 2016 - 12:33:14

Mój poród trwała 14 godzin, wody odeszły mi 20 po 00 ok 2 jechaliśmy do szpitala, leżałam na sali przedporodowej do ok 9. Na wejście do szpitala miałam usg, na którym lekarz nie zauważył, że mały jest owinięty pępowiną i mimo mocnego parcia miałam vacuum bo zchodził "krok" w dól i 2 do góry, gdyby położna miała odwagę zawołać lekarza szybciej miałabym cc, ale cieszę się bo nie chciałam cc ze względu na stan po operacji.
Co do opieki nad noworodkiem to idąc z porodówki po szpitalnym korytarzu, gdzie kręciło się mnóstwo ludzi odwiedzających, podtrzymując legninę w kroczu ( bardzo upokarzający moment) spytałam położnej czy mogę iść wziąć prysznic, skoro mały jest na badaniach, poszłam i jakże mocno się zdziwiłam, gdy weszłam na salę a dzieciątko leżało na moim łózku jakieś 20 min bez opieki, powiedzenia, ze dają Go do mnie. Wiadomo, ze był to dość długi prysznic bo każdy ruch mimo woli był powolniejszy niż zazwyczaj. Pomoc pielęgniarek kończyła sie na codziennym umyciu dziecka i zważeniu, żadnej pomocy w karmieniu, co wiadomo dla matki jest czymś nowym i trzeba wiedzieć jak podać pierś żeby nie mieć pogryzionych sutków. Na szczęście 1 pielęgniarka była znajomą i leżąc 6 dób z małym czekałam tylko na Jej zmianę bo wiedziałam, że pomoże w karmieniu, wytłumaczy dlaczego leżymy aż tyle w szpitalu ludzkim językiem a nie medycznym...

To już niebawem - PORÓD

16 kwi 2016 - 16:12:03

Witam ;) ja mam termin na 15.czerwca strasznie sie boje tym bardziej ze jestem z tym wszystkim sama i nie bardzo wiem co mnie czeka a samotność dobija .

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

początek ciąży