Obecnie rozmawiamy o:

transportery taśmowe

53 minut temu

sprawdzony stomatolog

57 minut temu

sklep detailingowy

godzinę temu

kosmetyki samochodowe

dzisiaj o 8:33

dresy na ulice

dzisiaj o 8:22

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Cesarskie cięcie z wyboru

19 sie 2014 - 16:10:57

Witam wszystkie mamusie! Jestem w 21 tygodniu ciazy, mocno rozwazam cesarkie cięcie. czy któraś z was ma to za sobą? Czy polecacie poród naturalny? Jakie sa plusy i minusy?
Jeszcze kwestia wyboru lekarza i szpitala, w którym będę chciała rodzic. Jak to wszystko wyglada? Ile płacilyscie za cesarskie cięcie? Ponoć w państwowych szpitalach nie płaci sie, ale tylko pod warunkiem ze cesarskie cięcie jest koniecznością, czy sie mylę?
Bardzo prosze o pomoc

Cesarskie cięcie z wyboru

19 sie 2014 - 17:07:54

ja mam za sobą dwie cesarki, oczywiście z przyczyn medycznych, nie dla "widzi mi się", choć samą operacje wspominam bardzo dobrze, należałam do tych szczęściar które szybko wstały z łóżka i robiły przy maluszku wszystko, i leżąc na sali z mamami po naturalnych- mnie mniej bolało :) ale to wszystko zależy od osoby, od lekarza i od szpitala, ja rodziłam w Warszawie, na cesarki się nie pchałam, choć uważam że dobra położna prowadząca tak przeprowadzi przez poród naturalny że przez chwilę nie przyjdzie na myśl cesarka...ja na nieszczęście na taką nie trafiłam, a raczej udało mi się trafić na mega fajną pod koniec jej dyżuru ale po jej zmianie poród ustał i zdecydowano o cesarce, druga to już tak trochę z automatu :)

ogólnie uważam że naturalny to jednak zdrowszy, bo jakby nie patrzeć-cesarka to poważna operacja, ale też nie wylewałabym hektolitrów łez jakby mnie mieli wieść na sale, dla mnie ważne było zdrowie dzieci a nie moje obawy czy chęci pójścia na łatwiznę :)
najlepiej pogadać ze swoim lekarzem prowadzącym i od niego uzyskać wszelkich informacji, ewentualnie poszukać dobrej położnej :)
a i w szpitalu państwowym za cesarkę się nie płaci jeśli jest to skierowane przez lekarza :)
trzymamy kciuki za szczęśliwe rozwiązanie

Cesarskie cięcie z wyboru

19 sie 2014 - 18:31:10

Ja jestem 4 miesiace po cesarce. Byl to moj pierwszy porod, cesarka z przyczyn medycznych, nieprawidlowe ulozenie plodu. Dostalam znieczulenie w kregoslup, poczulam lekkie wklucie i po wszystkim. O godz 8:45 zaczela sie operacja, po 10 minitach Tosia byla ze mna. Sama operacja przebiegla bardzo szybko i bez zadnych komplikacji, dzidzia urodzila sie silna i zdrowa. Ja jednak stracilam przy porodzie bardzo duzo krwi przez co bylam bardzo slaba i dlugo dochodzilam do siebie. Dopoki dzialalo znieczulenie to byla bajka. Jak juz odzyskalam calkowicie czucie to... masakra. Rana bolala niesamowicie. Pierwsze proby wstania z lozka to byl koszmar. Po cesarce organizm oczyszcza sie tak jak po porodzie silami natury, tez krwawisz. Z racji tego, ze ciecie mialam centymetr ponizej linii gaci zalozenie jakiejkolwiek bielizny bylo nie mozliwe, majtki ocieraly sie o rane a rana w miare mozliwosci powinna byc wietrzona. Pierwszy prysznic po operacji tez niezla jazda. Robilo mi sie slabo pod prysznicem ale dalam rade ogarnac sie sama chociaz wiele dziewczat prosilo o pomoc mame czy meza. 8 godz przed cesarka nie mozesz juz jesc i pic, po cesarce tez nie rzucisz sie od razu na schabowego bo dostaniesz najpierw suchary i kleik. Akurat jak ja rodzilam to bylo przeludnienie na oddziale wiec kobiety po porodach naturalnych lezaly tez na sali pooperacyjnej. One 3 godz po porodzie juz w miare na silach, mogly zajac sie dzieckiem podczas gdy mi cisnely sie lzy do oczu bo chcialabym wstac a tu tak boli. Prawda jest taka, ze wszystko da sie przezyc i dzis juz nie pamietam tego bolu a tydzien po cesarce pakowalam juz kartony bo zmienialismy mieszkanie. Pamietaj, ze wszystko siedzi w glowie. Ja bardzo przezywalam, ze bede miec cc bo chcialam rodzic naturalnie ale zycie ulozylo inny scenariusz. Nie mam zamiaru naklaniac cie do porodu sn bo to jest tylko i wylacznie Twoja decyzja, nikt nie powinien w to ingerowac. Jesli boisz sie i czujesz, ze mozesz nie dac rady to nie zmuszaj sie do parcia na sile, to jest wielkie wydarzenie ktore powinnas przezyc w miare mozliwosci bezstresowo. Ja akurat jestem przeciwnikiem tzw cesarek na zyczenie ale to jest tylko moje zdanie. Masz jeszcze troche czasu aby sie owsoic ze wszystkim. A z calej cesarki najbardziej krepujace bylo dla mnie zalozenie cewnika hihi :-)

Cesarskie cięcie z wyboru

19 sie 2014 - 19:48:35

ja mam za sobą i poród naturalny (pierwszy) i cc z powodu złego ułożenia płodu... i teraz gdyby mi mieli nawet zapłacić to 2 cc za nic w świecie bym nie chciała. Zabieg szybko i w miarę bezboleśnie, ale dochodzenie po do siebie to katorga, po 12h wstajesz i musisz się umyć cała włącznie z włosami bo na sali operacyjnej najwięcej zarazków jest, bez środków znieczulających ciężko wytrzymać bo ból jest ogromny, a z wcale podnoszenie się nie jest łatwiejsze, nie możesz się wyprostować bo rana ciągnie, ja bez opierania się o łóżeczko dziecka nie byłam w stanie dojść sama do łazienki, ja bardzo długo do siebie dochodziłam po cc zrobiły mi się guzy pod blizną były to krwiaki które się wchłonęły ale do dziś mocniejszy nacisk na brzuch mnie boli. Moim zdaniem lepiej już zapłacić za dobrą położną + znieczulenie,która w trakcie porodu tak cie wymasuje że nie dojdzie do żadnego pęknięcia.

Cesarskie cięcie z wyboru

19 sie 2014 - 21:05:48

Hej. Ja całe życie myślałam, że będę miała CC ze względu na chorobę układu oddechowego. Jednak kiedy zaszłam w ciążę zarówno ginekolodzy jak i moi lekarze nakłaniali mnie do porodu naturalnego. Było to dla mnie szokiem bo nastawiłam się na CC a tu taki psikus :) Jednak traf chciał, że moja córeczka źle się ułożyła (położenie miednicowe) i jako pierworódka dostałam skierowanie na CC. Jaka byłam szczęśliwa! :) Do ostatniego dnia zaplanowanej cesarki się modliłam, żeby mi się nie przekręciła w brzuchu. Strasznie bałam się porodu naturalnego... Kilka minut po godzinie 12 zabrano mnie na salę operacyjną, anestezjolog wbił igłę w kręgosłup (miałam znieczulenie podpajęczynówkowe), następnie założono mi cewnik i zaczęto działać. Przed wyjęciem córeczki położna, która stała obok mnie uprzedziła, że będzie teraz trudny moment po czym złapała mnie za rękę i trzymała cały czas :) To był bardzo miły gest z jej strony, nigdy tego nie zapomnę :) Zaczęło mną trząść i po chwili usłyszałam płacz dziecka. Doktor przełożył mi ją na chwilę przez tą zasłonkę abym mogła ją zobaczyć po czym zabrano bobasa do badania :) Następnie lekarze zajęli się zszywaniem mnie. Julka urodziła się o 12:35 a 12:50 wyjechałam z sali operacyjnej. Zabrano mnie na salę pooperacyjną, córkę przywieźli po około 2 godzinach. Położna położyła mi ją ale, że po cesarce nie można wstawać ani podnosić głowy to ona ją przebierała, karmiła, tuliła kiedy płakała... Po około 12 godzinach od zabiegu kazano mi pierwszy raz wstać. Było ciężko ale dało się wytrzymać. Ogólnie cesarkę zniosłam bardzo dobrze. Szybko doszłam do siebie. Położne nawet mówiły, że po mnie w ogóle nie widać, że miałam CC. Za to kiedy leżąc na sali pooperacyjnej słyszałam krzyki tych biednych kobiet... to dziękowałam Bogu, że miałam CC. Mam nadzieję, że kolejne dziecko będę również rodziła poprzez CC bo nie wyobrażam sobie porodu naturalnego.

Ja za cesarkę nic nie płaciłam ale nie wiem jak to jest w przypadku "cesarki na żądanie"... Wiem, że jakaś wada wzroku jest wskazaniem do CC. Może załatw sobie takie zaświadczenie od okulisty... ;)

Cesarskie cięcie z wyboru

19 sie 2014 - 21:52:44

Mnie juz po 6 godz od ciecia stawiali na nogi takze zazdroszcze tym, ktore wstawaly dopiero po 12. Po wyjeciu z brucha pokazali mi dziecko ale dali mi je dopiero jak bylam na pooperacyjnej czyli jakies 30 min po cieciu. Na szczescie byl ze mna narzecony ktory sie caly czas zajmowal Tosia bo ja po cc sama nie dalabbym rady do niej wstac aby zrobic cokolwiek...

Cesarskie cięcie z wyboru

19 sie 2014 - 23:15:54

Również miałam cesarkę przez złe ułożenie malucha. Nie wspominam jej jednak najlepiej. Lekarce się spieszyło do domu i rozpoczęła operację zanim znieczulenie zaczęło działać. Zszywanie już nie bolało:) Okazało się również, że przy łyżeczkowaniu zostawiła resztki łożyska. Na szczęście nie było go wiele i organizm sam się go pozbył. W przeciwnym wypadku czekałby mnie kolejny zabieg a nawet ponowne cięcie. Długo dochodziłam do siebie, nie mogłam wstawać, siadać, chodzić, podczas prysznicu miałam mroczki przed oczami z osłabienia. Dla mojego synka to było z pewnością lepsze rozwiązanie tym bardziej, że urodził się w zielonych wodach płodowych i był niedotleniony ale nie wyobrażam sobie, żeby dla własnej wygody narażać dziecko na takie przeżycie jakim jest cesarka. Natura wiedziała co robi.

Cesarskie cięcie z wyboru

20 sie 2014 - 00:00:11

Ja mialam 2 cesarki,pierwsza na zyczenie (znalazlam naciagane wskazania do cc od neurologa;-) a druga ze wskazan medycznych. Obie cesarki wspominam b.dobrze,choc po pierwszej kazali wstac juz po 6h i isc sie umyc,to byl koszmar
Ale po 2 dniach juz biegalam po szpitalnym korytarzu,po 2 cesarce,w innym szpitalu pionizowali po niemalze dobie,cc o 15 a wstalam na drugi dzien o 11. Po obu zabiegach doszlam bardzo szybko do siebie,po kilku dniach nniemalze normalnie funkcjonowalam. Moje kolezanki po naturalnych porodach miesiac dochodzily do siebie, jedna musiala siadac na kolku pompowanym bo bol niesamowity. Po cc dostaje sie kroplowki p.bolowe,ja dostalam tez morfine i spalam prawie cala noc. Jedyny minus to ze dziecko dostaje sie po 12h ale przynajmniej mozna odpoczac;-) ponoc porod naturalny to piekne przezycie,chcialam za drugim razem sprobowac,mimo wskazan do cc ale kiedy mialam skurcze co 3min,rozwarcie prawie 0,to dziekowalam bogu ze mam m reku papierek do cc;-) moje dzieci urodzily sie silne i zdrowe i z perspektywy czasu ciesze sie ze bylo to cc,tym bardziej kiedy slysze ile dzieci rodzi sie z niedotlenienia,wlasnie przez ciezkie porody naturalne. Jedno tylko odradzam, umawianie sie na
Cc na zyczenie,na konkretny termin. To jest natura,dziecko da znac kiedy chce sie pojawic na swiecie, jak pojawia sie skurcze,wtedy jest czas na cc.
Powodzenia wszystkim przyszlym Mamom;-)

Cesarskie cięcie z wyboru

20 sie 2014 - 00:15:40

nie miałam cc za to 3 porody naturalne w tym 2 bez znieczulenia i to właśnie te 2 wspominam najlepiej ( między 1 a 2 porodem minęło 5 lat ).

Przy 1 porodzie ze znieczuleniem - ból był na początku, potem nie bolało do końca ale niestety położna mnie załatwiła ( długa sprawa )

Przy 2 porodzie - 4h jak przy 1, bez znieczulenia a po 2h chciałam iść do domu. Pod prysznic poszłam 1h po porodzie ( sama )

za to 3 poród trwał 20 min od 1 skurczu, bez jakichkolwiek śladów na ciele - zasadniczo żałowałam że nie poczekałam 5 min i nie urodziłam w domu ( nie znoszę szpitali )


Tak więc - nie każdy poród jest straszny ( dodam, że przy żadnym nie miałam momentu darcia się i ogółem nie zrozumiem tych co wydzierają się na cały oddział :P )

Cesarskie cięcie z wyboru

20 sie 2014 - 09:38:09

Ja panicznie bałam się CC i modliłam się wręcz aby urodzić naturalnie i tak też się stało. jednak co natura to natura a nie ingerencja. Poza tym od wiek wieków kobiety rodzą i nic im się nie dzieje więc pomyślałam sobie ze wszystko jest do przezycia. Pierwszy poród miałam 11.02.2012 a drugi 12.10.2013 :) jeden i 2 wspominam bardzo dobrze, rodziłam bez znieczulenia bo zwyczajnie nie byłoby czasu nawet chyba mi ich dać ale słyszałam ze lepiej bez znieczulenia bo niektórym kobietom opoznia i przedluza poród ;) kobieta jest tak "zbudowana" do naturalnego porodu a nie operacji także głowa do góry jak się zacznie to już nawet nie będziesz kombinowała tylko skupiała się na tym aby wszystko było z dzieckiem dobrze.
a zresztą - poród to pikuś w porównaniu do całego trudu i poświęcenia jaki trzeba włożyć w wychowanie tego dziecka



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-08-20 09:39 przez Gucia1986.

niezweryfikowana
Posty: 261
Ostrzeżenia: 5/5

Cesarskie cięcie z wyboru

23 gru 2014 - 08:05:56

Ciekawy tekst na ten temat --> http://www.bitwaozdrowie.pl/kobieta/art,cesarskie-ciecie-a-porod-naturalny.html Moim zdaniem poród naturalny jest mniej inwazyjny. Może i nie jest łatwo, ale przynajmniej nie jest się pociętą i pobyt w szpitalu się skraca...

Cesarskie cięcie z wyboru

23 gru 2014 - 15:18:53

U mnie przewidywany termin porodu, to 01.02.2015, zatem już niebawem. Co do porodu, nie mam preferencji. Chcę, by Córeczka urodziła się zdrowa. Pani ortopeda, do której już kilka lat chodzę, zaleciła na piśmie cesarkę. Mam problemy z kręgosłupem, które przed ciążą bardzo komplikowały mi życie.
Dała mi to zaświadczenie tylko dlatego, że nie mam 100% pewności, iż dostanę ZZO. Nie wiadomo, czy będzie anestezjolog na miejscu, nie wiadomo na jakim etapie porodu trafię do szpitala.
Jak tak o tym wszystkim myślę, to chyba jednak będę starała się rodzić siłami natury. Może uda mi się znieść ten ból, choć, podobno, w moim przypadku przy takich zmianach chorobowych, będę cierpieć dużo bardziej niż przeciętna ciężarna. Z drugiej strony, inni lekarze wróżyli mi, że 90% ciąży przeleżę w łóżku, ponieważ nie będę w stanie ani chodzić, ani siedzieć. Cieszę się, że się pomylili. Jesteśmy w 35. tc i cały czas nanogach ;-) Także może i z tym porodem sn też tak źle nie będzie. Tamto zalecenie, to będzie taka asekuracja chyba :-) Jeśli miałabym mieć wykonaną cesarkę, to płacić za nią nie będę, ponieważ byłaby ona wykonana z powodu zaleceń ortopedy.
Jak tak teraz o tym piszę, to coraz bardziej przekonuję się do porodu siłami natury :-)
Masz jeszcze czas. Zastanów się jeszcze nad tym wszystkim. Cc, to jednak jest poważny zabieg.

Cesarskie cięcie z wyboru

23 gru 2014 - 22:29:29

Ja się bałam porodu, to fakt (rodziłam 13.12.2014), leżąc w szpitalu kilka tygodni wczesniej, widziałam, jak dziewczyny się męczą po cc...i strasznie chcialam naturalnie urodzić. Tak tez się stało. Zaraz doszłam do siebie. Nie wiem jak jest po cc, bo tylko widziałam, ale wiem jedno-następny poród NATURALNY :)

Cesarskie cięcie z wyboru

12 sty 2015 - 21:28:21

JA rodziłam po przez CC z przyczyn medycznych. Bardzo dobrze wspominam. Chociaż ból po wybudzeniu (ponieważ miałam znieczulenie całkowite, gdyż Kapi miał nóżkę w pochwie gdy dojechałam na porodówkę) był duży. Nie brałam jednak dodatkowych przeciw bóli i jak wstałam pierwszy raz tak później było ok. Ważne aby w ciągu tych 6 bądź 12h nie unosić głowy, ale powoli podnosić tyłeczek kręcić się, wtedy łatwiej wstać i nie czuć tak bólu. Wiadomo jest szew, więc szwy ciągnął ale da się przeżyć. Teraz jestem w ciąży jestem 4 lata po pierwszym CC, ale mam nadzieje, że drugie rozwiązanie będzie też za pomocą cesarki.

Cesarskie cięcie z wyboru

05 mar 2015 - 22:07:50

Ja bym nie chciała rodzić przez cc. Niby mówi się, że szybko, nie boli itp. ale to jednak swego rodzaju szok dla dziecka. Polecam wam artykuł w którym piszą o wadach i zaletach obu rozwiązań: http://www.tatento.pl/a/571/rodzice/wychowanie/ciaza/porod-naturany-vs-cesarskie-ciecie-wady-i-zalety-obu-rozwiazan Według mnie poród siłami natury jest może bardziej wyczerpujący i dłuższy, jednak szybciej się po nim do siebie dochodzi. Jest też lepszy dla dziecka, pod warunkiem, że nie ma medycznych przeciwwskazań, czy dziecko nie jest ułożone pośladkowo.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

JESTEM W CIĄŻY!