Pranie ubranek dla noworodka

Witam, większosc proszków jest przeznaczonych dla niemowlaków nie dla noworodków jak tłumaczyła mi położna po tym jak w szpitalu mój synek był opsypany wysypką kazała wszystko wyprać w proszku hipoalergicznym no Biały Jeleń lub w platkach mydlanych ale Jeleń sprawdził się w 100% polecam! Nie warto ryzykować i zostawiać bieganie po sklepach za proszkiem i tłumaczyć przez telefon jak się włancza pralkę męzowi.

Cytat
incognito85

Cytat
puma73
Nie pisz, że gotuje się ubranka, bo koleżanka sobie zniszczy je, gdyż teraz na metkach są temp prania góra do 60 stopni, a i tak większość jest do 40
No i jakbym miała prać ręcznie, to by mnie chyba szlag trafił...

Bawełnę można prać w temp. 90 stopni i gotować i nic się jej nie stanie A zakładam, że skoro pytanie o noworodka, to pytanie właśnie o bawełnę.
Mnie też trafiał, ale osobiście nie wyobrażam sobie wrzucić kaftaników dla noworodka do pralki, w której wcześniej prałam zabłocone spodnie albo kurtkę na którą kaszleli mi ludzie w tramwaju, a niestety dwóch pralek to ja nie mam. Oczywiście rozumiem, że podejście do higieny to sprawa osobista. Napisałam wyraźnie, że takie są zalecenia, a nie że ja jej KAŻĘ robić tak jak "należy"

No nie wiem ja mam bawełniane ubranka i najwyższa temp na nich to 60 stopni. Ja bym nie chciała próbować prać ich w 90 bo co by z nich zostało, a kolor na pewno by padł.
A co do kichania i kaszlu, to i tak z dzieckiem chodzisz na sapacery i są tam różni ludzie z którymi się stykać będzie, to w tym wypadku pranie w jednej pralce jest mniej straszne

Cytat
incognito85

Cytat
puma73
Nie pisz, że gotuje się ubranka, bo koleżanka sobie zniszczy je, gdyż teraz na metkach są temp prania góra do 60 stopni, a i tak większość jest do 40
No i jakbym miała prać ręcznie, to by mnie chyba szlag trafił...

Bawełnę można prać w temp. 90 stopni i gotować i nic się jej nie stanie A zakładam, że skoro pytanie o noworodka, to pytanie właśnie o bawełnę.
Mnie też trafiał, ale osobiście nie wyobrażam sobie wrzucić kaftaników dla noworodka do pralki, w której wcześniej prałam zabłocone spodnie albo kurtkę na którą kaszleli mi ludzie w tramwaju, a niestety dwóch pralek to ja nie mam. Oczywiście rozumiem, że podejście do higieny to sprawa osobista. Napisałam wyraźnie, że takie są zalecenia, a nie że ja jej KAŻĘ robić tak jak "należy"

Bez przesady,kobieto.
Rozumiem,że z dzieckiem z domu też nie będziesz wychodziła,bo przypadkiem ktoś mógłby kichnąć w pobliżu? Wiadomo,że o dziecko trzeba dbać,ale taka przewrażliwiona mamuśka na pewno dziecku na dobre nie wyjdzie.
I pierwszy raz słyszę o praniu ubranek w 90 (!) stopniach,nie znam nikogo kto by tak robił. Myślę,że większość ciuszków nie przetrwałaby dwóch prań. Pranie ręczne? Haha.
Doświadczoną matką nie jesteś,więc może czasem warto wysłuchać innych,a nie przedstawiać teorie,które Wam natłukli w tych wszystkich "szkołach rodzenia".

do płukania jak sama nazwa wskazuje sie płucze a do prani asi epierze,jak masz juz czyste ,np dostalas od kogos uprane to wystraczy wyplukac ,ale w sierpniu nie w maju zakurza sie

Drogie Mamy,

albuzia93, zamiennie możesz stosować proszek i mleczko do prania Tak jak napisała misialinkaa, płyn do płukania ma inne – zmiękczające – zastosowanie. Możesz używać go dodatkowo, jeśli zależy Ci na tym, by ubranka były bardziej miękkie w dotyku i świeże. Wsypujesz wówczas proszek lub wlewasz mleczko do prania do pierwszego pojemnika w pralce, a do drugiego wlewasz płyn do płukania. Wszystkie zalecenia dotyczące właściwego dozowania produktów znajdziesz na etykietach

W kwestii właściwej temperatury prania – najlepiej jest stosować się do zaleceń podanych przez producenta na metce. Jeśli jednak np. odcięłaś metki (nie chcąc, by drażniły skórę dziecka), a zależy Ci, by ciuszki pozostały dłużej jak nowe, najbezpieczniej jest prać je w 40ºC. Wyższą temperaturę (min. 60ºC) wybierz w przypadku pościeli, gdyż giną w niej - mogące wywoływać alergię - roztocza.

Nie istnieją ogólnie określone zasady dotyczące momentu, w jakim należy wyprać ubranka przed narodzinami maluszka. Przede wszystkim ważne jest, by nowe ciuszki zostały wyprane. Zanim trafią one do naszych rąk, przebywają długą drogę, podczas której osadzają się na nich rozmaite zanieczyszczenia. Jeśli planujesz zrobić pranie dużo wcześniej, dobrym rozwiązaniem będzie pozostawienie ciuszków w próżniowym worku. Wówczas nie będą one wystawione na działanie kurzu i innych czynników zewnętrznych. Dobrze także, że pamiętasz o prasowaniu. Przed pierwszym założeniem jest ono wskazane, gdyż niszczy drobnoustroje i sprawia, że ubranka są sterylnie czyste. W przypadku tych ciuszków, które bezpośrednio przylegają do skóry maluszka, prasowanie zaleca się – do 3. miesiąca życia

Incognito85, masz rację, że ciuszki zupełnie białe i uszyte z bawełny można prać w 90ºC. Warto jednak wiedzieć, że większość zarazków ginie już w temperaturze 60 stopni Celsjusza, zatem nie ma potrzeby ich „wygotowywania” Zbyt wysoka temperatura może zniszczyć ubranka.

Mija84, zastosowanie zwykłego proszku, a następnie płynu do płukania dla dzieci – lub odwrotnie – nie jest dobrym rozwiązaniem. Składniki piorące zawarte w zwykłych proszkach wiążą się z włóknami i nawet po podwójnym płukaniu pozostają w tkaninie. Użycie wyłącznie płynu do płukania przeznaczonego dla dzieci może nie być wystarczającą barierą dla szkodliwych substancji, które miały wcześniej kontakt z tkaniną. Dodanie do prania produktu dziecięcego nie eliminuje składników, które są zawarte w zwykłych proszkach. Nie widzimy tego, ale taki zabieg (mieszania) powoduje, że zastosowanie płynu dla dzieci staje się niestety bezużyteczne. Lepiej w takim przypadku ograniczyć się do jednego produktu, ale zadbać, by był on odpowiedni dla dziecka

MyszeQ, stosowanie produktów przeznaczonych dla dzieci ma duże znaczenie nie tylko ze względu na zapobieganie objawom alergii. Przez pierwsze trzy lata skóra dziecka nie jest jeszcze całkowicie ukształtowana i ma inną budowę od naszej Wielu rodziców nie stosuje (albo przestaje stosować) delikatne środki, gdy dziecko dorasta lub nie ma widocznych problemów ze skórą. Warto jednak wiedzieć, że brak widocznych podrażnień na skórze dziecka nie świadczy o tym, że wszystko jest z nią w porządku.

Komórki skóry u dzieci można porównać do tkaniny o luźnym splocie, której nici są ułożone bardzo rzadko. Nie tworzą one właściwej bariery ochronnej i są przepuszczalne dla zanieczyszczeń, temperatury i wszelkich substancji, z którymi skóra ma kontakt. Co ciekawe, u noworodków naczynia krwionośne są tak blisko naskórka, że aż przez niego prześwitują. Gołym okiem dostrzegamy, że noworodki są bardziej czerwone
W dalszym etapie rozwoju, choć już tego nie widzimy, naczynia krwionośne nadal leżą bliżej naskórka i są szersze niż u dorosłego. Wykazują przez to większą podatność, by wchłaniać wszelkie przedostające się przez skórę substancje. Składniki piorące zawarte w zwykłych środkach przenikają w głąb organizmu dziecka i mogą być szkodliwe. Powodują także nadmierne zmywanie się płaszcza hydrolipidowego, który stanowi naturalną warstwę ochronną skóry. Nie działa to korzystnie na prawidłowy rozwój naskórka oraz wpływa na jego kondycję w przyszłości.

Dlatego, bez względu na markę, warto wybierać bezpieczne produkty przeznaczone dla dzieci. Tak jak wspomniała elfica2, przy ich wyborze ważne jest, by zwracać uwagę, czy są one hipoalergiczne i przeznaczone do stosowania od pierwszego dnia życia maluszka. Taka informacja może okazać się ważna również dlatego, że producenci zwykłych płynów często jako obietnicę delikatności przedstawiają na etykiecie wizerunek dziecka. Skład ich produktów nie jest jednak odpowiedni dla wrażliwej skóry noworodka.

Mam nadzieję, że moja odpowiedź będzie dla Was pomocna. Gdybyście miały dodatkowe pytania, chętnie odpowiem

Zachęcam też do odwiedzenia strony internetowej programu edukacyjnego „3 lata pod ochroną”. Znajdziecie tam ciekawe informacje na temat odpowiedniej ochrony i właściwej pielęgnacji skóry maluszka.

Pozdrawiam,
Doradca Lovela

Cytat
Amelia_25

Bez przesady,kobieto.
Rozumiem,że z dzieckiem z domu też nie będziesz wychodziła,bo przypadkiem ktoś mógłby kichnąć w pobliżu? Wiadomo,że o dziecko trzeba dbać,ale taka przewrażliwiona mamuśka na pewno dziecku na dobre nie wyjdzie.
I pierwszy raz słyszę o praniu ubranek w 90 (!) stopniach,nie znam nikogo kto by tak robił. Myślę,że większość ciuszków nie przetrwałaby dwóch prań. Pranie ręczne? Haha.
Doświadczoną matką nie jesteś,więc może czasem warto wysłuchać innych,a nie przedstawiać teorie,które Wam natłukli w tych wszystkich "szkołach rodzenia".

Po pierwsze nie wiem po co Ci to pogrubienie (nie masz potrzeby krzyczeć), po drugie w ogóle nie rozumiem jaki miał cel Twój post, poza wylaniem na mnie wiadra pomyj? Nie jestem przewrażliwiona ani "niedoświadczona" (nawiasem mówiąc na czym opierasz swoje przeświadczenie? matka ilu dzieci zasługuje w Twoim mniemaniu na miano doświadczonej? siedmiorga?), a Ty nie powinnaś mnie obrażać. Dzieci też nauczysz takiego traktowania ludzi? To też nikt ich nie będzie traktował poważnie.

Nie przeprowadzałam w tej kwestii statystyk, więc nie wiem ile % osób, które znam, zachowuje w tej kwestii zasady higieny, ale osoby, na których Ty przeprowadziłaś badania, na pewno nie To oczywiste, że przy noworodku zachowuje się szczególną higienę, a więc wyparza butelki, używa czystych naczyń, pierze ubrania w odpowiedni sposób. Nie kupowałam ubranek niskiej jakości ani z tworzyw sztucznych, więc nic mi się nie rozpadło ani nie straciło koloru.
Ubranka dla NOWORODKA pierze się w płatkach mydlanych, a na pewno nie w Loveli (pozdrawiam spamerkę) ani tym bardziej proszku dla dorosłych. Dlaczego? napisała elfica2 Najlepiej też je wygotować (bez cudzysłowu) albo chociaż uprać w 90%. Pranie w niskich temperaturach zabija tylko kilka % bakterii, zwłaszcza że proszki dla dzieci mają jednak troszkę inny skład niż proszki dla dorosłych i nie tylko nie dopierają tak jak proszki normalne, ale też i nie są w stanie zabić znajdujących się na ubrankach bakterii.

PS. Wykonałam bardzo trudną pracę użycia googla i znalazłam, droga Amelio, kilka fajnych, przystępnych artykułów, które mogą rozwiać Twoje wątpliwości w temacie który tak budzi Twoje emocje. Niestety książek Ci wysyłać nie będę, musiałabyś się przejść do BIBLIOTEKI (adres znajdziesz w necie) albo KSIĘGARNI (jw.).

http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/pranie-w-temp-40-stopni-celsjusza-nie-zabija-groznych-bakterii/vnvmy
http://odkrywcy.pl/kat,111400,title,Pranie-ponizej-60-C-jest-szkodliwe-dla-zdrowia,wid,13911795,wiadomosc.html?smg4sticaid=612bb2
http://www.poradopedia.pl/dom-i-ogrod/jak-zwalczac-bakterie-i-wirusy-w-domu,2233.html
itp. itd.
Oraz chciałam zauważyć po raz kolejny, że wątek dotyczy prania wyprawki dla noworodka, bo Tobie się chyba ubrdało że do dziś 5-latce wyparzam ubrania

Cytat
puma73
No nie wiem ja mam bawełniane ubranka i najwyższa temp na nich to 60 stopni.

Bo oczywistych rzeczy nie piszą, logiczne

Cytat
incognito85

Cytat
puma73
No nie wiem ja mam bawełniane ubranka i najwyższa temp na nich to 60 stopni.

Bo oczywistych rzeczy nie piszą, logiczne

Dla mnie logiczne jest, to że jak na metce jest napisana temp prania, to w takiej piorę.

Piorę tak jak nakazuje metka. A jeśli chodzi o konkretne ubranka to zobaczcie tutaj - http://www.piccolino-sklep.pl/kategoria/11,Ubranka-dla-dzieci U nas inne kompletnie nie wchodziły w grę, po prostu zależało nam na jakości.

dziewczyny dostałam z powrotem ubranka mojego synka dla córeczki która ma się w maju urodzić i większość z nich jest bardzo zaprana lub poplamiona, czym mogę doprać takie maluśkie ubranka?

Mam termin na 1-go lutego a ubranka wyprane i wyprasowane już od około 2 miesięcy. Teraz tylko prałam ręczniki, kocyki i inne dodatki. Nie wyobrażam sobie robić tego teraz. Kręgosłup w totalnej rozsypce, stopy i dłonie opuchnięte, bolesne skurcze... Gdybym miała teraz bawić się w pranie i prasowanie, to na pewno. ie skończyłoby się to.dla nas dobrze. Sam lekarz zalecił mi, bym ten ostatni miesiąc starała się spędzać w pozycji leżącej.
Ubranka prasowałam z jednej strony.
Co do samego prania, to, na razie, stosuję płyn do prania Lovela, ale drażni mnie jego zapach i gdy tylko się skończy, przejdę na płyn Biały Jeleń. Jesteśmy z Mężem alergikami, więc nasza Córeczka na 80% również będzie alergiczką - tak powiedział mój alergolog. Dlatego staramy się ograniczać chemię. Nie stosujemy, do płukania ubranek dla Córci, płynu do płukania. Po pierwsze nie jest on w ogóle zalecany a jak już ktoś stosuje, to powinien pranie dwukrotnie płukać.
Każde dziecko jest inne i każde inaczej reaguje. My,w związku z naszymi alergiami, postanowiliśmy zastosować się do zaleceń specjalistów i do 3. roku życia Córeczki, będziemy prać jej ubranka w płynach hipoalergicznych. Po tym czasie zobaczymy, czy przejdziemy na nasz proszek, czy pozostaniemy przy Białym Jeleniu.

Treść posta została usunięta automatycznie

w pierwszej ciąży prałam w Loveli i też dużo wcześniej miałam wszystko wyprasowane i poukładane. Teraz wyjęłam z szafy ubranka dla maleństwa po starszym bracie i mają takie żółte naloty, zastanawiam się czy mogę je w wybielaczu wyprać?

Sama na początku nie wiedziałam co wybrać dla córki... dopiero po pewnym czasie, jak wyczytałam na https://www.codladziecka.pl/proszek-do-prania-dla-dzieci/ jaki proszek najlepszy to ostatecznie się zdecydowałam.