Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Chciałam się Was dziewczyny spytać o radę jak mogę pomóc mojej koleżance.


Moja koleżanka urodziła dziecko ale ma bardzo trudne warunki, chce jej pomóc bo sama sobie nie poradzi.
Otóż dziecko było zaplanowane, jej mężczyzna pracował na czarno, ona nie pracowała bo nigdy nigdzie jej nie chcieli. W czasie ciąży bardzo szukała pracy ale niestety się nie udało. W czwartek urodziła dziecko, a piątek dzwoni do mnie jej chłopak i prosi mnie o pomoc czy nie słyszałam o jakiejś robocie, bo pracodawca go wykiwał, nie ma ani grosza. Wszystkie pieniądze zainwestowali w dziecko, teraz on nawet nie ma 5zł, musi zapłacić za rodzinne rodzenie 50zł, nie ma. Nie mają z czego żyć. Chodzi praktycznie na bosaka - buty mu się rozwaliły, do szpitala chodzi na piechotę - 1h w jedną stronę bo nie ma na bilet. Nie ma od kogo pożyczyć - bo jest z domu dziecka.
Moje koleżanka (27l) mieszka w domu z mamą, bratem i babcią w bardzo ciężkich warunkach, sama ma malutki pokoik 3,5 x 1,5 w którym zamieszka z dzieckiem bez swojego chłopaka (32l) bo mama go nie toleruje.
I teraz jest problem bo jej mama nie utrzyma jej i dziecka. Z tym chłopakiem nie ma ślubu, ten facet był już żonaty, chcą wziąć ślub cywilny ale potem. I chciałam się Was poradzić, gdzie ona może się starać o jakiś zasiłek? Ona bardzo chętnie by poszła do pracy ale ma problem bo co zrobi z dzieckiem. Może ma szansę na jakąś pracę w domu, w tym też sęk, że nie ma internetu.

Ja to czarno widzę ale jej tego nie pokazuję, muszę jej pomóc. Sami sobie nie poradzą.

Facet niech szuka pracy na gwałt ! Teraz zaczynają się powoli prace sezonowe, wiec ma większe szanse na dorwanie czegoś. Zasiłek z mopsu. Należy się kobiecie 2000 becikowego z tytułu urodzenia dziecka.

Nic wiecej nie przychodzi mi na myśl..

zweryfikowana
Posty: 394
Ostrzeżenia: 1/5

jak ja rodzilam w 2012 to becikowe bylo 1000 zl ... ale dobre i to zasilek tez jej sie nalezy bo sytuacja rzeczywisciewnie wyglada dobrze

SYSIA bo trzeba spełnić odpowiedni próg finansowy żeby mieć 2 tys zł. Ja z mężem się załapaliśmy, więc Oni też na pewno dostaną 2 tys. Do tego co miesiąc będą dostawali 77zł. Na moje ona powinna wyprowadzić się do domu samotnej matki skoro ma tak źle w domu. Do tego skoro nie ma internetu to ty poszukaj jej na portalach typu tablica . pl rzeczy, które ludzie oddają za darmo. Na pewno znajdzie się coś dla nich, jak i dla dziecka. Więcej pomocy w naszym kraju nie uzyskasz :/ a wszelkie prace chałupnicze w tych czasach to już oszustwo...

Jeśli Twoje pytanie to tylko "gdzie może starać się o zasiłek" to oczywiście OPS, na dziecko dostanie rodzinne 77 zł (brane pod uwagę będą dochody "rodziców";), zależnie od sytuacji mogą jej się należeć też kolejne pieniądze, niech przy okazji spyta.
Natomiast jeśli pytasz, co ja bym zrobiła, gdybym miała takich znajomych, to mówiąc szczerze zawiadomiłabym na piśmie miejscowy ośrodek pomocy społecznej i trzymała kciuki żeby dziecko znalazło normalny dom.

Za co te 50 zł? Za poród rodzinny się nie płaci.
A on gdzie mieszka? Nie moze tam zabrać dziecka? Jeśli oni chcą faktycznie stworzyć rodzinę (mieszkać razem), to znam fundację, która mogłaby zapewnić im dach nad głową na początek, odezwij się.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-02-23 10:53 przez incognito85.

Boże jak oni zaplanowali to dziecko?! Ona nie ma pracy, on na czarno, razem nie mogę mieszkać, bo jej mama go nie toleruje. Na dodatek nie może liczyć na pomoc ze swojej strony. Wybacz, ale w tej sytuacji trzeba być na prawdę bezmyślnym żeby starac się o dziecko! A teraz no cóż...ona niech się zgłosi do opieki społecznej, jako samotna matka powinna otrzymać zasiłek. A on niech szuka roboty! Na prawdę tak im się spieszyło z tym dzieckiem?! Ręce opadają...

Cytat
Mija84
Boże jak oni zaplanowali to dziecko?! Ona nie ma pracy, on na czarno, razem nie mogę mieszkać, bo jej mama go nie toleruje. Na dodatek nie może liczyć na pomoc ze swojej strony. Wybacz, ale w tej sytuacji trzeba być na prawdę bezmyślnym żeby starac się o dziecko! A teraz no cóż...ona niech się zgłosi do opieki społecznej, jako samotna matka powinna otrzymać zasiłek. A on niech szuka roboty! Na prawdę tak im się spieszyło z tym dzieckiem?! Ręce opadają...
Z ust mi to wyjęłaś, też mi się to w głowie nie mieści. Jak czytam "ciężka sytuacja" to pierwszy odruch mam POMÓC, własne łóżko oddać i ostatni kawałek chleba. Ale jak czytam dlaczego sytuacja jest ciężka to tylko nóż mi się w kieszeni otwiera.

Planowanie dziecka w takiej sytuacji wybacz mi ale było totalnie bezmyślne. No ale stało się itrzeba jakoś żyć. Powinna dostać becikowe, becikowe socjalne i może jakieś pieniądze ze względu że jest samotna matką. Zasiłek rodzinny tez. W mojej miejscowości pomaga też Caritas. Dziewczyny dostają ubrania mleko czasem pieluszki. A on niech się łapie czego kolwiek bo sytuacja wesoła nie jest

Cytat
anika4ever
może jakieś pieniądze ze względu że jest samotna matką.
Jako że pojawia się to 2 raz, sprostuję, że dziewczyna nie jest samotną matką dla celów opieki społecznej, bo ojciec jej dziecka żyje i jest znany (zakładam, że na uznanie ojcostwa starczy mu odpowiedzialności ;)). Nawet jeśli nie zaczną być razem (nie zamieszkają razem) nie będzie uznawana za samotną i do wszystkich świadczeń będzie liczył się dochód ojca dziecka bądź zasądzone od niego alimenty.

A temu chłopakowi powiedzieli, że się płaci za poród rodzinny i te pieniądze pójdą na jakąś fundację czy coś. Rodziła w Dąbrowie Górniczej.

Oni nie mogą zamieszkać u niego, on mieszka u cioci - matka go zostawiła. On u niej nie ma własnego pokoju, śpi w pokoju gościnnym, jego ciocia to starsza kobieta i się nie zgodzi żeby ona się wprowadziła, bo m.in. co ludzie powiedzą, że oni bez ślubu, on rozwodnik i razem mieszkają. I przede wszystkim nie ma warunków, do tego jest jeszcze 1 pies i 3 koty.

Tak chcą być razem, on przyznaje się do dziecka i dziennie jest u niej.

Dla mnie to też jest nie do pomyślenia ale co poradzę. Tak, planowali, starali się o dziecko pół roku. Od paru lat chciała dziecko, wcześniejsi partnerzy jak o tym słyszeli to ją zostawiali, a ten po roku już się starał i też tego pragnął. Ja tego nie ogarniam, bo warunków nie mają, jest bardzo ciężko ale już jest malutka i teraz to ona jest tutaj najważniejsza.

Ona mi mówi, że teraz wieczorami przyjdzie jej chodzić po śmietnikach i puszki zbierać bo nie ma nawet za co pieluch kupić.
A i tak się boi czy w tej sytuacji matka jej z domu nie wyrzuci. Sama teraz oczekuje od niej, żeby powiedziała opiece społecznej, że jest samotnie wychowującą matką, że ojciec się nie przyznaje żeby więcej kasy dostała.

On przyznaje się do dziecka i wydał na niego ostatnie pieniądze ale teraz ciężko to widzi bo nie ma ani grosza. Będą mieszkać przez 1-2tyg u niej, bo chce jej pomagać przy małej, wychodzić z psem ale wolę nie myśleć co na to matka, jak się nie dołoży do jedzenia nawet złotówki.. Wyjdzie, że mama ma na dodatkowe utrzymanie 2 osoby, jak nawet teraz to 3 :(
A ja się boje, żeby jej się to na głowę nie rzuciło :( i żeby czegoś głupiego nie zrobiła z desperacji ;(

wiesz co są Mopr i oddziały mopru,w krótych dostaje sie dodatkowe pieniądze i paczki zywnościowe.Musi pójść do mopru i zapytac się o ten dodatkowy oddział bo te 77 chyba zł,to niestety na nic nie starczy.Możesz jej podpowiedziec ze w tej sytuacji najlepiej jak długo bedzie karmic piersia.

Cytat
c-polo
A temu chłopakowi powiedzieli, że się płaci za poród rodzinny i te pieniądze pójdą na jakąś fundację czy coś. Rodziła w Dąbrowie Górniczej.

Oni nie mogą zamieszkać u niego, on mieszka u cioci - matka go zostawiła. On u niej nie ma własnego pokoju, śpi w pokoju gościnnym, jego ciocia to starsza kobieta i się nie zgodzi żeby ona się wprowadziła, bo m.in. co ludzie powiedzą, że oni bez ślubu, on rozwodnik i razem mieszkają. I przede wszystkim nie ma warunków, do tego jest jeszcze 1 pies i 3 koty.

Tak chcą być razem, on przyznaje się do dziecka i dziennie jest u niej.

Dla mnie to też jest nie do pomyślenia ale co poradzę. Tak, planowali, starali się o dziecko pół roku. Od paru lat chciała dziecko, wcześniejsi partnerzy jak o tym słyszeli to ją zostawiali, a ten po roku już się starał i też tego pragnął. Ja tego nie ogarniam, bo warunków nie mają, jest bardzo ciężko ale już jest malutka i teraz to ona jest tutaj najważniejsza.

Ona mi mówi, że teraz wieczorami przyjdzie jej chodzić po śmietnikach i puszki zbierać bo nie ma nawet za co pieluch kupić.
A i tak się boi czy w tej sytuacji matka jej z domu nie wyrzuci. Sama teraz oczekuje od niej, żeby powiedziała opiece społecznej, że jest samotnie wychowującą matką, że ojciec się nie przyznaje żeby więcej kasy dostała.

On przyznaje się do dziecka i wydał na niego ostatnie pieniądze ale teraz ciężko to widzi bo nie ma ani grosza. Będą mieszkać przez 1-2tyg u niej, bo chce jej pomagać przy małej, wychodzić z psem ale wolę nie myśleć co na to matka, jak się nie dołoży do jedzenia nawet złotówki.. Wyjdzie, że mama ma na dodatkowe utrzymanie 2 osoby, jak nawet teraz to 3 :(
A ja się boje, żeby jej się to na głowę nie rzuciło :( i żeby czegoś głupiego nie zrobiła z desperacji ;(
Chciała dziecka a teraz miałabym zrobić coś głupiego?! Ja wszystko rozumiem. Ludzie tracą pracę, są w bardzo cięzkiej sytuacji, czasami nawet nie wyobrażamy sobie jak bardzo. Ale tej sytuacji nie rozumiem! Sorry! Bo ona chciała mieć dziecko od kilku lat!? No krew mnie zalewa! Dziecko to nie zabawka i zachcianka! Rozumiem to, że on stracił pracę- zdarza się, ale ona jej nawet nie miała! A chciała mieć dziecko?! Wybacz, ale chciałoby się napisać NIECH SOBIE TERAZ RADZI! Zrobić sobie dziecko to nie problem! Szkoda tylko tego dziecka, naprawdę... Mam córkę, jestem obecnie w 7 miesiącu ciąży i w życiu nie zdecydowałabym się na dziecko, wiedząc że nie bedzie mnie stac na jego wychowanie, nie mówiąc o podstawowych rzeczach jak pieluchy, kosmetyki itd A oni tak naprawde nawet własnego kąta nie mają! Głupota ludzka nie zna granic... szkoda, że cierpią na tym nic nie winne małe istotki

niezweryfikowana
Posty: 865
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
incognito85
Jeśli Twoje pytanie to tylko "gdzie może starać się o zasiłek" to oczywiście OPS, na dziecko dostanie rodzinne 77 zł (brane pod uwagę będą dochody "rodziców";), zależnie od sytuacji mogą jej się należeć też kolejne pieniądze, niech przy okazji spyta.
Natomiast jeśli pytasz, co ja bym zrobiła, gdybym miała takich znajomych, to mówiąc szczerze zawiadomiłabym na piśmie miejscowy ośrodek pomocy społecznej i trzymała kciuki żeby dziecko znalazło normalny dom.

Za co te 50 zł? Za poród rodzinny się nie płaci.
A on gdzie mieszka? Nie moze tam zabrać dziecka? Jeśli oni chcą faktycznie stworzyć rodzinę (mieszkać razem), to znam fundację, która mogłaby zapewnić im dach nad głową na początek, odezwij się.


U " mnie " w szpitalu (Bytom) Płaci się 100zł (niby cegiełka, ale bez tego nie wpuszczą rodziny na porodówkę!)

Dzięki Madziu za istotne informacje, popytam i oddeleguję tam koleżankę.

No tak, to samo jej mówię ale ona mi tłumaczy, że przecież musi się odżywiać, a u niej w domu to jedzą "byle co" :/

Wątpię żeby zrobiła coś głupiego ale gdyby dowiedziała się, że jej facet stracił pracę i nie ma ani grosza, kto wie.
Tak ona pracy nie miała, pracowała raz przez krótki okres, a tak to nic. Sądziła, że może w ciąży ją przyjmą ale nie przyjęli, i teraz szybko nie przyjmą jak się dowiedzą, że ma małe dziecko.
Ja też nie rozumiem jej postępowania, pracy normalnej razem nie mieli, kąta dla siebie ale tak bardzo chciała dziecka, że sobie zrobili. Co zrobić teraz tylko dziecko będzie mieć pod górkę, ja szczerze tego w ogóle nie widzę ale jej przecież tego nie powiem. Do tego ten jej facet chce drugiego, a ona mówi, że nie ma takiej opcji. Troszkę chora sytuacja.

No on powiedział, że tego nie zapłaci bo nie ma z czego.

moja sasiadka dostaje z głównego mopru cos koło 160 zł na dzieci ale jedno się uczy juz a z drugiego ma chyba cos 100 zł na wyżywienie i 180 na dzieci.Jak będzie zarejestrowana w urzedzie pracy będzie mieć więcej kasy z mopru i inne lepsze dofinansowania.Musi pójść opisać swoją sytuację i jak trafi na dobrego "urzędasa" to postara sie o różne dofinansowania

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Imię dla chłopca.