gorący temat
dzisiaj o 14:54
dzisiaj o 14:41
dzisiaj o 14:19
dzisiaj o 13:40
dzisiaj o 13:16
27.01 o 19:01
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
7.05 o 22:15
9.07 o 2:34
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
Witam!
Wiele kobiet było, jest i niestety będzie w sytuacji w której obecnie znajduję się teraz.
Chciałabym wymienić się doświadczeniami..
Kochane jak myślicie- lepiej wychowywać dziecko samotnie (bez partnera), skromnie ale mieć spokój psychiczny czy męczyć się w związku, który prawdopodobnie nie ma sensu i nigdy nie będzie dobrze (tylko po to, by dziecko było wychowane w pełnej rodzinie i z powodów finansowych). Jaką decyzję podjęłybyście, gdybyście mogły cofnąć czas?
Mam niestety bardzo ciężką sytuację. Mój facet wydawał się tym jedynym, czułam to. Pragnął dziecka i przyszłości ze mną.. Gdy dowiedział się o ciąży zdawał się być najszczęśliwszym człowiekiem. Szczęście nie trwało długo. Totalnie się zmienił. Nasze życie zmieniło się w piekło. Codzienne awantury i terror psychiczny. Doprowadzał mnie do takiego stanu, że sama się nie poznawałam. Zostawiał mnie samą, nawet na noc, obwiniał o wszystko.. Szkoda pisać, za dużo powiedział i zrobił Ciągle robiłam sobie nadzieję, że będzie lepiej ale nie było. Wyprowadziłam się od niego.
Chcę tego dziecka i cieszę się że przyjdzie na świat, niestety z niewłaściwym facetem, ale tego już nie zmienię.
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
kochana ja na Twoim miejscu wolałabym być sama i szczęsliwa z maleństwem,niż z facetem tyranem,który nie daj Boże jeszcze na maleństwu by się wyżywał.
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
Cytat
ewelunia842
kochana ja na Twoim miejscu wolałabym być sama i szczęsliwa z maleństwem,niż z facetem tyranem,który nie daj Boże jeszcze na maleństwu by się wyżywał.
Też tak myślę, dlatego właśnie odeszłam..
Jednak miewam mieszane uczucia,dlatego właśnie tutaj napisałam. Chociaż z drugiej strony jestem pewna że dobrze robię.
:/
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
skup się na sobie i maleństwu,nie mysl już o nim.Reszta sama się ułoży,zawsze w zyciu jest tak,że są gorsze dni i te lepsze,znajdziesz sobie faceta godnego ciebie który pokocha Twoje maleństwo i stworzycie rodzinę.Głowa do góry!
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
rozumien Twoja sytuacje, bo sama mam takie dylematy jak Ty.
kiedy zaszlam wciaze moj facet zmienil sie nie poznania, zaczal czesciej pić alkohol, a dodatkowo ciagła chora zazdrosc, ciagle sobie cos bzdural ze go zdradzam ze sie z kims spotykal, chodz nie ma zadnych podstaw aby tak mowic. W tym stanie niechcialm sie denerwowac nie klocilam sie z nim chodz to bylo niedowytrzymania. Teraz urodzila sie mala, fakt czsami oczom nie wierze ze jak tak dobrym ojcem ale czasami nie wytrzymuje, dalej jest zazdrosc i dochodza kłotnie., dotego czesciej przychodzi pijany-wtedy strasznie sie mnie czepia, ciagle wypytuje czy mala jest jego corka!Niechce zeby mala jak dorosnie byla swiadkiem naszych kłotni, wole zeby wychwywala sie ze mna a nie z ojcem psycholem bo zaczyna juz taki byc. Czuje ze blad zrobilam w ciazy, ze nie odeszlam i nie dalam mu do myslenia! moze teraz bylo by zupelnie inaczej! dobrze zrobilas, kiedy urodzi sie dzidzia trudniej jest odejsc.. brnela bys w tej chorej sytuacji tak jak ja.
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
ten facet się nie zmieni,jedynie może być gorzej
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
Cytat
evellin1987
rozumien Twoja sytuacje, bo sama mam takie dylematy jak Ty.
kiedy zaszlam wciaze moj facet zmienil sie nie poznania, zaczal czesciej pić alkohol, a dodatkowo ciagła chora zazdrosc, ciagle sobie cos bzdural ze go zdradzam ze sie z kims spotykal, chodz nie ma zadnych podstaw aby tak mowic. W tym stanie niechcialm sie denerwowac nie klocilam sie z nim chodz to bylo niedowytrzymania. Teraz urodzila sie mala, fakt czsami oczom nie wierze ze jak tak dobrym ojcem ale czasami nie wytrzymuje, dalej jest zazdrosc i dochodza kłotnie., dotego czesciej przychodzi pijany-wtedy strasznie sie mnie czepia, ciagle wypytuje czy mala jest jego corka!Niechce zeby mala jak dorosnie byla swiadkiem naszych kłotni, wole zeby wychwywala sie ze mna a nie z ojcem psycholem bo zaczyna juz taki byc. Czuje ze blad zrobilam w ciazy, ze nie odeszlam i nie dalam mu do myslenia! moze teraz bylo by zupelnie inaczej! dobrze zrobilas, kiedy urodzi sie dzidzia trudniej jest odejsc.. brnela bys w tej chorej sytuacji tak jak ja.
Myślę, że nigdy nie jest za późno, żeby odejść. Szczęśliwa i spokojna mama, to szczęśliwe dziecko.
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.
To będzie ciężkie, my mamy cały czas kontakt i będziemy mieli już przez resztę życia. On twierdzi, że dla niego to nie jest koniec.
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
wiesz co nic dobrego z tego związku nie będzie . A jeśli bedziesz silna to na pewno sobie poradzisz bo matka dla dziecka jest w stanie zrobić wiele.Życze Ci zebys poznala kiedys na prawde fajnego faceta ktory bedzie dbał o Ciebie i malenstwo .
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
Cytat
karolciaaa15031
wiesz co nic dobrego z tego związku nie będzie . A jeśli bedziesz silna to na pewno sobie poradzisz bo matka dla dziecka jest w stanie zrobić wiele.Życze Ci zebys poznala kiedys na prawde fajnego faceta ktory bedzie dbał o Ciebie i malenstwo .
dziękuję
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
Cześć dziewczyny widze was tu większośc optymistycznie nastawiona...niestety ze mna jest inaczej...facet zostawił mnie w 26 tyg ciąży obecnie jestem w 35 bardzo to przeżyłam wizyty w szpitalu itd. gdy już w miarę poukładam sobie w głowie zaczełam przygotowywac sie na ur maluszka to przed wczoraj zaczęłam dostawać różne sms z 2 nr okazało sie że to jego dziewczyna po sms stwierdzam że guwniara dodam że ja mam 26 lat a on 30 i ma juz jednego syna...wiem głupia jestem ale coz uwierzyłam w pięknę słowa i zapewnienia jak bardzo mnie kocha i chce dziecka , ta panna napisala mi ze bardzo go kocha ze jak ur to zajmie sie moim dzieckiem co doprowadziło do skurczów i nerwów dodała także że mam jej napisac czy on jest u mnie bo zostawil tel i mowil ze bedzie z nia dopiero jak poukłada spr ze mna,a także że z nia nie sypia no same widzicie guwniara dzis sie odezwał oczywiscie z pretensjami że jej ublizyłam a co miałam ja zaprosić na kawę i oczywiście w sms tez go nie oszczedziłam ale to wszystko nic po prostu od nowa nie chce mi się zyć jutro moje urodziny rok temu w załobie po mamie w tym roku taki prezent a co za rok boję sie mysleć boje się także że nikt nas nie pokocha z taka przeszlością i moja psychiką na co liczyć od nowa myślę że jak kiedys chciala dziecka i zamieszkac razem to pewnie moja wina i wszystko zepsułam ...ah szkoda gadać nic nie cieszy boje sie
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
nadia2525 i agam207 Dziewczyny czytając Wasze posty czułam się jakbym czytała o sobie Różnicą było tylko to, że mame traciłam przed porodem dwa miesiące i że nie dostawałam esmesów od partnerki mojego eks tylko telefony od niego, że będzie małym się zajmował ( ale tylko na początku)
Ja rozstałam się z facetem w 17 tc jak trafiłam do szpitalu z kolką prawostronną a on w tym czasie jeździł do swojej eks (żony z którą ma syna)
Zaczęłam nie zwracać na ten całokształt uwagi - nie przejmować się trzeba robić to dla maleństwa. Mały się urodził a tatus umył rączki w sądzie chciał umyć rączki i powiedział że to nie jego. Były badania DNA i jak wiadomo jest tatusiem ale małego nie odwiedza. Straszne ale cóż....pożałuje.
PAMIętajcie musicie wybrać najmniejsze zło bo chyba nie chcecie by dziecko wychowywało się w jakimś toksycznym związku.
Teraz ja jestem szczęśliwą mamusią ośmiomiesięcznego Oliwierka - dajemy sobię radę. I wierzę w Was bardzo że i wy dacie radę. Kobiety są silne i wy też zapewne do takich kobiet należycie. Głowa do góry i walczcie o Wasze i dzieci szczęście
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
kurcze mam nadzieje ze jak sie urodzi moj synek tez i dla mnie slonce zaswieci bo jak na razie z każdej strony kopniaki co do tatusia to tez wyparl sie juz dziecka ale badnia dopiero mnie czekaja martwi mnie to z kim zostawie dziecko jak bede sie musiala z kretynem po sadach spotykać, jak myslicie jest sznsa ze spotkam odpowiedniego faceta kiedyś ktory pokocha moje dziecko?
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
Dziewczyny, ale temat poruszyłyście przed samymi Świętami... Tak mi przykro to czytać. Sama mam dwie śliczne córeczki i męża bądź, co bądź wspaniałego i kochającego. Chociaż różnie między nami bywało, ale życie jest trudne i związki też. Myślę, że nie ma dla Was dobrej recepty. Faceci się zmieniają, czy tylko udają kogoś innego? Jeśli potrafią zmienić się na gorsze, to na lepsze chyba też... Ale żeby to sprawdzić potrzeba czasu. Czy przekreślić takiego człowieka? Ale kobieta spodziewająca się dziecka potrzebuje oparcia i nie ma czasu czekać na debila, który widzi tylko czubek własnego nosa. Dziewczyny, głowy do góry! Dziecko to wielkie (może nawet największe) szczęście, które was spotka! I trzeba się nim cieszyć jak tylko się da. A miłość na pewno jeszcze przyjdzie. Trzymam kciuki i życzę Wam tego z całego serca.
SAMOTNOŚĆ W CIĄŻY/ SAMOTNE MATKI
agam207 Kochana na pewno jakiś mądry mężczyzna pojawi się w Twoim życiu Nie martw się o to - zresztą zobaczysz jak synuś się urodzi faceci pójdą na dalszy plan. Będziesz miała swojego mężczyznę w domu który każdego dnia będzie Ci pokazywał, że masz dla kogo żyć, który odwzajemni Twoje uczucia codziennym uśmiechem ....
Główka do góry