Obecnie rozmawiamy o:

wybór przedszkola

wczoraj o 19:43

najtańsza apteka

wczoraj o 19:23

rozwód

wczoraj o 18:09

Przebranżowienie lokalu

wczoraj o 17:32

kupno samochodu

wczoraj o 14:37

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

ciąża a praca

22 wrz 2013 - 22:09:41

na pewno jest wśród Was sporo mam, więc pytanie kieruję do Was: )

pracuję z dziewczyna, która jest w 7 tyg ciąży, bardzo ją lubię i jednocześnie martwię o nią, bo pracujemy fizycznie.

rozmawiałyśmy na temat zwolnienia, powiedziała mi, że dopiero po 12 tc może takie dostać od swojego lekarza. więc póki co zaniosła do pracy zwykłe zaświadczenie lekarskie o odmiennym stanie...

kierownik jej pogratulował itp... (wiadomo że od tego momentu jest chroniona) a po wszystkim, przekazał wszystkim współpracownikom, że nie chce jej widzieć w pracy, lepiej niech idzie na l4...

dziewczyna jest załamana bo nie może dostać tego od swojego ginekologa. doradziłam jej, by poszła po zwykłe zwolnienie lekarskie i na nim pobyła do 12 tc... jak można jej pomóc? miałyście podobne problemy z l4 od lekarza?

ciąża a praca

22 wrz 2013 - 22:12:34

niech idzie do lekarza prywatnie i tyle - nie jeden to drugi jej wystawi zwolnienie.

ciąża a praca

22 wrz 2013 - 22:29:25

ale czy faktycznie tak jest, że do 12 tc nie dostanie zwolnienia, bo ciąża jest zbyt zagrożona???? w każdej chwili można poronić i z tego względu lekarze nie wydaja tego tak po prostu ??? to gdzie tu sens i logika - skoro to najgorszy okres dla kobiety w ciąży to dlaczego nie wyślą jej na zwolnienie??

ciąża a praca

22 wrz 2013 - 22:43:23

Jeśli pracy, którą normalnie wykonuje, nie można wykonywać w ciąży, to pracodawca powinien dać jej inne obowiązki, a jak nie ma takiej możliwości, zwolnić z wykonywania pracy. Zwolnienie lekarskie to jakby miała problemy zdrowotne. Nie wiem czemu wysyła ją na L4, może to się jakoś różni w kwestii finansowania jej pensji.

ciąża a praca

23 wrz 2013 - 07:20:02

Jak pójdzie na L4 do porodu, to pracodawca płaci tylko za pierwszy miesiąc, a tak musi do końca ciąży (choć pracownica nie będzie pracować tak wydajnie jak przed ciążą). Co więcej, jeśli wyda się że to lewe L4 beknie lekarz i pracownica, nie pracodawca (który oczywiście "nic nie wiedział";). Zmuszanie kobiet w ciąży do brania L4 jest jawnym (i niestety częstym) naruszaniem praw pracowników :( Co innego, że wiele kobiet korzysta z tego w drugą stronę (same idą na L4 by nie pracować).

Co ciekawe, podobno ostatnio ruszyły kontrole ciężarnych na L4 i coraz mniej lekarzy chce wypisywać bo zwyczajnie się boją.

ciąża a praca

23 wrz 2013 - 11:00:05

Lekarz jej dobrze powiedział ze wczesniej zwolnienia wystawic nie może bo do 9 tyg płód moze samoistnie obumrzeć. jak ja byłam u gina w 6 tyg to nawet mi ksiązeczki nie zalozyl bo powiedzial ze to za wczesnie dopiero po 9 tyg to zrobil.

ciąża a praca

23 wrz 2013 - 11:50:52

Cytat
smerfetka_ee
Lekarz jej dobrze powiedział ze wczesniej zwolnienia wystawic nie może bo do 9 tyg płód moze samoistnie obumrzeć. jak ja byłam u gina w 6 tyg to nawet mi ksiązeczki nie zalozyl bo powiedzial ze to za wczesnie dopiero po 9 tyg to zrobil.
No to niezły lekarz :/ A on chociaż medycynę skończył?

ciąża a praca

23 wrz 2013 - 11:56:50

Cytat
smerfetka_ee
Lekarz jej dobrze powiedział ze wczesniej zwolnienia wystawic nie może bo do 9 tyg płód moze samoistnie obumrzeć. jak ja byłam u gina w 6 tyg to nawet mi ksiązeczki nie zalozyl bo powiedzial ze to za wczesnie dopiero po 9 tyg to zrobil.

co to w ogóle za bzdury???
w pierwszej ciąży byłam na L4 od 5 tygodnia ciąży (wtedy również założona karta ciąży) i to właśnie ze względu na pracę

ciąża a praca

23 wrz 2013 - 14:57:44

Chodziłam prywatnie i to nie małe pieniadze płacilam prowadzilam u niego dwie ciąze był wzorowym lekarzem po prostu powiedzial prawde a nie owijał w bawelne. Najlepiej to zamydlić oczy kobiecie a potem jest placz i lament bo sie poroniło, spójrzcie jaka jest opieka w angli tam też z kobietami cięzarnymi sie nie cackaja a jakoś kobietki rodzą po za tym ciaza to nie choroba ja w drugiej ciazy pracowalam jako pokojowa i to w weekendy bylam sama na zmianach musialam skakac po łózkach pietrowych i pracowalam do 6 miesiaca ciazy jak sie chce to sie da a nie lamentować od razu bo sie jest w ciaży. Bardzo dobrze że ZUS teraz zabral sie za sprawdzanie cięzarnych które przesiaduja na L4 bo wiekszosc to takie którym pracowac sie nie chce i ciąza to dla nich wymówka by sie poobijać, do pracy to takie siły iśc nie maja ale po sklepach chodzić całymi dniami to sily juz maja.

ciąża a praca

23 wrz 2013 - 15:20:05

Cytat
smerfetka_ee
Chodziłam prywatnie i to nie małe pieniadze płacilam prowadzilam u niego dwie ciąze był wzorowym lekarzem po prostu powiedzial prawde a nie owijał w bawelne. Najlepiej to zamydlić oczy kobiecie a potem jest placz i lament bo sie poroniło, spójrzcie jaka jest opieka w angli tam też z kobietami cięzarnymi sie nie cackaja a jakoś kobietki rodzą po za tym ciaza to nie choroba ja w drugiej ciazy pracowalam jako pokojowa i to w weekendy bylam sama na zmianach musialam skakac po łózkach pietrowych i pracowalam do 6 miesiaca ciazy jak sie chce to sie da a nie lamentować od razu bo sie jest w ciaży. Bardzo dobrze że ZUS teraz zabral sie za sprawdzanie cięzarnych które przesiaduja na L4 bo wiekszosc to takie którym pracowac sie nie chce i ciąza to dla nich wymówka by sie poobijać, do pracy to takie siły iśc nie maja ale po sklepach chodzić całymi dniami to sily juz maja.



powiedział Ci prawdę? otóż tak, powiedział, bo dla niego byłaś kolejną pacjentką w ciąży, kolejny "lekarz" dla którego ciąża do dwunastego tygodnia to nie płód???
wyobraź sobie, ze dla każdej matki ciąża to dziecko - nieważne czy w drugim tygodniu czy w 22. I dobrze zdaję sobie sprawę, że ciąża to nie choroba, nie siedziałam przez 9 miesięcy na L4 ale właśnie przez to, że początki są najważniejsze mogłam sobie spokojnie siedzieć w domu i nie denerwować się w pracy bo innego stanowiska szef nie mógł mi zapewnić. A praca jak to określiłaś - skakanie po łóżkach piętrowych to dla mnie czysta głupota i chyba na prawdę ciesz się, że nic się nie stało.

ciąża a praca

23 wrz 2013 - 16:36:44

ta moja kumpela wcale nie chciała iśc na l4- czuje sie dobrze więc chciała pracować. jak najbardziej jest zdania że ciąża to nie choroba, można pracować. ale tu chodzi o to, że pracujemy fizycznie, innej, lżejszej pracy nie ma opcji dostać... poza tym mam wrażenie, że kierownik po prostu nie chce jej więcej w pracy w takim stanie - dlatego oznajmił, że byłoby najlepiej by na zwolnienie poszła... i biedna nie wie co zrobić, bo ginekolog do 12 jej nie wystawi a ona w takiej atmosferze i warunkach nie da rady pracować...

ciąża a praca

23 wrz 2013 - 17:42:23

Cytat
provehito_in_altum
ale czy faktycznie tak jest, że do 12 tc nie dostanie zwolnienia, bo ciąża jest zbyt zagrożona???? w każdej chwili można poronić i z tego względu lekarze nie wydaja tego tak po prostu ??? to gdzie tu sens i logika - skoro to najgorszy okres dla kobiety w ciąży to dlaczego nie wyślą jej na zwolnienie??

ja byłam na zwolnieniu już w 8 tc, więc lekarz zwyczajnie ściemnia, proponuję zmianę lekarza

ciąża a praca

23 wrz 2013 - 17:55:09

ja byłam na zwolnieniu już w 8 tc, więc lekarz zwyczajnie ściemnia, proponuję zmianę lekarza[/quote]

chyba to najlepsze rozwiązanie :)
dla mnie też się to wydało dziwne, że musi czekać ileś tyg by "legalnie" iść na zwolnienie... przecież ma pracę, która jest nieodpowiednia dla kobiety w ciąży!! ma ryzykować poronieniem bo nie "należy jej się" jeszcze zwolnienie ??
coma come- i byłaś całą ciąże na zwolnieniu ???? nie było z tym większego problemu? (w sensie zus itp)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-23 17:56 przez provehito_in_altum.

ciąża a praca

23 wrz 2013 - 18:01:42

niech zmieni, ciąża to tak delikatny stan, że czasem lepiej chuchać na zimne. Wydaje się że wszystko jest z nią ok ale nigdy do końca nie wiesz.

nie, byłam w 8 tc tydzień czasu na l4 bo się przeziębiłam a leków żadnych brać nie mogłam, tylko leżenie i czosnek, miód, sok z cytryny mogły mnie podleczyć. Wróciłam do pracy a po miesiącu znowu się przeziębiłam, i znowu tydzień na l4. Na dłuższe zwolnienie poszłam w 5 miesiącu bo mimo że mam pracę siedzącą to za często łapały mnie skurcze macicy. Lada dzień rodzę i nadal jestem na l4, problemów żadnych nie miałam, kontroli też nie



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-09-23 18:08 przez coma_come.

ciąża a praca

23 wrz 2013 - 21:23:20

dzięki bardzo :) i szczęśliwego rozwiązania !

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Jadłospis