Ciąża a studia

Witam Was,
w grudniu skończę 19 lat, jestem w pierwszym miesiącu ciąży. Był to dla mnei niemały szok, ale zdecydowałam się urodzić. W październiku zaczynam pierwszy rok studiów na kierunku medycyna weterynaryjna, ciązki kierunek i trochę się boję. Będę rodzić kwiecień/maj i nie wiem co później. Chłopak jest starszy ode mnie, ale tez zaczyna studnia w tym roku. Nie wiem z kim zostawiać moje maleństwo, czy brać dziekankę?

Jeśli któraś z Was była w podobnej sytuacji lub słyszała o podobnych przypadkach, bardzo prosze - pomóżcie.
Czuję się bezradna, nie chcę aby dziecko na tym wszystkim ucierpiało

pozdrawiam gorąco !

nie da sie jeszcze przepisac na zaoczne ? w weekendy jak bedziesz na zajeciach facet mógłby posiedzieć z dzieckiem.
ja rodze we wrzesniu w pażdzierniku zaczynam kolejny kierunek własnie zaoczny i takie rozwiązanie u mnie idzie w ruch. dobra opcja o ile bedziesz mogła dziecko z facetem zostawić.

myszkins to samo pomyślałam

wydaje mi sie,że najlepsza będzie szkoła wieczorowa lub zaoczna, tak abyscie mogli sie wymieniać i zajmować dzieciątkiem
szkoła zaoczna byłaby dla Ciebie najlepsza moim zdaniemrównież rodzę we wrześniu i też podjęłam szkołę zaoczna


dziewczyny pomocy - <moderacja-spam>

pierwszy rok chodz normalnie, pozniej wez its i po sprawie. ja zaszłam w ciaze na 2 roku budownictwa i tak zrobiłam, teraz koncze studiia i wychowuje córeczke.

hej, jak możesz to idź na zaoczne, ja skonczyłam teraz drugi rok studiow, poród mam za miesiąc i moj facet też zapisal sie na kolejny kierunek - tylko że i ja i on będziemy na zaocznych, więc ja teraz na 5-ty semestr biorę sobie indywidualny tok studiów - nie chodzę na zajęcia, tylko przyjeżdzam na koniec na same egzaminy i mam zaliczone i nie jestem rok do tyłu (na uczelnie mam bardzo daleko - ponad 120 km, więc nie bede z taką małą dzidzią jeździć, bo to niebezpieczne). Wszystko jest do ogarnięcia

jak na maj poród to ja bym pochodziła do tego maja, potem bym podeszła do drugiej sesji w czerwcu (albo we wrześniu, zależy jak bym się czuła) i drugi rok indywidualny tryb. Jeśli ciąża bez komplikacji to nie będziesz miała jakichś większych problemów, a zawsze rok do przodu.
Jeśli teraz nie zaczniesz to opóźni ci się o dwa lata co najmniej.
Ja studiuje normalnie, chociaż co prawda nie medycynę weterynaryjną

To faktycznie ciężki kierunek, ale pocieszę Cię, że żona mojego kolegi urodziła dziecko będąc na 5 z 5,5 roku tych studiów i żyje Sama skończyłam inne studia, też dziennie, córkę urodziłam w grudniu na piątym roku jednego kierunku i pierwszym drugiego, też mamy się dobrze Piszesz że Twój partner też będzie studiował, więc jeśli chodzi o zajęcie się dzieckiem to ja bym się nie martwiła - możecie tak ułożyć plan zajęć że jedno będzie w domu jak drugie będzie na uczelni. Bardziej bym się zastanowiła jak to rozwiążecie finansowo, bo i studia i dziecko kosztują.
Jeśli chodzi o dziekankę - ja się nawet nie zastanawiałam bo dla mnie to trochę bez sensu, ale jakby co - można ją wziąć po zaliczeniu 1 roku, ale bierz pod uwagę że wydłużysz sobie w ten sposób czas do uzyskania uprawnień do wykonywania zawodu.
Z indywidualną organizacją studiów musisz zapytać, bo np. na żadnym z moich wydziałów nie było takiej opcji. Poza tym wątpię czy to ma ręce i nogi, w końcu ze studiów trzeba czerpać ile się da

Jeszcze mogę usunąć, ale nie wiem czy wybaczę to sobie.

Cytat
bmmmbl
Jeszcze mogę usunąć, ale nie wiem czy wybaczę to sobie.

nie usuwaj bo bedziesz żałować do konca życia. a dziecko to najwiekszy skarb. moze teraz go nie kochasz ale jak je tylko zobaczysz to pokochasz najmocniej na swiecie.

heh możesz oczywiście. Tzn nie możesz bo to nielegalne ale da się chyba jak się chce.
Usun, idz na studia, chodz na imprezy i szalej, jezdzij na wycieczki, korzystaj z zycia, Potem będziesz weterynarzem w to w końcu najważniejsze prawda? sprawa zycia i śmierci... dosłownie.
Życzę ci żebyś tylko skończyła te studia, bo jakbys usunęła a potem ciebie by usunęli... z listy studentów to dopiero byłyby jaja.



No i na drugi raz pomysl przed, zebys dla ambicji kolejnego dziecka nie musiała skrobac.
Prawde mówiąc lepiej już nigdy nie planuj ciąży bo będzie dla ciebie nie do wytrzymania po urodzeniu dziecka myśl ze kiedyś już jedno takie mogłas mieć ale zabiłaś, dla jakichś naprawdę mało ważnych rzeczy.


Napisz już po, co tam.


A w ogóle pierwszy post "nie chce żeby dziecko na tym ucierpiało"
drugi - "mogę jeszcze usunac"


hahaha niezły rozstrzał

Cytat
bmmmbl
Jeszcze mogę usunąć, ale nie wiem czy wybaczę to sobie.

No wiesz - zależy co dla Ciebie ważniejsze. Przemyśl wszystkie za i przeciw, nie słuchaj innych, bo to Twoje życie i Twój wybór, pamiętaj że nikt z tych którzy teraz krzyczą że masz nie usuwać, bo aborcja to morderstwo, nie przyjdzie i Ci nie pomoże jak okaże się że nie stać Cię na utrzymanie dziecka albo nie masz go z kim zostawiać, a w konsekwencji głodne siedzi.
Wierzę że podejmiesz decyzję najlepszą dla dziecka. Trzymam kciuki.

A, i pamiętaj, że syndrom poaborcyjny to mit.

Cytat
majka51
(...)
Wierzę że podejmiesz decyzję najlepszą dla dziecka. Trzymam kciuki.
(...)

tak, bo najlepsza decyzja dla dziecka moze byc zabicie go. Boze, skad tacy ludzie sie biora. wiesz co, jestes kobieta, wstydziłabys sie takie rzeczy mowic. jak sie chce to sie zadba o dziecko i nie bedzie głodne ani zaniedbane. bo wbrew opini koszt utrzymania niemowlaka jest baardzo niski.

Cytat
elokwentna

Cytat
majka51
(...)
Wierzę że podejmiesz decyzję najlepszą dla dziecka. Trzymam kciuki.
(...)

tak, bo najlepsza decyzja dla dziecka moze byc zabicie go. Boze, skad tacy ludzie sie biora. wiesz co, jestes kobieta, wstydziłabys sie takie rzeczy mowic. jak sie chce to sie zadba o dziecko i nie bedzie głodne ani zaniedbane. bo wbrew opini koszt utrzymania niemowlaka jest baardzo niski.

Nigdzie nie pisałam o zabijaniu dzieci, czytaj ze zrozumieniem, a poza tym - skoro tak mało wiesz o świecie - to nie miej odwagi pouczać innych. Tak nawiasem jak już to robisz to rób to kulturalnie...

Cytat
majka51

Cytat
elokwentna

Cytat
majka51
(...)
Wierzę że podejmiesz decyzję najlepszą dla dziecka. Trzymam kciuki.
(...)

tak, bo najlepsza decyzja dla dziecka moze byc zabicie go. Boze, skad tacy ludzie sie biora. wiesz co, jestes kobieta, wstydziłabys sie takie rzeczy mowic. jak sie chce to sie zadba o dziecko i nie bedzie głodne ani zaniedbane. bo wbrew opini koszt utrzymania niemowlaka jest baardzo niski.

Nigdzie nie pisałam o zabijaniu dzieci, czytaj ze zrozumieniem, a poza tym - skoro tak mało wiesz o świecie - to nie miej odwagi pouczać innych. Tak nawiasem jak już to robisz to rób to kulturalnie...

przecież wyraźnie pisałaś o aborcji. wiec sie nie wypieraj. może wg ciebie wiem niewiele o świecie, nie przeczę ale znam podstawowe zasady i wiem że człowiek człowiekowi nie ma prawa życia odebrać.

Ja mam 4 letnia coreczke i w tamtym roku zdecydowalam sie rozpoczac studia, mieszkami sami wiec moge liczyc tylko na pomoc meza w opiece nad corka, i dajemy rade, z duma musze stwierdzic ze i sesje zimowa i letnia zdalam w pierwszym terminie, wiec da sie uczyc przy dziecku, wiem ze moja corka jest juz duza, ale sam fakt obowiazkow wzgledem niej jest duzy, wrecz powiedzialabym ze takie dziecko jest bardziej absorbujace niz maluszek. Dasz rade, wszystko da sie polaczyc, jak tylko sie tego naprawde chce. Trzymam kciuki.