Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Posty: 228
Ostrzeżenia: 1/5

Moja ciąza a imprezy faceta

31 maj 2013 - 22:10:19

Witam nie wiem czy temat umiescilam w dobrym wątku...
Zaczne od tego ze moj facet pracuje za granicą, ja wrocilam do pl kiedy okazalo sie ze jestem w ciazy i zdecydowalam sie zostac bo tutaj mam lepsze warunki noi tutaj zdecydowalismy ze urodze. Oczywiscie dziecko bylo planowane,narzeczony sie ogromnie cieszy. Teraz przejde to teog co mnie wkurza, otoz juz zapowiedzial mi ze w sierpniu bedzie w Pl na 2 tyg i widze jego plany bedzie chcial poimprezowac z kolegami,zawsze mnie bral ale watpie ze w 7 miesiacu ciazy bede miala ochote na takie calonocne wypady i uzeranie sie z pijanym facetem bo nie jest latwy po alkoholu. Nie chce go ograniczac i mu zabraniac bo w koncu pracuje tam calymi dniami i nie ma czasu na rozrywki to nalezy mu sie male oderwanie od pracy. Od razu mu zapowiedzialam ze w libacjach nie bede uczestniczyc na to on ze bardzo mu przykro w zartach czy tez nie jakos mnie to urazilo bo w koncu na dziecko zdecydowalismy sie oboje i oboje powinnismy jakies konswekwencje ponosic nie tylko ja. Oczywiscie moge mu pozwolic na jedno wyjscie ( a strach mam w oczach bo jego koledzy to osoby ktore pija bez umiaru cpaja chodza po nocnych clubach zapraszaja dziwki itp). Ale wiem ze bedzie mnie szlak trafial w domu ze ja nie moge poimprezowac,zwyczajna zazdrosc i wkurzenie ze ja tylko cierpie, a tez przed ciaza bylam osoba ktora bardzo duzo czasu spedzala poza domem i mnie boli ze on bedzie sie bawil a ja bede siedziec w domu i srednio bedzie go to interesowalo ze siemartwie. Nie wiem czy ja zdziwiam po prostu czy to jest normalne ze skoro facet nie jest w ciazy to dlaczego mam mu zabraniac. Co myslicie? jak bylo u was?

Moja ciąza a imprezy faceta

31 maj 2013 - 22:29:28

Nie ograniczaj go, na pewno nie będzie Ci łatwo. Jak urodzi się dziecko i Ty wyjdziesz gdzieś z koleżankami o będziecie się dzielić obowiązkami. Ja takiej sytuacji nie miałam , Tobie nie zazdroszczę. A kolegów faktycznie Twój narzeczony ma nie na poziomie skoro takie rzeczy robią, chyba że są kawalerami.

Moja ciąza a imprezy faceta

31 maj 2013 - 22:40:19

jasne - nie ograniczaj niech baluje ile chce bo w końcu tylko on i jego zabawa się liczy...

a nie daj boże coś się stanie z tobą to przecież co za problem że albo w ogóle się nie pojawi albo przylezie całkiem pijany...


a jak dziecko się urodzi - jaką pewność masz że nadal nie będzie imprezował gdy wróci - bo ma prawo...


Dla mnie facet który zakłada rodzinę powinien wykazywać się odpowiedzialnością a nie gówniarskim zachowaniem a takim jest chlanie po nocach i balangi z narkotykami i klubami różnorakiego pokroju.


I gadajcie sobie co chcecie - mój mąż nigdy nie zostawił mnie samej i nie poleciał chlać godzinami - najwyraźniej ma inne priorytety w życiu.

Moja ciąza a imprezy faceta

31 maj 2013 - 23:04:15

Nie no jasne najlepiej faceta zamknąć w klatce,nigdzie nie puszczać. Jak ma coś zrobić to zrobi to bez względu na okoliczności. To w końcu "facet" a jak to bywa z tą rasą muszą gdzieś czasem iść się oderwać,jeśli Ona nie może bo jest w ciąży to mogą usiąść i porozmawiać, dać sobie parę warunków np,że wróci o określonej godzinie itp trzeba sobie ufać,takie zakazy i fochy nie prowadzą do niczego dobrego. Darmoszka Twój mąż tak jak napisałaś ma inne priorytety i powinnaś się cieszyć ,ale też nie buntować inne kobiety.

Moja ciąza a imprezy faceta

31 maj 2013 - 23:22:01

ja w ciazy mialam podobnie on wychodzil a ja siedzialam w domu duzo sie z znim o to klocilam a w koncu doszlam do wniosku ,ze nie bede nerwow tracic na niego i sie denerwowac w ciazy i powiedzialam ,ze bardzo prosze jak tak chce to niech idzie , przechodzilam ciaze ,pozniej karmilam malenstwo i tez siedzialam w domu a on wychodzil , gdy przestalam karmic powiedzialam dosc! Po prostu oswiadczam mu ,ze wychodze a on zostaje z dzieckiem i tyle i nie ma gadania , cos tam sobie pomruczy ale ja mam to gdzies to tak samo jest moje dziecko jak i jego i ja tez mam prawo sie odstresowac . tak wiec odbijesz sobie a teraz niech ten Twoj sobie czasem gdzies wyjdzie no wiadomo ,ze nie powinien tak imprezowac jak kiedys ale raz na jakis czas moze sie pobawic , powiem Ci ,ze ja w ciazy gdzies tam po dyskotekach nie jezdzilam ale na grila czy na jakas domowke wychdzilismy razem.

Moja ciąza a imprezy faceta

31 maj 2013 - 23:22:03

jedno to pójść raz na imprezę a inne to spędzać czas co chwilę na imprezach ( bo mam wolne to lecę się upić z jednym , drugim i dziesiątym ) i narażać ewentualnie matkę swojego dziecka na użeranie się z pijakami ( bo nie ma nic lepszego od wdychania smrodu fajek i fetoru alkoholowego w ciąży )


facet to też człowiek i ma rozum - to nie zwierzę które musi obsikać murek bo mu tak natura każe... w ten sposób tłumaczycie imprezy, zdrady, brak poszanowania - szkoda że was nikt nie tłumaczy w takich sytuacjach..

buntować ?... wyrażanie własnego zdania to już widzę buntowanie - ciekawe... niedługo będzie w odpowiedzi wstawiona formułka a każde słowo ponad karane waranem bo to bunt.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-05-31 23:24 przez Darmoszka.

Moja ciąza a imprezy faceta

31 maj 2013 - 23:30:55

Cytat
Darmoszka



Dla mnie facet który zakłada rodzinę powinien wykazywać się odpowiedzialnością a nie gówniarskim zachowaniem a takim jest chlanie po nocach i balangi z narkotykami i klubami różnorakiego pokroju.


I gadajcie sobie co chcecie - mój mąż nigdy nie zostawił mnie samej i nie poleciał chlać godzinami - najwyraźniej ma inne priorytety w życiu.


zgadzam się w 100%
mój mąż też nie miał potrzeby latania po klubach, gdy ja byłam w ciąży
a ze znajomymi robiliśmy imprezy, albo u nas w domu albo u znajomych, ale 100% kulturka

i zawsze u mojego męża na pierwszym miejscu jeżeli w planach była jakaś impreza/spotkanie było moje samopoczucie i czy mam ochotę w ogóle na imprezę

i żeby nie było - nigdy w życiu nie zabraniałam mu gdzieś wychodzić ani nie stawiałam żadnych warunków

Moja ciąza a imprezy faceta

31 maj 2013 - 23:36:51

Facet pracuje na rodzinę, więc nie imprezuje godzinami. Nie no najlepiej mieć pantoflarza w domu co tylko zarabia na rodzinę i podporządkowuje się kobiecie. Dajcie spokój bo na prawdę zgroza,nikt nie mówi żeby ktoś chodził codziennie na imprezy,ale jak raz pójdzie to chyba świat się nie zawali? Trochę to dziwne co piszecie,ja też byłam w ciąży i mój mąż nigdzie nie wychodził,ale to dlatego,że sam nie chciał. Jak urodziłam dziecko, mąż pojechał za miasto na wieczór kawalerski a ja siedziałam w domu z dzieckiem i odpuściłam sobie panieński i co też jakaś tragedia?zachował się jak gówniarz? Trzymanie faceta na smyczy to na prawdę według większości przyjemność,powodzenia.I nie rozumiem po co się tak spinać skoro to nie wasze życie?można wyrazić zdanie a nie od razu docinać co kto jak napisał.

Moja ciąza a imprezy faceta

31 maj 2013 - 23:50:11

ja-ska facet dla którego ważna jest jego kobieta i który chce spędzać z nią czas to nie pantoflarz

wyjście raz na jakiś czas a codzienne balangowanie to różnica

Moja ciąza a imprezy faceta

01 cze 2013 - 10:27:11

No tak,ale napisała autorka ,że jak jest za granicą to nie imprezuje tak? zgadza się, napisała też ,że zgodzi się na jedno wyjście a Wy piszecie tutaj jak facet miałby codziennie imprezować, bez przesady. Poza tym nie idzie na całe dnie i noce tylko na wieczór i nad ranem wraca więc w nocy Ona może spać (choć wiem ,że pewnie będzie się o niego martwiła) no,ale nie popadajmy też w paranoje. To są dorośli ludzie i zrobią tak jak będą uważać za stosowne i dobre dla siebie a nie tak któraś z nas tutaj napisze.

Moja ciąza a imprezy faceta

01 cze 2013 - 10:58:11

dla mnie całonocna impreza i wracanie nad ranem gdy w domu jest żona w zaawansowanej ciąży to gówniarstwo i nic tego nie zmieni.

takie imprezy to można odbyć jak są to wesela bądź jest się z partnerką/partnerem razem na niej ale nie wracając na chwilę z zagranicy aby lecieć do kumpli/kumpelek i chlać/ćpać i diabli wiedzą co jeszcze całą noc..



autorka zgadza się na 1 wyjście ( które okupi zdenerwowaniem, nerwami i gryzieniem palców a to w ciąży przecież miód na orzeszki - no ale przecież najważniejsza w tym roku jest impreza, której za rok czy dwa już nie będzie i on musi iść co by się nie działo ) ale nigdzie nie pisze że partner ma tylko jedno w planach

Bardzo fajne podejście - a potem się dziwicie że faceci mają was w poważaniu i guzi ich obchodzi co czujecie - dalej tak czyńcie :)

Moja ciąza a imprezy faceta

01 cze 2013 - 11:02:26

Wybacz Mnie mąż nie ma w poważaniu i go interesuje co ja czuję także nie Mnie się to tyczy:)

Moja ciąza a imprezy faceta

01 cze 2013 - 11:14:56

Spokojnie, przecież on jeszcze nigdzie nie poszedł pobalować. Sama pisałaś że odpowiedział Ci coś w żartach. Może zwyczajnie się droczy a Ty z igły robisz widły. Uważam że nie ma co się martwić na zapas. Zresztą możesz go trochę nastawiać i powiedzieć:
"Wiesz kochanie cieszę się że w sierpniu spędzimy ze sobą aż dwa tygodnie tak bardzo mi Ciebie brakuje, zwłaszcza teraz w ciąży"
albo
" Teraz nasze życie z dzieckiem będzie zupełnie inne, skończą się imprezy. Ale wiesz nie żałuję tego ani trochę myślę że do tego dorośliśmy i weszliśmy w nowy etap"
albo
" Nie wyobrażam sobie gdybyś miał z kolegami włóczyć się po nocach a ja w ciąży miałabym siedzieć sama w domu ale wiem że przecież mi tego nie zrobisz"
Uwierz mi że to podziała. On może nie zdawać sobie sprawy co Ty teraz czujesz. Facet nie rozumie co dla kobiety znaczy ciąża i trzeba ich troszkę uświadamiać. Sama jestem teraz w ciąży więc wiem o czym mówię.

Moja ciąza a imprezy faceta

01 cze 2013 - 11:59:04

wspólczuję takiego faceta-dzieciaka-ok.-mozna pobalować,ale od czasu do czasu-takie imprezowanie to dla mnie przesada-i nie ma co sie nad nim użalać,że jak pracuje to mu się należy....a własnie-jak Ci coś się będzie działo-to przyjedzie nachlany do szpitala?....taki zawsze znajdzie okazję do picia-a potem zacznie Ci się piekło-w związku z chorobą alkoholową-....sorry-ja bym nie wytrzymała i postawiła jakieś ultimatum...

Moja ciąza a imprezy faceta

01 cze 2013 - 14:24:17

Trochę mnie dziwi Twoje podejście do sprawy. Dla Ciebie największym problemem jest to, że Twój facet pójdzie na imprezę a Ty nie, ponieważ jestes w ciąży.

Problem polega na tym, że w tym momencie należy zmienić sposób życia i myślenia. To, że Twój facet pracuje i przyjeżdża na urlop nie oznacza, że dzień w dzień ma chlac po nocach z kumplami. Odpoczynek i relax rozumiem, ale skoro planowaliście dziecko i jestes w ciązy, to przepraszam on wraca do Ciebie czy do kupli??

Poimprezowac możecie razem, zrobić jakieć przyjęcie u siebie w domu, albo pójść do znajomych , ale jak tu poprzedniczki pisały w miarę "kulturalnie".

To juz nie czas na jakieś szczeniackie wybryki. Urodzisz i będziesz sama siedziec z dzieckiem, a on będzie balował, bo zanim przyzwyczi się do nowej sytuacji, to tez troche czasu upłynie. Od początku przyzwyczajaj go, że niestety, ale dziecko niesie konsekwencje dla obu stron, a nie tylko dla kobiety.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

mamusie -poczatek roku 2014