Wrześniowe mamusie 2013

A NaasTuniaaa - co pisala? Ze sie u niej nic nie dzieje - ze lekarz mowi ze spokojnie dojdzie do terminu itp a co sie okazalo? Urodzila

Wiec tez nie ma co sie zalamywac.. Jak na razie najwiecej dzieje sie u mnie i MaddieAine rozwarcia, skrocone szyjki itp a jeszcze nie urodzilysmy. Znaczy jeszcze- ja uwazam ze mamy czas Wiec troche cierpliwosci dziewczyny naprawde i zdajcie sie na swoje organizmy i po prostu badzcie przygotowane w razie czego. Postarajcie sie cieszyc naszym stanem w ostatnie dni lub tygodnie bo nigdy nie wiadomo czy jeszcze kiedys poczujemy w naszych brzuszkach jak to jest kiedy dziecko sie rusza itp. Z czasem po porodzie sie zapomina o tych minusach ciazy, porodu , pologu i zaczyna sie zwyczajnie tesknic za takim stanem. Takze glowa do gory i nie narzekajmy juz jak stare baby tylko jak dotad tryskajmy optymizmem itp. Lipcowki, sierpniowki, czerwcowki - wiele z nich czekalo i nie jedna przenosila ale tak juz nie narzekaly jak my - a u nas jeszcze czas wiec naprawde dajcie na luz

Wszystkie jestesmy zmeczone ale ilez mozna narzekać. Urodza sie nasze dzieci wtedy kiedy beda gotowe i tylko i wylacznie wtedy.
A eduska raczej nie mogla miec nacinanego krocza bo u niej historia z porodem zakonczyla sie na etapie skurczy partych a nie wstapienia glowki w kanal rodny i jej wydalania Krocze polozne rozcinaja juz przed ostatnim parciem kiedy glowke juz widac by zapobiec peknieciu jego.

Zobaczcie sobie to na jakims subtelnym filmiku w necie.

Cholera moj maz pil wczoraj piwo i zwyczajnie gdzies sie musialo polac- smierdzi jak sto diablow i juz mnie zaczyna wkurzac bo co drugi dzien kupuje sobie piwo lub dwa bo jak to twierdzi cieszy sie drugim dzieckiem. No do cholery ilez mozna pic tego swinstwa :/
jeszcze sie kurde wrzesien nie zaczal a te juz wszystkie rodzic chca No cholera nie ma tak dobrze chociazbysmy na bangi skakaly nawet

jak ja zazdroszcze juz tym rozpakowanym
laski sliczne dzieciaczki
ja nadal czekam i czekam i kurde nic :/
wczoraj juz zaczęłam w cyckach przeciekac - moze to jakiś znak .
wiem tez ,że zaczne w nocy rodzic - mam takie przeczucia bo skurcze zawsze po nochach mnie łapia w dzień w ogóle.

Hahaha Mama_Julcii nie denerwuj się tak! Mój mąż ostro abstynent od ok dwóch tygodni gdyby trzeba było jechać, ale on tak sam z siebie. Dokładnie tak wrzesień dopiero za 3 dni także spokojnie, przyjdzie pora i na nas choć jest nam już ciężko i mamy różne dolegliwości jak zgaga, bóle, skurcze, albo zwyczajnie obolałe jesteśmy. Natura wie najlepiej kiedy wystartować Ja i tak mam termin już na środę a jeśli moja córka będzie taka jak ja to urodzi się właśnie w środę - ja urodziłam się w terminie co do dnia, moja mama miała termin na 16.04 i właśnie w tym dniu przyszłam na świat. A gdyby nie to i tak jestem umówiona z lekarzem na 7.09 i myślę, że wtedy sprawa się rozwiąże.
Oczywiście ciąża to niezwykły i zupełnie odmienny stan od tego co mamy na co dzień, emocjonalnie zupełnie inaczej czujemy i się zachowujemy. I tu Mama_Julcii ma rację, za jakiś czas nie będziemy pamiętać o tych dolegliwościach a zatęsknimy za ciążą.
U nas właśnie przeszła burza i pada, jest chłodno. Za to moje ciśnienie spadło, więc troszkę lepiej się czuję. Ja te ostatnie dni spędzam na przygotowaniu starszego dziecka do przedszkola. Powiem Wam, że czas jakoś szybko mi leci i dni mijają okropnie szybko. Może dlatego, że przy dziecku zawsze jest coś do zrobienia. Zobaczycie jak przestaniemy nastawiać się na to, że "o już jutro urodzę" i przestaniemy tak intensywnie o tym myśleć to szybciej czas zleci.
No Eduska miała dużo przeżyć i w sumie cesarka z musu ale ważne że jest już w domu ze swoim maleństwem

No nie miałam nacinanego, bo mały w ogóle nie wszedł w kanał

Aaaa i wiecie byłam dwa dni tylko po terminie, a moje wody były już zielone! Tzn. lekarka mówiła, że nie są jakieś straszne, ale już nie są takie jak powinny. Aż boję się myśleć co by było, gdybym dopiero jutro miała wstawić się do szpitala na wywołanie.

I to prawda, że jak zobaczy się swoje dziecko to nie pamięta sie o bólu. Ja jestem 4 dni po porodzie, a w ogóle nie pamiętam jak to boli [z tym, że rana mi o tym czasem przypomni]

Wiecie co? Chyba nie ma co się na zapas stresować, bo wydaję mi się, że i tak każdy poród przebiega inaczej i naturalny i cesarka, bo przecież jedna dochodzi do siebie szybciej inna wolniej. Co ma nas spotkać i tak nas nie ominie;p Ważne żeby dzieciaczki były zdrowe

clauduska92 swieta racja. Nie ma gotowych scenariuszy na poczatek porodu, jego przebieg a pozniej na okres pologu. Ja po naturalnym dochodzilam do siebie conajmniej poltora tygodnia. Wiec nie zawsze tak jest jak zaobserwowala eduska w szpitalu ze te po naturalnym od razu smigaja. A faktycznie bliskosc wyczekiwanego malenstwa rekompensuje wszytsko. Byle bylo zdrowe.
Dziewczyny ktore juz urodzily - karmicie piersia?

Olinka_lodz dokladnie tak. Ja po swoim porodzie dochodzilam do siebie 8 dni. Tyle tez trwalo moje krwawienie . Po tych 8 dniach i sciagnieciu szwow mialam tylko 2 dni delikatnego plamienia- brudzenia , tak jak przy koncowce okresu. Nastepny okres dostalam o czasie z tylko 2 dniowym poslizgiem czyli nie po 28dniach a po 30.

hehehe no taka prawda wlasnie MaddieAine ze nasze organizmy wiedza kiedy sa gotowe urodzic a my narzekaniem nei przyspieszymy tego a wzrecz zwolnimy swoj pozostaly czas. Te dziewczyny co nie maja jeszcze dzieci wezcie do kosmetyczki sie wybierzcie, fryzjera, zrobcie cos dla siebie , wlaczcie ulubiony film i zamowcie pizze i tak odpoczywajcie przez ostatnie dni.. Pozniej juz jest mase obowiazkow i bedzie narzekac ale na to ze sie juz polozyc nie mozecie kiedy chcecie czy odpoczac. Dziecko = sie obowiazki . My z MaddieAine najlepiej o tym wiemy. Sama bym chciala chociaz jeden dzien miec taki wolny luziku nic nie robic miec wszystko w dupie i zamiast narzekac na pewno wtedy wiedzialabym jak sobie odpoczac i zorganizowac ten dzien.

Jeszcze sie nie dziwie jak ktoras narzeka a juz jest praktycznie w 40tc. Ale tu niektore maja dopiero 36 tc a juz wszelkie sposoby wyprobowuja na szybsze rozwiazanie. Tak , tak robcie tak to pojedziecie z bolami do szpitala a oni wam tam wstrzymaja porod bo to za wczesnie i lekarze walcza by sie wczesniaki nie rodzily i zamiast spedzic tylko kilka dni w szpitalu spedzicie tam ponad tydzien.. I tak to sie skonczy.

Tak swoja droga to bratowa mojego meza ktora miala termin na 10 wrzesnia urodzila juz syna. Wyobrazcie sobie ze w anglii wychodzi sie ze szpitala juz po pierwszej dobie jak jest wszystko wporzadku z matka i dzieckiem. No kurcze masakra. Urodzila o 23 a nastepnego dnia o 14 byla juz w domu z dzieckiem. A u nas co? U nas sie siedzi .. A co najlepsze wiekszosc dzieci po urodzeniu dostaje zoltaczki i tak sie dalej tam siedzi i czeka az ta zoltaczka zejdzie.. No kosmos ja z Julcia ledwo wyblagalam by nas w 4 dobie po porodzie wypuscili a jeszcze dobe wczesniej juz bylam na patologii po terminie no i rodzilam w nocy. ehhh.. Ale swoja droga ciekawa jestem co w przypadku gdy dziecko dostanie zoltaczki w tej anglii ? Przeciez tam takie same dzieci jak nasze sie rodza i wiekszosc ma wiec jak oni tak wypuszczaja ? Moze maja jakies inne metody na ta zoltaczke ? Tylko jakie kurcze jak u nas dzieci leza w takiej kopule ogrzewane by zbic ta zoltaczke..

No wlasnie ciekawe co u dziewczyn ktore juz urodzily? Fruziak, NaasTuniaa - dajcie znac. Eduska chociaz ty zostalas z nami hehehe

a co do tych sierpniowych porodow jeszcze to w sierpniu urodzila eduska bo wiadoma sprawa od poczatku byla ze jest sierpniowka wiec i do konca sierpnia musiala urodzic. NaasTuniaa 2-3 doby wczesniej odstawila tabletki na podtrzymanie ciazy , ktore brala caluska jak juz pisala wiec nie dziwota ze szybciej urodzila. Jedynie Fruziak od szczesciara i sie jej udalo zwyczajnie szybciej. Reszta urodzi we wrzesniu albo dopiero na dniach.

Ja piersia karmic nie moge.. I nie bede.. Juz w szpitalu pierwsze karmienie to bedzie jedynie piersia a reszta butelka. Biore tylko tabletki i recepte teraz na wizycie na spalenie pokarmu od razu.
A co do wod plodowych to ja urodzilam w 42 tc Julcie a wody byly przezroczyste i ladne lozysko. Ciekawa jestem od czego to jest zalezne.. A tu 2 tygodnie ciaza przenoszona byla..
MaddieAine staram sie uspokoic przy tym piwie mojego meza ale jest mi ciezko bo jak sie zacznie porod to dopiero bedzie problem.. Ten sobie piwko saczy bezkarnie a tu w kazdej chwili moge zaczac rodzic. Kurcze masz meza zloto bo przynajmniej odpowiedzialny i wie ze teraz nie powinien pic piwa a byc wlasnie abstynentem .

Jestem z Wami, bo mam bardzo grzeczne dziecko! [odpukać oczywiście] jak się naje to śpi 3h, a w nocy po 4-5h

Ja odciągam pokarm do butelki i taki podaję, mały nie ma za co chwycić i się drze strasznie, aż żal serce ściska! Ale na noc daję mu bebiko 1, bo takie dostawał w szpitalu. Ładnie robi kupki i pierdzi jak stary chłop, więc narazie mu nie szkodzi A wy będziecie jakie podawać? Bo pisalysmy chyba o tym, ale już nie pamiętam

Powiem Wam, że bardzo się cieszę, jak przebieram pampersa i jest w nim kupa, a myślałam, że będę się brzydzić albo coś, bo chrześniaka jak pilnowałam to wszystko mogłam roić, ale kupy nigdy nie przebierałam Dziś zrobił taką gigantyczną, że trzy razy podkład na przewijaku musiałam zwijać zeby w tym nie leżał

A i w niedzielę lekarka kazała nam już wyjść na dwór na max. 30 min jak nie będzie wiało i padało oczywiście.

Dopiero w niedziele? A to bedzie juz 4 doba malego tak? No to dobrze bo ja mojego na 2 dni max po wyjsciu ze szpitala jak nie bedzie zlej pogody juz chce wystawiac

GRatluje grzecznego synka. Przeslicznego masz bobaska

A tak się was zapytam, jeżeli chodzi własnie o karmienie, bo moje sutki nie są takie sterczące ale tez nie sa całkiem płaskie tylko tak mało wystają i kupiłam takie kapturki silikonowe do karmienia, daje to coś czy nie??

Pomagaja - mi pomogly. Przede wszystkim pomagaja gdy masz problemy z karmieniem i podraznione sutki od tego. To takie oslonki, ktore pomagaja gdy masz wlasnie duze podraznienie - szczegolnie. Mi z sutkow leciala krew- bardzo mnie bolaly i te oslonki uratowaly mi zycie

cześć Dziewczynki!!!

27.08 na świat przyszedł mój drugi synuś Maksymilian więc jednak załapałam się na sierpień.
Poród był szybki ale bolesny, na szczęście jak ma się już dzidziusia przy sobie to zapomina się o tym wszystkim!

Dziewczyny, życzę Wam szybkich porodów i radości z macierzyństwa!

A to jest mój Maksio

Ja dziewczynki zaraz śmigam na spacerek. Trzeba korzystać z ostatnich dni. W końcu na wtorek termin, a wtedy już nie wyjdę sama z przyjaciółkami na ploteczki bo będzie maleństwo.. Miłego wieczoru.. Odezwę się jutro. Chyba, ze mnie coś złapie to możecie podejrzewać, ze jestem na porodówce.

Madziulka85 sliczny Maksio. Gratuluje!!! No i patrzecie kolejny chlopiec na naszym forum. Dziewczynki sie cos zaciely
Eduska super ze synus taki grzeczny. Masz okazje zregenerowac sily.
Ja Szymkowi dawalam mleko bebilon. Karmilam rok piersia a potem kolejne numery Bebilonu az do 3 roku zycia

no nie kolejna urodziła
dziewczyny zazdroszczę
moje nie chce wyjść a prosze je codziennie zeby już wyszło ale Mikołaj nie słucha