gorący temat
wczoraj o 19:27
wczoraj o 18:53
wczoraj o 13:41
wczoraj o 13:10
wczoraj o 12:42
9.07 o 2:34
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Opinie o vericaust- sposoby na kurzajkę! Helpp!
7.11 o 21:08
Aerobiczna 6 Weidera - zbiorczy
27.01 o 18:56
27.01 o 19:01
7.05 o 22:15
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
jak to było z wami kobiety ? czy zdawałyście egzamin na prawo jazdy będąc w zaawansowanej ciąży ? czy wpłyneło to trochę na wynik egzaminu ? jak egzaminatorzy zachowywali się przy was ?
opowiadajcie
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
oj nie ja teraz właśnie chodze na kurs w piatek zaczynam jazdy
w ciazy bałabym sie że ze stresu na egzamienie urodze wczesniej nie poszłam w zaawansowane nigdy
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
a ja właśnie chodziłam w 8 miesiącu byłam jak zdałam ;D egzaminator dawał mi proste polecenia bo specjalnie jeszcze łapałam się za brzuch że niby kopie ze stresu ;D jeszcze trochę i by mi tam padł ;D
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
Tak ja zdawałam i nie polecam, 1 raz zdawałam chyba w 4 m-cu nic nie było widać a egzaminator oblał mnie na łuku i z uśmiechem powiedział "lubie oblewac ładne dziewczyny z Pyskowic, ale mąż na pewno nie będzie się gniewał... bo widzę, że jesteś młodą mężatką", 2 raz zdawałam na przełomie 6/7 m-ca i też oblałam, za wymuszenie pierwszeństwa... tu do końca nie jestem pewna słuszności czy niesłuszności... no ale brzusio nie pomógł :/
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
to powiem ci że zależy od instruktora ja za 5 razem zdałam dopiero ... bo trafiali mi się też chamscy i w ogóle jak by chcieli od początku oblać .. a co niektórzy wystarczy postraszyć i już tylko trochę stresu masz więcej.. i żle może wpłynąć na dziecko.. ja np. próbowałam się nie stresować bo dziecko dla mnie najważniejsze jestCytat
asiunia2706
Tak ja zdawałam i nie polecam, 1 raz zdawałam chyba w 4 m-cu nic nie było widać a egzaminator oblał mnie na łuku i z uśmiechem powiedział "lubie oblewac ładne dziewczyny z Pyskowic, ale mąż na pewno nie będzie się gniewał... bo widzę, że jesteś młodą mężatką", 2 raz zdawałam na przełomie 6/7 m-ca i też oblałam, za wymuszenie pierwszeństwa... tu do końca nie jestem pewna słuszności czy niesłuszności... no ale brzusio nie pomógł :/
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
ja zdawałam egzamin(oczywiście oblany) 04.11 .a 10.11 urodziłam Majeczkę ,nic nie pomógł brzuszek ,a ja byłam zestresowana podwójnie,raz ,żę egzamin ,a dwa żeby na nim nie urodzić
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
Ja zadawałam egzamin na prawo jazdy w 36tygodniu ciąży ale oblałam na łuku brzuszek nie pomógł choć nawet nie liczyłam na tego typu przywilej jak każdy mi mówił "O na pewno zdasz jak pójdziesz na egzamin jak będziesz w ciąży".
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
ja robiłam kurs bedac w ciazy i zdawalam panstwowy tez(8mcy m-c).nie mialo to wplywu na nic,nie mialam przywilejow.nie zdalam ,ale nie dlatego ze bylam w ciazy hehe
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
nie zdawałam w ciąży - nie miała bym odwagi narażać życia własnego dziecka na ewentualne stłuczki czy wypadek ( nie zawsze instruktor zareaguje na czas ).
za to niedawno pod pocztą stała taka wystraszona przy "L" bo w trakcie jazd instruktor zszedł na zawał....
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
ja jestem w 23 tygodniu i w piątek zdałam egzamin za 1 razem brzuszka nie mam aż tak dużego, więc Pani nawet nie wiedziała, że jestem w ciąży dopiero jak podczas jazdy zaczęłyśmy rozmawiać o dzieciach.. bo miałam taką tunike z resztą ona nawet na mnie nie patrzyła, ale uważam, że brzuch mi w tym nie pomógł tak samo jak w pierwszej ciąży tydzień przed porodem broniłam pracę licencjacką i egzaminatorzy nie mieli dla mnie litości.. tak akurat wychodzi, że zawsze podejmuje się wyzwań w ciaży, ale w sumie dobrze, bo "co dwie głowy to nie jedna"
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
To faktycznie takie inteligentne - łapanie się za brzuch, żeby egzaminatora wystaraszyć. Ja zdałam za 1-szym razem, bez brzucha, bo po prostu dobrze prowadzę i tyle.
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
ja na miejscu egzaminatorów to bym myślała sobie "przyszła w ciąży i myśli, że będzie miała łatwiej", więc żadnych ulg bym nie dawała, bo w sumie ciąża to nie choroba
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
Cytat
milena1988
ja na miejscu egzaminatorów to bym myślała sobie "przyszła w ciąży i myśli, że będzie miała łatwiej", więc żadnych ulg bym nie dawała, bo w sumie ciąża to nie choroba
dokładnie,bo póxniej jeżdza takie typowe baby za kierownicą!trzeba nauczyc się jeździc a nie liczyc na ładne oczka i na brzuch.Jeżeli tak robicie to jesteście beznadzieje i na pewno nie powinnyście zdać i siadac za kierownicę.Sory ale taka prawda i nie chcę tu nikogo obrażac piszę co myśle
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
ja miałam egzaminy jak byłam w 4 i 5 miesiacu ciązy. Oczywiscie informowalam na poczatku, ze jestem w ciąży (jeden egzaminator powiedział, ze moge nie zapinać pasów, jednak ja kiedys wyczytalam,ze nawet bedac w ciazy zapietym w pasy bezpieczeństwa jest ise 5-cio krotnie bezpieczniejszym. Ale jak zareaguje egzaminator to z tym jest różnie. To zalezy na jakiego trafisz.Jeśli chodzi o opanowanie emocji egaminatora w razie, gdybys popełniła gafe, to On nie może krzyknąć na Ciebie, bo nie może denerwowac kobiety w ciązy. A ja, będąc w ciązy miałam tylko nadziję, że 'szybciej' zdam egzamin, jednak to było też zalezne od szczęścia na jakiego sie egaminatora trafiło. Jeden był( na moim egzamini) młodszy taki po 40-stce i co prawda był emocjonalnie opanowany, ale niestety popełniłam gafe, zakónczyłam egzamin z wynikiem negatywnym. ALe za to nastepny egzaminator był taki po 60-tce, taki miły, przymykał oko na drobne niedociągnięcia i w końcu minęło te 55 minut i zaliczyłam egzamin. Życzył szczęścia i anwet zażartował, żeby dać dziecku na drugie Adam- tak jak On miał na imie. Trzeba po prostu byc dobrej mysli, ze trafi sie miły egazminator a i przy tym wykazać się umiejętnościami Życze powodzenia
dzieciątko daje dużo siły mamusi
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-18 19:39 przez aguska9216.
CIĄŻA A EGZAMIN NA PRAWO JAZDY
to taki stres, że nigdy nie poszłabym zdawać w ciąży, szkoda by mi było dziecka, w końcu ono odczuwa jak mama się denerwuje. A pozatym czy chciałabyś zdać dlatego, że jesteś w ciąży a nie dlatego, że umiesz jezdzić? Przecież potem będziesz musiała wozić to dzieciątko samochodem, więc lepiej zdać tylko dlatego, że sie na to zasłużyło umiejętnościami Ja zdałam niedawno, za drugim razem. Za pierwszym miałam super instruktora, ale za bardzo się wyluzowałam i oblałam, a za drugim koleś burczał, furczał i ciągle się czepiał i nawet na koniec zanim powiedział mi że zdałam doprowadził mnie do łez wytykając mi moje słabe strony, wypominając każdy błąd i ogólnie obwiniajac takie jak ja za wszystkie wypadki i zło na świecie. Nie polecam zdawać w ciąży.