Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Posty: 3.372
Ostrzeżenia: 1/5

no fajny tort a my się zdecydowaliśmy na zwykły tort śmietankowy 2.5 kg
Mój Domiś zaczął chodzić z pchaczem fajny widok :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-05 13:05 przez egrewagra.

niezweryfikowana
Posty: 704
Ostrzeżenia: 2/5

fajny fajny tort Milena, ja jestem ciekawa ile kg tego tortu mi zrobia bo tam gdzie zamawiałam jest jakos inaczej robią tort na ilosc porcji anie na kg.hmm... w sobote odbieram torcik o 9 rano i od 16 balujemy:)

kochane pomocy! mój Max rozrabiaka ,nie ma jeszcze roczku -a ja zaraz osiwieje! Czy wasze malenstwa ,też są takie niegrzeczne? ciągle chce chodzić- wtedy ja muszę chodzić za nim krok w krok bo jak się przewraca to ZAWSZE walnie głowa;( ale najgorsze jest to,że nami rządzi! nie będzie się sam bawił, nie pojedzie w wózku, nic go nie interesuje- chce chodzić, nosić się lub ciągle wygłupiać - próbowałam z nim walczyć ale on potrafi siedzieć i wrzeszczeć 2 h! udaje ,że się dusi, zanosi i nie przestaje! nie mam na niego sposobu.. nie chce przesadzać ,aby nie dostał przepukliny ..MAM DZIŚ DOŚĆ!! Karmie go - kiedy mu coś nie spasuje uderzy w łyżkę, szklankę, tupie nogami, wyrywa się itd. JAK MAM GO NAUCZYĆ SAMODZIELNEJ ZABAWY?:(



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-05 22:17 przez kika19922.

no to kika witam w klubie :) mój Antek robi to samo tyle tylko ze się nie zanosi ale wymusza kaszel ;) łobuz nauczył się schodzić z łózka i nad ranem jak go biorę do siebie to po moim przebudzeniu dziecka nie ma ;| dodatkowo wchodzi sam na schody! Normalnie urwanie głowy! Pocieszam się tym ze może jak będzie trochę starszy to sam się już zacznie bawić!

Moja cały dzień potrafi się bawić sama ale niegrzeczna też jest... wszędzie wlezie ale niestety taki wiek... ciekawość świata itd.

Mi by to już chyba nie przeszkadzało gdyby wszędzie wlazł, ale on ciągle potrzebuje "niani" sam nic nie zrobi , nie posiedzi, nie pójdzie -w przeciwnym wypadku ciągle wrzeszczy, dziś mnie ugryzł bo go położyłam! ;/

Mój się potrafi sam bawic, ale ja tam wole jak się sam jednak nie bawi, bo im ciszej tym gorzej :D
Wczoraj np. spadła na niego szafka na buty. Tzn sama nie spadła oczywiście, z drobną pomocą ;) myślałam ze mam zawał, a dziecko połamany kręgosłup, przecież ona waży więcej niż on. Raz go też przyłapałam na jedzeniu proszku do prania. Już nie mówiąc o tym że nauczył się wchodzić na parapet i otwierac okna ;/ musiałam sobie zamówić klamki z kluczykiem, mieszkamy na 3 piętrze więc szkoda by było jakby wypadł...
Ale to nie znaczy przecież ze jest niegrzeczny! Dzieci takie są, w ten sposób się rozwijają i tyle, to naturalne. Przecież jakby siedziały w kącie i nic nie robiły to by się można dopiero zacząc martwic.
Mój też ma takie momenty że ktoś musi z nim być, jest wrzask jak tylko się odwróce czy nie daj panie wyjde do łazienki... staram się wtedy z nim być, skoro tego potrzebuje to po to jestem żeby jego potrzeby zaspojakac, nosze go, przytulam, chociaż męczące to jest i wku**iające momentami... kika pomyśl sobie że za 3 lata to on będzie miał cie w nosie i jeszcze zatęsknisz za takim maminsynkiem ;) chociaż to może marne pocieszenie teraz haha :D ja jak mam kryzys to to sobie powtarzam

Mój najczęściej chce żeby się z nim bawić ale sam też potrafi pod warunkiem że nie jest sam w pokoju, jak chce go zostawić np w łóżeczku żeby iśc do toalety to krzyk i płacz, sama się nim zajmuje i cieżko jest samej zrobić różne rzeczy w domu. Ugotowanie obiadu to czasem wyczyn bo w kuchni mały nie ma miejsca żeby się bawić a do tego sa zimne płytki. Wiec gotuje jak śpi, albo ewentualnie coś na szybko.

Rozrabiaka też jest, zawsze włazi tam gdzie nie powinien i bawi się gniazdkiem (trzeba je w koncu czyms zasłonić) wszystkie płyny i proszki już dawno u mnie wylądowały w najwyższej szafce i teraz mnie szlag trafia jak musze coś wyjąć bo zawsze z jakimś krzesłem :P

Wywrotki sie zdarzają, jak walnie głową w panele to nie ma problemu ale raz walnał w płytki i siniak został, on tamtego czasu jak upada to podpiera się ręką. Ja latam za nim i próbuje go chronić ale wiadomo że nie zawsze się zdaży. A mówią niektorzy że jak się nie wywrócisz to sie nie nauczysz i troche w tym prawdy jest.

Cytat
kika19922
Mi by to już chyba nie przeszkadzało gdyby wszędzie wlazł, ale on ciągle potrzebuje "niani" sam nic nie zrobi , nie posiedzi, nie pójdzie -w przeciwnym wypadku ciągle wrzeszczy, dziś mnie ugryzł bo go położyłam! ;/

no takie sytuacji żeby mnie spacjalnie ugryzł to nie miałam, mój jakoś nie jest specjalnie złośliwy.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-06 14:26 przez creed.

moja też czasem mnie ugryzie...
dziś mnie grypa dopadła... telepie się jak stara babka a mięśnie bolą tak ze nie mogę chodzić... dobrze ze mala dziś wyrozumiała i łazi i mnie przytula:)
najgorzej mnie wkurza ze jak jest wszystko ok to wszyscy do mnie przyłażą a jak potrzebna mi pomoc to nie ma nikogo

Cytat
creed
no takie sytuacji żeby mnie spacjalnie ugryzł to nie miałam, mój jakoś nie jest specjalnie złośliwy.

mój gryzie paskudnie, do krwi czasami ;/ zwłaszcza jak ząbkuje, odkąd go skończyłam karmic to w ogóle masakra, nie robi tego złośliwie, ale jak jest bardzo zmęczony, czy głodny, albo brakuje mu uwagi, wyładowuje jakiśtam swój stres.

zweryfikowana
Posty: 3.372
Ostrzeżenia: 1/5

ja nie pomogę bo nie mam takich sytuacji w domu mały jest grzeczny ale wiadomo czasami się zdarza że ma gorszy dzień to po marudzi, też się spina,sięga po różne rzeczy ale złośliwy nie jest.

niezweryfikowana
Posty: 704
Ostrzeżenia: 2/5

o Jej to ja mam chyba złote dziecko:) nie lubi sie sama bawic i siedziec w kącie ale to normalka , jak wyjd e zpokoju to owszem jest krzyk , ale az takich złosliwosci to nie odprawia na szczescie, chce zeby ja nosic wiaodmo i chce zeby sie nia zajmowac a jak nie widzi zainteresowania to jedyne co robi zeby zwrócic na siebie uwage to piiiiszczy okropnie:P, gryźc nie gryzie bo hmm w sumie nie ma zbytnio czym bo ma tylko 2 zeby wiec chociaz tyle.

Cytat
nerwus
Cytat
creed
no takie sytuacji żeby mnie spacjalnie ugryzł to nie miałam, mój jakoś nie jest specjalnie złośliwy.

mój gryzie paskudnie, do krwi czasami ;/ zwłaszcza jak ząbkuje, odkąd go skończyłam karmic to w ogóle masakra, nie robi tego złośliwie, ale jak jest bardzo zmęczony, czy głodny, albo brakuje mu uwagi, wyładowuje jakiśtam swój stres.

o kurcze, mój ma tendencje do gryzienia łóżeczka.. jeździ tymi swoimi zębiskami po łóżku stojąc, raz właśnie przez nieuwage tak walnął że zębem sobie warge rozciął :(

a co do zębów, mam wrażenie że idzie mu tylny ząb!! tzn ten trzonowy, któreś z waszych dzieci ma już tego zęba??

moja Iza też się sama potrafi bawić, zajmie się klockami albo jakimiś grającymi zabawkami i mam chwilę spokoju.
Ale za to 16 miesieczna corka mojego brata, ktora mieszka z nami czasami jest taka okropna ze szok niczym się nie zabawi, wszystko rozrzuca jedynie czym ją wtedy zajmie to komputer i piosenki gumi misia

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Pomóżcie proszę