Chce mieć dziecko... ;(

Hej dziewczyny,podjęłam decyzje za 3 miesiące kończę 18 lat,chce mieć dziecko z moim chłopakiem i on też tego che po za tym jesteśmy razem już 5 lat,zdecydowaliśmy się.Wyprowadzę się z domu ponieważ moi rodzice itak nie akceptują mojego chlopaka, a przecież to nie oni z nim są tylko ja i to moja decyzja.Ale nie o tym... decyzja zapadła tylko chciałam wiedzieć co o tym myślicie? i czy któraś z was miała taki problem? Bo chodzi o to ,że jeśli rodzice się dowiedzą to czy mogą nam coś zrobic? mnie się wydaje,że nie bo przecież urodzę już jako osoba pełnoletnia wieć pełne prawa do dziecka będę miec ja co o tym myślicie ? PROSZĘ NIE POTĘPiAJCIE MNIE BO NIE PO TO ZALOŻYŁAM TEN WĄTEK P.s. mój chłopak ma mieszkanie własne,zarabia 2500 zł.
nikt? ;/
nikt? mmm ;/

Jeśli tylko macie na to warunki by sie utrzymac i by dziecko miało godne życie to czemu nie. Jeśli oboje jesteście na tyle dojrzali, bo jednak dziecko to wielka odpowiedzialnośc. Ja równiez chcialam miec dziecko w wieku 18 lat i tak sie stało urodzilam majac 19 teraz mam 23 lata i 2 wspaniałe córeczki i sądze że na tym sie nie skonczy...Tylko pomyśl co dalej z nauką szkoda zawalac szkole a teraz bez wyksztalcenia kiepsko o prace sama to przechodze i gdy tylko mala troche podrosnie wybieram sie dalej do szkoly bo żaluje że nie kontynuowalam od razu dalej nauki.

Ale ja skończe szkołe,jest nawet taka możliwość że jeśli będę w ciąży to nauczyciele do domu będą przyjeżdżać,a po za tym to tylko pół roku zawodówki mi zostanie więc zawód będę mogła normalnie wykonywać a jak juz odchowamy nasze maleństwo to zrobię sobie jeszcze takie kursy doszkalające a o prace nie będzie trudno bo moja chrzestna ma zakład i mnie zatrudni

To są twoi rodzice i powinnaś z nimi o swojej decyzji o dziecku porozmawiać.Jak z nimi nie porozmawiasz tylko zajdziesz w ciążę i się wyprowadzisz to okażesz im wtedy brak szacunku.Co z tego,że za 3 miesiące będziesz pełnoletnia ale czy dojrzała? A tak poza tym co z twoją nauką,pracą.Nie chcesz się dalej kształcić,nie chcesz pracować? Myślisz,że chłopak da radę was utrzymać?

Ale ja rozmawiałam...przynajmniej próbowałam,tylko,żę im jest to zupełnie obojętne,ich tekst to "rób co chcesz" albo "jak umiesz liczyć to licz na siebie" jeśli oni nie mają szacunku do mnie to czemu ja mam mieć do nich.Nigdy im nic nie pasowało ;//

Dla mnie to takie troche "na złość rodzicom odmroze sobie uszy".Bede miala dowod to znaczy ze jestem dorosla,kawałek plastiku nie sprawi ze pozjadasz wszystkie rozumy.Czego oczekujesz od rodzicow, po co maja Ci zabraniac skoro i tak zrobisz co bedziesz chciala? Poki samemu nie jest sie rodzicem trudno zrozumiec postawe swoich "staruszkow". Pamietaj ze mozesz potrzebowac ich pomocy wiec po co palic mosty ? Co zrobisz jesli ciocia do pracy Cie nie przyjmie ? Po zawodowce mozesz mozesz nie miec stosu ofert pracy.Roznie to bywa zwlaszcza z rodzina.A nie bierzecie slubu z chlopakiem?
Dla mnie to troche nieodpowiedzialne - rodzice nei akceptuja chlopaka a co zrobilas by zmienili zdanie ?Wyprowadzka do niego nie ociepli Waszych stosunkow.

Cytat
Antalisa
Dla mnie to takie troche "na złość rodzicom odmroze sobie uszy".
Co maja Ci zabronic skoro i tak zrobisz co bedziesz chciala? Poki samemu nie jest sie rodzicem trudno zrozumiec postawe swoich "staruszkow". Pamietaj ze mozesz potrzebowac ich pomocy wiec po co palic mosty ? A nie bierzecie slubu z chlopakiem?

Tak narazie cywilny w czerwcu planujemy...
a to wcale nie jest tak z im na złośc tylko poprostu chcemy a to oni tego nie potrafia zaakceptowac
tylko jak moga pomóc mi skoro nawet mna sie nie zajmowali jak byłam mała? ;/ do 13 roku zycia mieszkałam z babcia która sie mna zajmowała ;/ oni nie mieli czasu...a moze poprostu ich to nie interesowało (
nikt ? ;/

A ile chlopak ma lat ?
Monia dokladnie - chciec to jedno, jednak rzeczywistosc lubi zaskakiwac.Dziecko to nie tylko zabawki, ladne ubranka itd. Zeby sie potem nagle nie okazalo ze sie jeszcze nie wyszaleliscie, ze chcecie imprezowac itp. Zrobisz sobie wrogow z rodzicow ... a rodzice to skarb. Wyprowadzajac sie i robiac co chcesz nie udowodnisz im ze jestes dorosla i dojrzala oraz odpowiedzialna.Oni pewnie jeszcze mysla ze jestes ich mala coreczka, chca bys skonczyla szkole na spokojnie i tak dalej.

Jak ja bym była twoim rodzicem to też wolałabym abyście z dzieckiem poczekali.Jesteście jeszcze młodzi,wyszalejcie się najpierw,ułóżcie swoje sprawy zawodowe,zwłaszcza ty.Jak macie być razem to będziecie,jak jest wam pisane dziecko to będziecie mieli ale po co tak wcześnie

Nie kaz rodzicow za to ze mieszkalas z babcia do 13go roku zycia - byc moze bylo to jedyne dobre wyjscie. Nie znam pobudek jakimi sie wtedy kierowali, co wtedy robili ,co zmusilo ich do takiej decyzji.
Rozumiem ze teraz mieszkasz z nimi, nadal sa Twoimi rodzicami. Na dziecko zawsze jest pora a rodzicow ma sie tylko jednych. Moze warto wyciagnac reke, pogadac, bo ja umra mozesz zalowac ze bylas taka uparta i dzieckiem chcialas im udowodnic ze jestes juz dorosla.
Pamietaj ze 18-lat nie sprawia ze przestajemy byc dziecmi swoich rodzicow, oni na pewno chca dla Ciebie dobrze.

No nie wiem czy im tak na mnie zależy najprostszy nie wyszukiwany przykład...miałam ospe wietrzna,moja mame to nie interesowało pewnego razu poprosiłam ja żęby w końcu mi coś kupila jakiś krem lub coś bo ona nie widziała problemu chyba twierdził ze samo zejdzie tylkoże ja nie byłam w szkole już 4 tygodnie w końcu moja babcia wezwała do domu lekarza bo moja mamusia taka kochana się tylko patrzyła jak się drapie i męcze ( a to nie są miłe wspomnienia po zastanowieniu doszłam do wniosku że więcej jest tych złych niz tych dobrych (

Nie chcę krytykować waszej decyzji bo być może rzeczywiście jesteście dojrzali i po prostu chcecie być razem. Tylko naprawdę przemyśl wszystkie aspekty posiadania dziecka tak jak podpowiadają szafowiczki.
My z mężem jesteśmy 3lata po ślubie i czekamy na nasze upragnione i tyle wyczekiwane dzieciątko.Skonczyłam studia, podjęłam pracę, zrobilam wymarzone podyplomowe, wyszalałam się-dyskoteki, imprezy.Teraz Oboje z mężem mamy unormowane, stabilne życie. Oboje pracujemy, mamy umowę na stałe, co miesiąc na koncie pensja
Weź pod uwagę:Bardzo źle znoszę ciążę i praktycznie od 2 miesiąca jestem na zwolnieniu, mam ubezpieczenie zdrowotne i zapewnioną bezplatną opiekę zdrowotną. Co mieisąc wpływa pensja 100% nic nie tracę. Moja kochana mama bardzo mi pomagała bo na początku wszystkim i od wszystkiego wymiotowałam ( mialam wszystkie negatywne objawy ciąży wymioty, zgaga, osłabienie,drażliwość na zapachy, więc pomoc byla nieoceniona bo bym chyba nic nie jadła-mąż jeżdzi za granicę wiec zostałabym sama a tak wsparcie super.
Naprawdę przemyśl wszystko chociażby skoncz szkołę miej dyplom (nie odkładaj nauki na poźniej)i wtedy pomyśl o dziecku.
Powodzenia

Twoja decyzja ale ja kompletnie nie rozumiem jak mozna podejmowac takie decyzje w tym wieku. Nie masz jeszcze 18 lat dziewczyno, wyszalalas sie? Wydaje mi sie ze robisz to dlatego ze sama nie mialas wsparcia ze strony rodzicow i czujesz sie przez nich zaniedbana i chcesz im pokazac na sile ze ty bedziesz dobra matka. Ja mam 21 lat urodze majac 22 i dla nas to byla wpadka ale bardzo sie z tego cieszymy jednak moglo sie to stac troche pozniej. Moj chlopak tez zarabia 2500 miesiecznie i ja nadal boje sie ze finansowo sobie nie poradzimy ze bede musiala z wielu rzeczy zrezygnowac. Ja pracowalam i mam ubezpieczenie, chorobowe i dostane macierzynskie, wychowawcze a ty nie masz nic bo nie pracowalas. Nie wierze ze jestescie do konca swiadomi swojej decyzji.

Ja też zaszłam w ciąze mając 18 lat. też byłam z chłopakiem wtedy 5 lat, tgeż pragneliśmy dziecka...nie mogłAM ZAjśc w ciąze przez 3 miesiące, popadałam już w rozpacz tak tego pragnełam. W końcu zaszłam, urodziłam 2 dni przed 19 urodzinami, teraz mam 23 lata i prawie 4 letnią córkę.pisałam mature będąc 4 miesiące w ciązy
nie żałowałam i nie żałuję, ale rozważ to dobrze, bo nie zawsze bywa kolorowo:-)