znieczulenie ? proszę o radę :)

Cytat
sylwia0079
własnie.. tez tak myslałam. dlatego na cesarke sie nie zdecyduje. ale ból przy porodzie i tak mnie przeraza. tym bardziej ze słysze ze połozne sa wredne i takie tam. ..

ja osobiscie nie wiem co to skurcz, gdyz urodzilam w 23 t.c. przez cesarke, ale obok mnie lezala dziewczyna ktora rodzila naturalnie, wykupila sobie znieczulenie, ktore przy bolach partych po prostu juz przestalo dzialac, bo tez nie moga dac dawki nie wiadomo jakiej, druga rowniez miala znieczulenie i czula tak samo skurcze jak bez juz przy koncowym etapie porodu... wiec dla mnie to wyrzucanie pieniazkow w bloto, ale jak kto woli poza tym mam meza gin, i faktycznie okazuje sie ze jak porod trwa krotko np pol godz do godz znieczulenie dziala jesli wbija sie wczesniej a porod trwa dluzej znieczulenie juz schodzi i rodzisz bez niego... bynajmniej tak mi tu za uchem tlumaczy, poza tym jak ktoras z mamus napisala kazdy przechodzi porod inaczej, inaczej czuje, inaczej sie nastawia, kazdy jest indywidualny dlatego tez nie sugeruj sie naszymi wypowiedziami calkowicie bo wtedy mozesz sie przerazic, wystraszyc a to w zupelnosci niepotrzebne, zdecyduj co dla dziecka bedzie lepsze(znieczulenie tez szkodzi) co dla ciebie bedzie dobre moze nie wygodniejsze ale dobre i mysl pozytywnie bo warto 3mam kciuki

Rodziłam bez znieczulenia.
Moja Droga, poród boli. Nastaw się na to, że boli bardzo, boli jak cholera... w końcu wychodzi z Ciebie 3,5kg człowieczka. Miałam bóle krzyżowe, do skurczy co 3 minuty wytrzymałam bez jęku i skargi, ale potem drabinki bardzo się przydały (do zaciskania na nich palców i zębów). A ból kości udowych... Nikt mi nigdy nie powiedział, że przy porodzie tak nogi bolą! Rodziłam 14 godzin (czas od pierwszych skurczy, niewinnych, takich "okresowych". Bardzo jestem wdzięczna za położną, która pokazał mojemu mężowi, jak masować mi plecy i uda podczas skurczy i która nie pozwoliła mi się położyć (bujanie się na piłce pomaga, chodzenie też). Bóle parte (30 minut) były dla mnie błogosławieństwem i przyniosły mi wielką ulgę. "Rodzenie główki" to 2 skurcze, "rodzenie ciałka" 1 skurcz.
I wiesz co? Nie zdecydowałabym się na znieczulenie. Chciałam rodzić naturalnie, świadomie, chciałam tulić córcię po urodzeniu jako pierwsza i tak się stało. Położną miałam rewelacyjną, lekarza też. Szybko doszłam do siebie po porodzie. I choć ból jest wielki, to nie jesteś jedyną kobietą, którą to czeka, nie pierwszą i nie ostatnią i na pewno dasz sobie świetnie radę. Głaszcz brzuszek, mów do Maleństwa, powiedz, że czekasz, żeby się nie bało, że wszystko gotowe itd... To może wydaje się głupie, ale naprawdę pomaga, pomaga przetrwać skurcze, ból i własny lęk. Pomyśl, że dla dziecka to większy stres. Będzie bolało, nie mówię, że nie, ale odradzam znieczulenie... to się rodzi Twoje dziecko! wyczekiwane, podglądane na usg, okopujące Ci żebra i pęcherz... DASZ RADĘ!!!

cesarka jest lepsza tzn. nie rodzilam naturalnie ale lepszego porodu jak cc nie moglabym sobie wyobrazic

Cytat
Atmosphere86

Cytat
sylwia0079
dają ale trzeba informować przed porodem czy sie chce czy nie. i nie wiem co robic. boje sie bólu ale jesli znieczulenie ma mi przedłuzyc poród to wolę bez. mam kolezanke ktora twierdzi ze po znieczuleniu mozna przec przec a i tak to nic nie daje. wiec lepiej bez i czuc co sie dzieje.. sama nie wiem. znowu mój lekarz że znieczulenie w ostatecznosci ale jesli muszę podjąc decyzje przed porodem...
a własnie jeszcze chciałam zapytac o cesarke bo tez mam taka opcje. co potem ? jczy są duze trudnosci z poruszaniem sie? czy mozna bez problemu zajmowac sie dzieckiem? bo tez słyszałam ze po cesarce terzeba lezec oszczedzac sie bardzo bo to przeciez operacja..

Powiem Ci jedno, ja rodzilam z BÓLEM RWY KULSZOWEJ... proponowano mi cesarke 2 razy, nie zgodzilam sie o do dzisiaj dziekuje sama sobie za ta decyzje.

Lerzalam po porodzie z dziewczyna po cesarce, miala "usmiech" na brzuchu wygladalo to koszmarnie to po 1.
Po 2. Jej dziecko straszliwie plakalo w nocy, ona nie mogla wstac wiec ja wstawalam do jej dzieciatka, bo polozne w tym czasie sie opindalały.
Po 3 Zlozka wstala dopiero po 3-4 dniach, ja wyszlam ze szpitala po 1 dobie

z tego co wiem obowiązkowe są dwie doby ja tez miałam wypis po pierwszej ale mój maluch musiał być 2 doby w szpitalu ja jestem po cesarce miałam brak postępu w porodzie po operacji po prostu wstałam i poszłam zero bólu i zero tabletek przeciwbólowych tyle co przez noc miałam kroplówki

Ja rodziłam ze znieczuleniem i następny raz też mam taki zamiar. Ból zniknął jak ręką odjął, co prawda za pierwszą dawka znieczuliło mi tylko prawą stronę i dopoki nie dostałam drugiej dawki bolalo jak niewiem, pozniej bylo super zero bolu mozna lezec i gazete czytac a skurcze czuc tylko nie w postaci bolu a tak jakby mrowienia do tego jest się przez cały czas podączonym do ktg wiecjest kontrola nad wszystkim. Co prawda na parte nie działa ale mimo wszystko ulga niesamowita! Bez obaw to nie jest niebezpieczne dla dziecka.

Cytat
CzarnaZmija
Ogolnie jestem dosc odporna na bol ale te skurcze jakie mialam, to byl najwiekszy bol, jaki czulam w zyciu. Plakalam z bolu, az moj maz nie mogl na to patrzec. Nie mam pojecia dlaczego mialam az tak bolesne skurcze.. Moj maz w koncu zawolal lakarza i dostalam znieczulenie w kregoslup. Czulam sie wtedy jak w niebie ;D Bol odszedl jak reka odjal, urodzilam wlasnymi silami, szybko i bezbolesnie.

A jeszcze wczesniej dostalam jakas kroplowke niby na zlagodzenie bolu ale nie wiem co to bylo.. czy to byl "glupi jas" czy cos.. Czulam sie tak smiesznie, gadalam bez sensu i wzrok mi sie strasznie rozmazywal, ze nic nie widzialam haha Miala to ktoras moze? Wariactwo ;D (ale i tak nie pomoglo)

Takze uwazam, ze decyzja o znieczuleniu powinna przyjsc w trakcie a nie przed porodem, bo moze sie okazac, ze bol nie bedzie tak silny i znieczulenie nie bedzie potrzebne

na znieczulenie można się zdecydować tylko w trakcie porodu dopóki nie ma się 4cm rozwarcia nie mogą podać znieczulenia w kręgosłup więc spokojnie da się stwierdzić czy da się wytrzymać ten ból... ja byłam nastawiona na poród bez ale w trakcie zmieniłam zdanie i choć bym nie wiem ile miała zapłacić za drugim razem to też o nie poproszę!!! ulga niesamowita a i u mnie przyspieszyło tylko poród... ważne jest to że znieczulenie w kręgosłup powinno się podać tylko między 4 a 7cm rozwarcia powyżej 7cm już nie podadzą, bo tak jak mnie lekarz uświadomił znieczulenie musi zejść na bóle parte, więc nie ma tak że rodzi się do końca w znieczuleniu ale chociaż na te bóle parte jesteś wypoczęta a nie wymęczona na nie... ja miałam to szczęście że po podaniu znieczulenia rozwarcie popędziło jak szalone w ciągu 20min miałam 10cm a bóle parte były uczuciem chęcia pójścia siusiu... tak więc po 3h tuliłam już Karinkę... Położna powiedziała że tak szybki poród u pierworódki rzadko się zdarza, i że jej zdaniem znieczulenie widać tak przyspieszyło wszystko.. więc życzę każdej kobiecie taki poród

ja rodziłam ze znieczuleniem zewnatrz oponowym czyli w kregosłup super sprawa komfort przy bolach skurczowych niestety porod sie opoznia ale jak przychodza juz skurcze parte czyli juz faktyczny porod niestety wtedy juz wszystko czujesz bo znieczulenie puszcza nie maga dac lekarze dawki na porod bo nie bedziesz wiedziala kiedy przec ale przynajmniej jest ulga na skurcze przed u mnie jak przyszly bole parte to po wszystkim bylo w godzine czasu. skurcze zaczely sie od 2 w nocy znieczulenie dostalam kolo godziny 13 jak juz bole byly uciazliwe druga dawke kolo 16 poscilo znieczulenie kolo godziny 18 30 i zaczely sie bole parte mozna zwotpic i urodzilam o 19 25 a zapominasz o wszystkim jak poloza ci maluszka na klatke piersiowa pozdrawiam to twoja decyzja zalezy kto jak znosi bol
nieprawda ze trzeba sie zdecydowac jak jest rozwarcie 4 cm ja dostalam znieczulenie przy ponad 5 cm nie ma sensu na znieczulenie przy 7 cm

ja miałam zniefczulenie, ale w moim przypadku to był błąd, bo niestety żle mnie lekarz znieczulił, bo znieczuloną miałam tylko jedną stronę, dokładnie przez pół. Strasznie dużo placiłam za znieczulenie bo 700 zl. załuję... CHOCIAŻ powiem ci ze ta strona znieczulona kompelnie mnie nie bolała, więc działa. Pewnie teraz powiecie, ze powinnam zglosic to lekarzowi ze jest zle, ale ja juz byłam w tak okropnym styanie psychicznym i fizycznym ( dwie noce nie spałam i dwie dobry nie jadłam) ze miałam ochotę umrzeć. TYLKO NIE SUGERUJ SIE MNĄ, kazda kobieta to zupelnie inna historia. Ja nie mam ochoty juz nigdy rodzić, chyba, że cesarka, z polecenia psychiatry.

Wracajkac do sedna _ po znieczuleniu malusieńko boli, nbaqet jestes w stanie się przespać ( ja dałam radę się przespać godzinkę, bo przez godszine działały dwie strony). znieczulenie radzila mi polozna, bo widziała, ze kompletnie opadam z sił i ze przydałaby mi sie chociaz minuta snu, bo nie dam rady urodzić.U mnie było niezbyt dobrze bo pod kroplowkami rodziłam ( glukoza i inne elekrolity).

Jak sie dobrze nastawisz do porodu, bo 70% sykcxesu i zadne znieczulenie nie bedzie potrzebne