IN VITRO co o tym myślicie ??

Cytat
tygrysek241
A mnie to drażni już, przecież IN VITRO nie istnieje od roku czy dwóch lat tylko sporo latek a teraz biskupi się opamiętali i są na NIE ? że niby mało afer jest i teraz jeszcze kościół zaczyna. Człowiek jak ogląda te wszystkie wiadomości to na koniec dnia ma dość wszystkiego. Ciągle coś. Urodziło się już tysiące dzieci przez IN Vitro a teraz biskupi robią selekcje, że te dzieci to nie dzieci ... aż normalnie człowieka trafia dla mnie to paranoja i kolejny wymysł. Antykoncepcja nie, in vitro nie co jeszcze wymyślą?

Czy kościół się za bardzo "nie rozpędził"? dzięki księżom nie miałabym świadkowej na ślubie (bo żyje bez ślubu a ma dziecko - byli wtedy zaręczeni) 2 dni przed moim ślubem ksiądz powiedział NIE proszę szukać innej świadkowej (w tym spowiedź i karteczka ze spowiedzi plus zaświadczenie z parafii świadkowej ) i moje dziecko nie miało by chrzestnej bo chrzestna Adka to męża "bratowa" która też nie ma ślubu jeszcze ale są narzeczeństwem i ślub planują...
Więc pytam CO KSIĘDZU DO TEGO? albo ile razy słyszałam, że dziecka nie można ochrzcić bo to nieślubne dziecko, bo rodzice żyją w grzechu ... nawet sobie nie wyobrażacie jakie kazania ksiądz takim rodzicom prawi ...

No właśnie ja się nasłuchałam od księdza w jakim my grzechu żyjemy,jak chciałam syna ochrzcić a nie mamy ślubu.Teraz nie pójdę do innego kościoła prosic o chrzest dla syna bo mi będzie po prostu przykro,tak jakbym była takim katolickim odrzutkiem.Jak do takich rzeczy księża się posuwają to niedługo będą pytać rodziców,czy ich dzieci są z in vitro,czy nie.Bo jak tak to nie będą pewnie chcieli ochrzcić takich dzieci.Chore to jest!

zastanawia mnie jedno powiedzcie dziewczyny same co do tego osobom(księżą) które o dzieci się nie starają ?co oni wiedzą na ten temat co wiedzą o tym jakie myśli i pomysły rodzą się w głowie gdy kobieta nie może zajść w ciąże ?oni nie mają dzieci z własnego wyboru.....(chociaż w praktyce różne rzeczy wychodzą na światło dzienne...) in vitro jestem za i powinno być refundowane

Cytat
kinnkaa
ja nie mam nic przeciwko, jezeli ktos nie moze miec dzieci a go stać niech się zapładnia in vitro.

a kościół moim zdaniem za wiele się wtrąca w ogóle w sprawy państwa...

jest za in vitro jestem za aborcja jest za legalizacja marihuany

a i jeszcze jestem za legalizacja prostytucji tak jak w holandii

hihihi, dobre

Jestem ZA
Jest to nadzieja dla wielu kobiet
Kościół powinien się zająć sprawami kościoła a nie ingerować w politykę.
Takie jest moje zdanie.
Nawet ośmielę się napisać iż od momentu kiedy z ambony słychać kazania na tematy polityczne przestałam chodzić do kościoła. Pomodlić mogę się wszędzie przecież Bóg jest wszędzie.

Jestem za in vitro, jestem za aborcją, eutanazją i całym złem tego świata... ale nie jestem katoliczką, więc zdanie katolickiego kościoła i religii katolickiej (a in vitro i aborcja są z nią sprzeczne) jest mi słodko obojętne.

Dla Kościoła zarodki to nowe życie, które należy chronić. Więc jest to jak najbardziej sprawa Kościoła. Przy udanym zapłodnieniu, resztę embrionów przeznacza się do likwidacji. Zgoda Kościoła na in vitro, siłą rzeczy oznaczałaby przyzwolenie na aborcję. Dlatego Kościół się sprzeciwia i nie może przyjąć innego stanowiska.

Nie jestem na bieżąco z tym, co teraz w telewizji mówi się o in vitro, ale jak znam życie to ciągle stara śpiewka. Osobiście jestem za in vitro, mam kuzynkę, która właśnie jest po pierwszej próbie -nieudanej - i szlag mnie trafia, jak pomyślę, ile jeszcze nerwów, pieniędzy stracą i czy im się uda zostać rodzicami. Rozumiem, że jest to kwestia wiary, sumienia itd, ale jednego pojąć nie mogę - często jest tak, że jak kobieta poroni do 5 mc, to ksiądz nie chce pochować płodu, ,, bo to jeszcze nie człowiek,, . Ale jak mowa o in vitro czy aborcji, to nagle wg Kościoła człowiek jest już od chwili poczęcia. Albo ja jakaś głupia jestem, albo coś mi tu pachnie wielką hipokryzją.

Cytat
justyna1022
Dla Kościoła zarodki to nowe życie, które należy chronić. Więc jest to jak najbardziej sprawa Kościoła. Przy udanym zapłodnieniu, resztę embrionów przeznacza się do likwidacji. Zgoda Kościoła na in vitro, siłą rzeczy oznaczałaby przyzwolenie na aborcję. Dlatego Kościół się sprzeciwia i nie może przyjąć innego stanowiska.

co ty pleciesz...?
Czy uważasz że straszenie wykluczeniem z kościoła tych co zagłosują w sejmie na TAK jest dobrym rozwiązaniem? OK 80% społeczeństwa to katolicy a z resztą (ludźmi innych wyznań i ateiści) są poza marginesem oni nie mają prawa głosu? Wybraliśmy rząd który musi być bezstronny ma nam dać prawo wyboru a nie uchwalać nakazy pod presją kościoła! Rozumiem ludzi przeciw Invitro i ludzi za... ale to sprawa własnego sumienia czy pozwoli zginąć tym zarodkom czy ja da komuś do adopcji czy je sama zabierze jeszcze raz...Nie Ty będziesz o tym decydować ani Ja! Tak samo dotyczy to aborcji to ta dziewczyna którą to zrobi będzie miała na rękaw krew... i wara od niej! Ma swoje powody i to jej decyzja jej sumienie i jej ból!
Wczoraj słuchałam 3jki masakra jakiś klery mi będzie mówiła o rodzinie... Teoria! Ja jestem za tym by księża mogli mieć rodziny by pokazali jak to przetrwać przez 50 lat przy jednej kobiecie z kilkoma dziećmi, płacąc podatki borykając się z mieszkaniem, kredytem itd... Wtedy dam im prawo głosu na ten temat a nie teraz!
7 lat walczyłam o Jukę nie zrobiłam Invitro bo złożyło się na to kilka przyczyn ale gdybym musiała to bym podała się stymulacji ale wiem że bym wtedy zrobiła wszystko by tych zarodków było max 3... i jest to możliwe takie procedury istnieją ale trzeba być w temacie a nie powtarzać jak papuga teksów z TV!!!

Przypomniało mi się jak na jakimś forum była dyskusja o invitro i jakiś chłopak napisał : że właśnie miał stosunek ze swoją połowicą i na prześcieradle jest mnóstwo plemników i co teraz ? Wykluczyć go z kościoła będą chcieli hehe . Bo to morderstwo przecież ...
Uśmiałam się wtedy jak to czytałam...

Ja też jestem za!!! A raczej nie mam nic przeciwko, bo gdybym to ja nie mogła mieć dzieci, to chciałabym zaadoptować jakiegoś Maluszka, który nie ma swojej rodziny. In vitro jest dla wielu osób ostatnią deską ratunku, dlatego popieram w 100%

ja nie rozumiem jak to jest możliwe,żyjemy w 21w,w środku europy,w DEMOKRATYCZNYM państwie i księża mają decydować w takich sprawach???a jakie oni mają kompetencje,żeby się w tym temacie udzielać?i czemu sobie na to pozwalamy?gdyby jakaś inna wspólnota wyznaniowa "wyskoczyła"z podobnym pomysłem,zostałaby starta w proch,a tu rząd trzęsie portkami,wstyd i śmiech,jak długo będziemy pod okupacją watykanu?

In vitro, aborcja i eutanazja powinny być indywidualną sprawą wolnego człowieka. Różnie w życiu bywa i takie decyzje powinnśmy dostosowywać do sytuacji, w których się znajdziemy. Szkoda, że tak naprawdę to nie mamy prawa decydować o własnym losie w tych kwestiach. Brak słów na naszą demokrację! U nas polega ona na podporządkowaniu się kościołowi. Politycy z kolei to pacynki w rękach kleryków, bo zamiast z naszym liczą się z ich zdaniem przede wszystkim.

Cytat
nikropka
In vitro, aborcja i eutanazja powinny być indywidualną sprawą wolnego człowieka. Różnie w życiu bywa i takie decyzje powinnśmy dostosowywać do sytuacji, w których się znajdziemy. Szkoda, że tak naprawdę to nie mamy prawa decydować o własnym losie w tych kwestiach. Brak słów na naszą demokrację! U nas polega ona na podporządkowaniu się kościołowi. Politycy z kolei to pacynki w rękach kleryków, bo zamiast z naszym liczą się z ich zdaniem przede wszystkim.

zgadzam się z Tobą!

Cytat
agas1975
Przypomniało mi się jak na jakimś forum była dyskusja o invitro i jakiś chłopak napisał : że właśnie miał stosunek ze swoją połowicą i na prześcieradle jest mnóstwo plemników i co teraz ? Wykluczyć go z kościoła będą chcieli hehe . Bo to morderstwo przecież ...
Uśmiałam się wtedy jak to czytałam...

właśnie też mam to wszystko na końcu języka bo ile "dzieci " ginie na prześcieradle albo w innych miejscach a jeszcze mnie rozbawiło jak gdzies usłyszałam że trzeba się spowiadać z tego że się bierze piguły Masakra

Cytat
justyna1022
Dla Kościoła zarodki to nowe życie, które należy chronić. Więc jest to jak najbardziej sprawa Kościoła. Przy udanym zapłodnieniu, resztę embrionów przeznacza się do likwidacji. Zgoda Kościoła na in vitro, siłą rzeczy oznaczałaby przyzwolenie na aborcję. Dlatego Kościół się sprzeciwia i nie może przyjąć innego stanowiska.

Nareszcie ktoś to napisał...






Swoją drogą jestem ciekawa ile z Was, zwolenniczek in vitro, jest też zwolenniczkami aborcji.

emitantynka a co w tym dziwnego? Przecież wg katolickiego Boga seks ma służyć prokreacji, nie samej przyjemności. Co z czymś tak niemodnym jak czystość? Przecież jest chyba bardzo ważna w religii katolickiej.

Widzę że bardzo się bulwersujecie tym zagadnieniem, ja tam bardziej nie lubię obłudy ludzi, którzy mienią się katolikami, a nie rozumieją najprostszych prawd "swojej" wiary... Nie mam tu oczywiście na myśli niekatolików, którzy nie rozumieją że politycy muszą się liczyć ze zdaniem opinii publicznej. Skoro 80% Polaków to katolicy... to teoretycznie 80% przestrzega zasad tej religii i teoretycznie jest przeciw in vitro. Kościół o tym przypomina i chyba też na tym jego rola polega...