CIĄŻOWE PRZESĄDY

Witajcie,
Dziś chciałam poruszyć temat ciążowych przesądów. Czy znacie jakieś? Czy w nie wierzycie czy dla was to tylko takie "głupie gadanie"? Ostatnio słyszałam od kogoś znajomego,że nie powinno się kupować ubranek dla dziecka do bodajże 7 m-ca ciąży, chociaż szczerze mam zamiar kupować je wcześniej tak jak i resztę niezbędnych rzeczy. Wiem też ,że jest przesąd o kształcie brzucha w ciąży -jeśli jest okrągły to będzie dziewczynka, a jeśli szpiczasty -chłopiec.
pozdrawiam

[embed_image 91a6304ef13879961f864a4e4671a6d4]

ze nie powinno sie nosic łancuszka na szyi bo dziecko bedzie okrecone pepowina- bzdura prawie cala ciaze nosilam i nic takiego nie mialo miejsca


ze jak sie czegos wystraszysz- to nie dotykaj sie rekami nigdzie- bo inaczej w miejscu gdzie sie dotkniesz dziecko bedzie miala "myszke"- tego nie sprawdzalam hehehehe

A ja tam nie wierze w zadne z nich,i wkurza mnie to jak słysze takie gadanie.Ja juz teraz powoli szykuje wyprawkę ,i nie patrze na przesądy jedynym problemem jest niewiadoma co do płci:-P ale staram sie takie bardzie uniwersalne.
Słyszalam tez o tym ze nie wolno ścinać włosów w ciąży (bo niby dziecku rozum sie odbiera)ani farbować (bo urodzi sie rude)!!!!!oczywiscie na zadne z tych kretynskich zabobonów nie patrze.
Jeszcze co mnie bardzo wkurza to wieszanie czerwonej kokardki na wózku!!!!!!!!!(moj synek nic takiego nie miał)bo to czyty idiotyzm :-)

ze jak sie czegos wystraszysz- to nie dotykaj sie rekami nigdzie- bo inaczej w miejscu gdzie sie dotkniesz dziecko bedzie miala "myszke"- tego nie sprawdzalam hehehehe
Słyszałam,ale nie praktykowałam

Również śmieszne (jak dla mnie )przesądy:
-Nie można ścinać włosów w ciąży bo skraca się rozum dziecku heheh

Dużo tego było,ale jakoś z głowy mi wypadło,jak mi się przypomni to dopisze.Dla mnie są to brednie,nie wierze w żaden z przesądów,bo co ma być to będzie....


Oto kilka wygooglowanych przesądów hehehe



niczego nie smażysz, bowiem boisz się, że tam, gdzie kapnie tłuszcz - dziecko będzie miało znamie
• nie nosisz łańcuszków ani korali, nie przechodzisz pod kablami i sznurami z bielizną, bowiem boisz się, że maluch owinie się pępowiną

• nie obcinasz włosów, bowiem chcesz zapobiec głupocie dziecka

• nie patrzysz na krwawe rzeczy lub kalectwo, byś się nie zapatrzyła i nie urodziła przez to chorego dziecka

• nie kochasz się z mężem 2 miesiące przed rozwiązaniem, by dziecku nie ropiały oczka

• boisz się nawet przestraszyć, bowiem jeśli w bezmyślnym odruchu dotkniesz swojego brzucha lub jakiejkolwiek innej części swego ciała to dziecko będzie miało "myszkę " (znamię )

• nie patrzysz na księżyc, by dziecko nie było łyse

• nie patrzysz na słońce, by nie zanosiło płaczem

• nie patrzysz przez wizjer w drzwiach lub żadną inną dziurkę, by nie było zezowate

• nie patrzysz na nikogo brzydkiego, by dziecko nie było brzydkie

• nie patrzysz na mężczyznę innej rasy, by dziecko nie urodziło się z innym kolorem skóry niż twoja czy męża

• nie patrzysz na ogień, by dziecko nie miało czerwonej plamy na czole


• nie słuchasz zapowiedzi przedślubnych, by dziecko nie było głuche

Zastanawiasz się nad płcią swego dziecka? Po co, wystarczy prześledzić kilka ludowych mądrości, by być szybszym niż USG i zyskać pewność – chłopiec to czy dziewczynka. I tak:

• jeśli masz mdłości wieczorem to urodzisz chłopca, jeżeli mdli cię z rana – to będzie dziewczynka

• jeśli brzydniesz, to będzie córa - to dziewczynka zabiera urodę

• jeśli się roztyłaś, szczególnie w ramionach i pupie - będzie dziewczynka, jeśli zaś masz tylko duży brzuch - będzie chłopczyk

• jeśli jesz ostre rzeczy to urodzisz syna, jeśli pochłaniasz duże ilości słodyczy to urodzisz dziewczynkę

• jeśli brzuch masz wysoko - chłopak, jeśli zaś jest nisko - dziewczynka

- W ciąży nie można przechodzić nad kałużą, bo dziecko urodzi się z wodogłowiem.
- Nie wolno się depilować, bo dziecko urodzi się łyse.
- Nie wolno wyciskać zaskórników, bo dziecko urodzi się z pryszczami.

Te 3 przed chwilą wyszukałam w internecie takie przesądy w moim przekonaniu są fajne tylko pod tym względem,że można nimi każdego rozbawić.

no to powiem wam że jak moja mama była w ciąży z moim bratem (starszym)
to wystraszyła się myszy i dotknęła twarzy i mój brat urodził się z myszką taką ciemno brązową miał ją po lewej stronie nad górną wargą
a ja jak była w ciąży przy smażeniu kapną na mnie tłuszcz i córcia ma takie malutkie znamię na kolanku,
więc sama nie wiem może coś w tym jest,
ale takie typu:nie noś tego bo.... nie kupuj bo...nie wierzę
i dokładnie te czerwone kokardki jakie są wkurzające niby żeby nikt nam dziecka nie zauroczył,
po prostu bzdura.

Co do tego łańcuszka to też słyszałam i sama łańcuszek nosiłam do samego końca i nic się nie stało.Tak samo słyszałam,że pod sznurkiem z praniem się nie przechodzi,bo..że też się dziecko owinie pępowiną..albo,ze nie obcina się włosów,bo dziecko urodzi się łyse..bzdura...ja obcinałam,farbowałam a Filip urodził się kudłaty

Cytat
Milena84
Oto kilka wygooglowanych przesądów hehehe



niczego nie smażysz, bowiem boisz się, że tam, gdzie kapnie tłuszcz - dziecko będzie miało znamie
• nie nosisz łańcuszków ani korali, nie przechodzisz pod kablami i sznurami z bielizną, bowiem boisz się, że maluch owinie się pępowiną

• nie obcinasz włosów, bowiem chcesz zapobiec głupocie dziecka

• nie patrzysz na krwawe rzeczy lub kalectwo, byś się nie zapatrzyła i nie urodziła przez to chorego dziecka

• nie kochasz się z mężem 2 miesiące przed rozwiązaniem, by dziecku nie ropiały oczka

• boisz się nawet przestraszyć, bowiem jeśli w bezmyślnym odruchu dotkniesz swojego brzucha lub jakiejkolwiek innej części swego ciała to dziecko będzie miało "myszkę " (znamię )

• nie patrzysz na księżyc, by dziecko nie było łyse

• nie patrzysz na słońce, by nie zanosiło płaczem

• nie patrzysz przez wizjer w drzwiach lub żadną inną dziurkę, by nie było zezowate

• nie patrzysz na nikogo brzydkiego, by dziecko nie było brzydkie

• nie patrzysz na mężczyznę innej rasy, by dziecko nie urodziło się z innym kolorem skóry niż twoja czy męża

• nie patrzysz na ogień, by dziecko nie miało czerwonej plamy na czole


• nie słuchasz zapowiedzi przedślubnych, by dziecko nie było głuche

Zastanawiasz się nad płcią swego dziecka? Po co, wystarczy prześledzić kilka ludowych mądrości, by być szybszym niż USG i zyskać pewność – chłopiec to czy dziewczynka. I tak:

• jeśli masz mdłości wieczorem to urodzisz chłopca, jeżeli mdli cię z rana – to będzie dziewczynka

• jeśli brzydniesz, to będzie córa - to dziewczynka zabiera urodę

• jeśli się roztyłaś, szczególnie w ramionach i pupie - będzie dziewczynka, jeśli zaś masz tylko duży brzuch - będzie chłopczyk

• jeśli jesz ostre rzeczy to urodzisz syna, jeśli pochłaniasz duże ilości słodyczy to urodzisz dziewczynkę

• jeśli brzuch masz wysoko - chłopak, jeśli zaś jest nisko - dziewczynka

Ja jak byłam w ciaży w 12 tygodniu dokladnie to przestraszylam sie myszy,i wydaje mi sie ze gdzies sie dotknelam(caly czas myslalam ze dotknelam sie twarzy)ale na szczescie synek urodzil sie bez zadnego znamieniaale przezywalam to cala ciaze,ze bedzie mial na buzi znamie:/

no z tym znamieniem to się sprawdza, moja kuzynka smażyła ryby i jej odprysło w czoło i się złapała i teraz jej córka ma znamię na czole, słyszałam że nie wolno wchodzić pod linki np. jak się pranie wiesza bo dziecko owinie się pępowiną i się udusi

polecam przeczytac


<zakaz wstawiania linków>

Cytat
palla28
no to powiem wam że jak moja mama była w ciąży z moim bratem (starszym)
to wystraszyła się myszy i dotknęła twarzy i mój brat urodził się z myszką taką ciemno brązową miał ją po lewej stronie nad górną wargą
a ja jak była w ciąży przy smażeniu kapną na mnie tłuszcz i córcia ma takie malutkie znamię na kolanku,
więc sama nie wiem może coś w tym jest,
ale takie typu:nie noś tego bo.... nie kupuj bo...nie wierzę
i dokładnie te czerwone kokardki jakie są wkurzające niby żeby nikt nam dziecka nie zauroczył,
po prostu bzdura.

ja w ciąży przestraszyłam sie myszy,dotknęłam wtedy uda,myślałam o tym zabobonie czy dziecko nie będzie miało myszki w tym miejscu,a jednak nie,ale znam pewną dziewczynę która ma pół twarzy poparzonej od urodzenia i podobno jej mama będąc w ciąży wystraszyła się pożaru i złapała się właśnie za twarz,więc może coś w tym jest,a pod sznurkami wieszając pranie też chodziłam i było wszystko ok z dzieckiem

Straszne są te wszystkie przesądy ja w nie nie wierze. Dziewczyny nie wierzcie w te bzdury co ma być to będzie. W żaden sposób nie da się wytłumaczyć na ludzki rozum dlaczego jak sie przestraszysz i się dotkniesz gdzieś tam to dziecko będzie miało znamię Jeśli ktoś w to wierzy niech mi to wytłumaczy jaki to ma wpływ na dziecko które jest najbezpieczniejsze w brzuchu swojej mamy.

dzizaz to ja powinnam mieć dziecko w kropki,bo miałam taki wieeelki brzuch ze jak coś smażyłam to zawsze był za blisko patelni i zawsze mi prysnęło
moja córka jest bardzo spokojnym dzieckiem i właściwie nie płacze,któregoś dnia jednak bardzo wyła,przyszła moja mama i zaczeło się śledztwo,gdzie bylam z dzieckiem?ja mówię,że w sklepie,czy ktoś patrzył?ja mówię,no expeddientki i mówiły,że śliczna-ooo!zauroczona-wszystko przez to,że nie ma kokardki przy wózku
zapaliła świćkę za główką małej,polizała ją po czole,wypluła śline za balkon i cały czas gadala"odejdż siło nieczysta itd"-ja stalam jak oniemiała,pomyślałam-sfiksowała mi mamusia,najgorsze,że mała się uspokoiła i mama przekonana,że to pomogło...
starszą jak chrzciłam to chrzestna włożyła jej banknot w pieluchę -żeby zawsze miała kasę i owiążała ją nitką w pasie -żeby talię zawsze miała jak osaoby się spełniło...