Obecnie rozmawiamy o:

Budowa domu

gorący temat

polecany dentysta

dzisiaj o 19:02

elektryka sklep

dzisiaj o 18:57

wakacje last minute

dzisiaj o 18:41

Jakie marki ? - Kosmetyki.

dzisiaj o 18:28

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

zweryfikowana
Moderator
Posty: 4.355

"Aniołkowe" Mamy

11 sty 2010 - 11:51:39

Wątek dla Mam które straciły swoje dzieci.

"Aniołkowe" Mamy

08 paź 2009 - 21:27:40

DZIEWCZYNY RATUJCIE-MOJA SIOSTRA PORONIŁA DWA DNI TEMU NIE UMNIE JEJ POMÓC,BO Z NIKIM NIE ROZMAWIA OBECNIE MA SYNA 6 MIESIĘCY,ALE DRUGIE DZIECKO BYŁO W DRODZE-JAK JA MAM JEJ POMÓC...?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-11-19 16:28 przez moderator.

"Aniołkowe" Mamy

08 paź 2009 - 21:44:57

Cytat
monikapatus
DZIEWCZYNY RATUJCIE-MOJA SIOSTRA PORONIŁA DWA DNI TEMU NIE UMNIE JEJ POMÓC,BO Z NIKIM NIE ROZMAWIA OBECNIE MA SYNA 6 MIESIĘCY,ALE DRUGIE DZIECKO BYŁO W DRODZE-JAK JA MAM JEJ POMÓC...?

Witaj
Wiesz może zaraz zjeby dostanę ale mi się zdaje że matka natura zrobiła swoje przecież ona ma syna 6 miesięcy organizm się obronił widocznie za szybko na ciąże kolejną a to naprawdę za szybko.
Mówią też,że roi się wadliwe zarodki też coś może w tym być.
Zdąży jeszcze mieć drugie dziecko może to podłe co piszę ale taka prawda

"Aniołkowe" Mamy

08 paź 2009 - 21:49:32

A jak jej pomóc? nikt nie może pomóc żałowanie litowanie to jeszcze pogarsza sytuacje wiem po sobie jak mnie żałowali ryczeli nie chciałam tego widzieć

"Aniołkowe" Mamy

08 paź 2009 - 22:20:08

Ja też tłumaczę,że lepiej to co miało się stać to wcześniej niż póżniej...

"Aniołkowe" Mamy

08 paź 2009 - 22:35:06

Cytat
Marakesz
Cytat
monikapatus
DZIEWCZYNY RATUJCIE-MOJA SIOSTRA PORONIŁA DWA DNI TEMU NIE UMNIE JEJ POMÓC,BO Z NIKIM NIE ROZMAWIA OBECNIE MA SYNA 6 MIESIĘCY,ALE DRUGIE DZIECKO BYŁO W DRODZE-JAK JA MAM JEJ POMÓC...?

Witaj
Wiesz może zaraz zjeby dostanę ale mi się zdaje że matka natura zrobiła swoje przecież ona ma syna 6 miesięcy organizm się obronił widocznie za szybko na ciąże kolejną a to naprawdę za szybko.
Mówią też,że roi się wadliwe zarodki też coś może w tym być.
Zdąży jeszcze mieć drugie dziecko może to podłe co piszę ale taka prawda
Faktycznie-dziwne jest to co piszesz. Mi mój lekarz po 6 mies od porodu powiedział, że mój organizm jest jak najbardziej gotowy na drugą ciążę. I co najlepsze w drugiej ciąży czułam się chyba jeszcze lepiej niż w pierwszej-np zupełnie nie bolał mnie kręgosłup, itd. A co do tego,że "zdąży mieć drugie dziecko" to trochę krzywdzące stwierdzenie, bo już miała to "drugie". Nie da się zapomnieć, wymazać z pamięci dziecka. Ból też trzeba "przerobić" na swój sposób-nie rozumiem takiego nastawienia, które prezentuje większość ludzi,tj. udawania, że nic się nie stało, że nic nie było. Było i stało się-jak nikt nie chce z kobietą rozmawiać tym co się stało albo sugeruje, że nic się stało to wcale jej nie pomaga. Jeśli ona nie chce rozmawiać to wystarczy jej "towarzyszyć" w tej żałobie, może przyjdzie czas kiedy będzie chciała o tym mówić (a może nie-ma prawo nie mówić jeśli nie chce, chociaż zawsze łatwiej jak się mówi).

"Aniołkowe" Mamy

08 paź 2009 - 22:48:03

A ja mysle ze dajcie jej troszke czasu, badzcie przy niej blisko ale nie mowcie ciagle jak wam przykro itd...
Widac Twoja siostra jest z tych którzy nie lubia plakac i zalic sie publicznie, pozatym zawsze mozna poprosic psychologa o pomoc albo poczytaj na jakims forum dzieciecym co robic - tam sa z reguly porady ...

"Aniołkowe" Mamy

08 paź 2009 - 23:07:01

to smutne ale nic nie mozesz zrobic,staraj sie z nia rozmawiac ale niekoniecznie tylko o tym ze ci przykro i o tym co sie stalo..
bedzie to trudne ale pociesz ja ze ma jedno, zdrowe dziecko..

ja bylam w ciazy w tym samym czasie co moja najlepsza przyjaciolka. ja urodzilam zdrowego synka - jej synek mial wodoglowie i zyl tydzien...
do tej pory nie ma dzieci a ze mna ma kontakt tylko telefoniczny -nie chce zobaczyc mojego syna wiedząc ze jej synek - juz by byl taki jak moj...

mysle ze najgorzej jest stracic dziecko gdy sie je juz urodzi,przytuli...
to straszne...

"Aniołkowe" Mamy

09 paź 2009 - 05:30:40

Cytat
monikapatus
Ja też tłumaczę,że lepiej to co miało się stać to wcześniej niż póżniej...

Uwierz poronienie jest miód w porównaniu z urodzeniem chorego dziecka.
Ronisz zazwyczaj zarodek a tak co?Nosisz 9 miesięcy wszyscy mówią,że jest ok i co po porodzie nie wiedzą jak z tobą rozmawiać.
Ja słynę z ostrych wypowiedzi bo ja nie pisze za innymi piszę co myślę,że z ściemy.
Powiem Ci,że naprawdę to było za szybko by miała kolejne dziecko nie dała by rady,niech odchowa jedno nim pomyśli o kolejnym.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-10-09 05:30 przez Marakesz.

"Aniołkowe" Mamy

09 paź 2009 - 05:37:07

Cytat
kaplenz

Faktycznie-dziwne jest to co piszesz. Mi mój lekarz po 6 mies od porodu powiedział, że mój organizm jest jak najbardziej gotowy na drugą ciążę. I co najlepsze w drugiej ciąży czułam się chyba jeszcze lepiej niż w pierwszej-np zupełnie nie bolał mnie kręgosłup, itd. A co do tego,że "zdąży mieć drugie dziecko" to trochę krzywdzące stwierdzenie, bo już miała to "drugie". Nie da się zapomnieć, wymazać z pamięci dziecka. Ból też trzeba "przerobić" na swój sposób-nie rozumiem takiego nastawienia, które prezentuje większość ludzi,tj. udawania, że nic się nie stało, że nic nie było. Było i stało się-jak nikt nie chce z kobietą rozmawiać tym co się stało albo sugeruje, że nic się stało to wcale jej nie pomaga. Jeśli ona nie chce rozmawiać to wystarczy jej "towarzyszyć" w tej żałobie, może przyjdzie czas kiedy będzie chciała o tym mówić (a może nie-ma prawo nie mówić jeśli nie chce, chociaż zawsze łatwiej jak się mówi).

No nie mów mi,że ciąża po 4-6 miesiącach od porodu jest chcianą ciążą bo nie uwierzę.Typowa wpadka zazwyczaj myśląc,że jak się karmi piersią to się nie zajdzie.
Teraz nie piszę o tej która poroniła ale ogólnie.Jak czytam,że kobieta rodziła 4-5 miesięcy temu i znowu jest w ciąży to no dla mnie to szok,bezmyślność i głupota
Tyle co powiem

"Aniołkowe" Mamy

09 paź 2009 - 06:40:39

Widzisz i tu sie mozesz mylic ja mam znajome ktore swiadomie maja dzieci z roznica 1 roku, czasami jest to zwiazane z sytuacja w pracy.
Owszem jest trudno ale mozna sobie spokojnie poradzic. Ja mam wieksza roznice wieku a mimo wszystko chyba ze wzgledu na ilosc dzieci ludziom trudno uwierzyc ze wszystkie dzieci sa planowane, a jednak tak bylo i jaka by to nie byla roznica wieku bardzo matka zawsze bedzie przezywac strate dziecka ...

"Aniołkowe" Mamy

09 paź 2009 - 08:20:12

Ja miałam taką sytuacje że gdy moja Emilka miała 7 miesiecy.....dowiedziałam sie ze jestem w ciaży.....niestety serduszko sie nie rozwineło i musieli mi "dzidziusia" usunąć:( mam nadzieje ze nigdy juz nie bede w takiej sytuacji......a jak pomoc? nie da sie pomooc.....kazda kobieta jest inna ale ja sobie tlumaczylam w ten sposob ze natura eliminuje chore i wadliwe zarodki.........na szczescie mialam Emilke.....bo bez niej byłoby koszmarnie......teraz juz jestem rok po tym wydazeniu i chcemy zdecydowac sie na 2 tzn na 3 dzidziusia .....bo drugim dzidziusiem bedzie na zawsze ta mała fasolka którą miałam 3 miesiace w brzuszku......a rada dla Twojej siostry jest taka: trzeba sie cieszyc tym dzidziusiem ktory masz przy sobie:)

"Aniołkowe" Mamy

09 paź 2009 - 08:24:01

hej moze w tej dyskusji znajdziesz cos co pomoze ci pomóc siostrze.....
http://forum.szafa.pl/13/952760/najwiekszy-dramat-dla-matki-jak-sobie-poradzic.html

"Aniołkowe" Mamy

09 paź 2009 - 09:24:48

Cytat
Marakesz
Cytat
monikapatus
Ja też tłumaczę,że lepiej to co miało się stać to wcześniej niż póżniej...

Uwierz poronienie jest miód w porównaniu z urodzeniem chorego dziecka.
Ronisz zazwyczaj zarodek a tak co?Nosisz 9 miesięcy wszyscy mówią,że jest ok i co po porodzie nie wiedzą jak z tobą rozmawiać.
Ja słynę z ostrych wypowiedzi bo ja nie pisze za innymi piszę co myślę,że z ściemy.
Powiem Ci,że naprawdę to było za szybko by miała kolejne dziecko nie dała by rady,niech odchowa jedno nim pomyśli o kolejnym.
Marakesz jesteś okrutna...
moja siostra poroniła dwa razy :( w tym raz ciążę bliźniaczą :((( niestety droga monikapatus nie pomożesz zbytnio swojej siostrze-cokolwiek powiesz nie ukoi jej bólu...poprostu z nią bądź-nie zabraniaj jej płakać-to jest jej potrzebne....
a co do rzekomego miodu porównując poronienie z urodzeniem chorego dziecka...hmmmm nie wiem-może poprostu zależy to od osoby,charakteru. moja siostra po stracie swoich dzieci była w ogromnym dołku psychicznym....w czerwcu tego roku-po 10 latach małżeństwa urodziła córeczkę....malutka jest bardzo chora-ma wodogłowie,roszczep kręgosłupa,przepukline oponowo rdzeniową,brak odbytu,nie rusza nóżkami....2 miesiące leżała w szpitalu-miała mnóstwo operacji i niejedna jeszcze przed nią...ale nigdy wcześniej nie widziałam siostry tak szczęśliwej....



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-10-09 09:27 przez malgosianowak7.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 4.355

"Aniołkowe" Mamy

19 paź 2009 - 20:59:29

Napiszę tak - nie możesz jej pomóc- ona potrzebuje czasu by sobie to jakoś poukładać
wiec co mówię bo sama straciłam dziecko

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

CIĄŻOWE PRZESĄDY