Obecnie rozmawiamy o:

polecany dentysta

dzisiaj o 19:02

elektryka sklep

dzisiaj o 18:57

wakacje last minute

dzisiaj o 18:41

Jakie marki ? - Kosmetyki.

dzisiaj o 18:28

Budowa domu

dzisiaj o 18:17

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Dla wielbicieli świnek morskich

07 sie 2009 - 13:50:36

Polecam wszystkim miłośnikom prosiaczków forum http://www.swinkimorskie.eu/forum/index.php

Fantastyczna stronka mająca za główny cel pomoc świneczkom oraz edukację społeczeństwa. Ja osobiście dzięki tej stronie zaadoptowałam dwie piękne świneczki. Na ludzką pomoc czeka wiele takich zwierzaczków, niekochanych, porzuconych, lub niepotrzebnych już w pseudohodowlach.
Zajrzyjcie, warto ;) Gwarantuje, że zakochacie się w prosiaczkach !!!

Dla wielbicieli świnek morskich

15 wrz 2009 - 09:37:39

A ja jestem posiadaczką (opiekunką...) świnki morskiej podobno rasowej (mam jakieś papiery...) - od dwóch tygodni.
Miałam kilka lat temu chomika i myślałam, że będzie podobnie... ale nie jest.

Po pierwsze - to świnka długowłosa (czarna z domieszką białego) i przeraźliwie lnieje !!! w sumie my ludzie też gubimy włosy, ale ona to po prostu na potęgę...

Po drugie - wypuszczam ją z klatki, a ona radośnie robi kupy po piętnaście w ciągu kwadransa. Jakby specjalnie trzymała, bo woli robić na nowy dywan niż w klatce... Oczywiscie siusiu też nie omieszka zrobić, a jej ulubionym miejscem są moje kolana...

W nocy się tłucze po klatce, aż mam wyrzuty sumienia, że jej chyba za małą kupiłam, bo pobiegać nie ma miejsca...

A jak pałaszuje natkę pietruszki! Padlibyście ze śmiechu patrząc, jak szaleje na jej punkcie! Za to nie lubi kolb ani suchego chleba do obgryzania... Trochę się tym martwię, bo przecież musi ścierać zęby...

Ogólnie życie się zmienia po zakupie świnki morskiej, szczególnie jak w domu ma się czteroletnie dziecko żądne zabaw z biednym Bogu ducha winnym zwierzęciem...

Dla wielbicieli świnek morskich

15 wrz 2009 - 09:57:04

Ja miałam kochanego Flipsa,już odszedł ale wiem jak to są inteligentne stworzenia tylko my ich nie rozumiemy...ja zrozumiała za późno dlaczego tak gryzł kraty...myślałam że chciał jeść i dawałam mu bo to mały kombajn ale...kiedy zdychał to z całych sił chciał ugryźć kratę ale dostawał tylko do plastikowej obudowy i w to skrobał ząbkami...teraz wiem że On tak wołał bo chciał na ręce a nie jeść...ależ głupa byłam.Zawsze zasypiał mi na kolanach.

Dla wielbicieli świnek morskich

15 wrz 2009 - 10:06:29

Ja też mam świnkę, Olę. Wcześniej była Zuzia, ale najkochańszy był Lucek. Mądry zwierzaczek. Nie siedział w klatke tylko u taty pod fotelem:) Jak Tato wracał z pracy to biegł i kwiczał żeby go powitać:D Gdyby mógł to by mu kapcie nosił:) Nie sikał na dywan, jak chciał się załatwić to wchodził do...kuwety:) tyłem! i rozglądał się na boki czy czasem nikt go nie podgląda. Reagował na słowo "ogórek" a jak był głodny to po prostu stawał przed lodówką i kwiczał:) Zmarł kilka miesięcy pośmierci taty...:( Kochany był nasz Lucuś...

Dla wielbicieli świnek morskich

15 wrz 2009 - 12:17:38

My tez mielismy ,swinke, nazywala sie chi chi , byla u nas 10 lat, byla cudownym zwierzatkiem, naprawde polecam innym swinki sa madre i przytulaki.

następna dyskusja:

Imię dla YORKA :)