Jak ją nauczyć ?

ja mojego sznaucerka nauczyłam tak, ze za każdym razem kiedy nasiusial w domu, wyprowadzalam go od razu na dwor. z czasem zrozumial chyba o co mi chodzi i zalatwial sie na trawce
poza tym nauczyłam go komendy "do kąta" i za kazdym razem gdy cos zrobil źle np pogryzł kapcie czy gazety podczas mojej nieobecności to szedl do kąta w kuchni i tam siedział

ja bym dala jej w tylek i kare na dworze z pol godzinki
nie cierpie jak pies lub inne zwierze robi na zlosc w domu
widzialam juz takie cos u kolezanki
smierdzialo jej z chaty jak z obory.

a jak sie obrazi?? to zryc nie dostanie i tyle
nie powinno zadne zwierze wlazic nam na glowe

ps kocham zwierzeta ale mam pewne zasady co do wychowania

skoro tak często ma potrzebę a ją wyprowadzasz może coś jest nie tak i trzeba do weterynarza.....

Zasada nr 1 – nie karcimy pieska za załatwianie się w domu. Nie jest on w stanie skojarzyć o co nam chodzi a zamiast tego skojarzy karę z załatwianiem się w naszej obecności. Skutek jest taki, że szczenię aby się załatwić będzie chowało się za meblami a na spacerze, uciekało na bezpieczną odległość.
Zasada nr 2 – do czasu zakończenia wstępnych szczepień, powinniśmy wyprowadzać pieska w miejsca gdzie nie ma zbyt wiele psów a także nie pozwalać mu biegać po miejscach, gdzie załatwiają się inne psy.
Zasada nr 3 – cieszymy się i nagradzamy psa za każde załatwienie jego potrzeb na dworze. Nauczenie psa czystości w domu powinno zająć nie więcej niż miesiąc.

Ps. CIERPLIWOŚCI a SIĘ UDA.
Pozdrawiam.

MACZANIE nosa psa w siuskach to zadna metoda! pies nie wiem o co chodzi
mialam sznaucerkę i b czesto z nia wychodziłam sama załapała wiec nie wiem co doradzić

czytalam tez gdzies zeby nie bic psa ręką tylko gazetą, bo ponoć rękę zapamieta i moze sie mscic w najmniej spodziewanym momencie

Cytat
xokruszekx
skoro tak często ma potrzebę a ją wyprowadzasz może coś jest nie tak i trzeba do weterynarza.....

Wsadzanie psiego pyszczka w siuśki to nie jest dobry pomysł. Ja też myślałam,że nie nauczę moją Korę sikać na dworze. Trzeba dużo cierpliwości, a mój sposób to nagradzanie psiaka smakołykiem tuż po załatwieniu potrzeb na trawniku I jeszcze raz cierpliwość i wyrozumiałość Powodzenia

po pierwsze to za wcześnie została odłączona od matki bo powinna być przy niej do 3 miesiąca życia... to może powodować stres i dezorientacje... (i w tym przypadku pewnie tak jest) nigdy nie bij psa bo w przyszłości może się odwdzięczyć
co do nauki siusiania to ja uczyłam mojego pekińczyka najpierw na gazecie która była rozłożona w pokoju i za każdorazowe siku na gazetę dostawał smakołyk naukę robienia na dworze zaczęłam od 4 miesiąca życia w ten sam sposób jeśli zrobił w domu został skarcony (krzykiem) jeśli na dworze nagrodzony... mój piesek ma obecni 1,5 roku i nie mam z nim żadnego problemu sam ciągnie mnie do drzwi jeśli ma potrzebę

maczanie noska jest metodą bo mówią o tym nawet w programach o psach... mojej suczce przeszło samo, na początku dawałą mi nieźle czadu ale łaziłam i sprzątałam ciągle... jak wychodziłam z nią na spacer to nie chciała sie załatwiac dopiero jak przekroczyłysmy próg domu, dlatego jak byłysmy na dworzu to naciskałam jej na tułów żeby usiadła czy kucnęła i sie załatwiła. nagradzałam ją za to jak sikała na dworzu a jak zrobiła to w domu to się na nią obrażałam ;p bądź wytrwała ;] poszukaj w internecie na forum weterynarskim ;]

jest jeszcze malutka wyprowadzaj ja na spacer tak jak teraz , a sama jakos sie nauczy moj gdy mial 3 miesiace tez siusial w domu ale wyprowadzanie go na spacery nauczylo go gdzie jest toaleta xD

o rany! maczanie nosa w moczu to najgorszy pomysł - pies będzie teraz robił na złość albo pod waszą nieobecność.

Ja polecam w jednym kąciku, najlepiej na kafelkach, położyć gazetę i za każdym razem, gdy pies będzie chciał się załatwić w mieszkaniu, sadzać pieska na ten kawałek gazety - łatwiej będzie ze sprzątaniem, poza tym pies się nauczy załatwiać w wyznaczonym miejscu.
Za każdym razem chwal psa, bo motywowanie pozytywne daje najlepsze rezultaty!

Poza tym radzę, aby za każdym razem, jak psu chce się siku czy kupę, to lecieć z nim na dwór - nie ważne, że pada czy zimno, jak trzeba to trzeba. Ja tak z moim robiłam i teraz nie mam żadnych problemów - pies stoi przy drzwiach, jak chce się załatwić.

Potrzebujesz teraz duuuużo cierpliwości i czasu. No i musisz być wyrozumiała dla pieska, bo on nie robi tego specjalnie. I przede wszystkim nagradzaj go smakołykami! Nie bij, nie krzycz, nie maczaj nosa w siuśkach!!!

Cytat
cukiereczek85
ja bym dala jej w tylek i kare na dworze z pol godzinki
nie cierpie jak pies lub inne zwierze robi na zlosc w domu
widzialam juz takie cos u kolezanki
smierdzialo jej z chaty jak z obory.

a jak sie obrazi?? to zryc nie dostanie i tyle
nie powinno zadne zwierze wlazic nam na glowe

ps kocham zwierzeta ale mam pewne zasady co do wychowania

ja pamiętam ze mojego psa za każdym razem kiedy widziałam ze juz się kreci szybko na dwór
latania z tym jest trochę w nocy sie nei da więc w nocy jakieś pudełko się podstawiało. ale tak to nie ma wyjscia musisz biegać co chwilę co 2 godziny to za mało. pisek jest mały wiec nie zajmie mu wiele czasu żeby zachciało mu się sikać. kondycję sobie wyrobisz jak będziesz tak biegać

Cytat
cukiereczek85
ja bym dala jej w tylek i kare na dworze z pol godzinki
nie cierpie jak pies lub inne zwierze robi na zlosc w domu
widzialam juz takie cos u kolezanki
smierdzialo jej z chaty jak z obory.

a jak sie obrazi?? to zryc nie dostanie i tyle
nie powinno zadne zwierze wlazic nam na glowe

ps kocham zwierzeta ale mam pewne zasady co do wychowania