Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 17:21:39

Czy miala ktoras z was kiedys taki problem? Jak sobie mozna z tym radzic i czy psychoterapia tu pomaga?

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 17:34:24

Witam.
Tez podejrzewam u siebie nerwicę żołądka.
W poniedziałek zapisuję się do Centrum Psychiatrycznego na konsultacje...

zweryfikowana
Moderator
Posty: 9.957

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 17:42:30

Ja mam najprawdopodbniej nerwicę żołądka. Nie jest stwierdzona przez lekarza, bo nie byłam na konsultacji, ale wg mnie to na pewno to.
W stresie potrafię nawet wymiotować, nie wspomnę już o mdłościach, bólu brzucha i biegunce. Bywa uciążliwe...
Nie byłam już na dwóch weselach, bo w trakcie zaczynało mi się robić słabo i miałam mdłości ;/
Na mojej 18-nastce w restauracji ja leżałam na kanapie, kiedy goście się bawili.

Mogłby ktoś polecić jakiś łagodny, ale skuteczny środek uspokajający? Bo na samą myśl o tym, że 3 października zaczynają mi się studia zaczyna mnie boleć brzuch... ;/

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 17:48:54

Ja na szczescie (odpukac w niemalowane) na biegunki nie mam i nie wymiotowalam jeszcze ale te mdlosci i bole brzucha sa naprawde uciazliwe zwlaszcza jak przezywam to prawie dzien w dzien tak juz od miesiaca mialam wszytskie badania robione i nic nie wyszlo dostalam jakies tabletki ale niezbyt mi to pomaga zaczelam pic melise ale niestety chyba jestem na cos uczulona i mam po tym starszne dusznosci :| wiec zastanawialam sie nad poradnia psychologiczna...

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 17:50:04

martuuus, a propos studiów... ja nie chodzę na wykłady bo nie wytrzymuję psychicznie tyle czasu w zamkniętej sali i to jeszcze przy 230 osobach na sali :/
Mnie znajomy lekarz polecił zakupienie kropel MENTOWAL. Możesz też spróbować. :)
Ale wg. mnie to choroba którą trzeba leczyć "prawdziwymi" lekami. Ja walczę z tym od 12 lat... I żadne kropelki mi nie pomagają. :(

Ja jako objawy mam:
- biegunki
- mdłości (non stop)
- duszności
- uczucie suchości w ustach
- uczucie "zapchanego przełyku" (wiecie co mam na myśli ;P)

Nie chodzę do restauracji bo nie jestem w stanie nic przełknąć, unikam dużych skupisk ludzi, nawet do centrum handlowego czasem nie jestem w stanie iść :/



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-09-27 17:52 przez tenebris.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 9.957

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 17:52:33

Duszności to kolejny objaw nerwicy żołądka. Zapomniałam o tym wspomnieć, ale przy mdłościach najbardziej dokuczają mi właśnie duszności ;/
Momentalnie robi mi się słabo i duszno. Tak też miałam na swojej studniówce. Panicznie bałam się, że będę musiała wrócić do domu, ale zacisnęłam zęby i po jakimś czasie mi przeszło
tenebris

wiem, co masz na myśli... Objawy praktycznie te same...
Mnie jeszcze wychodzą czerwone okropne plamy na dekoldzie, kiedy się denerwuję.
Przez co unikam bluzek z dekoldami na wyjścia, bo potrafię się zdenerwować nawet, kiedy idę ze znajomymi na piwo (niby się nie denerwuję, ale te plamy wychodzą).
Ja już się chwytam wszystkiego - kropelek pewnie też spróbuję skoro lekarz polecił :)

A meliska? hehe piję już jak normalną herbatkę i absolutnie w niczym mi nie pomaga. Piję tylko i wyłącznie dla przyjemności, bo lubię jej smak i działa na mnie orzeźwiająco. Ale na pewno nie uspokajająco :P



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-09-27 17:56 przez martuuus.

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 17:53:11

tenebris 12 lat?? Podziwiam Cie ja mam to od miesiaca i na prawde nie daje juz rady poprotu wysiadam placze nocami nigdzie nie wychodze to jest straszne dzisiaj wyszlam do kosciola to jak szybko wyszlam tak i musialam szybko wybiegac;| i do tego to ciagle zmeczenie.... a te kropelki ci jakos pomagaja?

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 17:55:08

martuuus, czuję że mamy te same objawy :)
Ja jak byłam w tym roku na studniówce chłopaka (swoją miałam 2 lata temu), to ledwo wytrzymałam do końca poloneza. :/
Na spacery jak chodzę, to nawet jestem w stresie, bo co będzie jak mnie dopadnie jakaś biegunka itd.?
To strasznie utrudnia życie...
SilaS, no bo przez te 12 lat ciągle miałam jakieś badania, ale nic nie wykazywały... miałam 2 razy robioną gastroskopię itd.
Psychiatra to chyba jedyny lekarz u którego nie byłam. Jestem już na tyle zdesperowana żeby spróbować.
Czy kropelki pomagają? Szczerze mówiąc nie wiem. Bardziej chyba świadomość że je biorę trochę uspakaja... Siła perswazji po prostu.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-09-27 17:59 przez tenebris.

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 17:57:35

A czy macie tez takie problemy podczas jazdy samochodem czy autobusem?

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 18:00:51

Melisa jest dla mnie do niczego...
Mam wrażenie że te wszystkie ziółka są bardziej dla "zdrowych" którym wydaje się że coś im jest. My niestety mamy coś nie tak w psychice że tak silnie to odbieramy.
Nie chcę kolejnego roku studiów przewegetować. :( Dostałam namiary na tę poradnię od tego lekarza od kropelek i jutro dzwonię. Chyba mnie tam nie zjedzą...? :/ Ale stracha mam.

Cytat
SilaS
A czy macie tez takie problemy podczas jazdy samochodem czy autobusem?
Tak, tak, tak! W samochodzie mniej, bo mam świadomość że można się zatrzymać (chociaż z ulgą wysiadam zawsze), ale w autobusach - koszmar! Jak mnie dopadną czasem mdłości albo duszności to wysiadam. :/ Najgorzej jak mi się spieszy np. na uczelnie. :(

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 18:02:16

Jak leczyć?

Farmakologicznie, tylko pod kontrolą lekarza neurologa, środkami uspokajającymi i przeciwlękowymi, które blokują przewodzenie impulsów nerwowych, co daje zmniejszenie uczucia zdenerwowania, lęku, niepokoju i związanych z tym dolegliwości. Łagodzą reakcje na trudne sytuacje.

Leki te nie mogą być jednak stosowane ciągle (najwyżej 12 tygodni bez przerwy). Poza preparatami farmakologicznymi stosuje się psychoterapię, podczas której pomaga się pacjentowi zrozumieć chorobę, ocenić lęk, nauczyć, jak radzić sobie ze stresem. Pomocne są także różnego rodzaju techniki relaksacyjne, muzykoterapia, masaż. Pozytywne działanie mają też zioła i preparaty ziołowe oraz środki homeopatyczne.


Dziewczyny śmigajcie do neurologa!!!

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 18:03:23

Nie no zjesc napewno nie zjedzą jak juz sie dostaniesz to mzoesz napisac tu jak bylo i wogole co mowili? A ja sie starsznei boje bo w tym roku matura zaczynaja sie powtorki a ja juz poltora tygodnia opuscilam zaleglosci juz masakryczne i coraz bardziej sie zaczynam bac ze nie zdam :(

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 18:08:35

ulamiel, u neurologa też byłam i nic... wszyscy mnie odsyłają ostatecznie do psychiatry.

SilaS, oczywiście jak się już tam dostanę to napiszę co i jak. I czy było strasznie. ;P ale najpierw się czeka na konsultacje, potem na spotkania z kimś do kogo Cię przydzielą. Bo ja chcę iść państwowo, ale to podobno dobra klinika. Ten znajomy lekarz powiedział że prywatnie nie ma się co leczyć, no chyba że się ma nadmiar pieniędzy, bo masakrycznie zdzierają takie placówki :/
Także, SilaS, może kup sobie te kropelki Mentowal - one są delikatne, mają działanie uspokajające i są skierowane właśnie w układ pokarmowy. :)

zweryfikowana
Moderator
Posty: 9.957

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 18:11:22

Dla mnie wizyta u specjalisty to już ostateczność. Poprostu nie dopuszczam do siebie wiadomości, że mogę być chora, że muszę te leczyć farmakologicznie. Szkoda mi mojego żołądka, w tak młodym wieku brać już lekarstwa...
Choc z drugiej strony zrobiłabym wszystko, żeby wreszcie sobie ulżyć.

Jak mam gdzieś jechać jako pasażer to mam to gdzieś :D
Ale denerwuję się, jak mam jechać gdzieś samochodem jako kierowca i zupełnie tego nie rozumiem, bo za kółkiem radzę sobie świetnie i uwielbiam prowadzić.

Za tydzień mam jechać do Torunia na immartykulację. Na samą myśl zaczyna mi "bulgotać" w brzuchu.
Nie wiem już co gorsze - jechać autobusem i nie wiedzieć, gdzie wysiąść, czy jechać samochodem i nie wiedzieć, jak dojechać.
Bo Toruń raczej średnio znam..

Nerwica zoladka

27 wrz 2009 - 18:14:50

tenebris Wiem wiem ze sie czeka zwlaszcza panstwowo... I znam bol przepychanek lekarzy bo tez juz zwiedzialm gastrologow i nawet u laryngologa bylam i kazdy sie puka po glowie po co mnei do niego przyslano:/ po prostui nic tylko siasc i plakac:) Jutro pobiegne pczywiscie po kropelki mam nadzieje ze wreszcie cos mi pomoze :)
martuuus z tym samochodem mam tak samo jak prowadze to ostatnio jechalam ponad 100km i nic mi nie bylo wszytsko ok a jak tylko jade jako pasazer albo autobusem to przeraszam ale mam 7 km do szkoly i niestety jeszcze mi sie do celu dojechac nieudalo zawsze wysiadam przystanek albo dwa wczesniej ;|



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-09-27 18:17 przez SilaS.

następna dyskusja:

Słabszy okres