gorący temat
godzinę temu
godzinę temu
dzisiaj o 13:41
dzisiaj o 13:10
dzisiaj o 12:42
Oczyszczająca czarna maska na wągry
26.07 o 13:36
Yerba Mate opinie- rakotwórczy napar ?
2.10 o 10:28
17.03 o 17:05
Jakie domowe sposoby na ból zatok?
7.03 o 10:53
MÓJ sposób na trądzik! skutkuje
6.04 o 10:19
22.11 o 7:02
Obsesja na punkcie wagi :(
Obsesja na punkcie wagi :(
to kwestia psychiki... to już jak anoreksja- obsesja
Obsesja na punkcie wagi :(
folmanowa
taki brzuch też mam jak się pochyle ; P
z resztą sama piszesz że masz obsesję - ja nie miałam do tego mówisz że ciągle czujesz się gruba, ja nigdy nie czułam się gruba tylko chciałam być troszkę szczuplejsza, kwestia tego co jest w głowie
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-15 14:08 przez j_ulka.
Obsesja na punkcie wagi :(
Cytat
folmanowa
A wątpię, aby któraś z was marzyła o takim brzuchuattachment 838279 shoper.jpg]
Bez sensu jest pokazywanie takiego zdjęcia, ponieważ wiele kobiet ma taki gdy siedzi lub się zgarbi. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby fałdki przy siadaniu wciskały się do środka, a nie na zewnątrz. Poza tym po odchudzaniu możesz mieć trochę wiotkiej skóry i nic z tym nie zrobisz. Możesz chudnąć, a wtedy będzie jej coraz więcej. Na to to już tylko kremy z kolagenem lub jakieś zabiegi.
Obsesja na punkcie wagi :(
nie odchudzaj sie tylko idź cwiczyć- wtedy szybciej spalasz kalorie sylwetka wygląda lepiej i nie będziesz miała takiego brzucha-
ja ważę więcej od ciebie mam 175 ważę 55 kg i nie mam takiego brzucha.
Wystarczy trochę pobiegać.
Obsesja na punkcie wagi :(
ja ważę więcej bo na dzień dzisiejszy to jest 170 cm i 58,4 kg. A rozumiem, że robią się fałdki, ale ze skóry, cienkie, małe, a nie opony michelin. No mnie one krępują i albo zakładam wory na siebie, albo siadając zasłaniam brzuch krzyżując ręce lub poduszką.
Obsesja na punkcie wagi :(
no to hula hop- przyjmne z pozytecznym- ale nie odchudzaj sie juzCytat
folmanowa
ja ważę więcej bo na dzień dzisiejszy to jest 170 cm i 58,4 kg. A rozumiem, że robią się fałdki, ale ze skóry, cienkie, małe, a nie opony michelin. No mnie one krępują i albo zakładam wory na siebie, albo siadając zasłaniam brzuch krzyżując ręce lub poduszką.
teraz zrobi sie wiosna i kazdy troche zrzuci zimowej oponki- trochę ruchu wystarczy - bez sensu się katować dietami i później tyć jak się wraca do wcześniejszych posiłków
- ja zawsze na zimę trochę przybieram ale idzie wisona beda spacery rowery bieganie... na pewno brzuch zgubisz.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-15 14:15 przez ptasiek84.
Obsesja na punkcie wagi :(
Cytat
folmanowa
No mnie one krępują i albo zakładam wory na siebie, albo siadając zasłaniam brzuch krzyżując ręce lub poduszką.
mam tak samo
Obsesja na punkcie wagi :(
mam plan rozpisany na 54 dni dziś jest dokładnie dzień 12 zobaczę co będzie po tym czasie a później same ćwiczenia jak coś
Myślałam, że więcej dziewczyn ma tak jak ja.
Obsesja na punkcie wagi :(
każda dziewczyna przejmuje się swoim wyglądem- i dąży do ideału (którego chyba się nie da osiągnąć w subiektywnej opinii) - ale Ty zdecydowanie przesadzasz...Cytat
folmanowa
mam plan rozpisany na 54 dni dziś jest dokładnie dzień 12 zobaczę co będzie po tym czasie a później same ćwiczenia jak coś
Myślałam, że więcej dziewczyn ma tak jak ja.
Obsesja na punkcie wagi :(
Jeżeli nie podoba Ci się to co widzisz w lustrze, to warto coś z tym zrobić i dobrze że coś robisz ale...
Dziewczyny wysyłają cię do lekarza i jest to dobra rada pod warunkiem że pojawisz się u dietetyka. Każdy organizm jest inny jeżeli Twojej diety nie "napisano" dla Ciebie, dla Twojego stylu życia to może się okazać ze jedząc 1000 kalorii albo żywiąc się tylko zdrową żywnością efektów nie będzie widać. Sama mówisz że masz tendencje do tycia więc nastaw się że dieta oznacza dla Ciebie uważanie na to co jesz do końca życia, warto sprawdzić twój poziom procentowego udziału tkanki tłuszczowej w masie ciała, widząc zdjęcie Twojego brzuszka nie brzuchola wydaje mi się że warto sprawdzić czy przypadkiem twój organizm nie gromadzi wody.
Co do twojego częstego wchodzenia na wagę to jest to można powiedzieć normalne, wynika to ze zwykłego strachu i niepewności czy osiągniesz swój cel stosując takie ćwiczenia i dietę. Dopóki wskaźnik na wadze nie podsunie Ci myśli żeby się głodzić wymuszać wymioty lub stosować innych barbarzyńskich praktyk nie masz się zbytnio czym przejmować
pozdrawiam
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-15 14:27 przez JAKMLODAKACZMAREK.
Obsesja na punkcie wagi :(
Cytat
anaaa22
Cytat
--Fallen_Angel--
Ja mam 170cm ważę 45 a i tak dążę do tego żeby było mniej...
Jakbym miała tyle wzrostu, co Ty to byłabym najszczęśliwsza na świecie ;p możesz być modelką z takimi wymiarami koleżanko
To teraz czuję się grubo przy tym co piszesz.Masz 164cm i 43 kg,a ja mam 163-162cm i ważę koło 48kg,bo zaczęłam ćwiczyć.Najniżej do 45 zejdę.Niżej już mam problem.
Choć szczerze mówiąc teraz już nie mam takiego parcia na wagę jak kiedyś pogodziłam się ze swoją wagą ;P
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-15 14:29 przez fajneubrania.
Obsesja na punkcie wagi :(
O matko... Z tego co widzę z zdjęć to jesteś na prawdę szczupła, a dalej chcesz zmniejszyć wage...
Może faktycznie dziewczyny mają rację i przejdź się do jakiegoś terapeuty bo może to się źle skończyc
Obsesja na punkcie wagi :(
Cytat
JAKMLODAKACZMAREK
Jeżeli nie podoba Ci się to co widzisz w lustrze, to warto coś z tym zrobić i dobrze że coś robisz ale...
Dziewczyny wysyłają cię do lekarza i jest to dobra rada pod warunkiem że pojawisz się u dietetyka. Każdy organizm jest inny jeżeli Twojej diety nie "napisano" dla Ciebie, dla Twojego stylu życia to może się okazać ze jedząc 1000 kalorii albo żywiąc się tylko zdrową żywnością efektów nie będzie widać. Sama mówisz że masz tendencje do tycia więc nastaw się że dieta oznacza dla Ciebie uważanie na to co jesz do końca życia, warto sprawdzić twój poziom procentowego udziału tkanki tłuszczowej w masie ciała, widząc zdjęcie Twojego brzuszka nie brzuchola wydaje mi się że warto sprawdzić czy przypadkiem twój organizm nie gromadzi wody.
Co do twojego częstego wchodzenia na wagę to jest to można powiedzieć normalne, wynika to ze zwykłego strachu i niepewności czy osiągniesz swój cel stosując takie ćwiczenia i dietę. Dopóki wskaźnik na wadze nie podsunie Ci myśli żeby się głodzić wymuszać wymioty lub stosować innych barbarzyńskich praktyk nie masz się zbytnio czym przejmować
pozdrawiam
jedne z niewielu racjonalnych słów. Efekty widać więc na razie się cieszę. Jak nie będzie przynosić efektów skorzystam z rad dietetyka. Jak mam ochotę na batona to nie katuję się tylko jem milky way na II śniadanie bo jest to baton który da mi słodyczy ile pragnę i ma 100kcal. Stosunkowo niedużo. Co do tkanki tłuszczowej. Kiedyś miałam wagę co mierzyła i było coś koło 22-23% tłuszczu jeśli dobrze pamiętam. Jak zaczynam jeść mniej zdrowo, albo więcej węglowodanów to mam poczucie balona w brzuchu. I to fakt całe życie będę musiała uważać na to co jem. Pewnie stąd też moja obsesja. Wystarczyło, że wyjechałam na weekend na snowboard, to utyłam po 4 dniach 3 kg, a tylko dlatego, że jadłam 3 posiłki a nie 5 i cięższe - nie przeżerając się. Mimo, iż dużo jeździłam utyłam.....
Obsesja na punkcie wagi :(
jesteś chuda, lepiej wybierz się do psychologa tak jak radzą dziewczyny, zanim będzie za późno