gorący temat
26 minut temu
efektywne szkolenia dla pracowników
33 minut temu
44 minut temu
dywan sierpińskiego w logo POMOCY! :(
godzinę temu
godzinę temu
27.01 o 19:01
jak malować paznokcie? pomocy!
15.01 o 17:44
CZYSTEK- opinie, informacje, rodzaje.
23.10 o 14:45
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Platforma wibracyjna opinie i efekty
27.10 o 12:13
SPIRULINA opinie o cudownej aldze Hit czy Kit?
25.10 o 12:56
bolesny pierwszy raz...
bolesny pierwszy raz...
Nie sądzę aby "raz,a dobrze" było najlepszym wyjściem. Lepiej trochę porozciągać pochwę, przyzwyczaić do tego, że coś tam w niej jest.
bolesny pierwszy raz...
minnia, proponuję abyś to Ty była na górze.
Dzięki temu będziesz mogła kontrolować głębokość i intensywność penetracji.
poza tym, wydaje mi się, ze chyba nawet będzie mu lżej wejść w Ciebie w tej pozycji i może nie będziesz odczuwała parcia na pęcherz. Spróbujcie
bolesny pierwszy raz...
idz do lekarza.. przy wspolzyciu i tak trzeba sie badac co pol roku
a blona tryskajaca krwia to mit ^^
bolesny pierwszy raz...
Cytat
bzyku
idz do lekarza.. przy wspolzyciu i tak trzeba sie badac co pol roku
a blona tryskajaca krwia to mit ^^
to żaden mit!
Nie każda kobieta tak samo przezywa pierwszy raz.
U mnie była krew. Moze nie lalo się jak z kranu, ale cala pościel była brudna. w dodatku przez kolejne 2 dni jeszcze trochę tej krwi wylatywało.
To, że Ty tak nie miałas, nie znaczy ze to mit
bolesny pierwszy raz...
Cytat
madziap
Cytat
bzyku
idz do lekarza.. przy wspolzyciu i tak trzeba sie badac co pol roku
a blona tryskajaca krwia to mit ^^
to żaden mit!
Nie każda kobieta tak samo przezywa pierwszy raz.
U mnie była krew. Moze nie lalo się jak z kranu, ale cala pościel była brudna. w dodatku przez kolejne 2 dni jeszcze trochę tej krwi wylatywało.
To, że Ty tak nie miałas, nie znaczy ze to mit
zgodze sie ze kazdy reaguje inaczej, ale jak jest dobre nawilzenie a partner nie gwalci tylko czule sie zabiera to tez wychodzi inaczej.. poza tym blona jest rozciagliwa, dziurawa od poczatku i nie jest porzadnie ukrwiona.. krwawienie moglo miec zupelnie inna przyczyne
bolesny pierwszy raz...
najważniejsze jest chyba to abyś sie nie denerwowala podczas kolejnej próby, rozluźnij sie i nie myśl o tym ze tym razem pewnie tez sie nie uda i bedzie bolalo. Na początek zróbcie długą grę wstępna i jak już bedzie ci bardzo przyjemnie i bedziesz czula sie gotowa to wtedy spróbojcie to zrobić. A może wybierzcie taka pozycje abyś ty była na górze, bedziesz mogla kontrolować głębokość oraz szybkość ruchów, albo może spróbujcie na pieska. Na pewno w końcu sie uda. Życzę powodzenia
bolesny pierwszy raz...
Cytat
bzyku
Cytat
madziap
Cytat
bzyku
idz do lekarza.. przy wspolzyciu i tak trzeba sie badac co pol roku
a blona tryskajaca krwia to mit ^^
to żaden mit!
Nie każda kobieta tak samo przezywa pierwszy raz.
U mnie była krew. Moze nie lalo się jak z kranu, ale cala pościel była brudna. w dodatku przez kolejne 2 dni jeszcze trochę tej krwi wylatywało.
To, że Ty tak nie miałas, nie znaczy ze to mit
zgodze sie ze kazdy reaguje inaczej, ale jak jest dobre nawilzenie a partner nie gwalci tylko czule sie zabiera to tez wychodzi inaczej.. poza tym blona jest rozciagliwa, dziurawa od poczatku i nie jest porzadnie ukrwiona.. krwawienie moglo miec zupelnie inna przyczyne
byc moze masz i racje, ale wiekszosc kobiet jednak mialo jakies krwawienie poczas tego pierwszego razu. i akurat wszystkie mialy z innej przyczyny niz przerwanie blony?
powiedz mi skad masz takie informacje, ze to jest mit?
bolesny pierwszy raz...
miałam taki sam problem ! probowalismy kilka razy a ja płakałam z bólu i musielismy przestac nawet zel nawilżający nie pomagał. wiem ze w jakims sensie to na pewno była kwestia psychiki bo im bardziej nie wychodziło tym bardziej nie chciAŁAm znowu probowac bo wiedziałam jak się to skonczy. ale przeczytałam o poduszce podłozyłam sobie ją pod pupę + żel nawilżający + troche bólu i poszło bolalo z 10 kolejnych razy ale stopniowo coraz mniej...az w koncu 0 bólu.3mam za ciebie kciuki bo wiem przez co przechodzisz.
bolesny pierwszy raz...
Ja myślę, że jeśli już naprawdę długo nie wychodzi to warto zaopatrzyć się w lidokainę - np Emla.
Znieczuli pochwę, na pewno nie będzie tyle stresu - da jakiś tam komfort psychiczny.
Fajnie byłoby gdyby ktoś się jeszcze wypowiedział na temat Emli - bo z tego co czytałam to niby dobra jest aczkolwiek no na sobie to nie miałam okazji jej przetestować a ciekawa jestem prawdę mówiąc czy ona rzeczywiście działa - co dziewczyny, które miały z nią styczności, mają do powiedzenia może niektórym zaoszczędziłoby to stresu i bólu gdy kolejny raz się nie udaje
A jeśli chodzi o rady typu "rozluźnij się" - z autopsji wiem,że one gów** dają.. taka prawda. Żel - jak najbardziej. Jakaś lampka wina również. Poduszka pod pupę też. Ale rady "rozluźnij się" są do kitu, bo gdyby to było dla dziewczyn mających z tym kłopot, takie prosty, to by to zrobiły. A skoro nie udaje im się, bo boli , to jednak muszą być bardzo spięte i tego nie można od tak sobie na pstryknięciem palca zmienić. Pomijając jakieś tam wady anatomiczne.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-07-02 16:31 przez Zocha2292.
bolesny pierwszy raz...
Kiedyś oglądałam pewien dokument na Onet Vod. Szukałam go teraz ale już go nie ma.Kobietka już starsza koło 45 lat miała ten sam problem co Ty. Lekarze jej nie wierzyli przez te wszystkie lata i uważali że cuduje.Jak się później okazało to jest ponoć jakaś choroba, bardzo rzadka. Nazwy niestety nie pamiętam. Ale nie chcę Cię straszyć, być może faktycznie nie jesteś jeszcze emocjonalnie gotowa do współżycia. Może za bardzo chcesz i nie możesz się wyluzować...Pozdrawiam i trzymam kciuki
bolesny pierwszy raz...
my próbowaliśmy trzy razy. Za trzecim się udało i ból przestraszny.
Po tym mieliśmy 3 lata przerwy. Nasz pierwszy raz odbył się, gdy miałam 16lat, on 15lat.
Obydwoje stwierdziliśmy, że nie jesteśmy gotowi.
Przez te trzy lata pozostały tylko zabawy, nieryzykowne.
Teraz, 3 lata później zaczęłam brać tabletki anty. I ten pierwszy raz od trzech lat był tak samo bolesny jak trzy lata temu.
No, ale nic. Ból ustał. Moim jedynym problemem jest brak przyjemności podczas seksu oraz brak orgazmu. Nie pojawił się ani podczas seksu, ani podczas zabaw i obawiam się, że nigdy go nie przeżyję.
bolesny pierwszy raz...
Cytat
AylinS
Kiedyś oglądałam pewien dokument na Onet Vod. Szukałam go teraz ale już go nie ma.Kobietka już starsza koło 45 lat miała ten sam problem co Ty. Lekarze jej nie wierzyli przez te wszystkie lata i uważali że cuduje.Jak się później okazało to jest ponoć jakaś choroba, bardzo rzadka. Nazwy niestety nie pamiętam. Ale nie chcę Cię straszyć, być może faktycznie nie jesteś jeszcze emocjonalnie gotowa do współżycia. Może za bardzo chcesz i nie możesz się wyluzować...Pozdrawiam i trzymam kciuki
Ta "choroba" to pochwica czyli mimowolne zaciskanie mięśni pochwy w tym wypadku w grę wchodzi raczej defloracja u ginekologa. A później może na początek jakaś lampka wina by się tak nie stresować,a z czasem stres minie gdy dziewczyna zacznie odczuwać przyjemność zamiast bólu
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-07-04 13:07 przez Zocha2292.
bolesny pierwszy raz...
Co do przeskakiwania to po prostu jego napletek się przesuwa pewnie.
Co do odczucia sikania-zazdroszczę. Jesteś jedną z tych, która osiągnie orgazm za pomocą seksu To jest przyjemne jak już się wkręcisz. Może nawet będziesz jedną z tych squirting
bolesny pierwszy raz...
rozluźnij się przy tym, odpręż i nie stresuj.. jeśli to nic nie da, idź do ginekologa, on raczej bardziej zna się na tych sprawach niż my, szafowiczki
bolesny pierwszy raz...
nie wiem czy czytałaś, ale dziewczyna próbuje już bardzo długo więc ciężko się całkowicie zrelaksować, tym bardziej jak boli. Po drugie u gina też już była
w tym wypadku chyba tylko doświadczenia szafowiczek mogą jej pomóc.
w moim przypadku wyglądało to całkiem inaczej, znieczuliłam się 2 kieliszkami winka i mimo tego, że spodziewałam się najgorszego nic nie bolało. należę do tego grona szczęśliwców które nie boli.
ale zdecydowanie potrzebujesz porządnej gry wstępnej, żeby dobrze "ją" przygotować, nawilżyć, żel też wskazany, bo wtedy dużo łatwiej wszystko idzie.
ja odradziłabym gumki, skoro bierzesz tabsy bo one wcale nie ułatwiają jednak biorąc pod uwagę to, że jest to wasz pierwszy raz lepiej przy niej pozostańcie, bo nie widomo jak to do końca będzie z nim.
w każdym bądz razie nie poddawaj się, później wszystkie cierpienia odbijesz sobie wieloma przyjemnyyymi chwilami