gorący temat
9 minut temu
godzinę temu
wczoraj o 22:38
wczoraj o 22:37
wczoraj o 19:33
18.01 o 12:29
21.12 o 17:49
Scholl velvet smooth? - opinie o pilnikach
22.03 o 8:57
1.06 o 21:06
Piperine forte- czy to działa?
5.02 o 7:33
domowe sposoby na zapalenie dziąseł
20.06 o 13:50
Nie mam ochoty ;/
Nie mam ochoty ;/
Witam moje drogie Szafiarki ;*
Mam problem. Nie wiem co począć szczerze mówiąc. Jestem z chłopakiem od 2005r. Mieszkamy razem od ponad 2lat. Mieliśmy lepsze czasem gorsze dni..jak to zazwyczaj bywa Rok temu doszliśmy do wniosku, że bardzo pragniemy dziecka. Staraliśmy się o nie. Wreszcie po 5ciu miesiącach okazało się, że jestem w ciąży. Najpierw strach, po czym radość wielka nieobadana radość! cieszyliśmy się, planowaliśmy imię dziecka, zakupiliśmy nowe meble, ustawialiśmy układ mieszkania i godzinami ropzmawiali jak to będzie super jak maleństwo przyjdzie na świat Ale..właśnie zawsze musi pojawić się "ale". Pracowałam po 10h dziennie, a mój luby nie doceniał tego i czas w którym po pracy powinniśmy być razem, powinien dawać mi wsparcie, spędzał ze znajomymi ;/ Zaczynał mieć mnie gdzieś ;/ po prostu ;/ zauważyłam jego zainteresowanie inna dziewczyną.. Zabolało ale utwierdzał mnie w przekonaniu że nic się nie dzieję, a ja mam nie szukać problemów. Hmm ale ja ślepa nie byłam. Jego nagła zmiana zachowania, młodzieżowy slang, ćwiczenie mięśni brzucha, dbanie o wygląd.. Zdziwiło mnie i wtedy już byłam pewna Ponieważ do tego dochodziły późne powroty do domu (potrafił wrócić nawet o północy ;/ z meczu który zakończył się o 18 ). Często się denerwowałam z tego powodu, myślałąm o tej dziewczynie ale wmawiałam sobie ze przecież ona ma faceta, a my z moim ukochanym jesteśmy tyle lat razem, tym bardziej iz On zapewniał ze nic sie nie dzieje. Pewnego dnia gorzej się poczułam. Brzuch mnie ZNÓW bolał, pokonywanie schodów było okropnym bólem. Postanowiłam pósc do lekarza. Dostałam natychmiastowe skierowanie do szpitala. Po dwóch dniach poroniłam W trzeci dzień mojego pobytu w szpitalu lekarz zapytał czy chce pojechac do domu czy zostac pod obserwacją. Oczywiście chcialam jak najszybciej wrocic do ukochanego i byc wtedy z nim. W najgorszych chwilach zycia po prostu się wtulić w niego. Przyjechał po mnie do szpitala. Wysiadłam z samochodu, poszlismy do pokoju, roazlożył mi łóżko (ponieważ ja ruszać się nie umiałąm z bólu).. no i tyle Go widziałam zostawił mnie. Rozumiecie? Wyszedł z domu i nie wrócił na noc. Nie odbierał tel, nie odp na smsy. Nic. Byłam sama..sama z bólem fizycznym jak i psychicznym. Okazało się że upił się z facetem tej mojej "rywalki" a na drugi dzień Ona spędziła noc z moim facetem u Jego rodziców w mieszkaniu!! ( Widywałam ich przez dwa tygodnie. Słyszałam ze byli tutaj, tutaj, tam. Wycieczki, baseny, kolacyjki.. Przynajmniej wiedziałam ze zyje ;/ Ehh ale facet zaczal tesknic za mna. Przyjezdzal o kazdej porza dnia i nocy pod nasze mieszkanie, dzwonil, pisal. Zmienilam nr poniewaz nie nawidzilam Go za to. Zdobyl nowy nr. To zabieganie o mnie, przeprosiny, okazywanie milosci itd trwalo kilka tygodni. Pozwolilam mu wrocic. Dac szanse o ktora błagał dniami i nocami. Od kilku mies jestem strasznie szczesliwa tylko zeeee.. nie potrafię się z nim kochac nie mam na nigo ochoty. Woogole. Nie podoba mi sie nawet.. Ciagle mysle o przeszlosci. Żyję przeszłością. Pomożcie mi !
Nie mam ochoty ;/
Hmm
Dużo jestem w stanie zrozumieć w kwestiach związków i seksu, ale kiedy facet potraktował Cię tak w momencie kiedy poroniłaś i potrzebowałaś go najbardziej, to nie zasługuje na nic innego niż na kopa w dupę.
Nie mam ochoty ;/
boże zostaw go!!!! To świnia zostawił cię w najgorszym momencie życia..... Wierz mi nigdy nie będziesz mogła na niego liczyć..... Nie dziwie się ze nie masz ochoty na seks nawet twój mózg podpowiada ci że to zły facet
Nie mam ochoty ;/
Cytat
Nens
Hmm
Dużo jestem w stanie zrozumieć w kwestiach związków i seksu, ale kiedy facet potraktował Cię tak w momencie kiedy poroniłaś i potrzebowałaś go najbardziej, to nie zasługuje na nic innego niż na kopa w dupę.
zgadzam się z tym... po takim czymś to powinnaś go olać. Przeżylaś taką tragedie a go przy Tobie nie było, i nie licz że później bedzie gdy będą jednak maluszki... skoro nie umial się teraz zatroszczyć to nigdy się tego nie nauczy, zostaw go puki możesz, jesteś pewnie młoda i zycie jest jeszcze przed Tobą otwarte trzymam kciuki za Ciebie i olej tego typa jesteś więcej warta
Nie mam ochoty ;/
facet cię zostawił w momencie jak proniłas WASZE DZIECKO, o które tak sie staraliście ;/ powinien siedzieć przy tobie, a cię olał ciepłym moczem - jest skończonym dupkiem, a ty pozwoliłaś mu wrócić.. no cóz.. Ja bym go nawet kijem nie tknęła, a co tu mówić o seksie..
Nie mam ochoty ;/
zdradził raz, zdradzi i drugi. olej go. mimo, ze to nie jest łatwe to to zrób. a masz 2 powód. nie podoba ci się juz i nie czujesz tego, co czułaś.
Nie mam ochoty ;/
zabiłabym gnoja prędzej niż go wpuściła do domu chociażby a co dopiero wrócić do niego ;/
Nie mam ochoty ;/
W zyciu nie wrocilabym do kolesia, ktory tak by mnie potraktowal...
Nie mam ochoty ;/
Ludzie nie są monogamiczni, nie oszukujmy się. Ale na zostawienie kobiety w takim krytycznym momencie to usprawiedliwienia nie ma.Cytat
Klaudeczka999555
zdradził raz, zdradzi i drugi.
Nie mam ochoty ;/
Nie wiem czy potrafilabym wybaczyc facetowi zdrade w NORMALNEJ sytuacji ( pewnie nie), ale w tak dramatycznym momencie nie umiem tego zrozumiec. Obcej osoby bym tak nie potraktowala. Zostaw tego ch*ja... Brzydzilabym sie takim lajdakiem.
Nie mam ochoty ;/
tamta go zostawiła to przyszedł gdzie mu było najlepiej....
ja bym mu nie pozwoliła wrócić...
Nie mam ochoty ;/
pomysl czy chcialabys miec z kims takim dzieci. Wracac codziennie po pracy do czlowieka ktoremu nie potrafisz znowu zaufac i ktory zostawil Cię w TAKIEJ CHWILI. Czy zacząć od nowa z kimś kto moze okazac się Cudownym Czlowiekiem Godnym Zaufania i Miłości.
Nie mam ochoty ;/
Nie umiała bym być z kimś kto zrobił by mi tyle przykrości
Nie mam ochoty ;/
Naukowcy udowodnili już że wyżej postawienie ewolucyjnie mężczyźni są ci którzy są przy jednej kobiecie. A więc sąCytat
Nens
Ludzie nie są monogamiczni, nie oszukujmy się. Ale na zostawienie kobiety w takim krytycznym momencie to usprawiedliwienia nie ma.Cytat
Klaudeczka999555
zdradził raz, zdradzi i drugi.
I prosze nie wciskać kitu że facet musi miec kilka.
Nie mam ochoty ;/
Daj sobie z nim spokój, nic juz do niego nie czujesz po tym co Ci zrobił i wcale Ci się nie dziwię... Miałam identyczną sytuację.... IDENTYCZNĄ! Tyle że ja do niego już nie wróciłam, znalazłam facta który oddałby dla mnie życie i jest mi wspaniale. Napisz na priv