gorący temat
9 minut temu
Macie dobrego prawnika z Częstochowy?
15 minut temu
22 minut temu
godzinę temu
dzisiaj o 9:45
5.03 o 16:37
CZYSTEK- opinie, informacje, rodzaje.
23.10 o 14:45
24.02 o 23:39
Platforma wibracyjna opinie i efekty
27.10 o 12:13
25.11 o 18:22
Belissa intense na paznokcie? Opinie!
10.02 o 0:26
ciagle wymioty... :(
ciagle wymioty... :(
nie wiem co się ze mną dzieje... Od 2lat mam problemy ze sobą... rano nie jestem w stanie nic zjeść... każdy zapach zwłaszcza mleka, mięsa smażonego powoduje u mnie nudności i doprowadza do wymiotów.... nie ma tygodnia bym w nim kilka razy nie wymiotowała... ciągle jestem zdenerwowana... płaczę gdy ktoś mi sprawi przykrość... czuje się jakbym nie miała żadnej warstwy ochronnej...zakładam ten wątek bo mam nadzieje, że ktoś przeżywał coś takiego i jest mi w stanie pomóc... Leki od psychiatry powodują tylko ogłupienie i rozdrażnienie... psycholog nie pomaga, gdyż ja sama wiem co jest tego przyczyną... to choroba mamy i jej śmierć tak na mnie wpłynęła... ale nie pisze tego by mi współczuć i czytać, że ktoś mi współczuje... bo to dla mnie puste słowa.... chce by któraś z was mi pomogła... poleciła jakieś zioła ćwiczenia cokolwiek co pozwoli mi w końcu wrócić do normalności... i nie będę się męczyć sama ze sobą...
kwestią uzupełnienia:
byłam u kilku psychiatrów i nie jest to dla mnie wstydem, lecz po tych lekach jest mi jeszcze gorzej...
nie mam ani wrzodów ani innych chorób układu pokarmowego.... (badam się regularnie.. i gastroskopie niedawno miałam robioną jak u usg)
psycholog nie pomaga bo ja jestem otwarta osoba wygadam się ale to co mnie boli w srodku juz zawsze bedzie bolec...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-06-03 13:22 przez thehowling2407.
ciagle wymioty... :(
moze masz grype zoładkowa
albo nerwówka
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-06-03 12:55 przez lola17xD.
ciagle wymioty... :(
jakos jak to przeczytalam, to pomyslalam, ze masz wrzody.
Mnie odrzuca jedzenie gdy jezdze samochodem, tzn bynajmniej wczesniej tak mialam, a to byl czas, gdy meczyla mnie choroba lokomocyjna. I wtedy wystarczyl zapach a juz chlup
A byłaś z tym u normalnego lekarza?
Może to problemy z jelitami, żoładkiem i po częsci psychicznie sobie coś uzbdurałaś?
ciagle wymioty... :(
u ogólnego lekarza robiłam wszystkie badania i jestem zdrowa... to jest o podłożu newrwowym.. tylko ani leki ani sama sobie nie umiem z tym poradzic... wiec moze zna kotos jakies ziola czy cwiczenia uspokoajajace i moglby mi tym pomoc...Cytat
Szachmat
jakos jak to przeczytalam, to pomyslalam, ze masz wrzody.
Mnie odrzuca jedzenie gdy jezdze samochodem, tzn bynajmniej wczesniej tak mialam, a to byl czas, gdy meczyla mnie choroba lokomocyjna. I wtedy wystarczyl zapach a juz chlup
A byłaś z tym u normalnego lekarza?
Może to problemy z jelitami, żoładkiem i po częsci psychicznie sobie coś uzbdurałaś?
ciagle wymioty... :(
Moja koleżanka też miała taki sam problem co ty, kupiła jakąś tabl (nie pamiętam nazwy) i jej nastrój się polepszył ;-) Jak dowiem się to dam znać.
ciagle wymioty... :(
Cytat
lola17xD
moze masz grype zoładkowa
albo nerwówka
od 2 lat ma grype. gratuluje
ciagle wymioty... :(
Może joga? Podobno jest dobrym sposobem na wyciszenie i wprowadzenie harmonii
Nigdy nie uprawiałam jej, ale moje znajome bardzo sobie ją cenią!
ciagle wymioty... :(
Moja przyjaciółka w gimnazjum zareagowała tak samo na chorobę i śmierć mamy. Przestała w ogóle jeść,tylko ew.piła albo jadła mandarynkę na dzień,wymiotowała i w krytycznym momencie ważyla 32 kg przy 168 cm wzrostu. W końcu trafiła do Krakowa na oddział dla anorektyczek,przeleżała tam 3 miesiące,we wrześniu wróciła do nas do miasta i teraz waży-aż-38 kg,ale jako tako funckjonuje..
ciagle wymioty... :(
Ehh wygląda na depresję. Nigdy nie miałam do czynienia z tą chorobą, ale moim zdaniem powinnaś jak najczęściej przebywać z bliskimi, wiedzieć, że nie jesteś sama, staraj się też sama własną siłą woli przezwyciężyć smutek. Przecież Twoja mama z pewnością nie chciałaby byś marnowała sobie życie po Jej śmierci, prawda? Niech Twoim napędem i mobilizacją okaże się Twoja mama, myśl, by jej nie zawieść .
ciagle wymioty... :(
nie wiem, nie wiem, ale może ktoś inny..?
ciagle wymioty... :(
Koleżanka może mieć rację. Zbadaj się pod kątem wrzodów.Cytat
Szachmat
jakos jak to przeczytalam, to pomyslalam, ze masz wrzody.
Mnie odrzuca jedzenie gdy jezdze samochodem, tzn bynajmniej wczesniej tak mialam, a to byl czas, gdy meczyla mnie choroba lokomocyjna. I wtedy wystarczyl zapach a juz chlup
A byłaś z tym u normalnego lekarza?
Może to problemy z jelitami, żoładkiem i po częsci psychicznie sobie coś uzbdurałaś?
ciagle wymioty... :(
Nie znam się na leczeniu takiego stanu jaki Ty przeżywasz....ale co mi przychodzi na myśl to może zapisz się na jogę? ona uspokaja, relaksuje, a jednocześnie wycisza....jeśli masz jakąś grupkę znajomych albo chociaż jedną przyjaciółkę czy przyjaciela to staraj się spotykać z nimi jak najczęściej, bo czasami najlepszym lekarstwem na wszystko jest po prostu obecność kogoś bliskiego. Jeżeli natomiast chodzi o zioła to sama żadnych nie piję ani nie zażywam, więc nie chcę Cię wprowadzać tu w żaden błąd. Mam nadzieję,że znajdziesz jakieś rozwiązanie dla siebie i będziesz czuła się lepiej
ciagle wymioty... :(
jejQ nie mam pojęcia co to i co by Ci mogło pomóc
ciagle wymioty... :(
Mam podobnie i też zaczęło się to po śmierci mojej mamy i urodzeniu dziecka...
A minęło już 2,5 roku...
Przez jakiś czas byłam w strasznym stanie,całymi dniami płakałam,wszystkiego zaczęłam się bać...
Nie mam na to rady,nauczyłam się z tym żyć.