Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 09:44:02

Hej :)
Ostatnio czytałam wątek "schudłaś-pokaż!"
Był fantastyczny :)
Mam teraz pytanie do dziewczyn, które tak bardzo schudły :)
Co spowodowało, że postanowiłyście tego dokonać? Chodzi mi o taki impuls, jakąś konkretną sytuację.
Wszystkie cąłe życie chcemy schudnąć i wiecznie jesteśmy na dietach hehe, ale do takiego prawdziwego odchudzania potrzebne jest to coś! Jakaś chwila, moment. Niektórzy mówią, że przykry tekst w ich stronne, inni, że złe wyniki badań itd, a co było Waszym impulsem? I jak się motywowałyście by wytrwać w tym? :)

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie odpowiedzi :) Jestem pełna podziwu dla Was wszystkich!!

A pytam ponieważ sama próbuje być na diecie, byłam już u dietetyka czekam na konsultację z trenerem fitness, ale brak mi motywacji. Co prawda jestem obecnie w kiepskiej formie psychicznej, ale mimo wszystko próbuję coś ze sobą zrobić, jakoś na siebie wpłynąć, zmotywować. Będę wdzięczna za wszystkie wypowiedzi w tym temacie:)

Tylko proszę nie piszcie "mniej jedz", albo "ruszaj się" bo nie chodzi mi o rady jak schudnąć ;) Tylko co spowodowało, że podjęłyście taką decyzje :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-05-15 09:44 przez Gabulek.

zweryfikowana
Posty: 162
Ostrzeżenia: 1/5

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 09:48:52

rozstalam sie z chlopakiem ktorego bardzo kochalam, od razu schudlam 5 kg, teraz waze 51 ;]

zweryfikowana
Posty: 2.899
Ostrzeżenia: 1/5

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 09:51:02

ja po rozstaniu z chłopakiem przytyłam :DD heheh ;//

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 09:51:03

schudłam 28 kg , chciałąm cos zmienic w swoim życiu, zmienic swój wygląd więc pierwsze co zrzucilam kg i potem przefarbowałam wlosy;) teraz jest idealnie;) z 83 kg na 55 kg ;D wzrost 175cm . Pozdrawiam

niezweryfikowana
Posty: 931
Ostrzeżenia: 1/5

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 09:51:29

mnie zmotywowały za ciasne ciuchy

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 09:52:30

zobaczylam swoje zdjęcia ze studniówki, nie miescilam sie do spodni do tego stopnia, że poobdzierała mi sie skóra i do dzis mam blizny.
poki co mam 27 kg na minusie. Idę dalej:)

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 09:53:43

Cytat
kiki1518
schudłam 28 kg , chciałąm cos zmienic w swoim życiu, zmienic swój wygląd więc pierwsze co zrzucilam kg i potem przefarbowałam wlosy;) teraz jest idealnie;) z 83 kg na 55 kg ;D wzrost 175cm . Pozdrawiam

SUPER!!
Podziwiam :)
Ja kiedyś też schudłam 27kg i wiem jaka to ciężka praca. Było dobrze, niestety w ciąży bardzo przytyłam i teraz nie chce nic zejść a ja nie umiem sie ogarnąć, powiedzieć sobie kurde, weż się w garść :/ I jestem przez to pełna nienawiści do siebie

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 09:54:09

Witam, moim impulsem była szkoła... Od samego początku, kiedy chodziłam do przedszkola byłam wyzywana, poniżana, miałam mało znajomych, to się toczyło przez całą podstawówkę, gimnazjum... Miałam tego dość, poza tym: kolejny - - - - > faceci: nigdy na mnie nie spojrzeli, zakochałam się bez wzajemnośći i zaczęłam robić głupstwa, wpadłam w depresję, przez długie miesiące nie opuszczałam domu, jadłam, tyłam, tak w kółko, ponad to, przez to wszystko mam do dziś ślady na ręce, to cholerne sznyty, których nie zapomnę do końca życia, cięłam się, brałam tabletki, chciałam umrzeć, miałam dość takiego bagna, to nie było życie, dla ludzi byłam psią kupą, wiecznie płakałam, uciekałam, nienawidziłam siebie za to, że tak wyglądam, musiałam coś zmienić, nikt mi nie chciał pomóc. Wszystko robiłam na własą rękę, ułożyłam plan ćwiczeń i jedzenia, w ciągu 11 miesięcy chudłam 35kg i moje życie przeistoczyło się z piekła w raj, jestem teraz szczęśliwa, nic tego nie zmieni, trzymam się zasad i chcę żyć, bo kocham życie!!!





Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-05-15 09:57 przez letasha151.

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 09:58:47

Cytat
letasha151
Witam, moim impulsem była szkoła... Od samego początku, kiedy chodziłam do przedszkola była wyzywana, poniżana, miałam mało znajomych, to się toczyło przez całą podstawówkę, gimnazjum... Miałam tego dość, poza tym: kolejny - - - - > faceci: nigdy na mnie nie spojrzeli, zakochałam się bez wzajemnośći i zaczęłam robić głupstwa, wpadłam w depresję, przez długie miesiące nie opuszczałam domu, jadłam, tyłam, tak w kółko, ponad to, przez to wszystko mam do dziś ślady na ręce, to cholerne sznyty, których nie zapomnę do końca życia, cięłam się, brałam tabletki, chciałam umrzeć, miałam dość takiego bagna, to nie było życie, dla ludzi byłam psią kupą, wiecznie płakałam, uciekałam, nienawidziłam siebie za to, że tak wyglądam, musiałam coś zmienić, nikt mi nie chcia pomóc. Wszytsko robiłam na własą rękę, ułożyłam plan ćwiczeń i jedzenia, w ciągu 11 miesięcy moje życie przeistoczyło się z piekła w raj, jestem teraz szczęśliwa, nic tego nie zmieni, trzymam się zasad i chcę żyć, bo kocham życie!!!


Właśnie czytałam Twoje wypowiedzi w tym wątku schudnij-pokaż, rewelacyjnie. Podziwiam Cię, tak jak inne dziewczyny które tego dokonały. Ja miałam tak samo i wtedy też tak się zaparłam i sama wszystko zrobiłam. Ale teraz mam pełno wymówek :/ Mam męża który mi mówi, że jestem piękna i nie muszę chudnąć, jak narzekam mamie, że jestem jak wieprz to sie na mnie wścieka, że jestem nienormalna, a każdy z kim rozmawiam mówi mi, że przecież mam małe dziecko (7 miesięcy) i po 1 jeszcze mam czas i samo spadnie BZDRURA!! a po 2 nie mam czasu na diety ani ćwiczenia. No i tak się ciągnie :/ A na dodatek właśnie tak jak wspominałam jestem w nienajlepszym stanie osychicznym i koło sie zamyka, bo mam zerową motywację do czegokolwiek :/ Najchętniej zamknęłabym się w domu

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 09:59:31

ja nie zrobiłam tego zw wzgledu na szkołe, wyzwiska, chlopaka, zrobiłam to poprostu dla siebie. To jest wspaniałe uczucie isc do sklepu i poprostu wybierac w przeróżnych ciuchach, niekiedy nawet nie ma mojego rozmiaru bo sa same duze;) ale pamietam czasy kiedy sie wazylo 83 kg i wtedy byl problem ze znalezieniem jakichkolwiek spodni, nawet na bazarze ... lecz powiem wam ze wazac te 83 kg bedąc zakompleksioną dziewczyna poznałam faceta , i przez te 4 lata kiedys z nim bylam zmienilam sie nie do poznania , figura , całokształt i oczywiście psychika ...

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 10:02:16

Cytat
Gabulek
Cytat
letasha151
Witam, moim impulsem była szkoła... Od samego początku, kiedy chodziłam do przedszkola była wyzywana, poniżana, miałam mało znajomych, to się toczyło przez całą podstawówkę, gimnazjum... Miałam tego dość, poza tym: kolejny - - - - > faceci: nigdy na mnie nie spojrzeli, zakochałam się bez wzajemnośći i zaczęłam robić głupstwa, wpadłam w depresję, przez długie miesiące nie opuszczałam domu, jadłam, tyłam, tak w kółko, ponad to, przez to wszystko mam do dziś ślady na ręce, to cholerne sznyty, których nie zapomnę do końca życia, cięłam się, brałam tabletki, chciałam umrzeć, miałam dość takiego bagna, to nie było życie, dla ludzi byłam psią kupą, wiecznie płakałam, uciekałam, nienawidziłam siebie za to, że tak wyglądam, musiałam coś zmienić, nikt mi nie chcia pomóc. Wszytsko robiłam na własą rękę, ułożyłam plan ćwiczeń i jedzenia, w ciągu 11 miesięcy moje życie przeistoczyło się z piekła w raj, jestem teraz szczęśliwa, nic tego nie zmieni, trzymam się zasad i chcę żyć, bo kocham życie!!!


Właśnie czytałam Twoje wypowiedzi w tym wątku schudnij-pokaż, rewelacyjnie. Podziwiam Cię, tak jak inne dziewczyny które tego dokonały. Ja miałam tak samo i wtedy też tak się zaparłam i sama wszystko zrobiłam. Ale teraz mam pełno wymówek :/ Mam męża który mi mówi, że jestem piękna i nie muszę chudnąć, jak narzekam mamie, że jestem jak wieprz to sie na mnie wścieka, że jestem nienormalna, a każdy z kim rozmawiam mówi mi, że przecież mam małe dziecko (7 miesięcy) i po 1 jeszcze mam czas i samo spadnie BZDRURA!! a po 2 nie mam czasu na diety ani ćwiczenia. No i tak się ciągnie :/ A na dodatek właśnie tak jak wspominałam jestem w nienajlepszym stanie osychicznym i koło sie zamyka, bo mam zerową motywację do czegokolwiek :/ Najchętniej zamknęłabym się w domu


Kochana, wiem coś o tym, kiedy mnie ktoś tak mówił, nie wierzyłam, bo wiedziałam, że muszę coś z tym zrobić, jednak mnie to się rzadko zdarzało, bo mnie każdy dogryzał, poza tym to stało się niebezpieczne dla mojego zdrowia, moje BMI osiągnęło 41! Mogłam umrzeć, musiałam zacząć działać, poza tym, chciałam czuć się ze sobą dobrze, pomyśl jak wyglądało Twoje życie jak byłaś o te kilkanaście kg mniejsza? Czułaś się pewniejsza siebie, dumniejsza, jesteś kobietą, to naturalne, że chcesz być ładniejsza, mąż tego nie zrozumie, może znajdź kogoś kto będzie razem z Tobą chodził na spacery, ćwiczył, itp?

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 10:02:42

ja schudłam 8kg bo rozstałam sie z chlopakiem ,i to w miesiac schudlam;/ a teraz wszystko zmierza ku temu zebysmy sie pogodzili:D:D

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 10:06:25

Wydawałoby się, że waga to tylko cyfry, a dla niektórych to całe życie, teraz mówię o tym normalnie, bo to już mam za sobą, ale przechodząc koło otyłej osoby nie zdajcie sobie sprawy co ona czuje, jak cierpi, nie każdy ma łatwe życie i to wiem po sobie, że waga nie zawsze bierze się z obżarstwa i lenistwa, w moim przypadku to stanowiło 40% całej otyłości... Więszkość to był stres, napięcie...

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 10:07:46

No właśnie problem też polega na tym, że właściwie jestem sama. Z dzieckiem od 9 do 18, i reszta z mężem, nie mam żadnej przyjaciółki, ani koleżanki. Często się przeprowadzałam. Miałam przyjaciółkę na studiach, ale jak zaszłam w ciąże, rok nie było mnie w szkole, ona nie miała czasu za bardzo do mnie przyjeżdżać i właściwie teraz nie mamy kontaktu.
Marzę o tym, żeby byc szczuplejszą całe życie, a teraz to już wogóle hehe, mówię sobie cały czas, że to jest do zrobienia, że to zależy ode mnie ale nic nie pomaga :/

Schudłaś - opowiedz! :)

15 maj 2011 - 10:10:19

Musisz po prostu wprowadzić dobrą dietę, z dzieckiem także możesz uprawiać sport, sam spacer przez 3-4 godziny spala dużo kcl, wiem po sobie, poza tym jak mąż wróci z pracy od 18 możesz sobie poskakać, pobiegać, wszystko jest możliwe, ale trzeba tego chcieć, ja sama ćwiczyłam, bo nikomu się nie chciało i musiałam jakoś dać radę, uczę się, więc czasu też nie mam zawsze.:-)

następna dyskusja:

brodacid czy wam pomógł ?