ogolony/owłosiony

facet ma sie golic pod pachami przeciez to nie męskie nogi tez musza golic? i przeciez bierzecie do ust penisa tam nie ma włosów tylko na jajkach sa dla mnie to metroseksualne

heheh o bozeno
no oczywiscie ze ogolony
nie ma mowy o owlosieniu no moze takim malutkim ok ale nie jakies kepy DDDD
ja tez sie nie zapuszczam chociaz czasami cos malego wyrosnie ale bez przesady zeby wlosy z majtek wychodzily DD

ogoleni i do zabawy ;]

Rozbroiłaś mnie treścią wątku i określeniami hehhe

No cóż ja nie mam takiego problemu, obydwoje nie lubimy owłosienia- ja NIE CIERPIĘ!
I pod tym wzgledem się ze sobą zgadzamy )

Musisz z nim o tym porozmawiać ja jak bylam z moim i to był nasze początki to od razu zaznaczyłam, że nie nawidzę OWŁSIONEGO CIAŁA że kojarzy mi się to z MAŁPĄ czy jakimś orangutanem i to jest ochydne... hehee )


Miejsca intymne, pachy oraz klatka piersiowa-zero owłosienia.. ;//

nogi i poślady - mogą być owłosione.

Nie wspomne juz o plecach bo jak widze u kogos wlosy na plecach to niedobrze mi się robi.

mmhmm mocne facet to facet nie powiem fajne uczucie jak jest ogolony..ale znowu z drugiej strony tak jak zarost na twarzy jest meski-przynajmniej dla mnie, tak samo i "tam na dole" zarosniety tylek albo plecy rozumiem -definitywne nie- ale z przodu mysle ze jest ok. ale jesli masz z tym problem to jestem jak najbardziej za szantazemalbo FOCH .... to zawsze dziala powodzenia

powiedzcie im, że jak się wygolą na jajkach i wzgórku, to mały sie wydaje większy

foch? obrażanie się? co to za związek przepraszam? czternastolatków? O takich rzeczach w związku się normalnie rozmawia, bo to są normalne naturalne sprawy. Nie rozumiem problemu. Jak się nie potraficie na takim etapie dogadać to długo Wam nie wróżę. Rozmowa w związku to podstawa - bez tematów tabu, bez owijania w bawełnę i przede wsszystkim bez "fochów" - to nie jest sposób na faceta. Mężczyzna to nie zwierzątko. Ciekawe co by było jakby Twój strzelał fochami na lewo i prawo żeby ubić tylko swój interes.

kup sobie futrzane majtki i powiedz, że jak on sie nie będzie golił to ty tez nie

Ale przecież nie można na siłę zmuszać faceta, żeby się golił
Może i jest lepiej jak jest gładko ale jeżeli on nie chce się golić to przecież nic na siłę Jak się kogoś kocha to powinno się akceptować jego wady

Cytat
szafirian
ja tam lubie owlosienie mojego faceta a szczegolnie sweterek na klacie, moge go glaskac jak futerko kotka, nigdy nie wpadlam na pomysl zeby go namawiac do golenia, po co, przeciez jest facetem a nie gogusiowatą lalą, jakbym lubila gladkosc i zero owlosienia to umawialabym sie z dziewczynami, lubie ze jest męski, nie trawie facetow ktorzy maja zero wlosow na klacie, czy jakichs metro zniewiescialych typow. najwazniejsze ze sie myje jest zawsze czysty i pachnacy, to ze ktos ma wlosy nie znaczy ze jest niehigieniczny, to dwie zupelnie rozne sprawy.

powiedz mu,ze jak ogoli swojego ptaszka,to bedzie wydawal sie wiekszy bez tych klakow i bedzie bardziej meski i podniecajacy,a pod pachami powiedz,zeby zgolil bo wtedy czlowiek sie tak nie poci i nie capi i estetycznie wyglada,ogolnie wjedz mu na psychike.powodzenia

nie przy jedzeniu ... : P

hahaha dobre Ale tak poważnie, ja mówie : Weź się ogol!!, i problem z głowy a czasami sam się domysli Ale wydaje mi się, że faceci raczej nie powinni golić pach... dla mnie to juz nie facet.... tak dziwnie...

I tez nie wyobrażam sobie buszu w majtach własnych szczególnie

nie dotknełabym zarośnietego faceta. choćb był najpiekniejszy na świecie