gorący temat
godzinę temu
godzinę temu
wczoraj o 22:24
wczoraj o 18:12
wczoraj o 17:09
Jakie domowe sposoby na ból zatok?
7.03 o 10:53
Pomocy! Ból zęba - domowe sposoby
16.11 o 13:39
Perspi block. Opinie o lekach na pocenie! Help!
12.02 o 11:57
22.11 o 7:02
6.02 o 8:44
21.06 o 11:53
poród
poród
hej wiem ze moze to nie tu powinien byc watek tylko na szafka.pl ale nie chce mi sie zakladac tam konta.otoz zalozylam ten watek po to by sie dowiedziec o waszych wrazeniach z porodu,czy te skurcze sa az tak tragicznie bolesne,jak wytrzymalyscie ostatni miesciac pzred porodem??no i wszytsko co zwiazane z porodem.
nikt sie nie wypowie??
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-05-14 15:49 przez gizmo689.
poród
Nie martw się na zapas Mnie bolało jak taki bardzo mocny okres, naprawdę miałam prywatną położną i ona bardzo dużo mi pomogła, wręcz przyśpieszyła poród, a najważniejsze to słuchać jej poleceń, nie można panikować i dużo, dużo chodzić, naprawdę pomaga
powodzenia
p.s urodziłam od pierwszych skurczy w 2,5 godz
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-05-14 17:09 przez Ketmia.
poród
wiem ze dobzre jest duzo chodzic ale juz mnie tak wszystko boli ze nawet wstac z lozka nie moge wstac moj lekarz mowi ze to dlatego ze ze macica sie przygotowuje do porodu czy cos takiego
ja tez po nich wymiotowałam ale tylko z 4 dni.wczoraj kupiłam jakieś inne ale nie pamietam nazwy.radze ci brac asmag bo skurcze łydek od 7 miesiaca sa nie do zniesienia
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-05-14 16:01 przez gizmo689.
poród
Ja rodziłam 2 lata temu.Miałam poród wywoływany,więc rodziłam tylko 3 godziny.Skurcze trochę bolą ale wszystko jest do wytrzymania.Miesiąc przed porodem tapetowałam jeszcze pokój,ale to już było trochę uciążliwe,bo nogi miałam spuchnięte,no i schylać się już zbytnio nie mogłam bo dziecko się strasznie prężyło w brzuchu.
poród
u mnie zaczelo sie tydzien po terminie w czwartek a skonczylo w sobote o 4:10 przez cc mialam male problemy z urodzeniem wiec na sam koniec zdecydowali sie ze jednak zrobia cesarke ogolnie nie bylo tak zle da sie wytrzymac ja mialam skurcze co chwile i pelne rozwarcie mimo ze mi ja obkrecali mala nie chciala sie wcisnac w kanal rodny taki uparciuch z niej do tej pory takze trzymam kciuki i nie ma sie czego bac bol jest ale jak kazdy bol sie kiedys konczy...jak sie juz zobaczy swoje malenstwo to juz nic sie nie pamieta
poród
a mnie bolało jak skurwysyn!!! masakra totalna!!! męczyłam się 16 godzin z tymi silnymi skurczami (skurcze okresowe naprawdę mają na noc) tego nie da porównać się do żadnego innego bólu!!!! po tych 16 godzinkach - zaczął się w końcu poród właściwy - trwał ok. godzinkę -też bolało (zwłaszcza jak główka utknie ci podczas ostatniego parcia w kanale- jakby normalnie wsadził ci ktoś gaśnicę) ale lepsze było to niż te koszmarne skurcze podczas porodu właściwego mozesz podczas tych skurcze przeć- a to daje ogromną ulgę